Może ktoś zna historię ?

Wysłany: Sob 20:07, 03 Mar 2012

Dla mnie ciekawostka mini jet noreva z POLSKI
Może ktoś coś więcej wie

Wysłany: Sob 21:16, 03 Mar 2012

Ciekawe

W Polsce Norev

Wysłany: Nie 9:48, 04 Mar 2012

Uwielbiam takie quasi-detektywistyczne historie Smile

. Jeśli dobrze odczytałam adres z metki: Godebskiego 25, to obecnie mieści się tam firma zajmująca się handlem upominkami reklamowymi, na której stronie www jest napisane, że działają od 1998 roku.

Na fotce satelitarnej posesja wygląda tak:

Czyli - moim zdaniem - widzimy domek jednorodzinny pochodzący z lat 60. - 70. epoki PRL-u (mała kubatura - w pierwotnym projekcie zapewnie typowy klocek z płaskim dachem). Moja teoria - być może nazbyt śmiała jest następująca. Licencyjne Norevy odlewał rodzic / dziadek obecnego właściciela firmy? Branża około-reklamowa jest ściśle powiązana z rzemiosłem - choćby poligrafią, odlewnictwem met. kolorowych, co mogłoby dowodzić tzw. prywaciarskich korzeni (vide gdańska Lonza).

Wysłany: Nie 10:07, 04 Mar 2012

A skąd pewność że pudełko jest od tego modelu? Na modelu widnieje "Made in France" a na pudełku "Produced in Poland"

Wysłany: Nie 10:11, 04 Mar 2012

Frondax ma rację, przecież przednia oś nie wchodzi w te dziurki w opakowaniu.

Wysłany: Nie 10:34, 04 Mar 2012

LGD mógł przecież niedokładnie wsadzić Lancię w wytłoczkę / dziurki na koła, żeby na szybko cyknąć fotkę. Jeśli jednak faktycznie modelik jest podmieniony, to jednak na metce jest wyraźne logo JetCar.

Wysłany: Nie 11:55, 04 Mar 2012

Zważ jeszcze na to że na pudełku jest "Mini Jet" a na modelu "Jet Car". Różnica subtelna acz znacząca Wink

Wysłany: Nie 12:05, 04 Mar 2012

Widzę, że tradycyjnie zamiast rozmawiać o konkretach czyli skąd oznaczenia NOREVA na pudełku PRODUCED IN POLAND zaczynamy debate o niczym.
A pytanie było proste czy ktoś coś wie na ten temat.

Dla wyjaśnia model dostałem w tym pudełku więc myslę, że z niego on pochodzi.

Wysłany: Nie 12:14, 04 Mar 2012

Frondax napisał:

Zważ jeszcze na to że na pudełku jest "Mini Jet" a na modelu "Jet Car". Różnica subtelna acz znacząca Wink

Ale logo jest to samo.
Ciekawe, że koła nie pasują w otwory pudełka i nie jest to wina złego włożenia - na zdjęciu widać, że rozstaw osi jest zbyt krótki w stosunku do wytłoczeń podstawki.
Pozdrowienia.

Wysłany: Nie 12:19, 04 Mar 2012

LGD napisał:

Widzę, że tradycyjnie zamiast rozmawiać o konkretach (...) zaczynamy debate o niczym.

Łojojoj, się porobiło, dzieci, na 3-4: prze-pra-sza-my Shocked

Od teraz niech nikt nie waży się deliberować czy snuć przypuszczeń. Kolega LGD wymaga konkretów, nie traćcie jego cennego czasu.

Wysłany: Nie 12:51, 04 Mar 2012

LGD napisał:

(...)A pytanie było proste czy ktoś coś wie na ten temat.

Dla mnie prosty - logiczny byłby następny krok, gdyby bardzo zależało mi na wyjaśnieniu tej zagadki - chwycenia jutro za telefon i dryndnięcia do firmy na Godebskiego 25, a nóż byłby to dobry trop. Karcących uwag o tym, że odbiegliśmy w naszych dedukcjach od Twoich intencji, Kolego LGD - udaję, że nie słyszę.

Wysłany: Nie 15:28, 04 Mar 2012

miki rempejcz. napisał:

Frondax ma rację, przecież przednia oś nie wchodzi w te dziurki w opakowaniu.

może jak za czasu późnego PRLu jedno pudeło do wszystiego ?

Co do intencji bardziej ciekawa jest historia oznaczeń NOREVa na polskim pudle, niż czy oby napewno lancia jest z tego pudełka.

Mini Jet y były raczej mniejsze od Jet Car ów a otworki w pudełku wskazuja na coś +- 1/43 a nie +- 1/64.

Wysłany: Śro 9:57, 07 Mar 2012

Z tego co pamietam w kioskach pojawily sie kiedys modele Noreva w takich pudelkach blistrach zamykanych spinka -BMW 633 -stary duzy rekin i rzeczona Lancia.Mialem ich pare w lapakch -2 BMW i Lancie naklejkami Marlboro .Pierwsze ktore kupilem za podobna kwote w kiosku mialo napis Made in France ,pozniejsze ktore kupilem na portalu aukcyjnym mialo juz w miejscu napisu nadlewke - a w opisie aukcji bylo ze jest to produkt MINI-JET -Kopia Noreva.
Tyle o historii z tego co wiem .Co kto jak gdzie pozostaje dalej TAJEMNICA

A swoja droga to dziwne ze panowie zauwazyliscie roznice tak subtelna jak rozniace sie napisy na blstrze i modelu ale nikt nie wspomnial, ze na blistrze pojawiaja sie co prawda napisy i loga charakterystyczne dla noreva ,ale samej nazwy Norev nie ma Very Happy

Wysłany: Śro 11:29, 07 Mar 2012

A ja znalazłem u wujka google taka stronkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Może to kolejny trop historii dystrybucji Noreva w PRL . A propos - może warto podjąć temat Centralnej Składnicy Harcerskiej , przecież w PRL był to podstawowy dostawca branży modelarskiej.
Pozdro -Adam