Jaguar E Type 1:43- Editions Atlas

Wysłany: Wto 10:42, 22 Mar 2011

Obejrzałem skan ulotki. Opakowanie modelu jest z serii British Sport Cars. Mam jeden model z tej serii - Aston Martin DB 5. Jakość wykonania bajkowa.
Opisałem to w poście:
http://www.motoshowminatura.fora.pl/1-43,61/nowe-nabytki-1-43,94-1455.html#49238

Tam można obejrzeć to na zdjęciach. Chociaż mam już innego Jaguara E - zamawiam tego z Atlas. Cena 14,90. Ostatnio tyle wydałem, żeby zmienić kółka w Warszawie M20 z KAPu.

Wysłany: Wto 12:22, 22 Mar 2011

I znowu Atlas daje sobie bufor w wysokości 5000 zamówień. Powiem szczerze, że jeżeli nie zebrali takiej ilości w przypadku Jelcza i domniemanej serii ciężarówek to jeszcze trudniej będzie im to zrobić w przypadku "Brytyjskich aut sportowych". No bo wiadomo przecież, która z tych serii jest bardziej porządna Wink

Ogólnie zdaje się, że dalej trwa "testowanie" rynku. I według mnie jeszcze w tym roku (też daje sobie bufor) zostanie podjęcta decyzja, którą z tych trzech serii rozpoczną. Możliwe, że zrezygnowano z pomysłu autobusów w 1/72 (jeszcze w listopadzie pisali, że seria już, już startuje). Teraz kombinują z autami sportowymi UK...

Wysłany: Wto 12:37, 22 Mar 2011

Piotrek_EPKK napisał:

Możliwe, że zrezygnowano z pomysłu autobusów w 1/72 (jeszcze w listopadzie pisali, że seria już, już startuje). Teraz kombinują z autami sportowymi UK...

Szczególnie, że te auta sportowe UK już są gotowe. Były już sprzedawane w UK.

Wysłany: Wto 16:51, 22 Mar 2011

Hmm.. wracam do mojego pytania-czy jest możliwość zamówienia tego autka w inny sposób niż 'za pomocą' owej ulotki której nie mogę nigdzie znaleźć... ;/

Wysłany: Wto 16:56, 22 Mar 2011

Kolejną ulotkę od EDITIONS ATLAS można znaleźć w programie "TELE ŚWIAT", tym razem z modelem Mercedes 300 SE z 1963 roku. Cena to 14,90 zł. W ulotce nie ma informacji o skali modelu ale są podane wymiary 120mm x 40mm x 34mm.

Wysłany: Wto 17:05, 22 Mar 2011

To pewnie też 1:43. Jest kilka rodzajów ulotek, czy co? Możesz dać zdjecie?

smigi- a jak bym ją wysłał wpisujac twoje dane? Bo ja sie na to nie pisze. Chyba, ze sie nie da. Na kuponie jest adres do odesłania, znaczka nie trzeba.

Wysłany: Wto 17:27, 22 Mar 2011

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 17:39, 22 Mar 2011

Kolejna seria duch, dla mnie ta firma jest niepoważna i ograniczę z nią kontakt do niezbędnego minimum

Wysłany: Wto 21:25, 22 Mar 2011

Fakt , cała ta ich działalność na naszym rynku to "sciema jakaś" .

Wysłany: Wto 21:32, 22 Mar 2011

Jeszcze do dzisiejszego południa łudziłem się, że testują rynek. Po tej informacji o reedycji Dinky to już kompletnie zgłupiałem... Skoro nie ma 5000 zamówień na Jelcza to tym bardziej nie będzie na mocno niszowe reedycje Dinkiego Confused

Kombinacje pierwszej klasy się odbywają jak widać...

Wysłany: Wto 22:22, 22 Mar 2011

Może po prostu zbierają dane klientów , handel bazą danych też dobry biznes .
Ale dwa długopisy mi przysłali Very Happy

.

Wysłany: Wto 23:15, 22 Mar 2011

A ja się zastanawiam czy mi potrzeba więcej długopisów O_o

Wysłany: Wto 23:49, 22 Mar 2011

Panowie, ale ten Mesio, to totalna porażka, ja nawet 5 zł bym nie dał za to g..no, nie wiem czego oni oczekują wydając te ulotki. Skoro chcą trafić do konkretnej grupy potencjalnch nabywców, a taką niewątpliwie są kolekcjonerzy modeli w tej skali, to chyba komuś z ich marketingu "sufit się na łeb spi..., sorki spadł", że Ci ludzie nie pamiętają ich macania rynku z propozycją autobusu Star i modelu Jelcza.
Ale to tylko moje domniemania Laughing

Wysłany: Śro 6:30, 23 Mar 2011

Trochę się mylisz. Właśnie to jest model kolekcjonerski, tylko powiedzmy dla takich bardziej wyrafinowanych kolekcjonerów co to szukają perełek i płacą za siermiężne zabawki grube kwoty. Do mnie ten model też nie przemawia, ale po zapoznaniu się bliżej z jego historią uważam że pomysł jest trafny.

Wysłany: Śro 9:35, 23 Mar 2011

To ma być reedycja zabawki, a raczej modelu z lat 60. Wykonana wiernie tak jak 50 lat temu, więc tego nie można tak rozpatrywać. Tu chodzi o wierność oryginałowi modelu, a nie samochodowi.