Przecieki i pewniaki

Popieram. Co innego, gdyby faktycznie słuchał naszych wskazówek. Wtedy mógłbym przeboleć ten trolling, jeśli ostatecznym rezultatem byłby poprawiony model. Niestety nasze wskazówki trafiały w studnię w większości przypadków, czego najlepszym przykładem jest Star na zdjęciu powyżej i wiele wcześniejszych modeli.

Piotrze! Każdy z nas ma swoje zdanie i pewnie żaden drugiego nie przekona. I niech tak zostanie.
A czy znikł??? Nie wierzę, bo już kilka razy zamilkł na różnie długą chwilę i wracał. Pewnie też niedługo wróci.
Przemku! Są sytuacje, kiedy w projekcie można jeszcze coś poprawić, a i są sytuacje, kiedy projekt poszedł do realizacji i poprawa jest niemożliwa. Brakuje mi tu właśnie przyznania się tego kolegi, że np. niestety, wydawnictwo odpuściło uwagi i robi model wg własnego "widzi-im-się", albo stwierdzenia, że już niestety za późno na zmiany i kolega spóźnił się z pytaniami o prawidłowość planowanego modelu.

Zreszta, my tutaj sie zloscimy na niezgodnosc z oryginalem i ze kolega nas nie slucha... a ja powiem ze jednak slucha, tylko niestety nie nas, bo te barwy modelu to wlasnie najczestsze barwy jakie pojawialy sie w propozycjach, tak od ludzi, fanow kolekcji. Czyli taki wlasnie model jest chciany.

Problem nie wynika z tego kogo słucha meteor. A jeśli nawet, to jest to problem wtórny. Podstawowy jest taki, że on nie ma elementarnej wiedzy na ten temat. I dlatego urządza te głupie ankiety, głosowania itp. I nie bierze w nich pod uwagę tylko opinii z naszego forum ale także, a może przede wszystkim z innych źródeł. Bo my chcielibyśmy żeby model jak najbardziej odpowiadał oryginałowi, jesteśmy grupą kolekcjonerów o stosunkowo dużej świadomości merytorycznej. Ale nas jest niewielu, myślę, że dla większości właściwa kolorystyka, kolor "galanterii", obrysówki itp nie mają większego znaczenia. Czasem, wręcz przeciwnie. Im model ma bardziej krzykliwe, niezgodne z oryginałem kolory tym lepiej. Bo takiego jeszcze nie było a dobrze wygląda na półce. Kabina ma obrysówki i za duże lusterka? To bardzo dobrze. Bo nawet jeśli nie miała oryginalnie to przecież mogła mieć. Bo to przecież model naszego, polskiego samochodu, który był (albo mógł być) lepszy od tych wszystkich niemieckich, francuskich itp. Taki jest poziom wiedzy i oczekiwań większości klientów DeA. Dotyczy to zresztą nie tylko modeli ale również prawdziwych samochodów z niektórych kolekcji nazywających się dumnie "muzeami". Ale to odrębny temat.
To do takich "kolekcjonerów" kierowana jest ta kolekcja.
Meteor nie ma dostatecznej wiedzy żeby merytorycznie doradzić wydawnictwu, a i wydawnictwo mniej jest zainteresowane merytoryczną poprawnością modeli, a bardziej zarabianiem kasy. I meteor i DeA mają "alibi" w postaci wiadomej strony na fb. Im wszystko gra.
Zgadzam się z opiniami kolegów, że dalsze próby angażowania się nie mają większego sensu.

Kolekcja jaka jest taka jest, budżetowa. Czasem zrobią fajny model czasem strasznego babola że oczy bolą a i zapychacze się zdarzają. Co by nie wyszło zawsze ktoś będzie nie zadowolony. Najlepiej jak by modele były malowane tylko podkładem i niech sobie każdy maluje jak chce.
Gdyby modele miały być wg standardów tutaj preferowanych to raczej musiałoby być dużo drożej (chyba że jestem w błędzie) a tak jest w miarę tanio a i z jakością różnie, coś za coś.
Też mam wiele zastrzeżeń do modeli ale to akceptuje, najwyżej sobie poprawię. A że strona SF prowadzona jest tak jak jest, trudno, też bym wolał żeby od razu były pokazywane modele bez tego cyrku, mogę najwyżej tam nie zaglądać. Ale gdyby nie SF to wcale byś my nie wiedzieli co nas czeka w najbliżej przyszłości bo jak wiemy DeA ma to gdzieś. Wiec docenimy tą pracę kolegi Meteora nawet jeśli są zastrzeżenia. Nie wiemy kto decyduję co zostanie wydane, jakimi kryteriami się kieruje, jakie są ograniczenia itd, itp. Może to co kolega Meteor robi w sprawie ostatecznego kształtu modelu to jest max co może zrobić i takie jechanie po nim jest co najmniej nie w porządku. Łączy nas pasja modelarska i trochę się szanujmy bo z tym tu jest duży problem i poszło to trochę w dziwną stronę. Pozdrawiam

Możesz napisać dlaczego uważasz, że modele poprawne kolorystycznie i poprawnie zaprojektowane byłyby droższe? Przy założeniu, że farby i materiału schodzi tyle samo, a detale są nadal nieco uproszczone, tylko po prostu w przybliżeniu zgodne z rzeczywistością. Kompletnie nie rozumiem tej logiki, walczę z nią już długo i ciągle ktoś wyskakuje z tą teorią. Chciałbym zrozumieć ten tok myślenia.

Nie mówię o malowaniu tylko o dokładności brył i części. Malowanie kwestia upodobań, generelnie odpowiadają mi wystawowe , nawet bardzo i będę zawsze w tej kwesti popierał SF czy DeA. Dla mnie auta PRL-u to przedewszystkim fabrycznie nowe modele i często w ładnych kolorach. Więc gadanie że było szaroburo jest bzdurą. Owszem jak kierowca nie dbał to miał brudny skatowany samochód. Więc każdy ma inne doświadczenia i wszystkim się nie dogodzi. Zawsze można sobie kubić drukarkę 3d i dłubać samemu.

No to w takim razie jeszcze raz, być może po raz ostatni, bo już mnie to męczy. Nikt nie oczekuje od DeA dokładności wykonania na poziomie SSM. Oczekujemy zgodności merytorycznej z rzeczywistością, może być w uproszczeniu. Jeśli samochód nie miał obrysówek na dachu, to model nie powinien ich mieć. Brak obrysówek na pewno nie podnosi kosztu. Jeśli na ramie zbiornik był z prawej, a skrzynka z lewej, to w modelu ma być tak samo, a nie odwrotnie. Zamiana elementów miejscami też nie podnosi kosztu. Jeśli wydano model z prawidłową skrzynką akumulatora, a kilka numerów później ten sam model, ale z inną zabudową, to skrzynka akumulatora może być przecież ta sama. Dlaczego więc wychodzi zupełnie inna, na dodatek błędna? Jeśli 99,9% samochodów danego typu miało tablicę rejestracyjną na zderzaku, to dlaczego DeA wypuszcza model z tablicą zawieszoną na atrapie chłodnicy? I tak dalej, i tak dalej.

Odnośnie kolorów - jasne, kwestia gustu. Ja bym wolał jednak modele, które występowały w więcej niż jednym egzemplarzu. Większość folderowych malowań, to jednostkowe sztuki.

Oczywiście, że PRL nie był szary, co kilka razy już próbowaliśmy tu udowadniać. Pojawiła się tu cała paleta kolorów kabin Stara. Do wyboru, do koloru. Można było zrobić każdy z wymienionych tam kolorów i byłby poprawny. Scale Fans wrzuca nam zamiast tego kabinę w kolorze srebrnym, której nawet w folderze nie było. Dlaczego nie różową? Byłaby jeszcze ładniejsza. Ja bym jeszcze na tym różu dorzucił białe latające słonie. Może model kupiłyby też 7-letnie dziewczynki i sprzedaż jeszcze by wzrosła. To samo podwozie. Powinno być szare lub czarne. Nie dlatego, że kierowca w PRL go nie umył, tylko dlatego, że takie produkowało FSC.

W przypadku samochodów osobowych każdy wytyka wszystkie drobne błędy. Garb na masce 125p, brzydki profil przodu w Syrenie 105 (słynna "strabanciała" Syrena), brak tylnej wycieraczki w którymś kombi, brak znaczka Licencja Fiat, nieprawidłowe atrapy w Polonezach MR87/89 i dużych fiatach, nieprawidłowe rozmiary kół itp. Za to w ciężarówkach grube wtopy jak niewłaściwe rozmieszczenie podzespołów na ramie, kompletnie zła skrzynia ładunkowa itp. przechodzą bez problemu. Moim zdaniem po prostu ludzie się bardziej znają na osobówkach, bo je mieli i często widzieli jak nie u siebie, to u sąsiada. W przypadku ciężarówek jest ogromny deficyt wiedzy i prawie każdy ma w d..., czy jest poprawnie. Byle było ładnie i kolorowo. Apel do niektórych. Jak się nie znacie, to przynajmniej słuchajcie tych, którzy się znają i nie forsujcie swoich pomysłów nie popartych latami siedzenia w temacie. Chociaż może szczególnie ten apel powinien iść do DeA i do czytelników facebooka, bo tu akurat aż takiego problemu z tym nie ma. Jak ktoś się nie zna, to zwykle siedzi cicho.

Tu się zgodzę, z obrysówkami, tablicą na grillu 005 (maskara), zbiorniki czy w ogóle detale podwozi to dramat. Przykład Jelcz 315/325 M skrzyniowy, tam tylko kabina się zgadza, i można by tak długo i tu z pewnością masz rację. Natomiast prawdopodobnie wynika to z tego że to korporacja, ktoś raz żle zrobił i tak leci niestety.
Z kolorami to nie ma co ciągnąć bo każdy ma różne doświadczenia. Ale przyznacie że Jelcz C620D z premium zrobili perfekcyjnie ze wszystkimi błędami. Tak naprawdę nie różnimy się w poglądach na te zagadnienia. Jelcz W640 udało się wydać w prawilnych kolorach bo to co planowano to wiadomo. Raz będzie lepiej raz gorzej. Myśle że Metoer nie ma aż takiego wpływu jakby chciał i robi co może i uszanujmy to. Tak to widzę. Jakbyśmy sie wszyscy w relau spotkali to pewnie nie było by tylu nieporozumień.

A ja to widzę tak, że Jelcz W640 od początku był planowany taki, jaki wyszedł finalnie. A ta grafika z czerwono niebieską wersją była kolorowanką zrobioną dla jaj, żeby wzbudzić emocje, a tym samym podbić wyświetlenia na Scale Fans. To się zresztą udało. Z meteorem kilka osób próbowało po ludzku porozmawiać i brać go jak nie od jednej, to od drugiej strony. Facet jest odporny na dialog. Myślę, że spotkanie na żywo niewiele by zmieniło.

Może tak, trudno powiedzieć, możliwe że jest tak jak mówisz albo faktycznie udało się mieć wpływ na kolorystykę. Są rzeczy na które nie mamy wpływu, może to się zmieni, kto wie. Tyle z mojej strony. Mimo uwag do SF to bilans jednak w moim odczuciu jest na plus.

Kolejny kontrolowany przeciek Wink

STAR CocaCola, ciekawe czy dostaną zgodę na użycie znaku towarowego?
Myślę że to będzie dobra wyjściówka do zrobiea też modelu Pepsi we własnym zakresie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe jak bardzo szczegółowo będą odwzorowane skrzynki i butelki skoro roba wersje z otwartą zabudową

Tak, jak tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
tylko pewnie skrzynki inne.

Skrzynki albo butle gazowe wychodzą w tych tanich modelach o dziwo całkiem nieźle. Jeśli tylko będą się w miarę zgadzały kształtem z PRLowskimi, to chyba nie będzie źle. Pomiędzy sekcjami zabudowy są takie ażurowe ścianki przypominające trochę płot z listewek na krzyż. Fajnie by było, gdyby nie były zbyt topornie wykonane.

Ciekawi mnie jak załatwią temat praw licencyjnych Coca Coli albo Pepsico i jak to finalnie wyjdzie.

Już kiedyś miałem tu wrzucić ten link i chyba tego nie zrobiłem. Znalazłem już dawno temu taką stronkę, gdzie wychodzą modele 3D ciężarówek z PRL. Wiele jest bardzo podobnych (nawet kolorystycznie) do tego, co wydaje DeA.
[link widoczny dla zalogowanych]
To akurat Coca-Cola.

Na przykład zamiatarka na Starze 28 została wydana w nieszczęsnym majtkowym kolorze kabiny, a na tej stronie pojazdy WUKO są właśnie w tym dziwacznym błękicie, zamiast w szarościach. Ciekawe kto się na kim wzorował i czy ten projektant ma jakiekolwiek powiązania z DeA.