Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Maluch milicja to na pewno efekt proszenia klientów o reedycję 126p, którego wielu osobom nie udało się kupić.

Ok, załóżmy, że to na prośby klientów. Gdybym był taką osobą, to prosząc o reedycję na pewno nie chciałbym milicyjnego dziwoląga. Zadowoliłbym się za to Bisem lub FLem. Natomiast jako osoba, która ma już pomarańczowego malucha i tak chętnie kupiłbym Bisa lub FLa. Różnic względem pierwszego malucha jest na tyle dużo, że traktuję je jako kompletnie nowe i inne modele. Wniosek - gdyby wyszedł FL albo Bis, wszyscy byliby zadowoleni. A tak... Przekombinowali i jest jak jest.

Pół biedy, jeśli koguta da się zdjąć, a pasy i napis zmyć. Gorzej, jeśli w dachu będzie dziura. Swoją drogą ciekawe, czy wyjdzie niebieski, czy biały, bo tu też nas mogą zaskoczyć. Wszak milicyjny 125p był pomalowany błędnie. Mam nadzieję, że nie przyjdzie im do głowy w przyszłości milicyjny Żuk i o ile będą chcieli robić reedycję, to zrobią strażaka albo inną popularną wersję. Może być pomarańczowa "Łączność" chociażby.

Zaraz zaraz, czy Wy już wiecie, że to będzie 126p z kołami "cytrynkami"?

Kto powiedział, że nie będzie to FL, albo model z początku lat 80-tych (z wąskim rozstawem śrub kół, "kapliczką" i listwami plastikowymi na drzwiach)? Kto powiedział, że auto będzie w barwach MO, a może z napisem Milicja? Chyba, że ktoś ukazały się już jakieś zapowiedzi? Radiowozy na "maluchach" były robione w różnych latach. Nawet po PRL małe autka z silnikiem 700cm (Cinquecento) były wykorzystywane do przewożenia psów policyjnych. Miały kratę za przednim rzędem foteli.

To że będzie miał otwór montażowy w dachu, jest całkiem prawdopodobne o ile będzie to wczesny model. Nawet Polonez Caro ma otwór na antenę.

Co do mojego wpisu nie jest to off top. Off top to by był gdybym pisał nta tematy kulinarne, albo stawiał horoskopy. Możecie się z tym co napisałem nie zgadzać, trochę mnie to dziwi, ale no cóż. Każdy niech odpowiada za siebie.

Nie wiemy, ale co to zmienia? Radiowóz nawet w wersji FL to wciąż jest radiowóz, a nie cywilny model. Nie wyobrażam sobie radiowozu bez koguta, pasa i napisu. Co za różnica, czy MO, czy Milicja. Jedno i drugie będzie problemem, jeśli ktoś chciał cywilnego malucha. Otwór montażowy na koguta, to nie jest pikuś, w który można sobie wetknąć antenę. To jest duży problem przy przeróbce na cywila, bo cały model trzeba malować ponownie po szpachlowaniu dziury. Zadajesz pytania, jakbyś nie rozumiał w czym problem i wysnuwasz offtopowe teorie. Nie chcę dostać ostrzeżenia za kontynuowanie dyskusji w tym stylu. Bez odbioru z mojej strony. Pozdrawiam.

Piszesz, że chcesz FL'a lub BISa. Rozumiem z cytowanego poniżej wpisu, że jeżeli wyjdzie Fiat 126p FL, (jak sam słusznie piszesz różniący się od tego pomarańczowego), w wersji milicyjnej, to takiego auta nie będziesz jednak chciał, bo przeróbka na wersję cywilną będzie zbyt trudna/czasochlonna? OK rozumiem.

Ja, o ile w numerze 62 wyjdzie milicyjny FL to go biorę. Jeśli zaś będzie to model z kołami "cytrynkami" wówczas nie, bo taki model już mam.

W126 napisał:

Nie wiemy, ale co to zmienia? Radiowóz nawet w wersji FL to wciąż jest radiowóz, a nie cywilny model. Nie wyobrażam sobie radiowozu bez koguta, pasa i napisu. Co za różnica, czy MO, czy Milicja. Jedno i drugie będzie problemem, jeśli ktoś chciał cywilnego malucha. Otwór montażowy na koguta, to nie jest pikuś, w który można sobie wetknąć antenę. To jest duży problem przy przeróbce na cywila, bo cały model trzeba malować ponownie po szpachlowaniu dziury. Zadajesz pytania, jakbyś nie rozumiał w czym problem i wysnuwasz offtopowe teorie (...)

W126 napisał:

(...) na pewno nie chciałbym milicyjnego dziwoląga. Zadowoliłbym się za to Bisem lub FLem. Natomiast jako osoba, która ma już pomarańczowego malucha i tak chętnie kupiłbym Bisa lub FLa. Różnic względem pierwszego malucha jest na tyle dużo, że traktuję je jako kompletnie nowe i inne modele. Wniosek - gdyby wyszedł FL albo Bis, wszyscy byliby zadowoleni. A tak... Przekombinowali i jest jak jest. (...)

Co do tzw. "koguta" to o ile będzie to FL to jest duża szansa, że otworu w dachu nie będzie, bo lampy uprzywilejowania i megafony były montowane w nich już na prowadnicach przytwierdzonych do rynienek, a nie bezpośrednio do dachu, więc może do przeróbki, o ile widzisz taką konieczność, będzie tylko malowanie.

Czyli chyba jednak ma znaczenie czy będzie to FL czy nie? ☺️

... a co będzie zobaczymy.

Spóźniłem się z prezentacją Caro... Ale lepiej późno niż wcale, dziękuję koledze autaPRL-u za pomoc w zakupie. Ok!

Model jest FAN-TA-STYCZ-NY! Nie mogę się na niego napatrzeć, gdyby nie masywna antena, wyglądałby po prostu jak Caro pomniejszone 24x.

Zderzaki, reflektory, tylne lampy, kalkomania Caro, kołpaki - wszystko jest tak jak powinno być. Nie pasują mi jedynie żółte halogeny.

W swoim egzemplarzu dodałem tablice, zamek klapki wlewu paliwa oraz zmodyfikowałem końcowy wydech, dodając rurę wygiętą w dół.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Caro 1/43 & Caro 1/24.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

1500 & Caro.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Zdjęcia i przeróbki gites majonez. Faktycznie rura wydechowa powinna być wygięta, ale co do halogenów to mogły być białe zakratowane lub nie, albo właśnie takie żółte jak zastosowało Hachette w tym modelu z nr 60..

Oooo... już się nie mogę doczekać, aż odbiorę swojego! Wygląda faktycznie świetnie. I fajnie, że kierunkowskazy zrobili z przeźroczystego plastiku. Szkoda, że w 1500 się im nie chciało, bo jak widać - da się.

Ze zdjęć Bartka widać, że Polonez Caro trzyma tę samą skalę co Polonez 1500, w każdym wymiarze. Na żywo potwierdzam tę obserwację.👍

Bartek. Trafne, ładne, estetyczne delikatne przeróbki, gratuluję, fotki też świetne. Ja jeszcze u siebie pomaluję światła podswietlenia tablicy bo troche "rażą" takie czarne. Osobiscie model zobacze dopiero w czwartek ale po fotkach widzę, że kolejny ładny modelik.

Jednak ten sam:

[link widoczny dla zalogowanych]

fot. facebook

Widzę że wątek rozpalony do czerwoności po pojawieniu się zapowiedzi malucha milicyjnego. I prawdę mówiąc wcale mnie to nie dziwi Very Happy

Miejmy nadzieję że coś jednak pomiędzy nr 63 a 70 pojawi się świadczącego że przedłużenie serii miało jakiś większy sens. Pozdr.

Dokładnie takiego malucha się spodziewałem i dla mnie to jest zmarnowany numer. Bisa albo FL niemilicyjnego bym kupił. Tego kijem nie tknę. A swoją drogą wiecie jaki jest rocznik na podstawce dzisiejszego Defendera? 2005 Very Happy

Normalnie PRL w swoich latach rozkwitu. Sam model Land Rovera akurat mi się podoba i wygląda fajnie, ale do licha nie w tej serii! Ktoś jeszcze się łudzi, że w Hachette konsultowano tę serię z kimkolwiek, kto ma pojęcie o temacie? Bo ja już dawno straciłem nadzieję.

Oj, straszny mix ten maluszek, znaczek jak z FL-a, koła cytrynki i zderzaki z pierwszej serii pomalowane na czarno

Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Z tego co widzę, to nawet tylne lampy zostawili w chromie Very Happy