Garaż smigi'ego

Dawno niczego nie pokazywałem, a jako że ostatnio nabyłem dwa bardzo cieszące mnie modele to update'uję mój garaż Wink

Nowości niewiele, bo i niewiele czasu ani funduszy, przez niedawno zakończoną sesję, mogłem na modele przeznaczyć. No ale do rzeczy Smile

Ferrari 360 Modena - IXO

Modelik to oczywiście wszystkim znany pierwszy numer z niedawno wypuszczonej u nas (próbnej) serii wydawnictwa Eaglemoss. Zubożony m.in. o czarną deskę rozdzielczą i uproszczone tarcze hamulcowe, co mi absolutnie nie przeszkadza i już pierwszego dnia przeszedł delikatny 'lifting'. Podmalowałem mu poprawnie przednie światła, oraz dodałem białe wstawki w tylnych kloszach. Pozbyłem się odlanych razem z felgami hamulców (niedługo mam nadzieję pojawią się tam nowe, porządne tarcze) i teraz prezentuje się naprawdę fajnie Smile

Ferrari 458 Italia - IXO

Italia również pochodzi z gazetkowej serii Ferrari i wykonana jest na lepszym poziomie niż Modena. Piękne felgi z ceramicznymi tarczami hamulcowymi, kolorowe wnętrze i szczegółowo wykonane reflektory. Jedyną poprawkę jaką w nim popełniłem to zaznaczenie białych wstawek w tylnych światłach.

I rodzinne zdjęcie z 348 tb od Herpy:

Tym samym zaczyna mi się klarować zbiorek 'małych' Ferrari z centralnym V8, obecnie mam co drugi model zaczynając od najnowszego (308 jest 'na warsztacie' w stanie 'na kołkach' Very Happy

), czyli de facto każdą nową konstrukcje Ferrari w tym segmencie (328 jest ewolucją 308, tak samo jak 355 bazujące dość mocno na 348 i 430 na 360). Może nawet uda się zebrać wszystkie w wersji Berlinetta w czerwonym kolorze Wink

Piękne te nowe nabytki, ładnie się razem prezentują, piszesz że finansowo nie popłynąłeś także same pozytywy Smile

Trochę pracy w nie włożyć i będą super wyglądać. Ja jednak mam słabość do Ferrari 550 z V12 pod maską Smile

550 to również jeden z moich ulubieńców i poluję na niego od dłuższego czasu. Niestety w porównaniu z następcą, 575M modelik 550-tki bardzo ciężko dorwać

No ale może kiedyś się uda Wink

Wysłany: Pon 20:26, 25 Mar 2013

hmmm...

widzę że gust skierowany jest w kierunku modelików aut sportowych.. no może z małymi wyjątkami... Very Happy

i w takim razie gratulacje... i powodzenia w polowaniu na 550-tkę... Ok!

pozdrawiam
cosmo

ps. jakiś konkretny model... Question

typ...

kolor...

Wysłany: Pon 20:49, 25 Mar 2013

Dzięki za miłe słowa Wink

Kolekcja jak widać jest malutka, ale jestem z niej bardzo zadowolony i dumny Smile

Pytasz o mojego ulubieńca z kolekcji, czy o model na szczycie 'must have' ?

Typ, jak widać, głównie sportowe, lub mające w sobie sportową, wywołującą emocje żyłkę, jak limuzyny Maserati czy Alfy Romeo. Żadnych terenówek, suvów, 'pospolitych' sedanów czy innych rodzinnych samochodów. Takie widuję codziennie na ulicy i nie kręcą mnie tak bardzo. Można powiedzieć, że kolekcja modeli to po części odbicie moich marzeń w 1:1, lub samochody które zachwycają mnie pod jakimś względem. Jednocześnie staram się ograniczyć to do marek włoskich gdzie jest najwięcej modeli odpowiadających tym kryteriom Wink

Póki co się udaje, choć niełatwo - już parę razy miałem kupić BMW Z8 które jest po prostu fenomenalne Very Happy

Co do koloru - nie mam ulubionego, do różnych aut pasują różne barwy, ale lubię modele jasne, gdzie widać dużo detali. Jednocześnie postanowiłem sobie, że wszystkie Alfy Romeo będą czerwone. Czerwone Ferrari V8 wyszły szczerze mówiąc z przypadku, choć niewykluczone, że ostatecznie też się uda zebrać wszystkie w jednakowym kolorze Wink

Wysłany: Pon 21:29, 25 Mar 2013

Jakbym czytał opis mojej zbieraniny Wink

Zgadzam się po całości.
Samochody muszą być sportowe, bo są niepraktyczne, a wtedy są ładniejsze.
Dawaj, dawaj, trzymam kciuki za następne.

Wysłany: Pon 22:13, 25 Mar 2013

hmmm...

pytając o model... miałem na myśli ten poszukiwany czyli 550... ale niezależnie dziękuję za pełne wyjaśnienie... Ok!

co do wspomnianej Z8-mki... to jest to... auto jak piszesz jest fenomenalne ale tylko z zewnątrz... Ok!

bo wewnątrz z centralnie usytuowanymi zegarami dla mnie to porażka... Sad

ale jak to mówią rzecz gustu a o gustach się nie dyskutuje... Embarassed

pozdrawiam
cosmo

Wysłany: Pon 22:48, 25 Mar 2013

Ah, zatem zupełnie na opak Cię zrozumiałem Wink

Ferrari 550 ogólnie, najchętniej bym widział model PMA, bo wygląda genialnie i chyba nic mu nie można zarzucić, podobnie bardzo podoba mi się model od Maisto. Ale nie pogardziłbym nawet wersją z wydawnictwa Fabbri "Ferrari GT Collection" Wink

Kolor raczej dowolny.

Wysłany: Pon 23:34, 25 Mar 2013

smigi napisał:

cuJednocześnie postanowiłem sobie, że wszystkie Alfy Romeo będą czerwone.

No to mam konkurencję :-) to dobrze :-)

Chyba kiedyś funkcjonowało coś takiego, jak barwy narodowe samochodów wyścigowych.
Włosi zwykle swoje malowali na czerwono, Brytyjczycy na ciemno zielony kolor. Francuzi mieli niebieskie maszyny a Niemcy srebrne lub białe. Jeśli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

Wysłany: Pon 23:51, 25 Mar 2013

Nie wiem czy jest to jakieś oficjalne postanowienie czy tylko niepisana umowa bądź tradycja, ale coś w tym jest Wink

Niestety, potem nastały czasy gigantycznej kasy ładowanej w wyścigi, głównie F1 i piękne linie bolidów zniknęły pod setkami naklejek sponsorów i wielkimi spojlerami...

Odnośnie Alf, to nie nazwałbym tego konkurencją-mam raptem kilka ich modeli, co w porównaniu z Twoją kolekcją jest liczbą niemal śmieszną.. Ale z drugiej strony przynajmniej nie mam problemu z tym, że jakiegoś modelu jeszcze nie zrobiono, bo wiele jeszcze przede mną Very Happy

Wysłany: Wto 12:48, 26 Mar 2013

Piękna Włoszczyzna, zwłaszcza Alfy. Co do Brery to w skali 1/43 to Cararama ma świetnie zrobioną.

Wszystko zaczęło się w roku 1900 od zawodów o Puchar Gordona Benneta. Przydzielono wtedy zawodnikom odpowiednie barwy w zależności od tego skąd był kierowca lub samochód. Takim sposobem Francji przypadł kolor niebieski, Niemcom biały a USA kolor czerwony. Nie był to jednak jakiś obowiązujący standard. Dopiero w latach dwudziestych XX wieku organizacja AIACR, poprzedniczka FIA, przyporządkowała ostatecznie kolory do poszczególnych państw. Rozwiązanie to przetrwało aż do późnych lat 60 ubiegłego wieku. W latach 20 i 30 zawody sportowe zdominowane były głównie przez dwie marki, Bugatii oraz Alfę Romeo. Auta z Portello były malowane tradycyjnie na kolor czerwony, była to tak zwana czerwień wyścigowa - Rosso Corsa i kolor ten ostatecznie przypadł Włochom.

Dawno u mnie nie było żadnych nowości, a do kolekcji ostatnio dołączyły 3 nowe modeliki Wink

Dwie piękne włoszki i jeden przystojny brytyjczyk Wink

Pierwsza to drugie wcielenie legendarnej Testarossy. Modelik może nie powala szczegółami, ale jest bardzo klimatyczny-a to czasami dużo ważniejsze od fototrawionych elementów Wink

Mamy tu otwierane drzwi, a za nimi rewelacyjnie odwzorowane wnętrze, napisy Ferrari na progach, wszystkie zegary na swoich miejscach, a na konsoli środkowej nawet słuchawkę telefonu. Dodatkowo podłogę zdobią miękkie (!) dywaniki, a karoseria pokryta bardzo fajnym, metalicznym, czarnym lakierem.
Oczywiście nei mogłoby się obyć bez mojej ingerencji i niedługo po rozpakowaniu zastąpiłem przednie koła dużo płytszymi, jednocześnie nieco obniżając zawieszenie z przodu.

Ferrari 512 TR - DetailCars

Druga maszyna również pochodzi z Maranello i jest to wszystkim znany modelik z polskiej serii Ferrari, która niedawno się zakończyła. Modelik jest naprawdę fajny jak na gazetówkę i spokojnie może stać koło droższych modeli.

Ferrari 599 GTB Fiorano - IXO

Ostatni na dziś model to zastępstwo dla identycznego Astona od Cararamy. Ten, wykonany przez Vitesse (na podstawce widnieje dumny napis "One of a limited edition of 1080" a do opakowania dołączony jest nawet kartonik z certyfikatem mówiącym że to model o nr 0247. Ile to ma wspólnego z prawdą-nie wiadomo Very Happy

) i powiem szczerze, ze na żywo prezentuje się o niebo lepiej niż na zdjęciach. Często w necie widziałem na fotografiach mnóstwo niedoskonałości, krzywo wklejone elementy itd. natomiast mój model jest niemal idealny pod względem jakości montażu. Prześliczne felgi, misterny grill i piękne, kolorowe wnętrze (beż+kolor nadwozia, w tym przypadku niebieski+wstawki drewniane i czarne). Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to klosze reflektorów-wyglądają na brudne/zaparowane od środka. Okaże się co to takiego po rozebraniu.. Ogólnie modelik bardzo, bardzo polecam, bo prezentuje się rewelacyjnie Smile

Aston Martin DB7 Vantage - Vitesse

Super, super.
Na tego Vitesse czaję się od jakiegoś czasu, ale Astony są niżej u mnie na "wish list".
Czarnego Fiorano też zakupiłem i jestem bardzo zadowolony, a DetailCars - to klasyka, która bardzo lubię. Extra.

Dziś dwie nowości, dwie włoszki. Dwie ikony motoryzacji oraz lat 80-tych. Dwa wzorce samochodu supersportowego i to nie tylko pod względem osiągów, ale przede wszystkim stylistyki. Dwa obiekty pożądania chyba każdego fana włoskiej motoryzacji. I w końcu dwójka zaciekłych konkurentów Smile

Lamborghini Countach - DelPrado

Ferrari Testarossa - Herpa

Oba zdobyte dzięki nieocenionemy Łukaszowi-Lucaneroo, dzięki!
Co do samych modeli.. Lamborghini prezentuje przyzwoity poziom, nadzwyczaj wysoki jak na DelPrado, wymaga jedynie paru drobnych poprawek, ale cieszą poprawne proporcje, całkiem sporo detali i ładne felgi.
Testarossa w wersji Spyder z nadwoziem targa natomiast, to najwyższa liga i misterne dzieło Herpy. Otwierane elementy nadwozia, niemal idealne spasowanie, ostre jak brzytwa krawędzie i przepiękny półmatowy, srebrny lakier (tak tak, tym razem to nie jest barwione tworzywo) czynią ten modelik jednym z najpiękniejszych w kolekcji;)

Testarossa od Herpy wygląda jak żyleta Smile