Dyskusja ogólna

Mi też nie przynosi frajdy składanie tego modelu.

Ja już od DeA nic nie chcę. Złożę Ursusa i finito. Niestety jak się przegnie pałę to jest taki efekt. Jest pewna granica, która została przekroczona. Nadal twierdzę, że Ursus nie jest rewelacyjnym modelem. Natomiast cieszę się jeszcze z jednej ważnej decyzji. Otóż z rezygnacji modelu Żuk w bardzo odpowiednim momencie.
PS. Panie Sławku. Pan przekaże do DeA, że tak jak widać... Niestety, ale potrafią zniechęcić nawet takiego fana modeli 1:8 jak ja. Pozdrawiam.

Ja też składam Ursusa. I to też już ostatni mój model do składania. Szczerze szału nie robi, zwłaszcza plastikowe elementy które sie łamią przy kolejnych etapach składania. A ostatnie podniesienie ceny na 17 numerach to już porażka totalna.

Wysłany: Sob 22:48, 23 Mar 2024

Koledzy, gdzie ma być podłączona druga końcówka tego żółtego przewodu od korka chłodnicy? Bo nie mogę rozkminić.
Tu wisi luźno:
[link widoczny dla zalogowanych]

A tak nawiasem mówiąc, to dzisiejsze składanie numerów 106-110 zajęło mi 6 godzin... Najdłuższe 5 numerów ever....
Ale na szczęście powoli model nabiera końcowych kształtów Smile

Pozdr.

Wysłany: Nie 10:07, 24 Mar 2024

Nigdzie. To jest przelew nadmiaru z chłodnicy. W oryginale szło wzdłuż po chłodnicy.

Wysłany: Nie 12:11, 24 Mar 2024

Ok, dzięki za odpowiedź Smile

CICHY525, masz stabilne i sztywne połączenie silnika z tylną częścią korpusu?
Bo u mnie się lekko dyla... Zastanawiam się nad wpuszczeniem tam kleju typu kropelka (od spodu)...
Zakładałeś może baterie? Bo póki co, u mnie nic nie świeci... Potrzebny do włączenia czegokolwiek jest pilot? (oczywiście sam włącznik przestawiałem). Tak się trochę obawiam, bo część złączek elektrycznych do przednich świateł wywaliłem, a kable zlutowałem (te, które trzeba było ukryć przy chłodnicy).
Pozdr.

Silnik ze skrzynią jest stabilnie. Podnośnik się ciut ruszał to dałem kropelkę kleju. Nie sprawdzałem nic elektryki. Podejrzewam, że bez pilota nic nie zadziała tak jak w Starze 266.