Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

Wyprzedał się podobnie jak Warszawa ambulans, Nysa Milicja, Żuk pożarniczy..

adamp55kr napisał:

Maluszek maluszkiem , ale gdzie jest Ursus ?
[link widoczny dla zalogowanych]

Adam, to był ostatni udany KAP, więc nie ma co się dziwić, że go już nie ma

Według mnie nie jest zalany farbą, ponieważ widać jeszcze linie podziału. Ja np. mam model Minichampsa w kolorze żóltym gdzie prawie nie widać tych linii. Ale jest to samochód wyścigowy z dużą ilością kalek i jakoś tak to nie razi. Miałem też kiedyś model ze Schuco w kolorze białym, w którym też nie było widać linii podziału. Co z tego że kosztował ponad sto złotych, miał pełno części fototrawionych i podwozie oraz wnętrze lepsze niż w niektórych 1:18, jak na lakier nie dało się patrzeć.
Wracając do malucha "L". Mnie się tylko te tylne lampy bardzo nie podobają, ktoś tu już trafnie określił (przy innym modelu) że wyglądają jak wyssane landrynki Smile

.
Mogli też poprawić wreszcie te za duże felgi i za małe opony, który mają bardzo duży wpływ na ogólny wygląd modelu. Ale to w sumie już nie podlega dyskusji, bo podejście Ixo do detali jest znane wszystkim.

[list=]Witam,
czy mógłby ktoś z Kolegów umieścić zdjęcia porównujące ostatni nr specjalny "NAUKA JAZDY" z czerwonym "maluchem" z naszego KAPu ( nr 15) ?
Czy jest to ta sama forma? Bo to,że tylne światła sa z serii rumuńskiej i są dużo węzsze niż w naszym czerwonym to widać na pierwszy rzut oka.Ale czy ktoś dostrzega inne różnice?
Pomalowana uszczelka przedniej szyby niestety zamiast poprawić ogólne wrażenie to jeszcze spotęgowała dysproporcje pomiędzy wysokością przedniej szyby a bocznymi okienkami (przednia szyba za wysoka,boczne za niskie).
Szkoda ze kolor nie z epoki ...ale to już chyba ktoś opisał.
Pozdrawiam.[/list]

Z jakością lakieru, to tym razem wybitnie dali ciała Confused

Byłem w piątek w Empiku zobaczyć jak na żywo wygląda model Malucha. Okazało się, że na 5 sztuk, które trafiły do sprzedaży, każdy ( Exclamation

) miał jakieś wady. A to większe lub mniejsze rysy na dachu, a to odpryski lakieru, zwłaszcza na kalpie bagażnika. Jeden z nich miał nawet rozerwane przednie nadkole od strony kierowcy Mad

Słowem: obraz nędzy i rozpaczy...

Za to jedyna rzecz która pozytywnie mnie zaskoczyła przy modeliku to tarcza z napisem "Nauka jazdy", która wbrew moim przypuszczeniom autentycznie udaje tablicę, a nie jest tylko kawałkiem kalkomanii naklejonym na nadwozie.

Jeśli potwierdzi się informacja, że Maluch ma komplet pedałów po prawej stronie, to modelik pewnie trafi do mojej kolekcji, ale wolę zamówić go ze strony DeA. Wtedy będę tak długo reklamował modele aż dostanę wersję wolną od wad lakierniczych...

A ja nawet trafiłem w Empiku przyzwoity egzemplarz. Nie dostrzegłem wad lakieru ani krzywego montażu detali. W moim są pedały dla instruktora, niestety nie dam rady zrobić fotki z tak dużym zbliżeniem , aby je zobaczyć. Fiacik zaparkował w zastępczym " garażu " i już się o wiele " dostojniej " prezentuje .
[link widoczny dla zalogowanych]
klik powiększa.
Może kiedyś wyjdzie taka wersja gablotkowa...

Dzisiejsza niespodzianka - paczuszka z DeA ze Skodzianką 1000 MB - nie zgodzę się z większością negatywnych opinii na jej temat, na żywo, trzymana w ręce wygląda naprawdę baaardzo fajnie, no i drugi modelik - Peugeot 505 Laughing

. Muszę przyznać, żę też baaaardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mój egzemplarz bardzo ładnie spasowany, sam model ma świetne kolorowe tylne światła, fajnie malowane uszczelki, listwy, generalnie duże 9/10. Sorry za jakość zdjęć, ale robione na szybko telefonem:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Peugeot wygląda ok a wracając do numeru specjalnego to sprawdzał ktoś może dokładnie czy maluchy z KAP trzymają skale?

Nie no, co jak co, ale w niektórych ostatnio modelach DeA stara się z wykonaniem tylnych kolorowych lamp, mnie pozytywnie tez rozczarował wcześniejszy Iż.

kamil.op napisał:

.. a wracając do numeru specjalnego to sprawdzał ktoś może dokładnie czy maluchy z KAP trzymają skale?

Model ma wymiary:
dług. - 7,2 cm
szer. - 3,3 cm
wys. 3,0 cm
...mniej więcej trzyma się skali

Peugeot 505 wygląda na solidny model, ale koła są do DUP...
przeskalowane i nie z tej bajki. Wyglądają jak by miały zaraz eksplodować od nadmiaru wtłoczonego w nie powietrza. Nie tylko ze względu na wielkość koła mi nie pasują. Taki fason kołpaka był w późnych wersjach 505 po liftingu, a nie wczesnych wersjach jaką przedstawia modelik. Co prawda były alufelgi w bardzo podobnym fasonie przed liftem (ale miały dużo mniejsze podwójne otwory na rancie w liczbie 9 plus 10 otwór na wentyl ). a nie jest to 6 podwójnych większych otworów plus 7 na wentyl. bo tak wygąda kołpak z wersji po liftingu.
Chyba Chinczyk szukając żródeł w necie do odwzorowania felgi. wziął to za jedno i skończyło się że mamy niepasujące koła.
Gdyby tak dali Stalową felgę z mikro dekielkiem , i kolor nadwozia np: srebrny zamiast jaskrawej czerwieni to była by to typowa 505 spotykana czasami na ulicach PRLu . a tak to jak zwykle żeby nie było za dobrze, to coś spierniczyć musiano.

Czy te koła aż takie tragiczne?

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdecydowanie za duże. Ale żaden problem żeby zamienić z czegoś innego, jak komuś nie zależy na tym wzorze. Zwykłe stalówki bez kołpaków i będzie lepiej Wink

Mnie te kołpaki rażą. W zestawieniu z poliftingowymi zachodzącymi na boki zderzakami i grubszymi listwami bocznymi to by się te kołpaki jeszcze komponowały.
505 mimo że zaprezentowany na przełomie 78/79 ma nadwozie mocno klasyczne - osadzone w stylistyce latach 70. Lifting był już i tak trochę na siłę i z początkiem lat 80tych model wyglądał już mało nowocześnie porównując choćby do takich aut jak Rekord 82. Audi 100 82
W zestawieniu z nadwoziem przed liftem, takie kołpaki rodem z lat 80tych mi przeszkadzają. Jeśli ktoś nie zwraca na to takiej uwagi może mu to nie przeszkadzać. Ale dla mnie to się to kłóci, trochę tak jakby pierwszego fiat 126p dali na kołpakach z Bisa.

*Marakas*, a nie sądzisz że taka sytuacja z kołpakami jak najbardziej mogła się właśnie faktycznie "przydarzyć" w latach '80 w PRL ?
Gościu mógł kupić Peugeota ze starszego rocznika (lub dostać od kogoś z rodziny na zachodzie) i mając "gołe" felgi, kupił sobie aktualne kołpaczki, coby mu autko lepiej wyglądało Wink

, mało to wspomnianych wcześniej maluchów na "cytrynkach" miało pozakładane kołpaki od "Elegantów"? - ja doskonale to pamiętam. A odnosząc się jeszcze do samego Peugeota - oby więcej tylko TAKICH nieścisłości DeA fundowało nam - oczywiście przy takiej jakości modelu, jakie dało nam na 505 Laughing

A tak jeszcze na marginesie, to kołpaki posiadają "logo" Peugeota, co w/g mnie jeszcze bardziej jakość modelu