Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

Kupiłem dzisiaj Volvo w Empiku w warszawskiej Arkadii i muszę przyznać, że jakościowo modele nie powalały. Udało mi się wybrać jeden który jest poprawny, w większości które oglądałem był problem z przodem, literka L była jakby rozmazana albo wytarta. We wszystkich odstawały boczne szyby, taką wadę ma też mój egzemplarz. Jeden miał nawet porysowany dach. Moim zdaniem Peugeot 505 jest zdecydowanie lepiej wykonany.

Volvo jest niezłe, ale.... wnętrze jest z wersji dwudrzwiowej,brakuje zaznaczenia tylnych drzwi , klamek itp .... Smile

Ale dopóki się nie rozbierze modelu to się nie rzuca w oczy...( mam zwyczaj malowania wnętrz, drobnego waloryzowania )
bryła zewnętrzna jest ok ( oczywiście moim zdaniem,albowiem nie przemierzam modeli KAP suwmiarką Smile

)
pozdrawiam

Moje Volvo właśnie jest na warsztacie - apropo wad specjalnie nie było dużo egzemplarzy w których coś istotnego rzucało się w oczy. To co dostrzegłem to głównie w kilku były drobne odpryski lakieru na jednej z felg, minimalne pęcherzyki powietrza na karoserii, czy też odstająca powierzchnia bocznych szyb (łatwo poprawić, wystarczy rozwiercić minimalnie nity) co do rozmazanej literki L w logo Volvo to taki nie ciekawy efekt powodował blister który w tym miejscu stykał się z oliwką jaką stosuje się by zapobiec jakimś przetarciom karoserii w transporcie, więc każde Volvo które oglądałem miało to dla zmylenia "wadę"

W przypadku tego Volvo spotkało mnie rozczarowanie. Wprawdzie bryła świetna i detale też dobrze zrobione (moim zdaniem lepiej od Minichampsa, którego mam), to dużą wadą jest niedokładny montaż ścianki z bocznymi szybami.
Piszę „ścianki", bo w tym modelu obie boczne szyby razem ze słupkiem B zostały zrobione z jednego kawałka przezroczystego plastiku, a słupek jest pomalowany. Ten element jest mocowany do dachu na nity. Taka technologia wymaga bardzo precyzyjnego montażu. Niestety w obu egzemplarzach, które miałem w ręku, montaż tych elementów precyzyjny nie jest. W rezultacie w oglądanych przeze mnie egzemplarzach słupek B wystaje poza obrys burt drzwi. Z obu stron.
Próbowałem to naprawić i lekko nagiąć - nie udało się, bo obrys okien jest za duży. Próba podcięcia skalpelem się powiodła, ale już próba podgięcia plastiku, żeby szyby weszły głębiej w otwór skończyła się ich wyłamaniem od mocowania do dachu. Dalsze próby naprawy (wklejenia na cyjanopan) skończyły się katastrofą.
Dla mnie to bardzo kultowy model. Jeśli znajdę dobrze zrobiony - kupię drugi. Ale to było jednak rozczarowanie. A szkoda, bo niewiele brakowało, żeby to był jeden z najlepszych modeli.

Wklejanie szybek cyjanopanem nie polecam, pokrywa się białym nalotem, lepsze są kleje typu UHU ew. cyjanopan , ale baaardzo subtelnie, końcówką igły,aby nie pociekło na szybkę.

No niestety pociekło .... Sad

Jeżeli zapaprałeś tylko niemalowany element szyby możesz klej usunąć Debonderem. Jeżeli klej jest na lakierowanych elementach to Debonder najprawdopodobniej rozpuści też lakier.

To jest OT ewidentnie, ale może koledze pomoże: jakiś czas temu kupiłem w markecie Patexa "usuwacz" do kleju cyjano. Działa. To jest żel w takiej samej niebieskiej tubce, jak klej. Zapaprałem lakier kiedyś i udało się tym usunąć. Potem tylko trzeba było lekko przepolerować.

Tak się pochwalę, że mając cały czas w głowie Jelcza z wydania specjalnego, porozmawiałem z Panem z kiosku u mnie pod domem (jest na liście kiosków z nr. specjalnymi) i dogadałem się, że jak tylko będzie już oficjalna data wydania, to mam do niego podejść to zamówi i odłoży dla mnie 3 sztuki Smile

Także jest szansa, że przynajmniej nie będę musiał się martwić o to, czy uda mi się dostać takie cudo Very Happy

Prezesie albo zamówić on-line 3 sztuki - czasami przychodzą parę dni przed premiera kioskową Wink

Jak zwykle nie pomyślałem o najprostszym rozwiązaniu... Smile

Dzięki

emer napisał:

To jest OT ewidentnie, ale może koledze pomoże: jakiś czas temu kupiłem w markecie Patexa "usuwacz" do kleju cyjano. Działa. To jest żel w takiej samej niebieskiej tubce, jak klej. Zapaprałem lakier kiedyś i udało się tym usunąć. Potem tylko trzeba było lekko przepolerować.

W tym temacie to ciągle OT, ale skoro pojawił się ten uboczny temat mojego spapranego modelu to wyjaśnię - częścia katastrofy z szybami w moim modelu Volvo był właśnie debonder. Miałem na składzie od ręki i użyłem 2 minuty po cyjanopanie. Nie uwierzyćie Koledzy - ten debonder żre ten przejrzysty plastik jeszcze energiczniej niż sam cyjanopan ! To właśnie dzięki debonderowi szyba jest nie do uratowania ...

Ale ew. dalej to już w temacie "porady techniczne".

Pojechałem dziś wieczorem do EMPiK na Dworcu Centralnym (tzw. Złote Tarasy Warszawa). Zwykle był tam wybór modeli z KAP. Miałem w ręku 3 sztuki i wszystkie z wadą, jak wcześniej opisałem. To znaczy, że razem z moim miałem w ręku 5 modeli i wszystkie z opisaną wadą.

Czy któryś z Kolegów kupił model Volvo Amazon z prawidłowo zamontowanymi szybkami (plus słupek B) ?

Wszystkie napotkane mają tą samą wadę. W jednych jest bardziej widoczna w innych mniej

Nie rozbierałem swojego, ale czy nie byłoby problemem wyjąć je z nitów i potem dokleić do dachu pod odpowiednim kątem? Zawsze tak poprawiałem jak miałem podobne problemy, zawsze w sumie samo poluzowanie nitów wystarczało i następnie doklejenie w ich miejscu szyb w odpowiedniej pozycji.

Długość kolekcji zmieniona na 180 numerów .