Fiaty z Żerania

Oczywisćie montaż modelu 131 w FSO był tylko powierzchowny i ograniczał się do dupereli. Jak zostało też już wcześniej wspominane 131p nie miał polskich znaczków, był jednak tak nazywany przez FSO (patrz wcześniejsze strony tego wątku). Samochody te istnieją również w oficjalnej dokumentacji FSO, której część przedstawiono np. w książce "Opowieść o FSO...". Zdecydowanie 131p pasuje do polskiej serii bardziej niż Wołga 24-02, czy nawet WAZ 2101 (o innych egzotykach nie wspominając).
Swoją drogą 131p było i tak sto razy mniej popularne w PRL niż "garbus", Golf, czy "beczka"...

Na początku lat 80., tuż przed stanem wojennym, FSO zmontowała (w jakimś tam systemie) również kilkaset Ritmo. Samochody te są w katalogu produktów polskiego przemysłu motoryzacyjnego na rok 1981 (potem już tylko import bezpośrednio w Włoch).

P.S. - dobrze znany egzemplarz 132p GLS: [link widoczny dla zalogowanych]
Pamiętajmy o tym, że do 132p każdy kupujący dostawał paczkę z oryginalnymi włoskimi znaczkami - a z włoskimi to był przecież większy szpan. Wink

Poza tym dużo włoskich 132 przyjechało do nas też nieoficjalnie.

O! A o tych Ritmo to nie wiedziałem. Masz jakieś bliższe informacje? A co do 131 to wg mojej wiedzy na Żeraniu co nieco montowali tego. Jeszcze większą zagadką jest tzw. Fiat 130p...

Ja tymczasem cały czas poszukuję informacji na temat 131p na bazie 131 II-serii (z prostokątnymi reflektorami) póki co jedyne co udało mi się znaleźć w sieci to te 2 zdjęcia... Confused

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I okładka którą zapostowałem wcześniej - instrukcja obsługi 131p C i CL (wersje wyposażenia II serii). Poza tym montaż 131p jest też odnotowany w książce o której wspomniałem powyżej (do 1981 roku).
130p nie jest przez nią potwierdzony, ale z tego co wiem dosłownie kilka egzemplarzy tego auta istniało. W katalogu POLMOZBYTU z połowy lat 80., pośród aut, którym POLMOZBYT zapewnia obsługę jest wymieniony również "Fiat 130p". Inna sprawa, że na stanie rządu, a nawet pewnych przedsiębiorstw, było trochę więcej Fiatów 130, ale to raczej nie były żadne "p".

1313 napisał:

O! A o tych Ritmo to nie wiedziałem. Masz jakieś bliższe informacje? A co do 131 to wg mojej wiedzy na Żeraniu co nieco montowali tego. Jeszcze większą zagadką jest tzw. Fiat 130p...

Od 1989 roku na Żeraniu mógł być produkowany, na zasadzie wyłączności, odmłodzony Fiat Uno. Bardzo korzystną umowę z Fiatem zerwał ówczesny minister przemysłu Mieczysław Wilczek. Była wiosna 1982 roku. Rozesłano pisma do 16 firm samochodowych z zapytaniem o chęć nawiązania współpracy z FSO. Jest to trudny dla Polski okres stanu wojennego. Dopiero po jego zawieszeniu, gdy wprowadzone wcześniej przez Zachód restrykcje gospodarcze złagodniały, odpowiedziały cztery firmy: Daihatsu, Renault, Fiat i Seat. Wkrótce na placu boju pozostali tylko Włosi i Japończycy. Propozycja Japonczyków to nowy model Charade. Włosi chcą nam wcisnąć RITMO. Jednak odowiązujące jeszcze embargo utrudnia rozmowy. Wreszcie w 1987 roku Fiat proponuje odmłodzone Uno, oznaczone kryptonimem A90. Ma być produkowane przez FSO na zasadzie wyłączności. Włosi zgadzają się na dalszy, własny rozwój konstrukcji m.in. budowa sedana, furgonu, pick-upa. Wynegocjowano 4 silniki. Dwa Diesle 1,7 i 2,0 i dwa benzynowe 1,4 i 2,0. Para mniejszych silników ma być stosowane w samochodach osobowych, większe w dostawczych. Jest też gwarancja odbioru Uno do sieci Fiata. Wszystko to burzy nieodpowiedzialna i dziwna moim zdaniem decyzja wspomnianego na wstępie ministra zrywająca podpisaną w tym samym dniu umowę dyr. FSO z przedstawicielem Fiata. Ów minister wymyślił sobie połączenie FSM z FSO i wspólną produkcję X1/79, czyli przyszłego Cinquecento w ilości 600 tys. szt. W następnym roku "Solidarność" wygrywa wybory a p.Wilczek przestaje być ministrem. Niestety, Fiata FSO już nie interesuje - skupia się na FSM. W roku 1995 FIAT oficjalnie zakończył produkcję UNO we Włoszech, przenosząc jej część do Polski. W latach 1995 - 2002 wyprodukowano w Polsce 187586 sztuk Uno, z czego wysłano na eksport do 26 krajów świata 46684 sztuki.

Kiedys ogladalem wywiad z jednym z dyrektorow FSO, ktory wlasnie o tym mowil, my nie chcielismy Ritmo bo z naszego punktu widzenia wtedy to byla juz przestarzala konstrukcja, ktora nie przyjela sie na tamtym rynku i dlatego chcieli nam dac.

Nadmienie tylko ze posiadalem Ritmo z 86 roku, czerwone, jeden z ostatnich wypustow z silnikiem diesla 1.7, no cudo nie auto, 5 lat jezdzilem nim, mam sentyment do tego auta bo bylo naprawde odpicowane.

Viki2000, być może chodziło Ci o b. dyrektora FSO – Edwarda Pietrzaka, znany jest on z krytycznej oceny min. Wilczka i słusznie. Zresztą ten drugi po latach sam miał się przyznać do popełnienia błędu w przypadku kooperacji z Fiatem.
Dziś w ogóle najłatwiej za rozwałkę FSO obwiniać związki zawodowe – taka moda. Związki nie są „dziewicze” oczywiście (kto jest czysty jak łza?), tylko, że akurat w przypadku FSO, to właśnie przy udziale związków udało się fabrykę szybko zrestrukturyzować na początku lat 90., tak, że na Caro zaczęła ona już przynosić zyski, jako jedna z nielicznych państwowych firm po transformacji, a rząd potrafił tylko jej rzucać kłody pod nogi, bo prawda jest taka, że w III RP dalej pokutowało myślenie prawie w stylu Wilczka i po prostu nie było ani politycznej woli, ani chęci a co najważniejsze ambicji by mieć własną fabrykę czy też chociażby markę. Kompleks na kompleksie i zdarte kolana przed importem. I o tym trzeba pamiętać, kiedy na ulicy się widzi nową Skodę lub Dacię. Przepraszam za mały OT.

No zgadza się, tylko że Renault przejęło fabrykę Dacii pod koniec lat 90, a pierwszy model sprzedawany do całej Europy to Logan z 2004. U Skody od razu zaczęto produkować model na wiele rynków. Fabryka w Rumuni przez kilka lat była przystosowywana do nowych wymogów produkcyjnych.\
A tak wgl, to Dacie powstają tez w Turcji Very Happy

PS. poprawcie mnie w Skodzie jeśli się mylę.

Ja wiem jedno :

czesi oddali skode niemcowi
rumuni oddali dacie francuzowi

my zeran oddalismy koreancom .....

ot i tyle w temacie .....

kuba96 napisał:

PS. poprawcie mnie w Skodzie jeśli się mylę.

Skoda, to koncern VW, czyli: VW, Audi, Seat, Skoda, i jeszcze jakieś mniejsze koncerny, kooperacje - Lamborghini, Porsche, Bentley, Scania, Man. Nie mam mowy, żeby w skodzie produkowali Renault, bo to inny koncern. Renault to na pewno Alpine, Dacia, Łada (!) i Moskwicz (!) oraz udziały w Nissan, Volvo, Daimler. Co jeszcze? Nie wiem, nie śledzę dokładnie rynku.
Pozdrowienia.

No tak, Ritmo był przestarzały, ale za to 125p w roku 1991, Polonez na resorach piórowych w XXI w., czy Syrena w roku 1983 to był szczyt rozwoju techniki. Nic dziwnego jak takie tłumoki siedziały na stanowiskach dyrektorskich, że g... to wszystko było warte.

Co do tych zdjęć 131p to tez w sumie nie jest powiedziane, że są to składaki z Żerania. Mogę to być równie dobrze rdzenni Włosi.

Ritmo było bardziej przestarzałe i szło gorzej niż Uno, decyzję w FSO podjęto dobrą, zawalił min. przemysłu - Wilczek.

Jeśli chodzi o Skodę i Dacię - zarówno rządy Czechosłowacji jak i Rumunii, przed sprywatyzowaniem obu firm poniosły koszty przygotowania i wdrożenia do produkcji nowych, nowocześniejszych modeli (Skoda miała Favoritkę, Dacia model Nova). Można było podjąć taką próbę również i w Polsce, zwłaszcza, że jak pisałem, FSO zaczęła szybko znowu przynosić zyski. Można było wejść w kooperację z zachodnim partnerem, albo kupić licencję. Należało zacisnąć zęby i wydać na to pieniądze, bo przemysł motoryzacyjny był jednym z bardziej dochodowych w PRL-u i samo FSO od czasów 125p dostarczało gospodarce mnóstwo dewiz. Byłaby to inwestycja na przyszłość, nowocześniejszy samochód byłby lepszą kartą przetargową podczas prywatyzacji zakładu.
Rumuni mogli sprywatyzować Dacię już w połowie lat 90. Daewoo chciało ją kupić razem z Oltcitem, jednak tamtejszy (kapitalistyczny!) rząd nie zgodził się na to, nie chcąc wszystkiego oddawać Koreańczykom(!). Kto powiedział, że prywatyzacja to jakieś wyścigi...
Inny przykład. Czesi sprzedali amerykanom Tatrę. Amerykanie radzili sobie jednak słabo, nie wdrożyli nowych modeli i pewnie chcieli pepików wykiwać, redukując ich do rangi taniej siły roboczej. Co zrobili Czesi? Skarb państwa odkupił fabrykę Tatry z powrotem i szuka nowego inwestora. U nas taki numer by nie przeszedł - "zamach na wolny rynek" itd. Ja bym to raczej nazwał odpowiedzialnością.

1313 napisał:

O! A o tych Ritmo to nie wiedziałem. Masz jakieś bliższe informacje?

Ja wyczytałem tyle, że podobno się to zwało Ritmo 65 P-L
Taki skan nawet mam: ( większych rozmiarów nie ma )

[link widoczny dla zalogowanych]

We wspomnianym "katalogu wyrobów przemysłu motoryzacyjnego" z 1981 roku jest samochód osobowy RITMO 65 P-L, producent FSO POLMO, Warszawa.

I jeszcze skany z "Motoru"

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety liche i małe...Ale napisano tyle na wstępie:

Cytat:

Motor z 16 listopada 1980 roku "Do Polski są ostatnio sprowadzane niektóre modele samochodó firmy fiat. Wyposażenie tych pojazdów jest u nas uzupełniane i tak trafiają na nasz ubogi skądinąd rynek motoryzacyjny pojazdy,które na sej tabliczce znamionowej noszą nazwę producenta: Fabryka samochodów osobowych i jako krajowy produkt sa rejestrowane ubezpieczane itd... Jednym z modeli sprzedawanych wyłącznie za dewizy lub bony banku PeKaO (jako że wlochą płacimy za nie dewizami) jest szlagier handlowy włoskiego koncernu z Turynu: Fiat Ritmo model 65 L Żerańska fabryka nie stosuje niestety określenia Polski Fiat ani też nie nadaje tradycyjnej literki P.

Kurcze, szkoda, że nie da się przeczytać

Poprawione:

[link widoczny dla zalogowanych]

W porównaniu z włoskim oferowany w PL dużo uboższy był...

Fajne znalezisko ten artykuł.
Takiego Ritmo z FSO widzimy też na okładce "Obsługi samochodów importowanych":
[link widoczny dla zalogowanych]
Oryginalnie to zdjęcie było z "Młodego Technika", jeśli dobrze pamiętam.
Fiacik 127 poniżej, to pewnie też 127p, do którego jakieś detale dokręcano w POLMOZBYCIE w Lublinie i liczyło się to jako montaż.