Mój 125p

Opiszę go dogłębnie w późniejszym terminie, ale za to podam link do naszej strony klubowej, na której mój kolega Zenek występuje.:
Oto:

[link widoczny dla zalogowanych]

a to link do filmiku ze zlotu w Czarnkowie, z którego to dopiero co wróciłem:

http://www.youtube.com/watch?v=HpZZBY9nGQ8&eurl=http%3A%2F%2Fwww.czarnkow.pl%2Ffotogaleria_zlot_poj_zabytk_czarnkow_2009.php3&feature=player_embedded

lepiej byś wreszcie opisał jak to się kupuje fiaciora 1:1 w kiosku!!! Bo do dzisiaj nie doczekałem się tej historii

No dobra, mam teraz chwilę, to opiszę. Sytuacja rozegrała się w listopadzie 2007, po tym jak zapadła decyzja, że mojego poprzedniego 125p niestety przeznaczam na części. Postanowiłem go wyremontować, ale trafił w ręce takiego palanta, że nie wiele z niego zostało, tylko kupa dobrych części. Niektóre na nim, niektóre jeszcze nie założone. W skrócie: facet miał go wyspawać, polakierować i wymienić skrzynię na V biegową. Finałowo: zniszczone blachy, częściowo wymienione, lakier z bąblami tłuszczu i nie wszędzie położony, poniszczone detale, których nie wymontował, rozcięta podłoga i (debil nawet skrzyni nie dał rady założyć!) i wiele innych, które uczyniły z Fiata w stanie 3+ Fiata nadającego się prawie wyłącznie na złom. Klamka zapadła. Znalazłem nie najgorszy egzemplarz w ogłoszeniu Otomoto. Rzekomo stan bardzo dobry, I właściciel itp.. Samochód mieszkał w Goleniowie. Koło 20 listopada umówiłem się, że wraz z kumplem przyjedziemy go obejrzeć. Wizualnie nie był zły. Trochę rzeczy zapicowanych tanim kosztem (progi, dół pasa przedniego, dół przednich błotnikó), ale jako stary wyjadacz nie dałem się nabrać i wszystko powiedziałem. Z 900 zł zrobiło się 700 i się przemogłem. Mechanicznie - hamulce były zastałe i od 24 lat nie czyszczone, więc sie zapiekały jak diabli. Aby ZJECHAĆ z kanału (najazdu) musiałem... dodać gazu! Ręczny działał odwrotnie niż w przeciętnym Fiacie... po zaciągnięciu nie puszczał Smile

, a zwykle nie chce działać wcale Smile

. Już miałem rezygnować (droga do Gdyni z trzymającymi kołami, to nic dobrego), ale zobaczyłem stan licznika, który zgadzał się ze stanem mojego poprzedniego Fiata z dokłądnością do około 50 km! 97531 i mnie zatkało. Nie mogłem w to uwierzyć, uznałem, ze to znak, że tamten kończy żywot, a ten ma być kontynuatorem i serio tak w to uwierzyłem, że dałem mu jeszcze jedną szansę i... pojeździłem po mieście około 3 km naciskając gaz i hamulec jednocześnie. Koła się tak strasznie rozgrzały, że wstrętne tłoczki się wreszcie cofnęły i jako tako można było jechać. Dalsze perypetie to już inna historia i może kiedyś coś opowiem, a z resztą jest link do galerii.

Jak można kupić 125p 1:1 w kiosku, obiecałem to wyjaśnić...

W Goleniowie na dworcu przywitał nas tajemniczy jegomość w czarnym BMW. Trochę powiało grozą... ten facio pośredniczył (w sumie pomagał) państwu, którzy mieli sprzedać Fiata. Przyjechał po nas i zawiózł nas do... kiosku! Okazało się, że przed kioskiem stał Zenek (jeszcze wtedy nie Zenek), a żona właściciela jest kioskarką. Transakcję załatwiłem z właścicielem i panem, który nas przywiózł, ponieważ właściciel okazał się osobą niepełnosprawną - głuchoniemy. Umowę natomiast i pieniądze przekazałem żonie przez okienko kiosku! Potem się pożegnaliśmy i dojechałem szczęśliwie do Gdyni.
To jest właśnie prawdziwy początek kioskowej kolekcji Kultowe Auta PRLu i nie liczcie na 125p MR w kolekcji, bo już był Smile

. Ale tylko ja go dostałem! No i jak to bywa z DeA, wiele rzeczy było do poprawek, może tylko o dziwo lusterka i lampy nie odpadały....

Koniec Smile

No a ja zwlekałem, "budowałem napięcie" w oczekiwaniu na moją o powieść i nic! Cisza...

No bo historia nienajkrótsza i nie można tak z doskoku na szybko przeczytać Smile

No ale widać od razu, że Twój samochód od samego początku miał duszę Razz

Zazdroszczę Ci bo ja się nowymi wożę, a marzy mi się cudo z naszych dawnych dróg Sad

Nawet rodzinie się ostatnio garaż dostał więc warunki jak najbardziej, chyba muszę o tym zacząć poważniej myśleć Razz

Fiata Ci zazdroszczę (Bo super zrobiony) ale ja będę miał (o dziwo:P) poldka:P

No a jutro Fiacik dostanie nowe serce. Jadę po nie do stacji demontażu, na której to znalazłem silniczek w bardzo dobrym stanie, pomierzyłem kompresję i jest wyższa niż fabryka przewiduje na wszystkich 4 cylindrach! Cudo! Przeszczep we wrześniu, po poprawkach na PG Smile

. Będzie się działo.... Jak z ciekawości zmierzyłem kompresję w moim silniczku, to mi się słabo zrobiło i dziwię się, że udało mi się bez trudu przekraczać 100 km/h. Kopresja wynosiła UWAGA: 0,83; 0,72; 0,73; 0,82 podczas gdy zalecana to minimum 1,03, a powinno być koło 1,15. Ten na złomie ma: 1,29; 1,25, 1,25 i 1,18 (wszystko w MPa). No... Smile

Jeśli interesują Was losy mojego Fiata, to obecnie stoi sobie przed moim garażem bez wału, skrzyni, a pod maską ma "wplnostojący" silnik, który już tylko trzyma się na 2 poduszkach. Węże i wszystkie kable odłączone, w poniedziałek go wyciągam, a we wtorek mam nadzieję już włożyć nowy polonezowski. Potem czeka mnie kampania wrześniowa, a po niej muszę pozakładać wszystko na miejsce. Mam nadzieję, że już w październiku będę mógł nim pojeździć jak człowiek!

No i stary silnik wydostał się na zewnątrz. Nowy natomiast wczoraj i dziś przygotowałem technicznie do użytku, a moja dziewczyna go wprost "wylizała" i wygląda on teraz jak z fabryki FSO. W czwartek ląduje pod maską, ale podłączanie i regulacje, a także montaż skrzyni i innych dopiero po sesji poprawkowej. Chcecie foty z przekładni silnika?

Jasne dawaj Laughing

ja nie wiem dlaczego jeszcze nie ma tutaj zdjęć Twojej maszyny Wink

są, ale w linkach:P

Zapraszam wszystkich na Paradę Niepodległości oczywiście 11.11.09 do Gdańska! Wystąpią na niej m.in. pojazdy z naszego Automobilklubu w tym mój kochany Zenek! Są wśród nas ludzie z Gdańska, więc zapraszam serdecznie, a może uda poznać się osobiście.

1313 napisał

Cytat:

Zapraszam wszystkich na Paradę Niepodległości oczywiście 11.11.09 do Gdańska! Wystąpią na niej m.in. pojazdy z naszego Automobilklubu w tym mój kochany Zenek! Są wśród nas ludzie z Gdańska, więc zapraszam serdecznie, a może uda poznać się osobiście.

Wrzuć zaproszenie w dział Targi , zloty.

A oto mój Fiacik na tej niedawnej paradzie niepodległości. Możecie zobaczyć odnowione felgi motylki od Fiata 132 (moja dziewczyna się też przewija, a raczej siedzi na jednej z nich Smile

)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

1313, mam pytanko, mój serdeczny kolega też ma "Kazika" co prawda z roku bodajże '82, ale dopracowuje go na MR 75 i szuka chromowanych wlotów powietrza do tulnych słubków, sam byłem na kilku "cmentarzykach" w poszukiwaniu dla niego takowego artefaktu, ale niestety nie jest łatwo takie cudo znaleźć. Nie masz może dojścia do takowych???, bo widzę że w Twoim takie właśnie są.
Jak byś coś wiedział to napisz na PW. Laughing

Kredensik naprawdę baaardzo sympatyczny. Jak się zrobi cieplej, to wyprowadzę z garażu mojego "Borewicza" i też dam fotki Laughing