FERRARI GT Kolekcja 1:43 (DeAgostini, test)

Pan_Samochodzik napisał:

Nr (..)

To jest według Ciebie wyprzedaż stanów magazynowych IXO? To jest wyprzedaż zapasów WYDAWNICTWA, to są wszystko modeliki gazetkowe! Widać, że albo nie czytasz z uwagą, albo nie zrozumiałeś mojego sarkazmu. IXO nic nie wyprzedaje, bo nic już dawno nie ma! Ani z serii czerwonej, ani "La Storia", a to są właśnie modele licencjonowane przez tego producenta

Cytat:

A co do zamawiania serii przez wydawnictwa, robia to u PCT. PCT kontaktuje Bburago by dorobili modele ktorych nie moga wydac a ze swoich daja to co im sie nie sprzedalo w poprzednich... tak to wyglada moim zdaniem

Możliwe, że masz rację co do pierwszej części, natomiast co do tego, że zostało... Jeżeli zostaje to wydawnictwu i ono upycha to dalej. U PCT nic nie zostaje z tego co idzie na gazetki - sprzedają całe partie za $ i później wydawca z tym zostaje. Możliwe jest zatem upychanie tego co nie zeszło przez wydawnictwo, ale nie przez producenta.

Jeszcze co do serii GT - to wygląda na nowe wypusty, doprodukowane ze starych form. I co z tego nie zeszło, w części idzie do hurtowni (vide CK), a w części upychane jest do kolejnych wydań w innych krajach.

Nowa "La Storia" była juz nawet w przedsprzedaży chyba na 2019 rok, ale jakoś do dziś nadal nie pojawiła się w sprzedaży.

Piotrek_EPKK napisał:

Możliwe, że masz rację co do pierwszej części, natomiast co do tego, że zostało... Jeżeli zostaje to wydawnictwu i ono upycha to dalej. U PCT nic nie zostaje z tego co idzie na gazetki - sprzedają całe partie za $ i później wydawca z tym zostaje. Możliwe jest zatem upychanie tego co nie zeszło przez wydawnictwo, ale nie przez producenta.

W sumie ma to wiekszy sens, wtedy jak wydawnictwo cos juz ma to moze to dalej sprzedac, nie wazne czy sam producent te licencje nadal ma czy juz nie. Wiec uklony w twoja strone.

Z tego co mi w PCT powiedzieli to licencje zalatwiaja oni, jako producent.
I tu troche zejde z tematu, i pokaze to na przykladzie z KAP-u... wydawnictwo ma cala serie zamowiona u PCT, wiec to PCT dba o licencje i to oni musieli dogadac sie z Abrexem... jesli PCT jest producentem dla KAP, DeA nie moglo wyjsc sobie same i na boku prowadzic rozmow z innymi firmami, wspolpraca musi isc bezposrednio od wykonawcy zlecenia.
Z Ferrari pewno jest tak samo, a jak nie moga miec miec sami licencji, musza wspolpracowac z kims kto ja ma.

No tak, masz rację. Ale co do Skody (bo chyba to masz na myśli) to Abrex już dawno temu stracił wyłączność. Teraz ma ją również IXO (patrz najnowsze wypusty gablotkowe CLC), stosuje ją dla DeA (Legendy SKody) i grupy MCW (Whitebox). Co ciekawe również Kaden odzyskał w ubiegłym roku licencję i zaczął wydawać reedycję stareńkich modeli jeszcze z czasów CSSR pod szyldem "Retro".

Przy okazji zaintrygowałeś mnie. Czy licencję spadkobierców FSO na serię "Legendy FSO" załatwiało zatem PCT na rzecz DeA? Myślałem, że było odwrotnie, ale być może dowiedziałem się czegoś nowego dzisiaj i chwała Ci za to.

Drogi Modzie - nie usuwaj tej dyskusji bo jest ciekawa, przenieś może w inne miejsce Wink

W sumie nie jestem teraz pewien dokladnie czy z tak samo to wyglada z wydawnictwami, ale jak sie ich pytalem jak wyglada sprawa z licencjami podczas gdy sie od nich zamawia nowe modele/nowe serie... czy robia modele na ich licencji czy musze zalatwic wlasna, odpowiedzieli ze licencja przychodzi razem z nimi.

Co do tematu licencji Ferrari, jest sposób na obejście tego. Rozwiązanie jednak nie wszystkim może się spodobać... chodzi o tuning!

Gdy Electronic Arts (EA) miało wyłączność na Porsche w świecie gier, to inni twórcy gier obchodzili to biorąc auta po tuningu np. RUF'a.
W przypadku Ferrari producenci mogliby wyprodukować auta np. po tuningu Koenig Specials. W mojej kolekcji posiadam model do sklejania 1:24 z Fujimi, który właśnie przedstawia "Koenig Specials Competition" zbudowany na bazie Ferrari Testarossy.
To co mnie zaintrygowało w temacie tego auta to to, iż z daleka wydaje się iż ma znaczki Ferrari a dopiero z bliska widać ciekawostkę xD. Na żółtym tle nie jest koń a literki czarne KS Razz

Tak więc niestety lub stety stuningowane Ferrari mogłyby być produkowane pod markami firm tuningowych Smile

Niestety ale Ruf to co innego. Ruf jest traktowany jako osobną markę a nie tunera jak np. Koenig.

Z tunerami potrzebne byłyby obie licencję i właśnie z tych względów Ferrari nie dopuściło do sprzedaży gotowych już modeli w 1:64 z Liberty-Walks, nie pamiętam już jaka firma miała to wypuścić ale modele były niesamowite.