Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Co do Pragi... tak jak wielu z nas uważam ładunek za niedopuszczalny i mój egzemplarz jest właśnie w trakcie prac. Ale do rzeczy - zobaczcie jak to wygląda, jak zdejmie się pakę i położy "to coś". Naturalnie stan przedstawiony na zdjęciu jest niedopuszczalny, ale może dla kogoś stanowić punkt wyjścia i inspirację do dalszych prac.

Jeśli wpis nie na temat to proszę usunąć, myślę jednak, że na takiej fazie "prac" do działu prac własnych jeszcze się nie nadaje.

Pomyślcie,

Pozdrowienia

Wojciech1500 napisał:

Co do Pragi... zobaczcie jak to wygląda, jak zdejmie się pakę i położy "to coś". Naturalnie stan przedstawiony na zdjęciu jest niedopuszczalny, ale może dla kogoś stanowić punkt wyjścia i inspirację do dalszych prac.

Rzeczywiście może, bo mi to co przedstawia zdjęcie powyżęj bardziej przypomina to, co widziałem kilka razy na żywo (chyba jeszcze na na wakacjach szkolnych) niż wersja skrzyniowa. (A moja pamięć ogólna sięga roku 1964 a "motoryzacyjna" jakiegoś 1962 roku ) .
I tak a w PRL troch ę czasu przeżyłem, a Pragę V3S widywałem wyłącznie w górach , pracujące przy transporcie drewna.
Były to auta z platformą i czterema pionowymi belkami (bez burt) i ciągnęły 1 osiową przyczepkę z otwartą od góry ramą . Samochody transportowały długie bale drewna, ale widywałem je tylko w Beskidach czy w okolicach Zakopanego.
W innych rejonach Polski aut tych w czasach PRL nie widywałem

Nie wiem czemu wszyscy narzekają na ładunek . Imituje drewno z drzewa liściastego (np do kominka) . Po wyjęciu ze skrzyni wygląda fajnie i może być użyte np. na makietę.
Dobrze maskuje FATALNIE wykonaną skrzynię modelu. Zmierzyłem ją na końcach ma szerokość burt 57 mm w środku niecałe 55 mm.
2 mm niedokładności w skali 1/43 to naprawdę dużo . (Przeciętny model samochodu osobowego ma ok 40 mm szerokości , co odpowiada szerokości auta 1720 mm . Jeśli model takiego samochodu miałby np szerokość 42, a nie 40 mm, to byłby wykonany w skali 1: 40,95 = 1:41. Taka skala właściwie dziś dyskwalifikuje wykonany w niej model jako kolekcjonerki )

pozdrawiam

Skrzynia w naszej Pradze pochodzi od Zis150 tylko zamiast plandeki dali imitację drewna. Smile

Wspomniana tu Praga z jednoosiową przyczepką z pionowymi belkami, to zapewne był samochód z zabudową kłonicową i taką samą przyczepą. Mógł wozić dłuższe bale. To samo rozwiązanie stosowano np. na starach 266. Czasem do tego był zamontowany jeszcze żuraw z chwytakiem. Niestety pionowe belki z zaserwowanej nam przez DeA zabudowy niezbyt przypominają realne kłonice. Wolałbym chyba zbudować cały zestaw kłonicowy od nowa, z wykorzystaniem wyłącznie ramy i kabiny, a ładunek zrobić z prawdziwego drewna, a nie tych czekoladopodobnych wyrobów. Takie jest moje zdanie.

tom18, czy skrzynia w Zisie też ma otwory na bolce w podłodze? Nie kupiłem Zisa, więc nie mam jak sprawdzić. Można ją razem z plandeką przykręcić do ramy od Pragi i wygląda to znośnie?

W Zisie 150 skrzynia ma takie same otwory jak w Pradze.

W126 napisał:

czy skrzynia w Zisie też ma otwory na bolce w podłodze? Nie kupiłem Zisa, więc nie mam jak sprawdzić. Można ją razem z plandeką przykręcić do ramy od Pragi i wygląda to znośnie?

Okazuje się, że sama plandeka z Zisa pasuje na Pragę nawet bez demontażu zabudowy z drewnem.

Trochę odstaje, ale wygląda lepiej Wink

Odstaje po części dlatego, że taka już jej budowa. W Zisie też nie przylega po całej długości do burt, lecz rzeczywiście nieco bardziej.

Wpis nie na temat
Ale masz fajne Dakarowe sprzęty Smile

Pochwaliłeś się gdzieś nimi tu na forum ? Jak nie to mógłbyś to zrobić, chętnie bym pooglądał .

Wpis nie na temat
Do spraw przeróbek modeli i problemów z przeróbkami jest dział "Prace własne" z tematami "Warsztat" albo "Relacje i prezentacje"

tom18 napisał:

Skrzynia w naszej Pradze pochodzi od Zis150:-)

Wielkie dzięki za tę informację !

Ja przerobiłem modelik tak, że wkładka z drewnem dała się wyjmować . W miejscu rozwierconych bolców dałem nowe (zrobione z wykałaczek ) i wszystko grało , wkładka sama nie wypadała ze skrzyni a po szarpnięciu dawała się wyjąć i postawić na stole .
Ale wklęsła na 2 mm skrzynia nie bardzo mi się podobała i postanowiłem to "jakoś" poprawić
Miedzy boczne burty wsadziłem pakiet po 6 starych kart magnetycznych na stronę a miedzy nie specjalną rozpórkę ze śrubą .

Miało to postać kilka dni i wtedy miałem zobaczyć, czy burty trochę się wyprostowały.

Ale odgrzewałem obiad i wpadłem na pomysł żeby to włożyć na trochę do piekarnika i proces prostowania nieco przyspieszyć. Piekarnik już trochę ostygł więc nastawiłem ok 200 stopni i 6 minut .
Po kilku minutach usłyszałem rumor bo rozpórka wypadła, a cała konstrukcja się położyła .
Skrzynia niestety zdeformowała się , zbiegła się na długość o 2 mm
Tylna burta lekko się pofałdowała i wygląda jakby centralnie ktoś pradze lekko w d.. wjechał, przednia burta odpadła, ale jak się ją wciśnie to się trzyma , boczne są "prawie" proste, deformację nie są ogromne, a całość wygląda "bardzo autentycznie" - jak skrzynia w starej wysłużonej ciężarówce sprzed 40 lat naprawianej u przydrożnego kowala.
Pytanie :
Czy to tak zostawić (wkładkę trzeba zmów przerobić be teraz się nie mieści
Czy lecieć po duplikat modelika ?

Wpis nie na temat, bo dotyczy poprzedniego wpisu, który powinien być w innym dziale

Artemis, wrzuć na chwilę tą skrzynkę do wrzącej wody, lub polej wrzątkiem element który chcesz modelować. Ja tak od zawsze "prostuję" elementy plastikowe i żywiczne - działa Wink

Wpis nie na temat
Dzięki serdeczne , też na początku o tym myślałem, ale cóż

Gdyby skrzynia była dobrze wykonana fabrycznie, to bym jej nie ruszał !

pozdrawiam

Cześć!
Mimo, że nie mam prenumeraty, kupno Studebakera było zaskakująco łatwe choć nie do końca rozumiem dlaczego. Smile

Uważam, że każda kolekcja ciężarówek z czasów PRLu powinna zawierać ten okaz i nie warto lawinowo się go pozbywać. Smile

Co do samego modelu najbardziej rażą mnie te tragicznie grube osłony reflektorów i wciągarka odlana razem z ramą. Poza tym bardzo mi się podoba. Postanowiłem go trochę ''spolszczyć'' tablicami rejestracyjnymi, znalazłem tylko jedno zdjęcie Studa na polskich tablicach z lat 56-76, więc nie wiem czy to było powszechne czy nie.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Białe też były polskie, zobacz mój ostatni post Smile

Co prawda barwy chyba niezgodne ze standardem, ale w tych czasach chyba były samoróbki.

Bartek. napisał:

Mimo, że nie mam prenumeraty, kupno Studebakera było zaskakująco łatwe choć nie do końca rozumiem dlaczego. Smile

Może dlatego, że wszyscy się go spodziewali 2 tygodnie po Pradze, a z tego co rozumiem kupiłeś go dziś, czyli zaledwie tydzień po poprzednim numerze. On wyszedł dzisiaj w kioskach, czy kupiłeś go od kogoś z drugiej ręki? Jeśli dziś był w kioskach, to sam jestem zdziwiony.