Legendy FSO - skala 1:43

Oby nie! To nie są żadne legendy. Jakoś nie widać żeby ceny tych samochodów rosły ze względu na popyt kolekcjonerski.

Ale nikt jak dotąd jeszcze tego nie produkuje. Już wolę to niż powtórki z Kapu.

sprzewo napisał:

(.....) Jakoś nie widać żeby ceny tych samochodów rosły ze względu na popyt kolekcjonerski.

No właśnie i to mnie dziwi. To były całkiem niezłe samochody w umiarkowanej cenie. Miałem dwa Espero i wspominam je z sympatią.
Jeden z nich z uwagi na konstrukcję (solidne wzmocnienia w drzwiach) uchronił mnie przed skutkami wypadku, które mogły być tragiczne.
Mam model Espero, który dla mnie jest "must have" ale chętnie kupiłbym też Lanosa, Matiza, Leganzę... To była "ostatnia nadzieja białych" polskiej motoryzacji 😉

HUMBER IMPERIAL napisał:

Ale nikt jak dotąd jeszcze tego nie produkuje. (.....)

Espero i Tico były już wydane przez DeA.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A to moje Espero. Tak mniej więcej wyglądał oryginał 🙂
[link widoczny dla zalogowanych]

Syreny kiedyś też wyłącznie taniały, a potem nikt ich nie chciał nawet w cenie złomu. Myślę, że jeszcze przyjdzie czas na Daewoo. Tych samochodów musi jeszcze trochę ubyć z rynku, bo na razie są jeszcze łatwo dostępne. Może jeszcze nie są legendami, ale w tej serii wcale bym się na nie nie obraził. Przynajmniej pierwsze z nich.

Daewoo wiem że na pewno wyszło Tico, Espero i Nexia.

Bardziej chodziło mi o Lanosa, Matiza, Leganze, Nubirę i wiele innych które też były produkowane w FSO, tego nikt nie produkuje

HUMBER IMPERIAL napisał:

Ale nikt jak dotąd jeszcze tego nie produkuje. Już wolę to niż powtórki z Kapu.

Pewnie nie tylko Ty. Jednocześnie seria równie dobrze mogłaby pomieścić wtedy Opla Astrę, czy parę innych. Tylko czy to dalej będą Legendy FSO? Dla mnie na pewno nie.

Astry F też mocno brakuje, nie licząc starych wydań których jedynym plusem to klimat, to produkowane jest tylko Cabrio i GSI

EDIT: Mi nic nie stałoby na przeszkodzie, w końcu w serii Opla pojawiły się nawet Chevrolet Opala, i wiele innych łącznie ze wspomnianą już Nexią.

W końcu jest, mój dzisiejszy faworyt - Polonez Caro Plus. Very Happy

Jest przepiękny!
Pomijając koła, naprawdę się postarali. Wszystko jest na swoim miejscu i bardzo cieszy oczy!
Ze swojej strony poprawiłem tylną blendę, gdyż nie dawało mi spokoju to, że blenda jest ciemniejsza od lamp. Teraz barwa jest wyrównana, w gorszym wypadku - zbliżona. Dodatkowo zaznaczyłem żarówki kierunkowskazów na pomarańczowo i zamki na chrom.
Teraz może stanąć obok reszty Plusów. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Mam wrażenie jakiejś ciężkości bryły w okolicach zderzaków, gdy patrzy się na niego z profilu. Ale to chyba efekt sąsiedztwa tych paskudnych kół. Polonez big-foot. Nie pierwszy i nie ostatni w kolekcji... Kurczę, szkoda, że tak nas potraktowali z tymi kołami. Cieszyłem się na te modele, a teraz jest niesmak. Oczywiście poza tym model jest ładny, ale...

Koła to niestety porażka, co bardzo rzuca się w tym modelu w oczy. Mniej raziło w kombi czy Atu. Natomiast rodzina Plus razem wygląda świetnie Smile

oby jeszcze kiedyś doszedł Atu Plus…

Osiem lat po zakupie Caro skusiłem się na ten model, tylko właściwie dlatego, że wiele lat pracowłam w FSO i psamiętam jego pierwsze prototypy / serię próbną . Z powodu kół nie kupiełem ani kombi, ani Atu, ale cóż tym razem doszedłem do wniosku, że innego i tak już nie będzie, tragedii nie ma, więc kupiłem (chociaż raczej nie powinienem, bo to 6 polonez w mojej kolekcji, nie licząc 2 tracków)
Sytuację z kołami i wygląd poprawia zamontowanie niższech oponek z KaP (125p Lada 1500 czuy inne) Było to już na tym forum pokazywane.
Pytanie tylko, czy po jakiś czasie oponki nie popękają, bo założyć się je da, ale są mocno naciągnięte.
Z irytujących drobiazgów: 1. wystająca poza obrys nadwozia trójkątna szyba tylna i 2. "Pływająca" za bardzo oś przednia, czego naprawa wbrew pozorom nie jest zupełnie prosta, bo wymaga ściągnięcia kółek z ośki .

artemis napisał:

Pytanie tylko, czy po jakiś czasie oponki nie popękają, bo założyć się je da, ale są mocno naciągnięte.

Zdejmuj, tak średnio, raz w roku opony, nasmaruj je gliceryną i załóż ponownie na felgi. Powinny wytrzymać wiele lat.

Zrobiłem jescze inną przymiarkę.
Otóż na felgi w plusie założyłem oponki od białej łady samary z KAP, która też miała za duże koła i ktore już dawno temu zstąpiłem kłókami z M-B CLK cabrio Cararamy.
Róznica jest niewielka, ale jest.
Koła w plusie z oponakami z łady mają 14,2 mm średnicy zaś koła z samary z oponkami z plusa 14,8 mm . Nie jest to wielka różnica, ale maleńka poprawa jest.

może ktoś porównać sanitarkę gratis z Legend FSO z wydaniem specjalnym KAPu?

W wydaniu specjalnym KAPu była w wersji kombi, także to dwa różne tematy.