Legendy FSO - skala 1:43

Może ktoś przetłumaczy co Niemcy tam nabazgrali. Próbowałem translatorem, ale wychodzi gorzej niż po chińsku.

Kiedyś wyczytałem gdzieś, że sprowadzono kilka sztuk pokazanych na Targach Poznańskich jako PF 130p. Auta przyjechały w całości, u nas zmieniono jedynie znaczki i nic poza tym.

Juz dosc dawno i nie pamietam gdzie ale cos slyszalem o siedmiu sztukach, choc prawda, mogla to byc tylko zmiana emblematow.

Po za tym, do kolekcji pasuje jak nic bo wiekszej legendy chyba nie bylo niz ta, ktora owiany jest wlasnie 130p Smile

Dla mnie i tak byl taki model, nawet jesli tylko w filmach i na pocztowkach.

Jeżeli czyta to Wydawca, jest podpowiedź: nie dawajcie kubków czy koszulek jako zachęty dla prenumeratorów serii LEGENDY FSO. Dołączcie CD z serialem "Życie na gorąco".

Propaganda ale jednocześnie APOTEOZA fabryki FSO i Polskiego Fiata👍 Wersja Fiata 125p, którą poruszał się Maj, pasuje do kolekcji jak ulał.

[quote="QLIG"]Niestety nie znam niemieckiego, ale wyłapałem słowo "montagecośtam" Wink

Tak po krótce:

"W produkcji pojazdów rozróżnia się kompletną budowę pojazdów oraz ich montaż. FSO w Warszawie na Żeraniu zajmuję się obydwoma tymi sposobami.
Produkcja montażowa obejmuje cztery typy. Pojazdy importowane/dostarczane są w stanie rozłożonym do montażu, lub jako pojazdy do których dodaje się tylko niektóre własne, rodzime dodatki. Takim topowym modelem, jest tutaj reprezentatywny Polski Fiat 130 p. Samochód ten o najwyższym technicznym poziomie, fascynuje wieloma genialnymi technicznymi rozwiązaniami oraz harmonią osiągów. Doskonała stateczność, bezpieczeństwo oraz komfort, były tymi czynnikami, które wykazywały ten właśnie model, jako topowy, w ofercie POL-MOT u."

Dalej jest już tylko opis budowy silnika, zakres użytych materiałów w poszczególnych segmentach konstrukcji oraz dalsze zalety i właściwości pojazdu. Same superlatywy.

To wszystko co Niemcy napisali pod zamieszczonym zdjęciem pojazdu.

Skoro apelujemy do wydawcy i szukamy prawdziwych legend, to może coś takiego Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wstyd się przyznać ale pierwszy raz widze tył duttona, dużo ciekawszy samochód (dla mnie osobiście) niż jakiś 130p...

Znakomity pomysł. Takie pojazdy są mile widziane w Kolekcji. Trafili w "10- tkę" z tym pomysłem. A na marginesie: znakomicie może się wpisać w tę kolekcję "złota dekada" marki FIAT.

Jarek555 napisał:

Wstyd się przyznać ale pierwszy raz widze tył duttona, dużo ciekawszy samochód (dla mnie osobiście) niż jakiś 130p...

E tam, żaden wstyd, to rzadkie zdjęcie 😉
Chociaż jakoś się już przedostało do netu...
Modele Fiata 130 1:43 można spokojnie kupić, kilku producentów je wypuściło, ostatnim chyba był Starline.
A Dutton to taka prawdziwa "legenda", że do niedawna mało kto o nim wiedział 😁

A jako numer specjalny w serii byłby mile widziany oryginalny, włoski FIAT 125. 👍 Z tymi charakterystycznymi, kwadratowymi lampami z przodu. Piękny samochód. Muzeum marki FIAT jest w Turynie?

Tak, Centro Storico Fiat.
Równie ciekawe (dla mnie ciekawsze) jest Museo Nazionale dell’automobile di Torino.
Jest tam ponad dwiescie eksponatów, nie tylko z Włoch, m.in. Trabant Hycomat zakupiony w Polsce - ze starą, czarną rejestracją.
Ale żeby było jasne, zdecydowana większość z nich jest duuużo ciekawsza niż Trabant 😉

Dziękuję 👍 Jadę tam zaraz po epidemii. Druga "destynacja" to będzie muzeum marki Berliet w Lyon.

To może i taki by się załapał.
Czytałem, że ten pojazd na bazie Poloneza służył do obwożenia wycieczek
po FSO.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli wydawca tu zajrzy, to poza tym co pisałem wcześniej o polonezach to są jeszcze inne sugestie:

Odnośnie numerów specjalnych - w KAP były to auta służb, np. milicja, ja myślę że na pewno nieźle by się tu sprawdził Polonez Cargo jako karetka pogotowia. Można iść także w stronę strażackiego trucka (ew pogotowie gazowe).

Sportowe wersje polskiego fiata - Monte Carlo i Akropolis, a także (to już na wydania specjalne) rajdówki, te na fiacie i na polonezie, tu można by wykorzystać formę od coupe albo od zwykłego poloneza, np stratopolonez itp.

Nie wymieniłem wcześniej także Poloneza Kombi i słynnej zubożonej C klasy, czyli poloneza 1.5 C ze stalowymi zderzakami. Akurat on przez brak listew wymagałby innej formy niż borewicz z KAP, bo od listwy drzwiowej tam był oddzielny element, zatem w C byłaby widoczna wtedy szpara szpecąca model.

Jest jeszcze jedna propozycja, tylko ze to już bardziej na legendy FSM niż FSO - Beskid. Ale przyznacie, że akurat w kwestii legend to tu pasuje Wink

Jak to żabojady niedobre ukradli polską obronę Europy przed kompromitacją z Japonii... Wink

LEGENDY FSO. Niezwykle interesujące samochody. Znane i nieznane. Duże pole do popisu przed osobami doradzającymi Wydawcy w sprawie merytorycznego doboru modeli do kolekcji.

Ciekaw jestem czy te LEGENDY będą miały zawsze wydźwięk pozytywny czy również będą w znaczeniu pejoratywnym? Słyszałem o takiej "legendzie". W poniedziałki bywały w FSO problemy z frekwencją pracowników produkcji. Taśma musiała ruszyć. Napięte plany trzeba było realizować. Wg tej legendy, dyrektor brał pracowników z tzw. "łapanki" by tylko uruchomić produkcję. Brał magazynierów, osoby sprzątające, pracowników z biura. Czy to "legenda" czy rzeczywiście tak było?

Również takich i podobnych legend oczekiwałbym w zeszytach dedykowanych do poszczególnych modeli. A że mają czasem charakter pejoratywny? Trudno. To czyni te legendy równie interesującymi 😉

Ciekaw jestem czy te LEGENDY będą miały zawsze wydźwięk pozytywny czy również będą w znaczeniu pejoratywnym? Słyszałem o takiej "legendzie". W poniedziałki bywały w FSO problemy z frekwencją pracowników produkcji. Taśma musiała ruszyć. Napięte plany trzeba było realizować. Wg tej legendy, dyrektor brał pracowników z tzw. "łapanki" by tylko uruchomić produkcję. Brał magazynierów, osoby sprzątające, pracowników z biura. Czy to "legenda" czy rzeczywiście tak było?

Pracowników z łapanki brało nie tylko FSO.W czasie moich studiów mieliśmy tzw. "wycieczkę produkcyjną" /październik 1976 r./po zakładach Śląska iWielkopolski.Będąc w Tychach mieliśmy zwiedzić FSM,ale w ostatniej chwili dyrekcja nie zgodziła się na wizytę.Tłumaczono to napiętym planem i tp. trudnościami.Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się ,że na taśmie wykorzystywano do pracy więźniów z pobliskich zakładów karnych.Nie chciano by postronni zobaczyli kto montuje "maluchy".W FSO zatrudniano ponadto żołnierzy z jednostek Nadwiślańskich.Wybuchłaq nawet afera,bo kilku oficerów zaczęło robić sobie z tego niezły interes.Okazało się ,że wyjeżdżające na parking przyfabryczny gotowe pojazdy nie zawsze tam trafiały.Podawały o tym media. A wracając do FIAT-a 130,to będąc w lipcu 1975 r. w Warszawie widziałem kilka tych fiatów krążących po stolicy.Jednego nawet uchwyciłem na filmie.Mignąl mi na Trasie Łazienkowskiej.Był to pojazd w kolorze bordo z próbnymi tablicami rejestracyjnymi.