ANDY - Włoska klasyka exclusive i nie tylko......

Kiedyś te Alfy widziałem na jednej z naszych akcji i bardzo przypadły mi do gustu. Fajne modele.

P.S. Dzięki za cynk o Ferrari...

Jaca - biała też jest przyjemna, czerwona również Smile

dla mnie czarna zdecydowanie mniej Smile

And1 -

Wraz z postępem w inżynierii lotniczej, aerodynamikę zaczęto stosować w projektowaniu samochodów.
Zaprojektowana przez Bertone w latach 50-tych seria B.A.T. (nietoperz)(Berlinetta Aerodinamica Technica).
Najbardziej znane z nich to B.A.T. 5, 7, 9 ale pierwszym samochodem był Abarth 1500 Biposto coupe.
Z czasem został nazwany B.A.T. 1.
Projekt Abarth 1500 Biposto Bertone wykonał F. Scaglione, nowicjusz u Bertone. Samochód miał prezentować
możliwości firmy Abarth w zakresie projektowania samochodów sportowych. Jest mieszanką aerodynamiki,
oryginalności i nowatorskiego stylu.
Nadwozie ma 4,5 m długości, Fiatowski silnik 1,5 l o mocy podniesionej z 44 kM do 73 kM (przy zastosowaniu
elementów produkowanych przez Abarth`a) i wagę 850 kg.
Zaprezentowany w 1952 roku na salonie turyńskim Abarth z miejsca stał się sensacją. Futurystyczny wygląd
przypominający odrzutowiec, sylwetka wyprzedzająca swoje czasy - nic dziwnego że po targach projekt oraz
samochód został kupiony przez Packard jako wzorzec dla nowych aut. Niestety zmiana zarządu i polityki firmy
sprawiły że Abarth nie został wykorzystany do ww celów. Przez prawie rok stał nieużywany a w połowie 1953
(jako nagroda za stworzenie hasła reklamowego dla Packarda) przekazany D. Smithowi. Smith użytkował go
przez 20 lat, później pozostawiony niszczał w garażu, zapomniany aż do roku 2003 roku.
Zakupiony przez brytyjskiego kolekcjonera C.M. Drake przez siedem lat był doprowadzany do stanu fabrycznego
i w roku 2010 zadebiutował ponownie w Pabble Beach Concours dElegance zdobywając trofeum Garn Turismo.
Wykonano tylko jedną sztukę i dobrze, że przetrwał do dnia dzisiejszego Smile

ABARTH 1500 BIPOSTO BERTONE 1952

AVENUE 43 Edycja limitowana

Zdjęcia oryginału w roku powstania:

Tak wyglądał w 2003 roku:

A tak prezentuje się obecnie:

cdn....

Ciekawy opis, czegoś nowego się dowiedziałem. Samo auto interesujące, najbardziej w nim podobają mi się...zegary Cool

Świetny model, a i bardzo ciekawa historia z nim związana. Gratuluję kolejnego ciekawego modelu w kolekcji. Ok!

Dziwna ale piękna jak to włoszczyzna.

O BATach wiedziałem, o tym nie. ma przepiękny profil.

Egzotyczny przód, całość bardzo przyjemna dla oka. Ogromniaste zegary

Nie mam czasu aby odwiedzić

Wielce ciekawy i nietuzinkowy model. Czy to w skali czy w rzeczywistości. Gratuluję posiadania.

pawwmars - dziękuję Smile

a układ zegary przypomina trochę tablicę z samolotu Smile

Maćku - dziękuję Smile

Marku - sam miałeś ładny zbiór to Wiesz Very Happy

Marku (MR) - czyli zawsze u kogoś można się jeszcze czegoś ciekawego dowiedzieć Very Happy

Jaca -

And1 - dziękuję Very Happy

Bertone rzadko pracował dla Ferrari. Większość modeli została zaprojektowana przez Pininfarinę.
Bertone zaprojektował jednak dwa jedyne w swoim rodzaju Ferrari bazując na podwoziu 250 GT SWB.
A jak to wyglądało od drugiej strony?
W tych "beztroskich czasach" będąc zamożnym dżentelmenem, który chciał się wyróżnić z tłumu,
zamawiałeś własny samochód. Jednym z takich ludzi był Enrico Wax, przyjaciel Enzo, posiadający wcześniej
kilka innych Ferrari zrobionych na jego zamówienie lub seryjnych ale ewidentnie odróżniających się od reszty.
Gdy tylko dowiedział się że Enzo buduje nowy samochód wyścigowy (250 GT "krótki rozstaw kół") natychmiast
wyraził chęć zakupu. Z kolei Enzo bez zbędnych "ceregieli" przypisał pierwsze podwozie do konta Wax`a.
Zostało ono wysłane do Bertone gdzie projektem nadwozia zajął się G. Giugario, niedawno (w wieku 21 lat)
zatrudniony przez Nuccio. Tak powstał prezentowany poniżej model prawdziwego pojazdu który istnieje do dziś.
Po raz pierwszy zastosowano w Ferrari np odmrażacz tylnej szyby, układy wydechowe SNAP i pierwsze, nie
szprychowe felgi odlane ze stopu magnezu. Cała maska przednia podnosiła się do góry (podobnie jak
w Jaguar e-type) odsłaniając cały silnik i część podwozia. Silnik jak w oryginalnej Testa Rossa czyli V12 o mocy
280 - 300 KM.
Na masce zdecydowanie dużo większy emblemat Ferrari a po bokach inicjały E. Wax - "Prototype EW"
Z ciekawostek jeszcze zabezpieczone siatką reflektory i po raz pierwszy użyta siatka na grill. Dźwignia biegów
typu "pistolet" i zegary u centralnej części deski rozdzielczej. Wn2013 roku samochód został sprzedany za
kwotę 7.040.000 dolarów.

FERRARI 250 GT BERLINETTA SWB COMPETIZIONE 1960

PROTOTYP BERTONE #1739GT

MATRIX nr 91 z 408

Kapitalny model pokazałeś. Wykonanie, jak to zwykle u Matrix-a bardzo dobre. A i kawał historii ciekawie się czyta. Ok!

Ale w modelu jakoś dziwnie w stosunku do oryginału wygląda linia dachu w tylnej części. Przy przejściu do tylnego okna coś mi się nie widzi...

Model piękny. A co do oryginału, to mnie ciekawi jak się używało tak dziwnie wygiętej dźwigni zmiany biegów...

Uśmiejecie się, pierwsza myśl co do świateł schowanych za siatką - model przeznaczony na Polski rynek aby chętnym nie przylepiły się klosze. Środek auta piękny w swojej prostocie. Ciekawa gałka zmiany biegów. No i kolor obić.

Coś fantastycznego. Piękny samochód i jego modelowe odwzorowanie. W Matrix'ach szczególnie podoba mi się wnętrze.

mafo, And1 - dziękuję, miło Smile

Marku - mając modelik w ręce i porównując z oryginałem raczej nic takiego tam nie widać Smile

Może na zdjęciach modelu widać bardziej odcinający się element dachu wykonany (podobnie jak
w oryginale, a o tym nie wspomniałem) ze szczotkowanego aluminium.

idoneo1 - dziękuję Smile

fakt, pewnie dziwnie się używa takiej "gałki" zmiany biegów Smile

sam się zastanawiałem
nad tym patrząc np na uchwyty dźwigni w różnych współczesnych hot rod`ach...

jaca - gdyby to był model przeznaczony na polski rynek, to nasz kraj byłby krainą mlekiem i miodem płynącą .... Very Happy

Ja tam w środku nie za bardzo widzę prostotę - deska jak z samolotu, elegancja, skóra, prawie full-wypas jak na tamte czasy... Very Happy