"Made in ZSRR", demoludy i graty-Dziwny Mag

capritec napisał:

Ponieważ ja nie brałem odsnieżarki Liaza a Unimoga to aż mnie świerzbi, żeby wyjąć pudełko i coś poskładać.... a obiecałem sobie, że wstrzymuje się do kwietnia!

Chcesz, żeby śnieg był kwietniu? A może chcesz w ryło? Mr. Green

JarekS napisał:

capritec napisał:

Ponieważ ja nie brałem odsnieżarki Liaza a Unimoga to aż mnie świerzbi, żeby wyjąć pudełko i coś poskładać.... a obiecałem sobie, że wstrzymuje się do kwietnia!

Chcesz, żeby śnieg był kwietniu? A może chcesz w ryło? Mr. Green

zapewniam Cię JarkuS, że jeżeli przeze mnie będzie śnieg w kwietniu to sam sobie przywalę w ryło. I to z obu stron Laughing

Nienawidzę zimy, bo wstrzymuje moją podstawową pasję jaką są zabytki motoryzacyjne, ale w skali 1:1.

A gwoli wyjaśnienia składania Monto w kwietniu..... jest to bardzo proste. Do końca marca mam obronić ostatnią w życiu pracę dyplomową.....i jakoś ciągle mam wymówki żeby przyłożyć się ostro do pisania.

Koniec offtopa DziwnegoMaga!

To składaj te Monti czym prędzej - odpadnie Ci jeden temat i tak zaprzątający głowę Laughing

"Nie, monti nie, bo mam pisać. Monti dopiero w kwietniu"... i ani nie piszesz, ani się autkmai nie bawisz... Cool

- zgadłem, czy jednak nie? Wink

Ja, po podsumowaniu przez promotora jednego rozdziału tekstem "to się co najwyżej na artykuł do 'Faktu' nadaje, a nie na pracę naukową" dałem sobie kilka miesięcy luzu z pisaniem - inna sprawa, ze mogłem sobie na to pozwolić - a dokończyłem, jak mi wrociła ochota Smile

Po obronie promotor namawiał mnie na pójście w doktory, ale miałem już serdecznie dosyć akademickich klimatów Cool

A tu - na dzisiaj to też off-topic, bo to dawne dzieje - kartonowy Pz. Kpfw 38(t) w 1:25 - model, który skleiłem z 12-13 lat temu... I plastikowy ZiS 151 złożony trochę ponad 10 lat wstecz (firmowany wtedy przez Italeri; te same wypraski pakuje teraz Zviezda). Planowałem wtedy zrobić kolekcję wszelkich kołowych pojazdów wojska polskiego w 1:35... Skończyło się na ZiSie i BRDMie 1, po czym sama z siebie wyszła mi kilkuletnia przerwa od modelarstwa... a wróciłem do tej zabawy -ale bardziej kolekcjonersko - niecałe 4 lata temu. Smile

ZiS jest tak ufaflany, bo była do niego podstawka imitująca błotnistą, totalnie rozjeżdżoną drogę.

Noo niezła ta katiusza, chociaż błoto nie w moje gusta ale wrażenie robi.

Znalazlem kilka starszych zdjęć Smile

Wtedy "problemem" było "trochę tu pusto jeszcze" Laughing

- niecałe 4 lata temu.

Przy okazji porównań KrAZów, pstryknąłem takie coś Smile

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Nie rozumiem tylko dlaczego kraz wydaje się w rzeczywistości większy od krakowskiej starówki, a w porównaniu do modeli kamaza i urala jakoś taki malutki wychodzi, podobnie wyglądało na targach porównanie z moim starem

smookee napisał:

większy od krakowskiej starówki

Nie ma czegoś takiego jak starówka w Krakowie. Jest Stare Miasto. Wkurzający błąd popełniany przez przyjezdnych :roll: Mnie osobiście bardzo irytujący...

Może siła legendy? I "morskie opowieści" Wink

o potężnej ciężarówce? Przy czym trzeba pamiętać, że KrAZ szosowy, 6x4, jest dużo niższy niż terenowy 6x6; ma też "zwykłe" koła w rozmiarze typowym dla innych współczesnych mu ciężarówek.
To chyba trochę jak z amerykańskimi truckami - dla wielu osób wydają się być potężne, wielkie... (jeszcze skojarzenia z amerykańskimi krążownikami szos - auta osobowe - to jak wielkie są cieżarowe?), a np taki Peterbilt z kabiną nad silnikiem jest mniejszy od Renault Magnum - a na pewno magnumka wygląda przy nim "potężniej".
Często też takim ciężarówkom robi sie zdjęcia do prospektów "od dołu", z przysiadu - co też daje określone wrażenie Smile

P.S. No tak... Starówkę ma obecna stolica; Kraków ma oryginał Very Happy

Hm... Ale kraza na oczy widziałem i był wielki jak Ocean Very Happy

Ocean może być? Czy też niepoprawnie? Wink

Mysie że to zdjęcie oddaje rzeczywisty wymiar Kraza "szosowego" w stosunku do nie za niskiego człowieka {184}.
Autor posta to ten po lewej , 16 lat temu .Podczas dziewięcioletniej przygody z Krazami Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

I teraz z upływem czasu przszo Ci Januszku wymienic to bydle na .... malutkie "brumm brumm" .... Very Happy

.

fati65 napisał:

I teraz z upływem czasu przszo Ci Januszku wymienic to bydle na .... malutkie "brumm brumm" .... Very Happy

.

nie do końca masz racje ,cały czas mam i czasem robię brumm brumm po A4 -MANEM 1:1 Very Happy

szjan-64 napisał:

nie do końca masz racje ,cały czas mam i czasem robię brumm brumm po A4 -MANEM 1:1 Very Happy

Wiem wspominałeś , ale przyznasz że to nie to samo , teraz napchane elektroniką . Nie ma jak "rusek" do obsługi dwa podstawowe ruskie klucze ( młotek i przecinak Very Happy

) Te stare auta miały to coś ..... duszę ? . Wink

Nie ma jak "rusek" Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=aDgULBvJyyU