FABRYKA MASZYN BUDOWLANYCH

Witajcie,

Długo się wahałem, czy jest sens się tu wychylać, bo poprzeczki wysoko, a jury wymagające, ale po tym poście moderatora, uznałem, że nie ma co się czaić Very Happy

Od jakiegoś już czasu zauważyłem, że kupowanie w kółko niekończącej się ilości modeli przestało mnie bawić i większą radość dają mi różne przeróbki, czy wręcz praca od podstaw przy danym modelu. Póki co jest to ręczna i mozolna dłubanka. Zabawne w tym wszystkim jest to, że tworzenie tych modeli wynika z faktu iż na rynku jest wielki ich deficyt, a to akurat branża sprzętu budowlanego(lata 1970-1989) jest dla mnie tą koronną konkurencją w skali 1:43 i gdyby wszystko było dostępne na rynku, to pewnie nigdy bym się w to nie zaczął bawić...

Pragnę podkreślić, że ciągle się uczę - można powiedzieć raczkuję w temacie i zajmuję się taką własną produkcją raptem od 3 lat i to jeszcze sezonowo i na raty w zależności od możliwości czasowych, dlatego póki co z "taśm produkcyjnych" zjechało raptem kilka sztuk. W związku z powyższym, jestem świadom, że moim modelom na tą chwilę wiele brakuje, ale to że wychodzą one teraz tak, a nie inaczej - to nie znaczy, że za jakiś czas nie będą lepsze.
Daleko mi też do umiejętności, które pozwoliłby mi skopiować coś w 100% i przedstawiane modele bardziej wzorują się na czymś, niż są wierną kopią, ale zbliżoną już tak. U mnie zawsze kulała "plastyka", a bardziej jarała sama konstrukcja, kształt, niż detale typu zawiasy czy wycieraczki, czy brakujące lusterka. Być może jest to i mało profesjonalne, ale wynika z faktu iż w skali 1:1 też nigdy nie zwracałem na to uwagi, a zawsze i przede wszystkim patrzyłem na model kompleksowo z odległości i to najczęściej bardzo dużej i to mi w zupełności wystarczało Wink

Być może właśnie dlatego większa koncentracja u mnie jest na ogólnym widoku niż na drobiazgowym dbaniu o szczegóły.

Na początek przyczepka trzyosiowa, oraz kopara kołowa, którą część z forumowiczów już widziała gdzie indziej Wink

Więcej grzechów nie pamiętam i za wszystkie bardzo żałuję Laughing

Chciałbym móc takich grzechów żałować ! Bardzo mi się podoba, a najbardziej, że dają tak realistyczny efekt. Liczę że nie zrezygnujesz z prezentacji, ale fajnie byłoby też poczytać i zobaczyć JAK te modele robiłeś.

Ciekawe, ładne modele. Czy koparka to model wykonany od podstaw /

Tak, yhy, ymg, nie interesują Cię szczegóły i detale, no dobra, to nie chciał bym widzieć Twoich prac, gdyby te rzeczy jednak Cię interesowały Wink

.
ZAJEBISTA robota, z olbrzymią przyjemnością czytam, a przede wszystkim OGLĄDAM Twoje wątki. Tak trzymaj Ok!

Fajne,
koparka jest niesamowita !
pzdr

a i te propagandowe litery !
Ok!

Czy mnie wzrok nie myli i na zabrudzeniach koparki jakiś duży dzieciak paluchem napisał "umyj mnie"? Klimat niesamowity Smile

spoterek napisał:

Na początek przyczepka trzyosiowa, oraz kopara kołowa, którą część z forumowiczów już widziała gdzie indziej Wink

[

Halo Krzysiu, dziś w Bugaju namierzyłem taką kołową, pomarańczową Smile

Bardzo dziękuję wszystkim za komentarze, do których postaram się odnieść Wink

promens napisał:

Liczę że nie zrezygnujesz z prezentacji, ale fajnie byłoby też poczytać i zobaczyć JAK te modele robiłeś.

Spoko, ważny punkt! Przy następnej produkcji bardziej zadbam o taką foto-dokumentację Wink

Choć, pośrednio odpowiem niżej:

prlman55 napisał:

Ciekawe, ładne modele. Czy koparka to model wykonany od podstaw /

W tej koparce nie moje jest tylko i aż ramię(które zostało zmodyfikowane ździebko) i łycha, którą przechwyciłem od dostępnej na rynku koparki HUINA 1:50 czy jakoś tak. Nazwa może nie zachęca Very Happy

, ale model jak na cenę(zdaje się, że 70zł) jest mega nadający się do przeróbek. Inna skala w przypadku koparek nie jest takim problemem, tym bardziej, że porównałem tą koparkę z inną w 1:43(Hyundai) i były identyczne jeśli chodzi o wszystkie wielkości poza kabiną, która jest akurat najmniejszym problemem. No a reszta to już dłubanka i wycinanka. Dla mnie to jest model prototypowy, który będę rozwijał Wink

RAFLAB napisał:

z olbrzymią przyjemnością czytam, a przede wszystkim OGLĄDAM Twoje wątki. Tak trzymaj

Wielkie dzięki, fajnie jakieś pozytywne przekleństwo tu zobaczyć Laughing

Takie wpisy są bardzo motywujące do dalszej pracy Wink

zetorski napisał:

a i te propagandowe litery !

Prawda!? Dodają klimaciku! Very Happy

W126 Tak dokładnie, jakieś dzieciaki popisały i teraz operator ma robotę! Smile

gryngol napisał:

dziś w Bugaju namierzyłem taką kołową, pomarańczową

Maciej!

O jak zazdroszczę! Unikat! W pomarańczy też jej pięknie prawda? Very Happy

Prezentuję najnowszą produkcję Kraz257/Żuraw KC-4561, przeróbka ze skrzyniowego.

Który wyglądał pierwotnie tak:

I wjazd na budowę nowego sprzętu... Choć tutaj to słowo średnio pasuje, bo zmasakrowałem go aż za bardzo i wygląda jak, jakiś weteran wojny w Afganie! Chyba za dużo się naoglądałem Krazów na rosyjskich stronach Very Happy

Brak kilku szyb w kabinie operatora, ale i tak należy się cieszyć, że w ogóle jakieś są, bo widziałem takie kabiny, w całości obite blachą Very Happy

Drzwi do kabiny otwierane - rozwiązanie to stosuję już "fabrycznie" we wszystkich modelach.

Żuraw ma bardzo dobry udźwig. Model waży 250g i bez problemu podniesie ładunek ważący 150g bez wywrotki. Na zdjęciu silos o wadze 95 gram.

Światełka zrobione z rowerowych odblasków - pierwszy raz zastosowałem ten patent - rewelacja!

Kalendarz na drzwiach operatora sugeruje iż zdjęcie pochodzi z 1988 roku!

Widok od przodu z "kratą" przejętą od jakiegoś innego Kraza, który poszedł na części zamienne.

Pozycja transportowa od przodu.

I z boku. Przednie drzwi to blacha alu. W zasadzie cały tył jest nią pokryty.

I ujęcie z drona Smile

Zdaję sobie sprawę, że model nie jest idealny, ale ja tam jestem z niego mega zadowolony i obędzie się bez kupna SSM za prawie 600zł Smile

Brudzenie i rdzewienie pozostaje wiele do życzenia, ale to jest tak naprawdę kosmetyka, którą zawsze można poprawić. Najważniejsza jest dla mnie tutaj konstrukcja, jak i jej funkcjonalność. Być może kiedyś pokuszę się o wersję poprawioną, ale teraz w kolejce czekają kolejne maszyny...

Rewelacja!!

Świetnie zrobiłeś tego Kraza. Jestem pod wrażeniem. Na zdjęciach wcale tak źle nie wygląda. Mnie się podoba i to bardzo. Gratuluję. Ok!

Szczerze Ci powiem, że ten Twój Kraz bardziej do mnie przemawia niż ten z S S M. Pamiętam takiego z ulic mojego miasta przemtkającego z hałasem po wąskich w sumie ulicach. Był lekko podrdzewiały, zmęczony pracą ale zawsze potężny i robił piorunujące wrażenie.

Kraz znakomity jak na samoróbkę, ale te rejestracje - prawie jak z salonu. Wink

Kraz lepszy niż ten z SSM, bo jedyny taki, własnoręcznie wykonany. Gratuje i podziwiam Smile

Dbałość o detale powala. Coś niesamowitego.