Zastava 850 by 1313

Właśnie jestem w trakcie przeróbki Zastavy 750 z Kapu na 850 z roku 1980. Już wszystkie rzeczy zrobiłem, teraz będzie lakierowanie. Finał dopiero jak dostanę nową szybę. Mam jednak problem i proszę o radę. 850tka nie miła kłów. Mogę zeszlifować kły, lecz wówczas zderzaki będą do malowania. Mogę je strzelić srebrzystym humbrolem, ale... to już nie to co chrom. Jakieś porady?

niestety jesteś bez szans , elementy mają chrom nakładany metodą proszkową i żadna farba nie może imitować chromu , nie kupuj tak zwanej chromówki w spreyu , efekt całkiem inny niż na dekielku , możesz spróbować jeszcze specjalnego srebrnego Humbrola do polerowania , ale trzeba zrobić próbę

E, to chyba zrobię na srebrno i tyle. Jak kiedyś wymyślę coś mądrzejszego, to przemaluję Smile

. Póki co Zastava schnie.
Jat, a nie orientujesz się, czy Zastavy 850 z końca produkcji nie miały czarnych zderzaków? W sieci są takie zdjęcia, ale nie wiadomo, czy to nie twórczość właścicieli.

wszystkie dostępne mi informacje na temat tego auta wskazują , że samochody fabrycznie miały zderzaki chromowane , prawdopodobnie były modele wyposażone w zderzaki z kłami , a czarne to raczej inwencja właściciela

Ja już kły usunąłem. 1980 to już raczej nie miał kłów. Pociągnąłem je Revellem srebrnym, nie jest to chrom, ale tragedii nie ma.

A próbowałeś z "pazłotkiem" ?

jat02 napisał:

niestety jesteś bez szans , elementy mają chrom nakładany metodą proszkową i żadna farba nie może imitować chromu , nie kupuj tak zwanej chromówki w spreyu , efekt całkiem inny niż na dekielku , możesz spróbować jeszcze specjalnego srebrnego Humbrola do polerowania , ale trzeba zrobić próbę

potwierdzam z tym sprayem chromowym - lipa

Jedyne sprawdzone i spełniające oczekiwania to zastosowanie pisaka olejowego "uni PAINT" firmy MITSUBICHI PENCIL CO,LTD.
sam taki stosuje do chromów

Temat chromu wałkowany był tu:
http://www.motoshowminatura.fora.pl/wyklady-techniczno-praktyczne,48/jak-to-jest-z-tym-chromem,512.html

No to pokażę co do tej pory zrobione (w zasadzie już więksozść poza kalkami. Skręcona zostanie jak dostanę szybkę. Moja pękła. Nie wiem jeszcze co z kołami. Przejściowo założę te, co były, ale bez kołpaków.

Oto Zastava 850 rocznik 1980.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście kolory są przekłamane - telefon wieczorem itd. Zastava ma kolor kość słoniowa F-204.
Co zostało zrobione: przemieszczone klamki, wyrzucone ozdoby przodu, zmiana wycieraczek na czarne (malowanie), usunięcie kierunków bocznych, usunięcie kłów zderzaków oraz odwrócony zderzak przedni (tablica rejestracyjna w dół).
Komentujcie proszę Smile

no to prosi się jeszcze malowanie uszczelek do szyb a z kołami będzie niezły kłopot , można by od malucha , ale felga nie ta

Uszczelki już są zrobione - czarne z tyłu, przodu i w tylnych bocznych szybach. Przednie natomiast otrzymały srebrne ramki. Szyby już wstawione. Teraz tylko czekam na inne koła, mniejsze i "nowsze" i pokażę co wyszło. Potem tylko 2 kaleczki, rejestracja - tu poproszę o sugestie na jej temat. Nie znam żadnej Zastavy 850 z Polski Smile

No i gotowe na 99,9%, Brak tylko kalek ze znaczkami i rejestracji. Jak zwykle foty przesadzają z pokazywaniem niedoróbek Smile

. Każda nierówność się jakoś trasznie afizuje na nich... No nic, zaryzykuję pokazać:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Porównanie z wrakiem Zastavy 750 z lat 60 z KAP:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Koła zamontowałem takie zamist oryginalnych, aby bardziej przypominały te używane w Zastavach 750/850 z końca lat 70 i początku 80. LUŻNĄ inspiracją do tego projektu była Zastava z tej stronki internetowej. Znajduje się ona mniej sięcej w 2/3 "suwaka" na tej stronce:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zdecydowanie lepsza od tej z otwieranymi drzwiami Hongwella Smile

Lakier ciekawie dobrany Wink

Poczekam na kalki, bo przód bez nich taki jakiś goły i duży Wink

Masz rację, łysy jakiś taki Smile

. Wrzucę zdjęcia jak tylko będą. To już zależy od naszego Kalkodzieja Smile

. Trochę roboty było, ale chyba warto. Ciekawie dobrany kolorystycznie, ale jakość tych lakierów to porażka. To Autorenolak Nobilesa. Cenię je tylko ze względu na bardzo szeroką paletę odcieni przy jednocześnie niskiej cenie. Robią starą paletę FSO. Jednak bez polerowania, którego nie praktykuję w modelach, powłoka jest kiepska. Kiedyś jak miałem pierwszego 125p w skali 1:1, to robiłem sobie pierwsze próby lakiernicze tymi sprayami. Po odczekaniu 10 dni i polerce są fajne, ale bez tego kiepściutko...