Model własny [projekt - realizacja - dystrybucja]

Nasz model forumowy?
Będę pesymistą/realista i przypomnę przyczepkę Niewiadów, miała być przeznaczona głównie dla forumowiczów za nie duże pięniadze. Minęło półtorej roku i mimo zaawansowanych prac zapadła głucha cisza w temacie. Nie żebym tu komuś wypominał czy coś, po prostu stwierdzam fakty. W między czasie ktoś podpatrzył od Smokiego pomysł i dość szybko wypuścił naprawdę wypasioną mini serię która z sukcesem wciąż sprzedaje się na allegro po 250-400zł. Następny projekt tego gościa to kolejna Syrenka Sport - też całkiem udana i ja się domyślam na jednym modelu się nie skończy.
Była też ta pierwsza Syrenka z sąsiedniego forum, gdzie przy cenie 160zł bez problemu znalazła ok. 45 pewnych nabywców a kilka sztuk na allegro osiągało potem ceny ok 350zł.
O ile pamiętam pomysłodawca po różnych dziwnych historiach z tym modelem nie robi już następnych projektów za takie pieniądze.
Mamy też mała serię Stara 25 po 300- 450zł.

Czyli wszystko się da i to w Polsce, ale wątpie czy ktoś od nas będzie miał w ogóle tyle wolnego czasu oraz sentymentalnych chęci by w miarę szybko i do końca doprowadzić malutką serię za pieniądze w stylu 150zł...

Po za tym jak tylko za Odrą wydadzą Jelcza i Stara (a przecież już wiadomo na 100% że oba będą) po 19 euro z prenumeraty a z ebay 150-200zł to i tak dużo z nas je łyknie, niektórzy nawet je przerobią. I ilu z nas zaraz po kupnie będzie miało parcie na kolejnego Stara czy Jelcza?

No to chyba rzeczywiscie temat należy uznać za zamkniety Sad

Należy też dodać, że siliconowe formy do odlewania żywicy wytrzymują kilkanaście - może dwadzieścia- (trzydzieści-) kilka odlewów, więc jest to też jakieś ograniczenie. Dla serii 50 sztuk trzeba byłoby zrobić minimum 2 komplety form. Oczywiście mówię o żywicy. Samo sklejanie żywicy nie różni się specjalnie od sklejania plastiku (mam na myśli całą obróbkę - szlifowanie, dopasowanie, klejenie, szpachlowanie, malowanie). Różni się tylko chemia potrzebna do tego.
Pozdrowienia.

JarekS napisał:

Należy też dodać, że siliconowe formy do odlewania żywicy wytrzymują kilkanaście - może dwadzieścia- (trzydzieści-) kilka odlewów, więc jest to też jakieś ograniczenie. Dla serii 50 sztuk trzeba byłoby zrobić minimum 2 komplety form. Oczywiście mówię o żywicy. Samo sklejanie żywicy nie różni się specjalnie od sklejania plastiku (mam na myśli całą obróbkę - szlifowanie, dopasowanie, klejenie, szpachlowanie, malowanie). Różni się tylko chemia potrzebna do tego.
Pozdrowienia.

nie zgodzę się z Tobą , sklejanie modeli z żywicy jest całkiem inne niż z polistyrenu , obróbka montaż i klejenie jest zdecydowanie trudniejsze , klejenie poszczególnych elementów jest praktycznie jednorazowe , sklejone elementy nie dają się rozłączyć mechanicznie bez ich uszkodzenia ,

Wykonać model od podstaw i na jego podstawie odlewać kopie nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Potrzebna byłaby osoba lub osoby dobrze znające Corela, które opracowałby główne części modelu w cdr np. Kabina, skrzynia ładunkowa, rama itp. Tak opracowane elementy trzeba wyciąć na obrabiarkach cnc i posklejać. Na podstawie złożonych części można wykonać formę i odlewać części z żywicy. Chyba nie muszę wspominać o tym, że bez komory próżniowej ani rusz, przydałaby się też jakaś prosta wtryskarka. Tak w dużym skrócie wygląda proces budowy modelu.

już wiele było zamierzeń i projektów i z żadnym nic nie wyszło

No to pozostają tylko opracowania modeli kartonowych w skali, tak jak to robią Rosjanie / Gaz 51 ,63, Kawz, Kamaz, Ził 130 i 131 oraz Kraz./. Lublinek to już jest gotowy bo to w końcu GAZ 51, a i ceny byłyby przyzwoite tylko trzeba się trochę nawicinać. .

Przeglądając tę całą dyskusję tylko napomknę o projekcie Autosan! On nie jest zakończony w sensie odwołany Cool

Powiedziałbym, że jest jedynie chwilowo zatrzymany Wink

jat02 napisał:

JarekS napisał:

Samo sklejanie żywicy nie różni się specjalnie od sklejania plastiku ...

nie zgodzę się z Tobą , sklejanie modeli z żywicy jest całkiem inne niż z polistyrenu , obróbka montaż i klejenie jest zdecydowanie trudniejsze , klejenie poszczególnych elementów jest praktycznie jednorazowe , sklejone elementy nie dają się rozłączyć mechanicznie bez ich uszkodzenia ,

A widzisz, ja się nie zgodzę z Tobą Very Happy

Sklejam od lat plastik/polistyren/żywicę/blaszki, itp. W zasadzie wszystko, prócz kartonu. Jedyna różnica w klejeniu żywicy, według mnie, to zastosowanie klejów cyjanoakrylowych, czyli szybkoschnących. Nie masz możliwości manewrowania. Ale do polistyrenu też często używam takich klejów, po prostu ich użycie wymaga tylko większej precyzji. Żywicę szlifuje się znacznie łatwiej, niż plastik...
Ale nie o tym jest temat...

Wracając do potrzebnego sprzętu. Corel i osoba z umiejętnościami/chęciami jest realna (do znalezienia). Do posklejania też na pewno by się ktoś znalazł. Od biedy wycinarka CNC też jest do zorganizowania (Kuchmodel, oczywiście nie za darmo). Formy siliconowe są do zrobienia. Pompa próżniowa też do załatwienia. Natomiast wtryskarka, to już kosmos - inny rząd wielkości kosztów.
Pozdrowienia.

Wtryskarki z podgrzewaniem żywica w nabojach nie z kitai od 11000. Szukałem swojego czasu by być zawodowo na fali. Pomysł w Polsce nie przyjął się ze względu na koszta końcowego produktu. A i z jakością po czasie różnie bywało.

Jeśli chodzi o kwestie forumowych projektów to napiszę co wynika z moich obserwacji w tej kwestii. Gdzies tam kiedyś robiłem w corelu projekt i słuch po nim zaginął na pół roku, szczerze powiedziawszy nawet nie wiem czy trafiło to do kosza czy zostało wykorzystane, wszystko tajne przez poufne jak w PRLu, podobnież z autosanem, trochę szumu i cisza. Kilka równolegle prowadzonych projektów tylko po co? Nie wiem jak było z niewiadowem, ale z tego co rozumiem też zniknął w mrokach tajemniczości, może więc zamiast tajemnicy jakaś koordynacja? Nie wiem to tylko luźne wrażenia niekoniecznie słuszne.

Ktoś mnie wywołał w tym temacie więc powiem krótko DO NOT COMMENT!!

cysior napisał:

Mamy też mała serię Stara 25 po 300- 450zł.

Po co wyważać otwarte drzwi? Bardzo namawiam kogoś w temacie,żeby się wypowiedział, a ma .....doświadczenie praktyczne, ale ......ciężkie charaktery namawia się ciężko Smile

Trochę mam możliwość podpatrzeć i trochę się przyglądam i widzę że da się jednak zrobić niegłupie coś za akceptowalne pieniądze chociaż z tego co słyszę rynek jest ograniczony. 1000 egzemplarzy to mrzonka. Szkoda duża że istnieją tu jakieś podziały, chyba frakcje i nie każdy z każdym na rzecz ogólnego dobra współpracuje. Bo w tym naszym zadziornym narodzie jest potencjał......... Echhhhhh....... jak by to wszystko połączyć........ To by nam nie były potrzebne Chiny, NASH, i inne badziewia............... Panowie, decydencji, pogadajcie czasem ze sobą..... RAZEM MOŻNA WIĘCEJ Exclamation

kuchmodel napisał:

Ktoś mnie wywołał w tym temacie więc powiem krótko DO NOT COMMENT!!

To byłem ja, Jarząbek...

JarekS napisał:

(Kuchmodel, oczywiście nie za darmo)

Nie pisałem o pracy charytatywnej...

Mimo wszystko pomysł wypuszczenia jakimś tam sposobem własnego modelu jest dużo bardziej możliwy do zrealizowania, niż pisanie do IXO "ej chodźcie i wydajcie Nam model". Moim zdaniem wartoby się mimo wszystko zainteresować tym jak to było ze znanym wszystkim modelem Stara 25. Jak to wyglądało od strony technicznej, jak było rozwiązane logistycznie. Może ostatecznie nie wyszło z tym modelem najlepiej, ale jakieś dobre wzorce możnaby podpatrzyć Wink

Moim zdaniem to, że projekty takie umierają ma swoje przyczyny. Pierwsza to brak chęci współpracy czyli "zrób model, tak, tak" przy czym pomocy od mnie nie będzie... Druga to porywanie się z "motyką na słońce" - wszystko zrobię sam... i zapada wieczne milczenie. Czyli ewentualne prace nad takim modelem powinny być skordynowane. Każdy otrzymuje jakieś zadanie, termin i ma się z tego wywiązać. Nie ma zawracania kijem Wisły wycofywania się etc. Jeżeli ktoś robi projekt w cdr to ma go na określony termin skończyć, jeżeli ktoś inny ma zapłacić składkę to również bez wymigiwania się. Myślę, że nie ma tutaj miejsca na osoby przypadkowe, tylko "trzon" forum osoby zupełnie odpowiedzialne. Wink