Lakiernia Lucanera

To też jest sposób, nie mam jeszcze takiej szczotki (jeszcze).

Szukaj w stomatologia - protetyka. Są jeszcze szczotki metalowe do czyszczenia ręcznego narzędzi.

Uśmiechnę się do żony (jest dentystką) może ma coś na wydaniu Smile

I gites.

Powiem szczerze - trochę straciłem zapał - chyba jednak pozostanę przy zbieraniu, a nie dłubaniu Smile

Jak patrze na moje "dłubanki" i na gotowe modele to kontrast jest zbyt duży.
Ale nie poddaję się tak łatwo i parę rzeczy chcę skończyć - definitywnie porzuciłem plan "zrobię z tego NewRaya prawdziwy model" - nie dam rady choć bardzo chciałem mieć akurat tego Mustanga w kolekcji.

Zostałem przy Toyocie Rav4 - aktualnie schnie druga warstwa lakieru - nie wiem jak wyjdzie szczególnie że ma być dwukolorowa.

Reszta przedstawia się na razie tak:

Pajero można uznać za skończone. Rysa na szybie jest fabryczna, niestety wyskoczył odprysk lakieru gdy montowałem lusterka - nie jest doskonale ale chyba już nic nie będę z nim robił.

Ferrari było znów od nowa malowane jednak czarny to bardzo wymagający kolor i model jest właściwie pomarańczowo-czarny. Skórka jest widoczna choć nie razi strasznie. Dzięki Dot4 udało mi się pozbyć się farby na lusterkach i wnętrzach kloszy. Dzięki Jarku za rady.

Na razie na szybko złożony prezentuje się tak (jeszcze bez lusterek):

Najgorszy zgryz mam z Discovery - bardzo chciałem go mieć w "cywilu" jednak malowanie ramek okien mnie wykańcza. Maskuję, maluję, znów maskuję - i nie jest tak jak chcę. Chyba zacznę od nowa i zmienię cały lakier - moze czarny, żeby uniknąć tych ramek. Ale wtedy będzie skórka...
Sam nie wiem, na razie próbuję i próbuję:

Mustang z serii policyjnej niestety trafił znów do nitro - już malowałem mu kierunkowskazy jednak taśma maskująca zeszła z płatami lakieru mimo podwójnego podkładu, dwóch warstw koloru i jednej bezbarwnego.
Spróbuję jeszcze raz...

Świetnie dobrałeś kolor do dyskoteki, naprawdę jestem pod wrażeniem Smile

Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze Ci poszło Smile

W pajero jeszcze tablice i będzie piękny.

Pozdrawiam Smile

Od początku mi się taki marzył - mógłby być jeszcze odrobinę ciemniejszy - tylko te ramki wrrrrr... ale walczę, tego modelu nie odpuszczę.

Jest SUPER!!!
Muszę powiedzieć, że jak na pierwszy raz, to brawo!
Powodzenia Wink

!

Ehh.. czyli się nie załapałem na Ferrari Razz

Nie no, żart, wyglądają naprawdę fajnie !
W Modenie proponuję Ci jeszcze podmalować tylne światłą srebrną, albo nawet białą farbką, zęby klosze nie były takie ciemne. Co do Landka, to odradzam Ci czarny lakier, bo ramki i tak są matowe więc będzie trzeba malować je osobno.. Wink

Lucanero napisał:

Definitywnie porzuciłem plan "zrobię z tego NewRaya prawdziwy model" - nie dam rady choć bardzo chciałem mieć akurat tego Mustanga w kolekcji.

A czego mu brakuje ? Masz na myśli tego zielonego Mustanga Cabrio ?

Maćku, dziękuję za miłe słowa - potrzebuję ich żeby kontynuować Smile

Smigi - mam planie jeszcze podmalowanie świateł - model jest tylko wstępnie złożony, wstyd się przyznać ale zapomniałem kupić srebrnej farbki pod klosze.

Co do Mustanga - to mam na myśli ten model:

W modelu NewRay nie ma świateł - wywierciłem otwory w karoserii na światła i wloty powietrza ale za cholerę nie mogę dorobić świateł takich, żeby wyglądało to w miarę dobrze.

To chyba moja ulubiona wersja tego kultowego samochodu i bardzo chciałem ją mieć. w 1/43.
Chciałem zrobić coś takiego:

Hmm.. no tak, ze światłami będzie problem. Pomyśl, czy nie dałoby radę od czegoś dopasować z niewielkimi przeróbkami (któryś z fordów, może Sierra którejś generacji? Albo coś bardziej plebejskiego-Punto z Bburago?). Jeśli taka opcja odpada to pozostaje zrobić to własnoręcznie. najlepiej (wg mnie) z przezroczystej wsuwki od długopisu-bardzo przyjemnie rzeźbiło mi się w tym plastiku lusterka do modeli. Tutaj kształt jest dość prosty, wystarczy wyciąć podłużny kawałek pasujący na wysokość do otworu, dopasowujesz wewnętrzną krawędź reflektora i tymczasowo wklejasz, po czym szlifujesz kierunkowskaz na równo z nadwoziem. Na koniec tylko polerka do gładkiego i nacięcie w miejscach łączenia kloszy.
Także nic niewykonalnego Wink

Podobnie można zrobić tylne klosze (tylko tam trochę gorzej będzie z charakterystycznymi 'żeberkami').
Ogólnie można by przy tym Mustangu trochę posiedzieć, paroma przyłożeniami pilnika poprawisz lusterka, tak że będą wyglądały prawie jak oryginał, a z cienkiego drutu można łatwo wymodelować bagażnik (w sensie, że tę metalową półkę na walizy Wink

)

Aa.. i może to wina zdjęcia, ale wydaje mi się, że trochę za wąskie otwory wyciąłeś pod te klosze.

Z ręka na sercu - nie wiem czy jeszcze spróbuję to rzeźbić choć model nie jest taki zły, generalnie bryła jest przyjemna i przypomina to co ma przypominać. Jak znajdę coś przeźroczystego to może spróbuję jeszcze.

Na razie zauważyłem, że nie nadaję się do poważnych przeróbek, to nie to co ty smigi - weźmiesz Burago i jest super.

Chciałbym jeszcze tylko dwie rzeczy zrobić: Fiata Punto (mój pierwszy samochód - trzeba model na biało machnąć) i Ferrari 250 SWB - z granatowego na srebrny żeby pasowało do reszty rodzinki 250-tek. Na razie po testach srebrny spray (Dupli) się nie nadaje.

Bardzo ładnie Ci to wyszło, ja też już trochę tego przerobiłem przy ciężarówkach w 1/24.

Szykuję w tym roku coś na WOŚP, także zobaczymy czy pamiętam jak się kładzie lakier. Wink

Grexik napisał:

Bardzo ładnie Ci to wyszło

Jest odpowiednia szklaneczka (mam nadzieję, że z właściwą zawartością), to jest i świetny efekt końcowy. Jeszcze tylko mała polerka i będzie "lustro".
Pozdrowienia.

Dzięki chłopaki - wiem, że do "dobrze" jeszcze trochę brakuje ale ciągle walczę. Faktycznie końcowa polerka może pomóc trochę na skórkę.

Chętnie przyjmę wszystkie dobre rady czym polerować.

Szklanka jest z jak najodpowiedniejszą zawartością Wink

P.S. Niestety lakier na Rav4 wyszedł tragicznie, chyba za szybko się wziąłem za malowanie i nie wymieszałem dobrze sprayu, ale to dobrze się składa - zmienię kolory. Tak więc po raz kolejny: Do nitro!