Legendy FSO - skala 1:43

Czemu PRL? Bo to się najlepiej sprzedaje. Wszelkie inne kolekcje tego typu w 1/43 wydane u Nas, raczej słabo kończyły... Poza tym skoro "FSO" to mogą się tutaj śmiało pojawiać pojazdy z lat 90, a nawet FSO Lanos ten z końca produkcji.

W Krakowie niestety dostępności testu nie odnotowałem (Kolporter, Garmond, prywaciarz)...

Neo napisał:

We Wrocławiu. W kiosku była chyba tylko jedna sztuka.

Witam forumowicza z mojego miasta Smile

można spytac w jakim kiosku i gdzie kupione?

Zajrzyj do Ruchów, Kolporterów, Inmedio - tam widziałem, w różnych częściach miasta.

John Creasy napisał:

Ja nie rozumiem dlaczego w kółko wszystko kręci się wokół prl-u... co rusz to nowe propozycje z tym okresem związane Sad

Powiem szczerze, że nie rozumiem awersji. Seria dotyczy pewnego okresu historii kraju. Zgodzę się jedynie z tezą, że nie każdy jest fanem tego fragmentu historii Naszego Kraju, ale nie uciekniemy od rzeczywistości, która nas po roku 1945 otaczała. W tym czasie działy się rzeczy niezależne od zwykłych ludzi, niestety nie mieliśmy szansy aby przeforsować pewne założenia czy plany. Pewne jest, że w tworzeniu, tutaj Naszej motoryzacji udział mieli ludzie, którzy jeszcze przed wybuchem wojny również uczestniczyli w tworzeniu nowych projektów, ale już nie zdążyli...
Po zakończeniu wojny spróbowali raz jeszcze, ze skutkiem lepszym lub gorszym. To jednak nie zależało od Nich. Chcieli po prostu dalej tworzyć. Dlatego też bardzo fajne jest to, że wspominamy Ich czyny i próby. Historię należy szanować i uczyć się na niej. Nazwanie Syreny gniotem jest smutne i wynika jak podejrzewam z dużej nienawiści autora wypowiedzi do systemu. Była Syrena i Syrena, była Syrena dopuszczona do produkcji, czyli Syrena np.104, ale była i Syrena Sport, czy to również jest GNIOT??????????. Nie jestem fanem PRL-u ale w tym okresie żyłem, i jestem zarówno fanem aut tak samo z okresu PRL-u jak i aut zza tzw. "żelaznej kurtyny" Posiadam w około 85 % kolekcje aut francuskich, niemieckich itd. Jednak z całego Bloku Wschodniego szczególnie cenię sobie całość motoryzacji z byłej NRD. Takie Hobby - de gustibus non est disputandum.

Nie obrażajmy się więc, więcej spokojnej tolerancji Very Happy

.

Jak wydadzą tę serię to będzie to moja pierwsza prenumerata i nie zamierzam z niej rezygnować

John Creasy napisał:

Ja nie rozumiem dlaczego w kółko wszystko kręci się wokół prl-u... co rusz to nowe propozycje z tym okresem związane Sad

Przynajmniej jest szansa na cos nowego, sam chetnie widzialbym tez kolekcje supersamochodow czy amerykanskich aut jakie wyszly w innych krajach, ale te modele moge sobie sprowadzic skad tylko chce, ale polskiej motoryzacji w innych krajach nie wypuszcza a to ona najblizej lezy mojego serca.

Dołączył: 03 Mar 2020 Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To nie jest seria testowa tylko normalna kolekcja która od teraz będzie w kioskach , potwierdzone przez panią z wydawnictwa dzwoniłem i pytałem

Poldi napisał:

Nazwanie Syreny gniotem jest smutne i wynika jak podejrzewam z dużej nienawiści autora wypowiedzi do systemu. Była Syrena i Syrena, była Syrena dopuszczona do produkcji, czyli Syrena np.104, ale była i Syrena Sport, czy to również jest GNIOT??????????.

A czy ktokolwiek mówił o gniotach?
Nie doczytałem chyba czegoś, ale w cytowanej przez Ciebie wypowiedzi nic takiego nie ma.
Także proponowałbym nieco mniej nerwowo podchodzić do tematu Wink

Inna sprawa, że Polska motoryzacja poza sentymentem niczego niestety nie wniosła. Prawda jest taka, że większość tego co Polacy produkowali to były zlepki przestarzałych części. Nie ujmuje tutaj nic konstruktorom, bo to nie ich wina, a systemu i okoliczności (wszek konstruktorów zawsze mieliśmy świetnych, a wielu również wybitnych), ale nie oszukujmy się, w porównaniu do zachodniej motoryzacji nasze Warszawy, Fiaty i Polonezy to były tylko popłuczyny po licencjach których nikt nie chciał. Z resztą dziś jest jeszcze gorzej.

Ale my tu nie o polityce Very Happy

Fajnie ze coś się na rynku dzieje i powstają takie wydawnictwa, tym bardziej jeśli będą się pojawiać unikalne modele Smile

Kibicuję gorąco, żeby się przyjęło, chociaż ja, podobnie jak John Creasy, nie jestem targetem i żałuję że jednak nie wychodzi coś zachodniego, chociażby amerykańskie musclecary Wink

Herr Flick napisał:

To nie jest seria testowa tylko normalna kolekcja która od teraz będzie w kioskach , potwierdzone przez panią z wydawnictwa dzwoniłem i pytałem

Test. Pani z wydawnictwa może sobie mówić, zresztą jak zwykle!
5 numerów w losowych (?) miejscach w PL. Potem komunikat o zawieszeniu kolekcji w celu jej dopracowania. Zawsze tak było i nie ma co dyskutować.

Herr Flick napisał:

To nie jest seria testowa tylko normalna kolekcja która od teraz będzie w kioskach , potwierdzone przez panią z wydawnictwa dzwoniłem i pytałem

Jak już będę DUŻY - to też chcę być TAKI................. Wink

Bardzo ciekawa seria. Widać, że Wydawca planuje tym razem celować bliżej "10-tki". W serii będą same pewniaki - polskie samochody. DeAgostini: nie traćcie czasu na serię testową. Ruszajcie od razu. Na Węgrzech taka seria testowa miałaby większy sens. Tam wciąż jest duży kult Polskiego Fiata i produktów z FSO. Coraz więcej posiadaczy Fiata organizuje coroczne zloty. Nie produkowali własnych samochodów osobowych. Tak więc niech próbują również tam z tą serią o FSO.

Ktoś pytał dlaczego wciąż bazuje się na sentymentach i odzwierciedla w miniaturze auta z PRL-u? Wtedy wbrew pozorom bardzo dużo się działo w polskiej motoryzacji. Opracowywano wiele prototypów. Powstały ciekawe konstrukcje. Będą w serii prototypy. Będą nadwozia specjalne. Bardzo dobrze. Cześć elementów nadwozia będzie prawdopodobnie wykonana z tworzyw sztucznych - tak jak to było z Osinobusem czy z Syreną Bosto. Czy polscy kooperanci, wytwórcy modeli z tworzyw, są również zaangażowani w to przedsięwzięcie? Rynek modeli z żywic jest coraz ciekawszy.

Także tym razem dwa "chłity marketingowe" DeAgostini podobają mi się. Duża zniżka w prenumeracie oraz nazwa serii ( nawiązanie do emocji klienta ). Ktoś zapyta sam siebie: " Jak to? Ja - jako miłośnik i znawca polskiej motoryzacji nie kupię tego? Muszę to mieć".
Polski nabywca modeli jest dość wybredny. Widać było po autobusach, że nie był zbyt zainteresowany modelami zachodnioeuropejskimi. Legendy FSO to strzał w "10-tkę".
Bardzo wielu "żwawków" po prostu rzuci się na tę serię. Zaprenumeruje. Janusze biznesu nie będą mieli tym razem pożywki.

Gdyby ktoś zechciał wydać w Polsce serię z marką, która istnieje obecnie wiązałoby się to z zakupem licencji na modele tej marki. Czy z FSO nie jest w ten sposób łatwiej, że tej marki już nie ma?

Herr Flick napisał:

To nie jest seria testowa tylko normalna kolekcja która od teraz będzie w kioskach , potwierdzone przez panią z wydawnictwa dzwoniłem i pytałem

o ciezarówkach mówili tak samo

To bez wątpienia kolekcja testowa, nie ma jej na oficjalnej stronie DeAgostini ani w ofercie na stronie Empika ani na stronie Ruchu.

Zamówiłem prenumeratę przez stronę kolekcji, w e-mailu z potwierdzeniem zamówieniu przyszedł link do ankiety, pytania głównie o ocenę kolekcji, nie było pytania, jakie modele widzielibyśmy w kolekcji, jak było to w teście Ciężarówek.

ale było pytanie odnoście stron jakie lubimy i często odwiedzamy, wiec podrzuciłem im linka do strony SSM, może zakumają baze

innych ulubionych nie podsyłałem, bo jak by jakaś kobieta te ankietę sprawdzała, mogła by być lekko zniesmaczona Wink

Z tego co widać na zdjęciach,to rzuca się w oczy zderzak od sedana i kombi.Na podstawie moich zdjęć wykonanych w 1969 r. widać ,że pick-up posiadał prosty przedni zderzak taki jak jego poprzedniczki 200p.Dodam tylko,że w mojej pamięci utrwalił się tylko na błotniku znak 200 p,Następczynie nie mały już tego oznakowania.Ponadto pierwsze egzemplarze nowych picki-upów 203/4 miały jednak stare atrapy wlotów powietrza dopiero w późniejszym czasie dodawano im te od modeli 203/204.Dobrze że model 1/43 oparto na konkretnym pojeździe z epoki,jednak zapomniano sprawdzić czy ta restauracja w pewnych elementach polega na prawdzie historycznej czy na obecnych upiększeniach.Nadmieniam ,że zarówno naprawiałem na warsztatach jak i jeździłem różnego typu Warszawami i trochę jeszcze pamiętam.Nie żebym się czepiał.
A jednak przy bliższym poznaniu wygląda to ogólnie dobrze.Mój kolega kręcił się koło kiosków znajdujących sie w sklepach NETTO w Szczecinie i znalazł kilka Warszaw. Tak więc mam i ja cena 15 zł.