Czym usuwacie stary lakier?

No właśnie.
Kąpiel w nitro prawie załatwia sprawę, farba świetnie schodzi, ale w liniach podziału nie da się jej ruszyć.

W Castoramie widziałem jakieś "usuwacze starych powłok lakierniczych". Warto to kupić czy bawić się w coś innego?

Nie wiem czy warto powielać temat, wałkowany już kilka razy. Generalnie nigdy niczym nie usuniesz 100% lakieru, zawsze jakiś syf zostanie, ze szczelin możesz usunąć lakier wykałaczką - niszczy lakier, nie rysuje metalu

Ja jeszcze kiedyś opisywałem patyczki z włókna szklanego stosowane chyba do czyszczenia w elektronice

[link widoczny dla zalogowanych]

No i generalnie tyle, czego chemią nie usuniesz to mechanicznie pójdzie

do usuwania lakieru ze szpar używam starych łopatek dentystycznych
jeżeli chodzi o stosowanie preparatów do usuwania lakieru , zalecałbym ostrożność , mogą mieć wpływ na gładkość powierzchni stopu z jakiego wykonany jest model

Wczoraj w jednym programie motoryzacyjnym widziałem jak facet miał spray, którym popsikał powierzchnię i po chwili cała farba odeszła. Nie wiem czy znacie ten patent. Wink

Gość

Znamy

[link widoczny dla zalogowanych]
Do zdobycia w każdym lakierniczym
Nadaje się tylko do metalu !!
Puszka starcza na ~20 kulciaków Smile

No to super! Dałem tylko znać jakby co. Wink

Zaryzykowałem i kupiłem w Castoramie takie coś:

0,25 l za 27 zł, ale świetny, nie niszczy metalu i rozpuszcza wszystko. Z linii podziału wystarczy przejechać wykałaczką aby wyjąć farbę Smile

Zauważyłem też, że chyba Chińczycy stosują dwa rodzaje lakieru, z niektórych autek farba całkowicie schodzi po kąpieli w nitro (linie podziału) a przy innych już była nie do ruszenia

Nie zakładam nowego tematu chociaż moje pytanie dotyczy platikowych modeli. A właściwie jak usuwać z nich powłoki lakiernicze?
Wiele modeli z tamtych lat zostało "upiększonych" poprzez pomalowanie detali, zderzaków, świateł, czy grili.
Najgorsze, że wiele modeli zostało pokryte srebrzanką, która jest niestety trudna do usunięcia. Częsciowo pomaga soda kaustyczna tzw. krecik, usuwa farbę ale przy okazji odbarwia polistyren w miejscu pomalowania. Próbowałem specjalnym rozcienczlinikiem do plastiku ale ten mimo wszystko zmienia powłokę polistyrenu.
Może znacie inne działające sposoby?
Mam klika starych wyjątkowych modeli w pięknych stanach do odratowania ale nie chcę ich uszkodzić. Czekam na porady.

Ja moczyłem takie modele w płynie hamulcowym. Zwykłe R3 dawało radę... Jeśli powłoka była oporna to dłuższe moczenie plus jakaś szczoteczka i wszystko schodziło bez problemów Smile

Andrzej ( koland ) mówi o srebrzance 20- 30-letniej ! Sam jestem ciekawy czy ktoś zna sposób na tak stara farbę ?

TYLKO DO WYROBÓW Z TWORZYW SZTUCZNYCH: soda kaustyczna (czyli tzw. krety do rur - najlepiej czysta, bez marketingowego "aktywatora" z aluminium). Teoretycznie nie powinna w ogóle ruszyć plastiku, w praktyce lepiej kontrolować co jakiś czas stan elementu, ale bez paniki Wink

Praca z soda oczywiście tylko w rekawicach ochronnych, przy doskonałej wentylacji pomieszczenia - opary są żrące, a najlepszy efekt daje użycie gorącej wody do sporządzenia roztworu.

A co z modelami sklejanymi? Wiadomo, że większość elementów da się zdemontować jednak czy te co pozostaną nie ulegną rozklejeniu?

Jeśli były sklejane klejami rozpuszczalnikowymi - to elementy się nie rozkleją. Jeśli model był sklejany innymi spoiwami - trzeba się liczyć z ich rozpuszczeniem - ale na zasadzie "może, a nie musi".

Zawsze potem można wszak skleić Wink

Sode (kreta) probowalem usuwa farbe niestety odbarwia polistyren...
Zastanawia mnie ten plyn r3 sprobuje z tego skorzystac. Macie jeszcze jakies pomysly?

Polecam lekturę
[link widoczny dla zalogowanych]