Klasyki z naszych dróg (Fury, które spotkaliśmy na ulicach!)

Po prostu żyję w urojonym świecie i myślałem, że żeby dostać żółte papiery nie wystarczy mieć 25 lat, ale sprzęt musi "przypominać" oryginał Wink

Państwo nie może zabraniać, masz rację. Można sobie z Malucha zrobić dźwig i masz do tego prawo. Państwo jednak nie powinno sprawować pieczy nad takim dziełem i traktować go jako zabytku chronionego prawem. Bo co jest potem? Teoretycznie nie masz prawa dokonywać żadnych poważnych zmian, bez zgody konserwatora. Natomiast konserwator może uznać coś takiego za zabytek prawem chroniony? Ciekawe... Jakby pomnik kilkuset letni pomalować na różowo i postaci dorobić wąsy, to nadal byłby zabytek? Albo na Wawelu wprawić okna PVC itd. Ok, genezy powstania okazu nie zmieniasz, ale takie rzeczy są niedopuszczalne!

Ja żyje w tym samym utopijnym świecie co 1313 i Smok. Generalnie krew mnie zalewa ja widzę golfa II z gazem na żółtych tablicach, a da drugim biegunie celnicy dla których cadillac z 58 nie będzie an i kolekcjonerski ani zabytkowy. Ludzie gdzie tu logika???

Żołte tablice dawno już straciły swoją, że tak powiem "elitarność". Nie raz widuję w okolicy pięknie zachowanego Golfa I, Fiata 125p czy Wartburga 312 pomykającego sobie na starych czarnych blachach. Dla mnie osobiście wyróżnikiem tego czy samochód jest zabytkowy czy nie z pewnością nie są żołte blachy.

P.S Może za kilka lat (kiedy minie magniczne 25 lat od roku produkcji) zamontuje sobie żółte blachy do mojego Nissana K11 ?

Ja, choć akurat nie to przebija z tego, co wyżej pisałem, też jestem pier..$%&^&^& idealistą... ale już po kilkukrotnym zetknięciu z tak zwaną rzeczywistością... :roll:
Wszystko, do czego zmierzam, to to, że tak samo ma prawo (= jest to zgodne z obecnymi przepisami) jeździć na żółtych tablicach Golf 2 z gazem, jak i Cadillac z 58, jak i Reo z lat nastych...
Tak samo może być zarejestrowany na żółtych tablicach pojazd SAM wykonany wg starych technologii, może być na żółtych zarejestrowana replika jakiegoś pojazdu historycznego i może być na żółtych praktycznie dowolny pojazd, jeśli jest elementem zgłoszonej u konserwatora zabytków KOLEKCJI.

Celnicy... mają inne przepisy i inne wykładnie - dla celnych trzeba udowodnić, że to, co kupiłeś, nie jest zwykłym samochodem, tylko "przedmiotem kolekcjonerskim" ---> = ma większą wartość materialną, niż "zwykły" podobny przedmiot, nie jest użytkowane w takim charakterze, jak "zwykły" podobny przedmiot i zostało zakupione "poza normalnym obiegiem handlowym" przewidzianym dla tego typu rzeczy... Te warunki musisz spełnić ŁĄCZNIE i udowodnić, że to jest przedmiot kolekcjonerski i że nie chcesz wyruch...ć swojego kochanego kraju na podatku vat. I teraz najlepsze - ani opinia rzeczoznawcy, ani opinia konserwatora zabytków, nie jest dla urzedu celnego wiążąca - celny MOŻE wziąć je pod uwagę, ale nie musi. Bo tak.
Oczywiście możesz mieć święty spokój i zapłacić 23% vatu - tylko znowu celny może mieć w du..e to, co masz na umowie, a weźmie swoją wycenę - np z aukcji ebay, pierwszej lepszej, z jakąś "kosmiczną" wywoławczą, kilkakrotnie wyższą od transakcyjnej...

Inne ciekawostki: realną ochronę urzedy konserwatorskie sprawują nad kilkudziesięcioma najrzadszymi, najcenniejszymi pojazdami zabytkowymi. Te pojazdy wpisane sa do rejestru zabytków. Cała reszta jest wpisywana do ewidencji dóbr kultury, i urząd konserwatorski w praktyce "leje" na to, co się pźniej z nimi dzieje. I też sie nie ma co dziwić, bo ustawodawca dołożył w związku z samochodami konserwatorom masę obowiązków, nie dając im do tego żadnych narzędzi.

Ważniejsza ciekawostka (!) - te najcenniejsze pojazdy zabytkowe często sa zarejestrowane na BIAŁYCH tablicach - bo było to możliwe i tak wolał właściciel.
Pojazd zabytkowy, zgłoszony u konserwatora zabytków, może być zarejestrowany na "zwykłe" blachy. A z drugiej strony - żeby pojazd móc zarejestrować na żółte, musi on być zgloszony u konserewatora - odwrotnie już nie.
Motorowery uznane za zabytkowe i tak dostają białe tablice, bo ustawodawca nie pzrewidział wzorużółtych tablic dla motorowerów. Przyczepy zabytkowe dostają białe tablice, bo j.w, przy czym najpierw w ogóle nie przewidziano istnienia czegoś takiego, jak zabytkowa przyczepa... Traktory zabytkowe mają białe lub żółte, zależnie od okresu, w jakim były rejestrowane...

Wiele rzadkich i cennych pojazdów jest w Polsce porejestrowana jak miliony innych aut, i nawet konserwator o nich nie ma żadnego pojęcia - i zwykle mieć nie będzie. Dlaczego? Dlatego, że państwo na właściciela pojazdu zabytkowego (zabytkowego w świetle prawa), nakłada duże obciążenia w przypadku sprzedaży takiego pojazdu. Wymagana jest zgoda konserwatora na sprzedaż, a właściciel zmuszany jest do opłacenia blisko 40% "myta" na rzecz pańśtwa - rzekomo za uszczuplenie dziedictwa kulturowego... Tylko, że państwo w żaden sposób na żadnym etapie nie pomagało temu właścicielowi w pozyskaniu bądź utrzymaniu tego dziedzictwa.

Naprawdę, ludkowie kochani - żółty kolor tablic to tylko zółty kolor... Jedna z opcji zarejestrowania pojazdu w Polsce. Czasem jedyna dostępna, jeśli w papierach w urzędzie nie ma już śladu po naszym, uczciwie i legalnie zakupionym samochodzie (wydziały komunikacji mają obowiązek przechowywać dane archiwalne 5 lat).

Na koniec wrócę do GAZA 63, od którego się zaczęła ta dyskusja - co w nim jest niezabytkowego, oprócz zabudowy, którą można wywalić w 3 godziny i zostaje oryginalne podwozie pod zabudowę? No i lusterka, ok - kolejne 20 minut.

Osobiście już od dawna "wali mnie", czy takie auta są na białych, na żółtych, czy jakichkolwiek innych tablicach... Interesuje mnie, żebym mógł dowolny uczciwie kupiony pojazd zarejestrować i sobie nim jeździć.

Piszę to wszystko w ściśle określonym kontekście- mianowicie takim, że kolor tablic nie ma żadnego znaczenia w kwestii sprawowania ochrony nad zabytkiem przez konserwatora. Że realna ochrona urzędu konserwatora dotyczy kilkudziesięciu pojazdów w tym kraju. Paradokslanie - tych, których własciciele sami i tak dbają o ich oryginalność lepiej, niż jakikolwiek urząd może (i robili to już lata temu).
I w kraju, w którym pańśtwo przyjeło domniemanie, że jeśli posiadasz jakiś pojazd, to na pewno jeźdizsz nim po drodze publicznej, więc jesteś zmuszony do wykupienia ubezpieczenia OC. Jeśli zaś sie nim nie poruszasz po drodze publicznej, to znaczy,że juz go nie potzrebujesz i jesteś zmuszony do zezłomowania go. Tak to wygląda wg przepisów.
A jak jakimś sposobem uda się tym starym gratom przetrwać okres pomiędzy "już stary" a "już zabytkowy", to będziesz mógł je zarejestrować - niektóre na białe tablice, a niektóre bedziesz musiał - bo nie ma innej możłiwości - na żółte.
Chyba, że jednak nastapią zmiany na lepsze, obywatel będzie dla urzędu podmiotem, a po jednej i drugiej stronie okienka będa spotykać się ludzie, zeby załatwić szybko i sprawnie ściśle określoną sprawę. Smile

Kierowco, i żyj tu w polsce :roll:

Gliwice, dziś tj. 17.04.2012:). Słyszałem kiedyś, że w tej samej okolicy często parkowała Czajka, niestety nigdy na żywo jej nie widziałem. A dziś takie to cudo:

Ta Nyska w Gliwicach często sie pojawia, chyba służy komuś jako zwykły dostawczak.

no to musze patrzeć uważnie, to może tez ją spotkam na żywo Wink

Proszę, a oto zdjęcie tej czajki Smile

Na parkingu koło politechniki.

(zdjęcie wykonane 6 czerwca 2007 )

Jakby ktoś był w Krakowie i chciał pooglądać to do 29.04.2012 w Galerii Krakowskiej wystawiają motoikony PRLu, póki co stoi kilka autek tzn.: Warszawa, 125p, 126p, Mikrus, Zastawa, Polonez ale może jeszcze coś dostawią?

Z tego co słyszałem, to z kolei w galerii bałtyckiej wystawione będą najróżniejsze Mini, od najstarszych po najnowsze, spróbuję zrobić zdjęcia

Dla fana [link widoczny dla zalogowanych] wielka gratka

Witam serdecznie
27. - 29. kwietnia 2012 roku miała miejsce ta impreza na terenie powiatu mogileńskiego. Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej prezentacji tych starych pojazdów. Czułem się jak na giełdzie samochodowej z lat 80-tych. Uważam, że warto było w ten sposób spędzić niedzielę.
Załączam kilka fotek
[link widoczny dla zalogowanych]

Ta bostonka to z mojego osiedla Wink

[link widoczny dla zalogowanych]