Takie sobie ciekawostki

Dobre

Ciekawe jak wygląda "duchowa reanimacja" Laughing

A mnie ciekawi jak "uzbrojony" jest patrol Smile

Woda święcona w sprayu na kształt gazu ? Zamiast tonfy krzyż przy pasie ?

Z tego zestawu to tonfa powoduje mniej obrażeń... Cool

Może kto chętny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem czy było to już ogłaszane na tej stronie ale na wszelki wypadek piszę.
Odszedł Stanisław Szelichowski.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo smutna wiadomość i nieodżałowana strata.
Świeć Panie Boże nad jego duszą Crying or Very sad

Jaguar XJ3 / Katowice 28 maj-a 1993r.
Służbowy samochód ambasadora Wielkiej Brytanii.

Wysłany: Nie 19:35, 04 Mar 2018

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciągnik "pod" naczepowy tak bym to określił.

Wysłany: Pon 1:01, 05 Mar 2018

To był tylko koncept-truck...

Wysłany: Sob 19:57, 10 Mar 2018

Wrzucam jako ciekawostkę.
Ostatnio, po latach zapomnienia, uruchomiłem z dziewczyną, stare rodzinne slajdy, i ku mojemu szczęści, znalazły się dwa zdjęcia Fiata 125p 1300 mojego dziadka. Dziś, w starych dokumentach, znalazłem fakturę zakupu na ów pojazd.

Hmy ciekawa rzecz ... kupiony w październiku 1976 jako nowy, z tyłem z modelu sprzed 1975, na starym systemie rejestracyjnym - później został przerejestrowany, na nowy system i dostał wyróźnik KAU.
Sprzedany w lipcu 1986, z adnotacją - nadwozie do remontu kapitalnego.

Wysłany: Nie 14:24, 11 Mar 2018

Sprawdź jeszcze te domowe archiwa bo to co napisałeś to ewidentna pomyłka Wink

. Nie było możliwości zakupu fabrycznie nowego PF 125p, który miałby nowe nadwozie po liftingu, a lampy tylne i tylny zderzak starego typu. NIe chcę się wdawać w szczegółowe wyjaśnienia nt homologacji, warunków licencji, technologii produkcji FSO itd. ale uwierz mi na słowo - nie było takich samochodów.

Wysłany: Nie 17:57, 11 Mar 2018

To nie ma innej możliwości.
W rodzinie były tylko auta, które posiadał ojciec mojej mamy. Startował od Moskwicza 403IE, do którego mam umowę sprzedaży z 1976, później nabył widocznego powyżej Fiata, który wiem, że był fabrycznie nowy -oprócz widocznych wyżej zdjęć i faktur, mam umowę jego sprzedaży z 1986, z tymi samymi danymi które są na FV zakupu.
I raczej nie będzie to Fiat kogoś obcego - do dziś rodzice, wspominają ten dziwny kolor nadwozia, który zgadza się ze zdjęciami.
Wypytywałem też ojca, który chwilę przed sprzedażą jeździł tym Fiatem, i twierdzi, że teść ( dziadek mój Smile

) nigdy nie miał nim żadnej przygody, ani wypadku.

Wysłany: Pon 0:24, 12 Mar 2018

MaSCott, jednym z możliwych wyjaśnień dla tajemnicy PF125p Twojego Dziadka może być trop związany z numerem podwozia. Wygląda na to, że nadwozie/podwozie o nr 359380 znalazło się w produkcji na początku roku 1975. Wnioskuję to z informacji o ilości wyprodukowanych PF125p w poszczególnych latach (od 1967 do końca 1974 - 353212 szt; od 1967 do końca 1975 - 467539 szt.; a od 1967 do końca 1976 - 584479 szt.). Czyli rok produkcji na pokazanej fakturze może (powtarzam: może!) być sfałszowany. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być bardzo różne np. przód pojazdu został mocno uszkodzony podczas transportu z fabryki do sprzedawcy, a naprawa blacharska możliwa była tylko z nowych blach - stąd "stary" tył i "nowy przód. Jest to tylko moje przypuszczenie, ale kto to wie?

Wysłany: Pon 1:01, 12 Mar 2018

Można prosić o ocenę?
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Pon 9:24, 12 Mar 2018

MaSCott napisał:

To nie ma innej możliwości.
W rodzinie były tylko auta, które posiadał ojciec mojej mamy. Startował od Moskwicza 403IE, do którego mam umowę sprzedaży z 1976, później nabył widocznego powyżej Fiata, który wiem, że był fabrycznie nowy -oprócz widocznych wyżej zdjęć i faktur, mam umowę jego sprzedaży z 1986, z tymi samymi danymi które są na FV zakupu.
I raczej nie będzie to Fiat kogoś obcego - do dziś rodzice, wspominają ten dziwny kolor nadwozia, który zgadza się ze zdjęciami.
Wypytywałem też ojca, który chwilę przed sprzedażą jeździł tym Fiatem, i twierdzi, że teść ( dziadek mój Smile

) nigdy nie miał nim żadnej przygody, ani wypadku.

Ok, ale to nie uzasadnia Twojej tezy o "starych" lampach i tylnym zderzaku.
Powtarzam, że takie auto nie mogło wyjechać z fabryki i trafić do normalnej sprzedaży. Przeanalizuj informacje, które są na pewno prawdziwe.
W październiku 1976r produkcja modelu MR75 trwała od ponad 1,5 roku, a samochody sprzedawały się na pniu i nie czekały na klientów. Proces produkcji w FSO nie dawał możliwości złożenia nadwozia z części starego oblachowania (tylny pas) i elementów wyposażenia.
Z faktury wynika, że Twój dziadek kupił samochód nowy bez wcześniejszych uszkodzeń i napraw. Gdyby jakimś cudem auto uszkodzone (np. w transporcie) zostało naprawione na starych częściach i trafiło do sprzedaży (co wg mnie jest niemożliwe), jako niepełnowartościowe byłoby tańsze - rabat z tego tytułu widoczny byłby na rachunku. Tymczasem na rachunku widnieją tylko dopłaty - za opony Dunlop, kwadratowy most, obrotomierz i ogrzewaną tylną szybę. To była dobra wersja i nie sądzę żeby Twój dziadek nie wiedział co kupuje.
A przy okazji, zdjęcia które zamieściłeś są dość niewyraźne (nie widać też pełnych numerów rejestracyjnych), ale przedstawiają dwa różne modele PF 125p w różnych kolorach. MR 75 w typowym dla tego okresu "dziwnym" kolorze L57 natomiast ten starszy w bardzo wówczas pożądanym i rzadkim kolorze F208 bahamas yellow. Ten kolor stosowany był tylko w latach 1972-74, nie był stosowany w MR75.
Myślę, że jak spokojnie przeanalizujesz sytuację, dojdziesz do tych samych wniosków.

Wysłany: Pon 13:31, 12 Mar 2018

Cox.P napisał:

MaSCott, jednym z możliwych wyjaśnień dla tajemnicy PF125p Twojego Dziadka może być trop związany z numerem podwozia. Wygląda na to, że nadwozie/podwozie o nr 359380 znalazło się w produkcji na początku roku 1975. Wnioskuję to z informacji o ilości wyprodukowanych PF125p w poszczególnych latach (od 1967 do końca 1974 - 353212 szt; od 1967 do końca 1975 - 467539 szt.; a od 1967 do końca 1976 - 584479 szt.). Czyli rok produkcji na pokazanej fakturze może (powtarzam: może!) być sfałszowany. Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być bardzo różne np. przód pojazdu został mocno uszkodzony podczas transportu z fabryki do sprzedawcy, a naprawa blacharska możliwa była tylko z nowych blach - stąd "stary" tył i "nowy przód. Jest to tylko moje przypuszczenie, ale kto to wie?

http://forum125p.pl napisał:

nr nadwozia : 377339 Przejściówka
nr nadwozia : 388405 Przejściówka
nr nadwozia : 392916 MR 75 wąski wlot
nr nadwozia : 393340 MR 75 wąski wlot