Takie sobie ciekawostki

Wiesz, że to jest głównie nabijanie się z błędu to chyba nikt watpliwości nie ma, jednak gdzies tam w głębi tli sie pewien niepokój, że grzywny swego czsu dostałem jednak 200 nie 2000zł...

To jest w tym kontekscie calkiem solidny argument trzeba przyznac.

Tragedia nie tkwi nawet w nieudolnie zarzadzanym Panstwie Polskim,
ale w braku merytorycznie przygotowanej do przejecia sterow opozycji.

Ocieramy sie tu o polityke, wiec moze pora przestac,
ale ze jest jak jest - kazdy widzi...

Cochise napisał:

Wiesz, że to jest głównie nabijanie się z błędu to chyba nikt watpliwości nie ma, jednak gdzies tam w głębi tli sie pewien niepokój, że grzywny swego czsu dostałem jednak 200 nie 2000zł...

Myślę, że chodzi o coś zupełnie innego. Gdzieś w tym zamieszaniu zapodziała się istota sprawy. Kierujący Skodą przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 30 km/h i został za to słusznie ukarany. Powinien okazać skruchę i wyciągnąć wnioski na przyszłość, ale on czuje się poszkodowany i żeby chociaż trochę dokopać swoim "prześladowcom" z sądu, upublicznia oczywistą pomyłkę protokolantki - śmieszną ale nie mającą znaczenia dla istoty sprawy. I natychmiast przez media przetacza się fala złośliwego rechotu i hejtu pod adresem sądów, a bardziej gorliwi idioci traktują to jako pretekst do kontestowania porządku prawnego. Media mają upragnionego newsa a w przyszłości ten argument być może zostanie użyty przez opozycję do kolejnych rozważań nad upadkiem państwa. Powtarzam: nie dajmy sobą manipulować. Bo inaczej winny wykroczenia stanie się moralnym zwycięzcą i następnym razem przekraczając szybkość może doprowadzić do tragedii. A jak stanie się to w Twoim mieście?

Max jak dla mnie to ty na razie zaczynasz widzieć demony...
fala rechotu jak to określasz wcale mnie nie dziwi, sąd jednak powimnien starać sie wystrzegać takich błędów bo naraża sie na śmieszność, nie chcesz sie ośmieszyć to sie pilnuj, a nie szukaj spisków i zemsty, zdażył sie błąd niestety fale śmiechu bierzesz na klatę i tyle. Może gość tez popełnił tylko "błąd" tą skodą? Jego nie bronisz? Każdemu sie zdarza przekroczyć prędkość.
Mówisz o manipulacji? To, że sąd kogoś ukarał jeszcze nie jest dowodem na słuszność, powiedzmy, że tą "słuszność" odczułem na wlasnym garbie i co nieco wiem jak to działa. Przepisy złamal karę dostał to tak, należalo mu się, protokolantka walneła babola, kraj ma ubaw z sądu to też konsekwencje błedu, dlaczego jedni mają je ponosić, a inni nie?
Pewnie też doskonale wiesz, że ograniczenia prędkości nie zawsze stoją tam gdzie powinny czasami służą tylko dojeniu kasy, dlatego twierdzenia jakoby przekraczanie prędkości robila ze mnie mordercę i zapobieglo tragedii to lekka przesada. Owszem zdarzają się też idioci na drodze nie raz nie dwa takiego spotkałem, u nas na prawde jest problem z karaniem i nie polega on wcale na błedach protokolantki. A już nasi politycy czy opozycja polityczna to szkoda gadać... to co to towarzystow wyprawia to już w ogóle tragikomedia.

Tak z drugiej strony naszła mnie taka refleksja...
Kiedy ksiądz po pijaku skosi latarnie to zdarza mu się bład, kiedy polityk weźmie kase za rzejazd 90tys kilometrow mimo że na liczniku auta ma 1/3 tego to też jakoś tam to umyka pod dywan, kedy protokolantka w sądzie walnie babola, nie wolno sie śmiać, bo to podważa autorytet i odwraca uwagę od meritum problemu.....
Kiedy szary Kowalski dostanie manadat za przekroczenie predkości jakoś tak latwo przychodzi nam krzyczeć że powstrzymalismy mordercę ktory o mały wlos nie doprowadził do tragedi....

Co te media z nami zrobiły, że tak łatwo przychodzi nam patrzenie przez palce na wybryki tych którzy powinni rygorystycznie wręcz przestrzegać prawa a jednocześnie tak latwo biczujemy sie sami... to dopiero jest manipulacja Very Happy

Nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć.
Postaram się wytłumaczyć jeszcze raz. Człowiek popełnił wykroczenie i został wyrokiem sądu ukarany. Jeśli poczuł się skrzywdzony - może się odwołać do kolejnej instancji. Tak to działa, innej drogi nie ma. Z głupiego błędu protokolantki można się pośmiać ale kontestowanie na tej podstawie wyroku niezawisłego sądu jest nieodpowiedzialne i głupie bo prowadzi do anarchii. Znaki drogowe są po to żeby je przestrzegać. Jeśli nie podoba Ci się ich usytuowanie - zwróć uwagę właściwej instytucji. Może Twoje uwagi odniosą skutek ale dopóki stan prawny się nie zmieni masz obowiązek go przestrzegać. Jeśli masz problem ze Strażą Miejską lub inną instytucją porządkową - zwróć się do swojego radnego lub posła na którego głosowałeś. Chyba, że nie chodzisz na wybory - wtedy masz g...zik do gadania bo sam się stawiasz w roli biernego obywatela nie korzystającego ze swoich praw.

Niczego nie biorę na klatę i z demonami tez bym nie przesadzał. Ale w dyskusji warto zachować proporcje i odpowiedzialność za słowo. Nie można porównywać wagi śmiesznego błędu pisarskiego do drogowego wykroczenia. Ten pierwszy może wzbudzić co najwyżej uśmiech a drugi często prowadzi do tragedii.

A skoro mowa o odpowiedzialności za słowo, mam pytanie. W każdym poście umieszczasz informację, że jesteś zbyt biedny na zbieranie modeli. Zapewne to dla Ciebie ważna deklaracja skoro nieustannie o tym informujesz. Każdorazowo się zastanawiam czy oczekujesz wsparcia finansowego czy tylko moralnego. Z Twoich wypowiedzi wynika jednak, że z powodzeniem kolekcjonujesz modele samochodów. To o co właściwie chodzi?

Oj niechce ci się czytać ze zrozumieniem, a innym je zarzucasz Wink

przecież napisałem: Przepisy złamal karę dostał to tak, należalo mu się,
Nie wiem tylko dlaczego zabraniasz sie śmiać z błędu pisarskiego?
Straszysz anarchią, bo bład może prowadzić do podważenia wyroku, to sie zapytam dlaczego ja mam dbać o cudzą cnotę a cnotliwy juz nie?
Waga słów... jak dotąd myślałem, że wyrok to jednak ważne pismo.
"Zwróć uwagę wlaściwej instytucji..." Cóz jeśli właściwa instytucja robi coś niepoprawnie ja mam ja poprawiać? Nie mam czasu pracuję od 7 do 21 ... świata nie pedzę naprawiać nie chce mi się Kwadratowy

Dalej znów wychdzi ciekawa demagogia jaką wszyscy ulegaja ostatnio... nie głosujesz nie masz nic do gadania.... tylko niestety brak glosu to też jest głos.... bo na kogo mam glosować jak nie ma w czym wybrać? Ot taki paradoks... Więc bierzmy udział w tej zabawie my udajemy że coś zmienimy, wy tylko głosujcie bo inaczej nie wolno wam krytykować Kwadratowy

Co do mojego podpisu nie wiem co on ma wspólnego zodpowiedzialnością za słowo Kwadratowy

ale to dluga historia Wink

Czy to ważna deklaracja? Być może ostrzegam poprostu potencjalnych sprzedawców, że moge byc nie wypłacalny Razz

taka gra fer Kwadratowy

?
Nie oczekuję wsparcia ani takiego, ani innego jakos se rade dam Smile

i zaznaczam nie kolekcjonuję modeli ja kupuje gazetówki Kwadratowy

Ps. Naprawde powinienes brać zycie mniej serio Wink

"Brak głosu to też jest głos" - to dopiero demagogia Wink

Kiedyś bojkotowaliśmy wybory bo były przymusowe, chociaż groziły za to poważne konsekwencje. Teraz odwaga staniała i każdy może napluć na państwo i jeszcze się tym szczycić. Widać nie wszyscy dorośli do demokracji albo jej nie rozumieją. Ok, to Twój wybór, ja wbrew temu co napisałeś niczego nie zabraniam, nie straszę i nie napinam się. Starałem się w sposób jasny i czytelny pokazać, że głupotą jest eskalowanie drobiazgu do rangi ogólnopolskiego problemu. Ale widocznie mi się nie udało - trudno. Zakończmy tę dyskusję i bądź zdrów Wink

Max ty naprawdę demonizujesz Razz

ja tu naprawde nigdzie nie widze eskalacji drobiazgu co najwyżej kpinę Kwadratowy

którą najlepiej chyba zawarłem tu: ".. tli sie pewien niepokój, że grzywny swego czsu dostałem jednak 200 nie 2000zł..."

Brak głosu to też głos i to nie jest demagogia choć jak widać media wielu o tym pkrzekonało byle tylko do urn zagnać Razz

Odpowiedz mi więc na pytanie na kogo głosowac skoro nie mam na kogo głosować?
A zdrów jestem, a przynajmniej sie mi tak wydaje jednak za życzenia szczerze podziękuję Smile

Szkoda, że dyskusje chcesz zakończyć bo mi sie bardzo dobrze z toba dyskutuje jedynie nie wiem czemu starasz się mnie przekonać do czegoś do czego mnie wcale przekonywac nie trzeba Smile

Moment, moment. Brak glosu, to brak glosu.
To jest pozwolenie na wynik jaki sie dostanie na tacy,
to jest zgoda na to, zeby rzadzil ten, ktory wygra.
Nie glosowales - nie marudz. Inni zadecydowali za Ciebie.
Jeszcze sie nie zdarzyla taka wladza, zeby mi dogodzila Wink

...ale na pewno sa gorsze opcje i nie chce im pozwolic na rzadzenie,
wiec ide glosowac, bo to moj psi obowiazek.

Mnie się z Tobą też fajnie dyskutuje. Pogadamy przy innej okazji Wink

I widzisz Raf tez daleś się jednak wciągnąć w tą zabawę Very Happy

Istnieje tez takie coś, że trzeba ilustam głosujacych by w ogóle wybory były wazne Wink

max napisał:

Mnie się z Tobą też fajnie dyskutuje. Pogadamy przy innej okazji Wink

Szalenie mi miło i liczę na wiecej Smile

Wrócę jeszcze do poprzedniej strony, do auta o rosyjskiej nazwie Волга.

Mając pewne pojęcie o bazach danych, wyszukiwarkach czy klasyfikacji organizmów, niemal błagam - nie twórzmy własnego, niekompatybilnego standardu. Dobrze na tym nie wyjdziemy. Przykładu nie trzeba szukać daleko. Wystarczy wejść na forum po raz pierwszy Confused

Rosyjskie Л fonetycznie jest zbliżone (nie identyczne) np. do angielskiego L w słowach "last", "black". Jest spółgłoską, nie półsamogłoską, jak polskie Ł czy angielskie W.
Ль jest spółgłoską podobną podobną do L w "liść", ale bardziej miękką. Identyczne z nią jest litewskie L przed i, e np. Lietuva.

Standardom obowiązującym w Wikipedii można zarzucić tradycjonalizm i literackość, choćby w postaci preferowania potocznych nazw organizmów nad naukowymi. W motoryzacji i technologii ogólnie nowości są szybciej akceptowane. Do niedawna słowo "grill" w znaczeniu "przedni wlot powietrza" było poprawiane przez redaktorów na "atrapa". Dziś to standard i cieszmy się, że nie żyjemy wiek temu. Wtedy zamiast grilla mógł powstać potworek typu "grzył" W mur

Jeśli chodzi o same piękne i drogie auto, może ono być z 1958, tylko przód jest późniejszy. Druga seria była krótko produkowana, pewnie niełatwo zdobyć części czy ich wzór do wykonania repliki. Wnętrze chyba nie zmieniało się przez lata produkcji Question

Nie tylko przód jest inny, innych jest jeszcze kilka widocznych elementów. Nie wiem czy trudno je zdobyć w Polsce - za wschodnią granicą są bez problemu dostępne w niskich cenach. Trzeba tylko chcieć i oczywiście wiedzieć czego się chce. A jeśli się nie wie to nie pisze się głupot w opisie aukcji. Bo kwestia jest taka, a mam wrażenie, że wyraźnie już o tym napisałem, że samochód nie odpowiada opisowi. Jest efektowny, ktoś włożył w niego dużo pracy ale nie odtworzył samochodu Wołga Gaz 21 z 1958 roku. Ani I ani II serii. I to wszystko. Nie ma sensu dalej wałkować tego tematu na forum, jeśli chciałbyś jeszcze wymienić się jakimiś opiniami, zapraszam na priv.

PS. II seria produkowana była przez około 4,5 roku, wyprodukowano ponad 140 tys. pojazdów. To mało?

PS II. Problemem Wikipedii nie jest jej rzekoma "literackość" tylko fakt, że nie jest wiarygodna bo redagować ja może każdy kto chce. W efekcie zdarza się, że zawiera niesamowite bzdury, które później w dobrej wierze powtarzane są m.in. na forach dyskusyjnych.

Taki oto obrazek z filmu sensacyjnego "Hanna" (prod. USA/Wlk.Brytania/Niemcy)

Odnośnie Polonezów: [link widoczny dla zalogowanych]