FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Nysa 522 KW - polska seria DeA. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:01, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

No dobra Panie i Panowie, mam dłuższą chwilę i oto obiecana "bezlitosna" rozprawa o Nysie.

Do Classica i modów: założyłem nowy temat, bo w temacie kultowych dyskusja już ostro poszła dalej, a ta pisanina wydala mi się "ni w 5 ni w 10" w tresci tamtego tematu. Ale to pozostawiam do Waszej rozwagi gdzie przenieść, czy przenieść. No i co pokasować po przeniesieniu - jak choćby ten akapit.

No to lecimy.
Aby nie wpasć w jakąś paranoję, pominę zupełnie sprawę technicznego wykonania (nadlewy, niedokladność montażu) oraz wymiarowania. Myślę że bez sensu trochę jest bawienie się suwmiarką w tej klasie modelu. Niedokładności są, ale bardziej liczy sie ogólne wrażenie. A ono z grubsza jest OK.

Nysa 522 KW - no i na samym starcie: co to jest KW? Ja nie wiem. Po różnych forach, po różnych ludziach czy "szkołach" chodzą tego typu nazewnictwa. Spotkałem sie z KW (jako konwojowo-wypadowa) OW (osobowo-wypadowa) K-W, O-W, W-K, O-K i innych tego typu mieszankach. Ogólnie niby mają okreslać przeznaczenie wozu jako "konwojowego" do przewozu zatrzymanych, albo O - jako do przewozu milicjantów (zomowców). Niby proste - prawda? Rzecz w tym, że tego typu oznaczenia pojawily się dopiero na forach internetowych posród ludzi trochę zajmujących się motoryzacją w skali 1:1. ja w swej literaturze tego tematu, w tym wielu z milicji, dowodach rejestracyjnych, dowodach przekazania/sprzedaży/przeniesienia i wszelkich innych z epoki (mam tego ponad 10kg papierów) nie spotkałem żadnego z tego rodzaju oznaczeń. A szukałem wnikliwie. Zresztą z tego typu oznaczeniami pierwszy raz zetknałem się dopiero około lat 2003-2005, czyli własnie wtedy, gdy powstawały różne fora, czy grupy miłośników tematu. Osobiście te oznaczenia traktuję jako ciut pomocne w rozmowie, natomiast ich miarodajność czy uzytkownika (milicja/policja) czy fabryczna to dla mnie "miejska legenda". taka sama jak ta o czarnej Wołdze 21 porywającej dzieci...

No ale przejdźmy do modelu.
Przód.
Bardzo ładnie sie prezentuje. Diabeł tkwi w szczegółach. Kierunkowskazy! Są nieproporcjonalnie wystajace. Też ich podstawki sa zbyt wielkie. Nawet klosze nowego typu (te podobne do Żukowych, PODOBNE - bo nie takie same) nie byłyby tak duże. A jesli chodzi o podstawkę, to ta pasowałaby właśnie do starego typu (w uproszczeniu: Warszawa). Czyli albo duże kierunkowskazy bez podstawki, albo podstawka z płaskim kierunkowskazem.
Poza nimi zdecydowanie przeszkadza mi tuba głośnika zamontowana "na krawedzi" dachu i tylko po jednej stronie. I oczywisty brak szperacza po stronie kierowcy.
Nie ma też malutkich elementów do mocowania krat zarówno na szybie jak i reflektorach. Jest za to jakieś coś robnego na prawej czaszy podszybia, co niby ma robić za podstawę anteny na przetłoczeniu blachy. Więc są możliwe do wykonania podobne elementy nawet przez Chińczyków.
Listwy z przodu na masce i łączeniu blach podszybia z błotnikami nie są pomalowane na srebrno, a powinny być srebrne.
Boki.
Prawa burta zasadniczo poprawna. Poza brakami mocowań do krat, to ogólnie ok. Bardzo mi brakuje zamkniętego okna w drzwiach uchylnych. W Nysie jest przesuwana szyba, więc nawet otwarta powinna gdzieś być. Na tej szybie co jest nie ma uchwytu do jej przesuwania. Taka malutka gałka.
Lewa burta to już więcej błędów. Mocowanie krat, szyba - to samo co w prawej. Natomiast nie ma otworu do tankowania paliwa.
W milicyjnej 522 były montowane dwa zbiorniki paliwa. Jeden jak w Nysach, po lewej stronie ramy za drzwiami kierowcy, drugi poprzecznie za tylną osią. Tankowanie przedniego było możliwe tylko przy odsuniętych drzwiach lewej burty. Klapka wlewu była "pod" drzwiami. Brakuje drugiej klapki wlewu paliwa do tylnego zbiornika. Powinna być za tylnym lewym kołem.
Tył.
Pierwsze co sie rzuca w oczy to pałąk do zewnetrznego zamykania drzwi. Zdecydowanie zbyt gruby. Poza tym brakuje na nim części do zapinania na klamce. Jesc on coprawda zaznaczony na drzwiach, ale zupełnie to nie pasuje. sama klamka jest zbyt "płaska" - nawet w porównaniu z klamkami drzwi bocznych.
Lampy tylne - srodkowa częśc powinna byc żółta (kierunkowskazy), poza tym jakoś tak dziwnie zbyt duże sie wydają.
Dach.
Wszystkie naroża są wykonane źle. W oryginale są to wytłaczane zaokrąglone elementy. W modelu jednak nie są idealnie "krągłe" aż do linii łączenia z poszyciem bocznym. przednie ciut lepiej niż tylne, które są wręcz tragiczne. Na tylnej krawędzi jest jakas linia zgięcia poziomo, przez całą szerokość wozu, ponad mocowaniem "patyka" do blokowania drzwi.
Luk dachowy - powinien być kwadratowy i troche bardziej do tyłu. Jakiś taki za mały się wydaje i to sporo za mały. To nie jest wywietrznik dla wentylacji, lecz luk/wyjście dla gliniarzy. Otwierany do tyłu na płasko, do połozenia na dachu. Brak również na dachu malutkich gumowych odbijaczy, na których kładzie sie luk po jego otwarciu.
Nie ma natomiast typowego wywietrznika, montowanego z przodu, na linii nad siedzeniami kierowcy i pasażera. Prostokąt, uchylany.
Wnetrze: bez rozkrecania niewiele widać, ale to co widać to ogólnie poprawne. Tylna kanapa troche zbyt płaska na siedzisku. W rzeczywistości jest to tapicerska robota z wyraźnie widocznymi trzema siedzeniami. Ścianka działowa w środku szara, natomiast tapicerka na bokach czarna, a powinna byc szara - no ale to wiadomo, znamy technologię dla DeA.
Spód.
No to jest akurat totalna pomyłka, nie tylko kilka błędów.
W miejscu gdzie powinien byc drugi zbiornik paliwa, jest koło zapasowe. przednie zawieszenie nieproporcjonalnie "grube" - szczególnie widac to patrząc od przodu wozu. Jest wytłoczone na spodzie NYSA 522 MO - czyli zupełnie co innego niz w gazetce (no ale gazetka Miki to wiadomo...), ale to świadczy że jesli bedzie inna Nysa 522 to bedzie z innym podwoziem.
Podłóżnice ramy są równoległe - w rzeczywistości tak nie jest. Rama rozszerza się w kierunku tyłu na całej swej długości.
Ogólnie jakieś takie strasznie "toporne" to podwozie.

Wcześniej gdzieś w tematach była rozmowa o roku produkcji Nysy 522 przedstawionej w modelu.
Osobiście subiektywnie stawiam, że jest to rok 1991 lub 1992. Wiem - kontrowersyjna data, tym bardziej, że to juz czas policji, nie milicji. Zaraz postaram się rozjaśnić sytuację.

Model przedstawia Nysę 522 z "wysoką deską" czyli z nowym typem tablicy wskaźników. Tablice takie były stosowane od 1983 roku. To pierwszy znak.
Drugim znakiem są kierunkowskazy z przodu. Małe zaczęto stosować w 1986 roku.
Czyli ta Nysa jest najwcześniej z 1986 roku. I tu dalej zaczyna się dedukcja i historia.
Fabryka nie produkowała ciągle wersji dla milicji czy pogotowia. Produkowała je niejako "na zamówienie" w poszczególnych latach produkcji. Choć główny model wozu nie ulegał zmianom, to właśnie drobiazgi zmieniano.
Milicyjne Nysy jakie znam, kończą się na 1985 roku, czyli jeszcze stare kierunkowskazy. Następne po nich jakie znam to 1991 i 1992 - czyli już na zamówienie Policji. I dopiero te właśnie mogły mieć nowe kierunkowskazy.

Choć dziwna dosyć kompletacja wyposażenia na dachu sugeruje raczej połowę lat 80, to jednak bardziej bym sugerował sie kierunkowskazami.
Wiem że me domysły to mizerne dowody, ale jakoś tak mi bardziej podchodzi na produkcję 1991 lub 1992 roku. Nadto produkcja lat 91/92 to własnie jaśniejszy niebieski, taki jak na modelu. Wcześniejsze zdecydowanie ciemniejsze.

W sumie to tylko me subiektywne odczucia, ale obstaję przy swoim - 1991 lub 1992. Choć nie mówię, że nie zmienię zdania nigdy.

Tyle na gorąco, coś pouzupełniam, jesli mi przyjdzie do głowy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 16:08, 30 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
xiedzu
Moderator



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2080
Przeczytał: 59 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: óć

PostWysłany: Pią 17:13, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

czytając twój opis oglądawszy jednocześnie wyżej wymieniony w tytule model doszedlem do wniosku iż niechybnie masz rację zważywszy na zasób twojej wiedzy i niespotykana spostrzegawczość. azaliż większym problemem owego modelu jest to, iż nie posiada on konkurencji co powoduje, że musimy zadowolić się tym co jest... przypomina mi to sytuację z czasów gdy nyski takowe w ilościach niemałych poruszały się po polskich drogach... otóż podówczas sklejając plastikowe modele samolotów skazany byłem przez system zaopatrzenia na modele produkcji rwpg, które charakteryzowały się m.in. wypukłymi liniami podziału blach (no czy ktoś widział, żeby dwie blachy połączone na styk tworzyły w miejscu łączenia "górkę"). powodowało to dyskomfort wizualny ale... po sklejeniu okazywało się mniej ważne od ogólnego widoku pięknie wdzięczącego się na półce dajmy na to łosia.
takoż jest i z naszą nyską - mnie cieszy ona, bo widzę w niej piękny model a jej wady bez naświetlenia wyraźnego, jak w powyższym opisie, zupełnie mnie nie raziły...
i co ciekawe... mimo, że już wiem jak wiele wad ona posiada - cieszy mnie nadal tak samo Smile

dziękuję simon za tak wyczerpujący opis, bo warto zdawać sobie dokładnie sprawę z nyski wad i ciągle poszerzać swoją wiedzę na temat dawnej motoryzacji Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
classicline
Administrator



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/oko-lice

PostWysłany: Pią 18:31, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

jak nie pisał, to nie pisał...
a jak się dorwał...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3522
Przeczytał: 36 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 21:34, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

mnie tylko zastanawia fakt , że przed Nysą wydano kilkadziesiąt innych modeli PRLu , bardziej skopanych i bardziej nieodpowiadających prawdzie i jakoś nie doczekały się takiej miażdżącej krytyki , wydaje mi się , że simon.templar ma jakąś osobistą obsesję akurat do tego modelu , albo do służb ją przedstawiającą . Wyposażenie dachowe Nys było różne , tyczy się to głośników , sygnałów dźwiękowych i kogutów . Wystarczy sobie zadać trochę trudu i poszukać zdjęć oryginałów , samochody grup rekonstrukcyjnych są dla mnie niezbyt wiarygodne. Jęśli chodzi o zaczepy do siatek ochronnych to także nie we wszystkich pojazdach je montowano . Podwozie może faktycznie nie powala , ale zajrzyjcie na podwozie Żuka , tam nawet nic nie jest podobne . Chwalipięty prezentują swoje zakupy w 1/43 , a nie jeden model jest gorzej wykonany niż nasze KAPy . Ja zajmuję się 40 lat modelarstwem , tyle samo historią polskiej motoryzacji , pojazdami polskich służb mundurowych i czasem ,jak czytam niektóre posty to się "nóż otwiera w kieszeni" . Jak znalazł jest przysłowie "Cudze chwalicie swego nie znacie" . Mógłbym założyć nowy temat i po kolei zrecenzować wszystkie modele polskich samochodów , ale czy wtedy chciałoby się je zbierać . Pokłony i peany były dla modeli Poloneza , Żuka i Fiata 125p z serii IST i jakoś nie ma chętnych do negatywnych opinii o nich a w przypadku Fiata i Poloneza mam gorsze zdanie o nich niż o KAPach . Krytykantów pytam , pokażcie mi chociaż jeden model w skali 1/43 wolny od wad i w 100% zgodny z oryginałem .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
metall
User



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 1122
Przeczytał: 11 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słupsk

PostWysłany: Pią 21:48, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

Bardzo dobrze ,że simon.templar poświęcił chwilę żeby wskazać różnice między modelem a oryginałem i nie po to by zniechęcić do zbierania modeli ,ale po to by wiedzieć jak dane auto wyglądało w rzeczywistości.Tak więc krytyka tego opisu jest tu zupełnie nie na miejscu,tym bardziej że wypowiada się na temat auta które zna jak nikt na tym forum.
Na ogół w momencie ukazania się modelu są opisywane niedoskonałości ,a nie ma tego tak wiele z prostej przyczyny,nie znamy tych aut tak dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MARCO
User



Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 3943
Przeczytał: 40 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 22:12, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

Już któryś raz powtórzę się. Nie narzekajcie na modele KaP-u. Jeszcze rok wstecz każdy marzył żeby w kolekcji mieć Żuka,Nysę ,Poloneza czy Warszawę. A teraz wybrzydzacie. I pamiętajcie że jest to seria gazetkowa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
RAFLAB
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 1369
Przeczytał: 65 tematów

Pomógł: 57 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:10, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

Ja tylko stwierdze - Zajebiście że wydali w takiej formie. Jak komuś nie pasuje , może sobie podwaloryzować, np. tak:

[link widoczny dla zalogowanych].

Ja osobiście czekam na jakże podobnie skopaną, i poprostu niesamowicie z....ną Babuszkę - N-59, no aż się trzęsę do niej Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 9:35, 01 Maj 2010 Powrót do góry

Wiesz, Raflab, na powiększeniu ten ocieplacz silnika, czy jak go nazwiesz, wygląda raczej jak sterta błota... Domyślam się, że to raczej robota jakiegoś bystrzaka z Allegro...
Zgadzam się, że nie ma sensu narzekać na błędy i niedoróbki serii KAP-u, bo po prostu innej serii o takim profilu w Polsce nie ma...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 9:39, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3522
Przeczytał: 36 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 11:35, 01 Maj 2010 Powrót do góry

wszystko o Nysie milicyjnej wie tylko jej konstruktor , ja twierdzę swoje , Nysa wśród innych modeli KAPu "Świeci" i nie dostałem odpowiedzi o wskazanie modelu w skali 1/43 bez wad , a może smimon.templar zna taki model ??????????????????????????


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:01, 01 Maj 2010 Powrót do góry

Przyznam trochę mnie zbiesiło zrozumienie mej pisaniny.
Krytyka pusta, a krytyka konstruktywna - no widać nie wszystkim jest znane rozróżnienie... Ale to mnie nie dziwi.

Zastanawia mnie tylko pytanie jat02 czy znam model 1/43 bez wad. Nie znam i nikt nie zna. A nawet wiecej: skala 1/43 to jedna wielka wada! Zaraz usłysze słowa pełne oburzenia! I pewnie będa słuszne - ale wystarczy poogladac choćby plastikowe sklejanki w 1/35 Dragona, Trumpetera by zobaczyć, że nawet te modele sa lepszej dokładności czy nawet wymiarowania!
W naszej skali 1/43 cieszymy sie że mamy trawione wycieraczki (IST/IXO) zamiast plastikowych (DeA) a spece od 1/35 narzekają że jedna z setek nakrętek na śrubie wspornika zawieszenia czołgu jest 6-kątna zamiast 4-ro kątnej, albo struktura spawu na odlewanej wieży czołgu niezbyt odpowiada prawdziwemu spawowi.
Nawet w 1/35 sredniej klasy silnik do cieżarówki jest zrobiony z około 50 części, nie mówiąc o prawdziwych zestawach do konwersji (choćby CMK) w których silnik ma 200 i więcej części. No i oczywiście pełne arkusze blaszek, na których zawias jest złożony z minimum 3 cześci. A tych zawiasów jest setka.
Wiem, bo akurat 1/35 to moja skala w której lubie sklejać. Pomimo że i tu jest całe mnóstwo błędów, i ten sam pojazd w wydaniu różnych producentów różnie jest wykonany.
A nasze zbiory 1/43? Nie rozbieram ich, więc nie wiem dokładnie, ale z ilu części zrobiona jest niechby nawet Nysa? Z 20? Z 30? z 50? Śmiech na sali, Panowie! Średniej klasy model w 1/35 ma tych części 500, czy 700... Nie mówiąc o naprawdę sensownym czołgu i jeszcze pełnych zestawach waloryzacyjnych do niego! Bo bez nich to jest tylko plastikowa zabawka, a nie model! Nawet na oponach jest znak producenta i pełne oznaczenie, a my się cieszymy ze jest bieznik, i to niekoniecznie zgodny z oryginalnym.
Tak i wszelkie rozmowy o dokładności w skali 1/43 sa tylko pustym gadaniem.
Oczywiście nie ma sensu tu mówic o modelach 1/16 czy 1/9. Ale nawet w drugą stronę - 1/72, czy wręcz 1/87 są o wiele dokładniejsze niż 1/43.
Ale to tak jest i tak ma być - i nie ma w tym nic złego. To jest "inna bajka", zupełnie co innego stoi przed projektantem modelu i zupełnie inne są oczekiwania modelarza w każdej z tych skal. Więc Twe pytanie jat02 - trochę przeczy twemu, jak piszesz, wieloletniemu doświadczeniu modelarskiemu. Bo nie ma modelu bez wad, zawsze się coś znajdzie.
Co do tego, że wcześniej nie było podobnych recenzji o innych modelach... Były, tylko może nie tak ujete jak ja to zrobiłem. Były na wielu różnych forach, nawet tu, u nas są słowa, że to, czy że tamto jest nie tak.
A że Nysa jest mi szczególnie bliska z pojazdów epoki PRL - to napisałem co myślę o modelu. Zwróć uwagę pominąłem wymiarowanie i malowanie - bo to porażka jest totalnie absolutna. Po powiększeniu modelu do 1/1 znacznie by odbiegała od pierwowzoru. I nie chodzi tu tylko o rodzaj nakrętek, czy markowanie na kadłubie grubości i sposobu ciecia płyt pancerza (przykład: Niemcy II wojna).
Ale to tak ma być w tej skali i w tej klasie modelu! Bo tak właśnie jest i tak właśnie ma być! Taka jest nasza skala 1/43 i taką niech pozostanie! Nawet Kraz od Hersona, choć imponujący, nie jest pozbawiony wad. Więc czego szukać w masowej chińskiej produkcji dla DeA???
Co do mej osobistej obsesji Nysy. Tak, mam na punkcie tego wozu obsesję. Wrecz jakąś paranoję! Bo kto przy zdrowych zmysłach ratowałby ostatnie perełki polskiej motoryzacji, które ani nie są wartościowe, ani nawet dobre w sensie technicznym?
Samochody grup reko nie sa dla Ciebie wiarygodne! Tu akurat muszę sie z Tobą zupełnie zgodzić - dla mnie też wiele z tych wozów zupełnie nie spełnia żadnych standartów, albo wręcz tworzą fikcję. Lecz niestety własnie na podstawie takiego wozu powstał modelik, którego niewątpliwe uroki tak bronisz - łącznie z zupełnie niewłaściwą tablicą rejestracyjną!
We wszystkich modelach serii jest to samo. Lecz ja nie mam wystarczającej o nich wiedzy, by te błędy ukazać. A w Nysie wiem co i jak. Stąd i napisałem co napisałem.
Ale to absolutnie nie zmienia mej radości z posiadania tego modelu. Stoi dzielnie na półce i całkiem godnie sie prezentuje!

Natomiast podejscie że inne modele sa gorsze, więc cieszmy sie z tego co mamy - to nie dla mnie. To że coś jest gorsze, nie znaczy że nie mamy krytykowac lepszego. Bo czemu nie? Jeżeli ten lepszy również nie jest bez wad? Tylko dlatego że jest lepszy?
Nie krytykujmy Stalina bo był lepszy od Hitlera? Albo odwrotnie? Wiem - to przejaskrawiony przykład, ale całkiem adekwatny do tego co piszesz. A juz napewno do sposobu w jaki piszesz!
Czy znalazłes gdziekolwiek moja krytykę na temat któregokolwiek z modeli w wydaniu "bystrzaków z Allegro"? Albo nawet moja krytykę modeli naszego szjan64? Nie! Bo nie ma takiej krytyki i nigdy nie bedzie! Wiemy po co "bystrzaki" robia to co robią - dla kasy. Ale ci, którzy to kupują mają radość z tego co kupują. Im sie to podoba! I niech tak pozostanie, jeżeli ich to cieszy. Oczywiście ja nigdy bym nawet nie pomyslał o odwalaniu takiej fuszerki, ale jesli innym sie podoba - niech im sie podoba.
Natomiast to co szjanowi pisałem w jego temacie o robocie Nysy 501 nie było krytyką dla samej krytyki, by coś skrytykować! By wytknąć błędy jaki to szjan64 jest niedobry czy jak bardzo spartolił robotę! To co tam napisałem, pisałem z pełnej życzliwości czy modelarskiej solidarności - nie by mu wytknąć błędy, a by wskazać na co ma zwrócić uwagę przy pracy, by model był jeszcze lepszy. I szjan jak widać wykorzystał mą wiedzę i materiały, bez żadnej personalnej urazy - bo i takowej nawet w zamyśle nie było. I chcę wierzyć, że szjan tak samo do tych uwag podszedł. Nie dorabiajac do tego żadnej ideologii.
Bo i po co mamy dorabiac jakąkolwiek ideologię? Jesteśmy różnymi ludźmi, z różnych epok, różnego wychowania czy światopoglądu - ale tu jesteśmy kolekcjonerami! I tylko to jest ważne! Bo tu cieszymy się z naszych nowych nabytków, naszych kolekcji.
A Nysa 522 KW i tak mi się podoba, pomimo że wiem jak powinna wyglądać milicyjna Nysa 522 (bez KW).
xiedzu
Moderator



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2080
Przeczytał: 59 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: óć

PostWysłany: Sob 14:28, 01 Maj 2010 Powrót do góry

tak między bugiem a prawdą nie bardzo zrozumiałem o co chodzi tomaszu (jat02)...
o to że nysa jest skopana czy o to że simon napisał, że jest skopana?

widzę simon, że masz takie same odczucia jak ja - wiem, że model ma wiele wad ale i tak mnie cieszy...

a jeśli chodzi o takie samo potraktowanie innych modeli (czyli rzetelną, popartą wiedzą i doświadczeniem ocenę wykonania i porównanie z oryginałem 1:1) to jak znajdę czas zrobię to samo z trabantami - tylko w tym wypadku mam potrzebny zasób literatury, planów i własnego doświadczenia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SlawekH
Moderator



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 1742
Przeczytał: 71 tematów

Pomógł: 99 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 16:50, 01 Maj 2010 Powrót do góry

Osobiście przeczytałem recenzję Simona z ogromnym zainteresowaniem i życzyłbym sobie więcej takich relacji na naszym forum. Tym samym dziękuję i czekam na podobne recenzje następnych Nys. I recenzji Trabantów również Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
QLIG
User



Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 3484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 93 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZO

PostWysłany: Sob 17:06, 01 Maj 2010 Powrót do góry

Pomimo niewątpliwych wad modelu Nyski przedstawionych wyżej mi się ona podoba - bo ja tych wad nie widzę Very Happy Nie w sensie, że zaprzeczam ich istnieniu, tylko poprostu nie zaglądam aż tak dokładnie w każdy detal Smile A Nyskę pamiętam z dzieciństwa, nawet jest to najwczesniejszy model auta jaki pamiętam z życia - do dziś rodzice są w szoku, że pamiętam przeprowadzkę z Pomorza na Śląsk w 1983 roku i jazdę pomarańczową Nyską Smile
Niestety ideałów chyba nie ma w modelarstwie, szczególnie w IXO/IST. Żeby jeszcze tak błędy wynikały z montażu lub malowania, było by super. Ale błedy w stylistyce już ciężko przełknąć...Grunt, że wiele trzeba szukać dokładnie, jak choćby wspomniane wyżej w Nysie - brak części do zapinania na klamce ( na pałaku ) Smile Oby tylko takie mini błędy były Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3522
Przeczytał: 36 tematów

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 19:20, 01 Maj 2010 Powrót do góry

tak jest z postami gdzie uczucia biorą górę nad rozsądkiem , wywróciliście mój post do góry nogami i na lewą stronę bez zrozumienia jego treści bo moje wołanie o model bez wad miało udowodnić , że model za 100 i więcej złotych może być bardziej skopany niż ten za 25 . Nie wiem jakiego rodzaju umowę zawarło DeA z Chińczykami , ale ja będę bronił tej serii dlatego , że u schyłku życia mam coś , o czym zawsze marzyłem a wszystkim , którzy uważają mnie za pieniacza niech choć na chwilę się zastanowią i wczytają w treść moich postów dokładniej . To tyle ode mnie w tym temacie i ku zadowoleniu wszystkich na temat Nysy 522 MO obiecuję się już nie wypowiadać w tym temacie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
simon2107
User



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia i Mazury

PostWysłany: Sob 19:29, 01 Maj 2010 Powrót do góry

Nie martw się simon-czekam na 2107-też miałem, też się znam i z tego co zdążyłem zauwazyć na RC Forum szykuje sie kolejna podobna rozprawka na jej temat w moim wykonaniu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin