DeA, Hachette itp. - dystrybucja, perypetie, Hyde Park

Czy w jakimkolwiek Empiku w kraju, ktoś natknął się na Kultowe Autobusy z Ikarusem 280? Ja byłem od rana w kilku w Poznaniu i według zeznań pracowników, nie zostały wyprzedane, tylko żaden z punktów nawet nie dostał tego numeru. Jeżeli Empik na Placu Wolności nie dostał ani jednego, to cytując klasyka - wiedz, że coś się dzieje. Very Happy

Ale to już nie pierwszy raz, gdy do salonów Empik nie trafiają reedycje. Jelcza 080 i osinobusa również nie spotkałem.

Dzisiaj byłem w dwóch salonikach prasowych w centrum Poznania (w których wcześniejsze numery z Sanem H100B i Osinobusem dostali po kilka sztuk) i w obu powiedzieli mi to samo: dostali po JEDNEJ sztuce Ikarusa 280. Na półkę nawet nie wykładali, bo już były "zaklepane" przez klientów.

Empik totalne ZERO. Żaden w jakim byłem ani jednego numeru nie dostał. W innych kioskach też nie ma czego szukać. Niech tylko ktoś jeszcze raz spróbuje powiedzieć, że DeA jest uczciwe w swoich działaniach.

Twój komentarz to też tak na serio?

DeA jest nieuczciwe, bo sprzedało komuś innemu, a nie Tobie. Serio? Z ich punktu widzenia pozbyli się nakładu i takie było ich zadanie. Nic więcej nie mieli zrobić.

Poczytałem trochę ostatnio na temat handlu z produkcją w Azji i nieco mi się zmieniło myślenie. Fakt, że nakład jest po raz kolejny za mały. Tyle, że nie znamy przyczyn takiej sytuacji. Może są problemy z dystrybucją, może Chińczycy, czy Bangladesz nie wyrabiają, bo covid, fabryka zamknięta, drogi transport, mało statków pływa itd. Nie znamy powodów. Rynek jest ogólnie aktualnie zatkany w każdej branży i hurtownicy czekają na dostawy towarów, które powinny być na już, a są przesunięte nawet o rok. Spróbuj teraz tanio kupić części komputerowe, rowery itp. Wielu w ogóle nie dostaniesz z powodu braku dostępności. To są skutki likwidacji fabryk w krajach zachodu i przeniesienia całej produkcji do Azji oraz nagłego gigantycznego popytu przy zmniejszonej podaży. Koszt transportu kontenera wzrósł bodajże 10 razy w tym czasie i firmy próbują teraz przerzucać się na kolej, ale niewiele to daje. Są na ten temat artykuły na portalach biznesowych i może to jest przyczyna. Może DeA nie opłaca się robić tych dodruków, bo wzrosły koszty. Pisanie, że DeA jest nieuczciwe, to chyba lekki odjazd. Oszukali Cię, czy co?

I uprzedzając niemądre uwagi - nie, nie kupiłem teraz ikarusa i nie jestem "szczęśliwcem", ani kolegą sławnego Aleksieja. Tym bardziej nie kupiłem tych ikarusów dziesięciu. Wszystkie autobusy z tej serii, które do tej pory miałem z zamiarem kolekcjonowania, niedawno sprzedałem, bo zmieniłem plany. Może dlatego mogę spojrzeć na temat z zimną głową bez frustracji.

Ja myślę, że winny jest brak półprzewodników do naszych modeli...

Twisted Evil

Nakład kształtuje się między pierwszym a piątym numerem (tak to wynika z moich obserwacji), potem jest stały, już dostosowany do realiów rynku. To, że Ikarusa brakuje nie ma żadnego wpływu na nakład, jest tylko dużo większa podaż. Model kupują nawet ci co nie zbierają. Taka prawda. Dokładnie tak samo jest z 1:24. Jak model nie jest popularny w PL i CZ, to zalega na półkach.

Mam podobne obserwacje jak buusoola.
Pewną niedogodnością jest brak możliwości dowolnego sterowania wielkością nakładu w trakcie wydawania serii. Dla takich przedsięwzięć to zrozumiałe ale powoduje problemy z dostępnością modeli postrzeganych jako wyjątkowo atrakcyjne. Aby temu zaradzić wydawnictwo organizuje wydania dodatkowe (dodruki), które jednak nie zawsze pokrywają zwiększone zapotrzebowanie.
A ponieważ to biznes a nie akcja charytatywna, wydawca nie zaryzykuje znaczącego zwiększenia całego nakładu bo nadwyżka mniej atrakcyjnych modeli będzie niesprzedawalna i obniży wynik finansowy całego przedsięwzięcia lub wręcz spowoduje jego nieopłacalność.
Sorry, business is business 🙃

Macie rację i pewnie nic nowego tu nie odkryjemy. Dodam jedynie, że nakład serii 1/24 nie jest stały w dalszych numerach, tylko stale malejący. Przynajmniej tak to jest w Rosji. Na forum o rosyjskich modelach jest podany dokładny nakład kolejnych numerów i o ile w pierwszych numerach jest ogromny, to potem stale maleje, a w dalszych numerach potrafi być nawet 10-20 razy mniejszy i pod koniec serii osiąga jakiś znikomy procent nakładu początkowego. Nie wiem, czy tak jest we wszystkich seriach.
Tu jest w nawiasach nakład poszczególnych numerów w rosyjskim 1/24 [link widoczny dla zalogowanych]

Dlatego żeby było idealnie, to takie modele jak Ikarusy, Jelcze i Autosany powinny pojawić się w pierwszych numerach, gdzie nakład jest duży. Wydawnictwo sprzedałoby tego wystarczającą ilość i dla nikogo by nie zabrakło. A potem wraz ze spadkiem nakładu pod koniec serii niech sobie wychodzą wynalazki w stylu Van Hoola. Zagorzali fani też je kupią i dla nich nie zabraknie, a reszta w ogóle o serii zapomni i zrezygnuje. Wystarczy specjalista, który przewidzi atrakcyjność modeli i ustawi je odpowiednio w kolejności, zanim seria ruszy. To byłby plan idealny z punktu widzenia klienta, a nie wydawnictwa.

Tylko że to by było zbyt piękne. Wydawnictwo zapewne wie, że gdyby tak zrobiło, to 90% prenumeratorów porzuciłoby prenumeratę po wyjściu najciekawszych numerów. A tak, gdy klient wie, że Ikarus wyjdzie w numerze 59, to dociągnie prenumeratę i weźmie też te kilka mało atrakcyjnych numerów po drodze, nie rezygnując przedwcześnie. To samo jest w 1/24. Jest sinusoida. Numer atrakcyjny, następnie mniej atrakcyjny i potem jakiś zapychacz. I tak w kółko. To powoduje, że nakład numerów atrakcyjnych jest za mały, a nieatrakcyjnych trochę za duży. Wydawnictwo pewnie o tym wie i świadomie się na to godzi.

Można też wystawić do sprzedaży modele, które w większości zainteresują klientów (patrz kultowe ciężarówki przynajmniej na razie), zamiast oferowania czegokolwiek jako zapychaczy.

Skoda 706 RO pojawiła się w niektórych Empikach. W Inmedio brak.

Zjeździłem 5 punktów w Szczecinie w poszukiwaniu Skody RO. W punkcie gdzie zwykle biorę modele - nic. W czterech zapasowych punktach ( Inmedio, Kolporter ) też zero Skody. Zły byłem jak nie wiem bo straciłem dużo cennego czasu. Ponadto jazda teraz w wiecznych korkach w moim mieście dodatkowo człowieka irytuje.

Ale skorzystałem z ostatniej szansy. Poprosiłem żonę by przed powrotem z Warszawy zajrzała jeszcze do Empiku. Były 2 sztuki.
Tak więc mówię teraz głośno "wiadoma rzecz - stolyca..."😉

Gość

Czy Skoda 706 była w ogóle dostępna na stronie empik.com?

Nie.