Kultowe Auta PRL-u - seria DeAgostini

Dziergol napisał:

U mnie w kiosku były dwa trabanty i ogólnie nie wyglądały źle. Ale jednak wady miały. Ten, którego wziąłem ma pozostałość po formie przy dachu, ale na szczęście mało widoczne, a poza tym ramka wokół atrapy jest tak jakby poobcierana? Ten drugi natomiast miał wykrzywione przednie koło, ale nie wiem czy to był problem z ośką czy jak, bo przez blister nie widziałem.

PS: Nie wiem czemu, ale odpukać do kiosku, w którym kupuję Kap, prawie zawsze trafiają modele bez wad i uszkodzeń. Najgorsze co mi się zdarzyło to Syrena 102 (różowe koło i porysowany dach).

czyżby Alfa? Tam właśnie widziałem takiego bez wad fabrycznych, ale z wygiętym kołem(choć to mozę tez wina fabryki). Ogólnie w Trójmieście w kioskach zwykle KAPy są w miare przyzwoitej jakości (ten trabant też taki jest), moze z wyjątkiem poloneza coupe - ten widać na całą Polskę poszedł spaprany (mam na myśli oczywiście wady wykonania, a nie kształtu samego modelu, to samo tyczy się trabanta)

edit:

cysior napisał:

I do tej pory się zastanawiam czego nie wziąłem przed Tobą tego minichampsa za pół ceny - fuksiarzu Smile

ja też teraz żałuję Razz

Haha, dokładnie! Ale wady Trabanta może i do upodabniają do oryginału, ale jest on metalowy, więc to go dyskwalifikuje Smile

To się zaczyna robić komedia, a nie kolekcja

Histeryzujecie jak w przedszkolu Razz

Niestety brak konkurencji robi swoje zawsze można sobie model odpuścić, ale żeby drzeć szaty nad nim? Zalatuje mi to swojskim piekiełkiem.... po co się miotać? ech
Pewnie, że legendarne sa tańsze, ale też jest to wydawnictwo gazetkowe więc w jakimś tam stopniu porównywalne, a konkurencją dla DeA jest żadną chyba niestety. Powtórzę tylko szkoda, że u nas za wszystko się biorą dyletanci pozująy na fachowców i pewnie konsekwencją tego jest jak jest w tym i z KAPem, sam model ocenię jak go dostanę. Na razie cóż rewelacji się nie spodziewam, ale napewno zasili on moją półkę Razz

.

Cochise napisał:

Histeryzujecie jak w przedszkolu Razz

Niestety brak konkurencji robi swoje zawsze można sobie model odpuścić, ale żeby drzeć szaty nad nim? Zalatuje mi to swojskim piekiełkiem.... po co się miotać? ech
Pewnie, że legendarne sa tańsze, ale też jest to wydawnictwo gazetkowe więc w jakimś tam stopniu porównywalne, a konkurencją dla DeA jest żadną chyba niestety. Powtórzę tylko szkoda, że u nas za wszystko się biorą dyletanci pozująy na fachowców i pewnie konsekwencją tego jest jak jest w tym i z KAPem, sam model ocenię jak go dostanę. Na razie cóż rewelacji się nie spodziewam, ale napewno zasili on moją półkę Razz

.

Naczytałem się tutaj o bojkocie i takich innych i rano nie poszedłem do "kultowego" kiosku. Za to po południu byłem w Empiku w CH Arkadia, na półce było chyba z 7 sztuk i wybrałem 1 bez wad (nie mogłem się powstrzymać).
Co do bryły nie mam jakichś wielkich zastrzeżeń. Kolor akceptowalny. Detale niestety będzie trzeba poprawić. Koła od P50 zamienić na koła od zielonego + dekle od W-wy. Zderzaki trzeba sobie wystrugać nowe. Poprawki i to upierdliwej wymagają też tylne lampy, które są jakby z modelu 1,1. Wrażenie (dzieki ładnie położonemu lakierowi i niezłemu kolorowi) modelik robi nienajgorsze choć wiadomo, nie jest to modelik na półkę, ale dla dosć wytrawnego majsterkowicza. Dodatkowy kłopot to dobór i konieczność mieszania farby (do P50 kupiłem całą nową puszkę aby pomalować tylne lampy).
Szkoda, że merytorycznie to taki "kundel" problemem najgorszym są koła. Zastanawiam się czynie przerobić go na wersję 1965, ale mi bardzo zależy na modelu z 1970 roku, bo takiego przez 9 lat mieli moi rodzice.
pozdrawiam

Model rzeczywiście tragiczny. Nawet brak obwódek tylnych reflektorów, które były w sedanie. Czekałem na niego od 2 1/2 roku, gdy mój siostrzeniec ogołocił z niektórych elementów sedana (zderzaki, wycieraczki, lusterko etc) i oddałem mu go do zabawy. Dziś rano miałem iść do kiosku po odłożonego, ale nie może być akceptacji dla tak złego modelu. Nie pozostaje nic innego, tylko kupić Ixo lub Minichampsa... Żenada po prostu

zapowiedź Poloneza, dla Tych co nie kupili trabanta:

Tao możesz zamówić w DeA jako archiwalny. TRABANT 601 LIMOUSINE, 1970 Wink

Wiem, ale żaden z Trabantów w naszej kolekcji nie był dobry, więc pozostaje Ixo lub Minichamps. Chyba że któryś z naszych forumowych kolegów zrobi Mydelniczkę własnoręcznie...

Tao napisał:

Wiem, ale żaden z Trabantów w naszej kolekcji nie był dobry, więc pozostaje Ixo lub Minichamps. Chyba że któryś z naszych forumowych kolegów zrobi Mydelniczkę własnoręcznie...

nie kupuj IXO , szkoda , że nie czytasz moich postów

Jeszcze stare Vitesse robiło Trabanty 1/43. Niestety nie widziałem na żywo, ale marka robiła (do czasu przejęcia przez SunStar'a) przyzwoite modele.

Mam 601 z Vitesse i jest... taki sobie ,bez rewelacji

oryginał
[link widoczny dla zalogowanych]

W sumie to ten oryginał różni się tylko detalami i korzystniej wygląda poprzez dwukolorowe malowanie.

ale na tym kończą się korzyści , nasz różni się wyłącznie kolorem , więc chyba nie ma co żałować za model ponad trzykrotnie tańszy