Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Dziś kolejna pozycja w naszej ulubionej kolekcji - Csepel D-750. Smile

Model jest bardzo czysto złożony i bez jakichkolwiek braków.
Stanowi fajne uzupełnienie dla Jelczy serii 300 i prezentuje się bardzo dobrze.

A teraz musimy przeżyć najdłuższe dwa tygodnie...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I zapowiedź kolejnej gwiazdy. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozzdrawiam!

Skad pomysł na takie malowanie kół Csepela? Macie jakieś informacje na ten temat, tak wychodziło fabrycznie?

To nie jest malowanie fabryczne. Na stronie 271 Nemo1 wkleił zdjęcie zmęczonego życiem protoplasty modelu. Ktoś mu kiedyś przyzdobił felgi i tak przeszedł do historii 😉

Samego modelu komentował nie będę, bo to nie moja bajka. Natomiast patrząc na zdjęcia rzucił mi się w oczy starannie położony lakier. Wygląda to dużo lepiej niż na hydrosie. W ogóle cały model prezentuje się świetnie pod kątem dokładności i czystości złożenia.

Tak, takie felgi wychodziły

[link widoczny dla zalogowanych]

Fajne węgierskie WUKO do kolekcji.

buusoola napisał:

Tak, takie felgi wychodziły (.....)

A masz może jakieś zdjęcia samochodów na tak pomalowanych felgach?
Pomijając cyrkowe malowanie egzemplarza na folderze reklamowym, zresztą zupełnie inne niż w modelu:
[link widoczny dla zalogowanych]

One ogólnie były w cyrkowych kolorach. Egzemplarz, który złożył za wzór ma zniszczone felgi, ale coś tam widać

[link widoczny dla zalogowanych]

To są zdjęcia samochodu o którym wspomniałem wyżej, jego zdjęcie Nemo1 zamieścił wcześniej na stronie 271. Ale to raczej nie jest malowanie fabryczne tylko czyjaś radosna twórczość. Pomijając egzemplarze wystawowe, seryjne Csepele miały felgi w jednym kolorze, zwykle takim jak rama pojazdu.

Ładnie wygląda ten model Csepela. Przyglądam się jak zwykle bardzo dobrym zdjęciom Bartka. Zwróciłem uwagę na kierunkowskazy przednie. W pierwowzorze te kierunkowskazy są zamontowane na płaskiej ściance. W tym samochodzie nie ma już przetłoczeń na reflektory gdzie miejsca po nich zostały zaślepione blaszanymi krążkami. W modelu widzę pod kierunkowskazami, że ścianka nie jest płaska. Domyślam się, że wykorzystano po prostu kabinę dla modelu Jelcz ( to nie jest nowy odlew ) a miejsca na reflektory ( naddatek ) sfrezowano zostawiając szczątkowy naddatek metalu pod miejscem przyklejenia kierunkowskazów. Widać to na zdjęciach z boku. Czy dobrze mi się wydaje? Modelu jeszcze nie kupiłem

Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie w kwestii zgodności z rzeczywistością wydanego ostatnio modelu Csepel'a.
Taka konfiguracja malowania, choć nie do końca zgodna z przepisami występowała na Węgrzech.
Kolorystyka felg, była regulowana wewnętrznym rozporządzeniem przedsiębiorstwa i dotyczyła nie tylko pojazdów wystawowych, czy prototypów, ale także większych serii produkcyjnych w zależności od cech zawartych w zamówieniu.
Generalnie stosowano zasadę nawiązania do barw występujących na kabinie samochodu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

To tylko parę przykładów, ukazujących takie malowanie.
Takich fotografii jest oczywiście o wiele więcej i ukazują różne sposoby układu barw.
Dokumenty historyczne Csepel'a są dostępne w literaturze, która podejmuje temat szczegółów produkcji.

Źródła fotografii: zbiory własne, Magyar MTV

Wynika z tego że Busoola i Dzidek mają wiedzę podpartą szeregiem zdjęć na to
że kolorowe koła to nie jest żadna radosna twórczość, ale malowania wynikające
z odpowiednich przepisów .Dobre przykłady Ok!

Chętnie poznam te przepisy, które regulowały na Węgrzech malowanie kół w samochodach ciężarowych bo nigdy o nich nie słyszałem i może nie mam racji. Chciałbym też zobaczyć chociaż jeden przykład malowania takiego jak w modelu bo ze zdjęć pokazanych przez Dzidka wynika coś wręcz przeciwnego.
Trzy pierwsze samochody od góry mają obręcze kół w jednym kolorze, chociaż pierwszy od góry ma trilex jednolicie czarny. Z kolei dwa na samym dole to egzemplarze pokazowe więc to żaden argument ale ten z prawej również ma obręcze w jednym kolorze - takim jak całe podwozie.
Ale co najważniejsze, żaden z nich nie ma wąskich pasków na krawędzi obręczy i kółeczka na końcówce mostu - tak jak w modelu. Więc, nie twierdzę, że takich nie było, tylko, że nigdy takich nie widziałem. I nie uwierzę dopóki nie zobaczę 🙂
Jest za to w necie mnóstwo zdjęć z epoki, seryjnych Csepeli w których kolor obręczy kół w żaden sposób nie nawiązuje do koloru kabiny i najczęściej jest jednolity. Nie chcę ich tu zamieszczać i śmiecić w temacie o modelach. Każdy może znaleźć je sam.
A na ten temat chętnie podyskutuję we właściwym dziale.

Ja również chętnie chciałbym poznać te przepisy, podobnie jak chciałbym poznać przepisy regulujące na Węgrzech obowiązek umieszczania świateł mijania/drogowych w samochodach ciężarowych w zderzakach. Takie informacje wyczytałem na modelarstwo.info
Rzekomo ma to być związane z obniżeniem wysokości świateł tak aby nie oślepiały innych użytkowników. A co z Krazami, Kamazami, Uralami, Ziłami, Ifami czy kabinami Starów 28/29 montowanych na Csespelach? A co z Ikarusem serii 200?
Niestety, przyczyna zabudowy świateł w zderzakach w Jelczanskich kabinach na Węgrzech jest bardziej banalna i prosta.
Również zapraszam do innego działu. Najlepiej w temacie: Csepel - kabiny, RWPG...

Kolor fabryczny co to jest? Niektórzy naoglądali sie zdjęć czarno białych i mają wrażenie że taka była rzeczywistość. Nie rzeczywistość była bardziej kolorowa.Widać dawniej to na nielicznych kolorowych filmach nawet w Prl.
Samochody wystawowe kto je malował prywatny warsztat czy fabryka?
Samochody w przedsiębiorstwach np. Pekaes lub PKS różne Volva ,Magirusy Mercedesy, Jaki jest kolor fabryczny. Nie tak dawno mieliśmy modele z malowaniem węgierskim. czeskim. Czy one są malowane fabrycznie?
Samochody WUKO i podobne na Węgrzech nieraz bardzo kolorowe, czy one są malowane u Stacha w warsztacie, czy w fabryce na zlecenie konkretnego przedsiębiorstwa. Czy to jest malowanie fabryczne? Ludzie którzy odnawiają samochody to co właduja sporo pieniedzy w rekonstrukcję a to co jest najłatwiejsze czyli pomalowanie na oryginalny kolor nie mają wiedzy jaki jest oryginał tylko malują kolorem który im się podoba.Oczywiście w tym wszystkim są wyjątki ale nie generalizujmy tego, bo oprócz nas na forum też inni ludzie mają odpowiednią wiedzę. Trafiają się też wypowiedzi że jeśli ktoś nie widział danego samochodu w takim czy innym kolorze to go nie było.Jak mozna pamietać tez szczegóły budowy czy kolor jakiejś części samochodu z przed 40 czy 50 lat. Ja ledwie pamiętam ogólne kolory samochodów z okresu dużo młodszego Very Happy

Dodam jeszcze czy np. podwozie wyjeżdżajace z fabryki do innej fabryki w celu założenia specjalistycznej zabudowy tak mogło być w przypadku naszego Csepela i oczywiście pomalowaniem go według zalecen odbiorcy lub schematu przyjętego w tej fabryce jest jeszcze samochodem fabrycznym ,bo wg. mnie jest Wink

BUSSING napisał:

Ładnie wygląda ten model Csepela. ........Modelu jeszcze nie kupiłem

Rzeczywiście
Csepel na żywo wygląda nawet lepiej niż na zdjęciach. Miałem go w ręku i pozytywnie mnie zaskoczył.