Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Na fotografii zabudowa jest nieco szersza, chodzi o to, że jeśli by się miało ochotę dołożyć drabinkę, to nie bardzo jest na nią miejsce w modelu. Zresztą sama kabina jest nieco inna, krótsza.

Właśnie. Przetłoczenia lub listwy na zabudowie. Dokładnie to pisałem w momencie, gdy model się ukazał. Gdyby jego zabudowa nie była gołym plastikiem, tylko zawierała jakieś detale, przetłoczenia albo listwy (jak w prawdziwym samochodzie), to by była inna rozmowa. A tak, to jest jak jest. Fajnie, że był u nas Mercedes, ale trochę inny. Z zabudową chłodnia, ale trochę inną. To jak z tymi samochodami z dowcipu, co je w Moskwie rozdają. Nie samochody, tylko rowery i nie rozdają, tylko kradną Smile

Ale i tak dzięki max, że poszukałeś i znalazłeś coś, co DeA próbowało tanim kosztem przerobić na model dla nas. Zapewne mieli dostępne kabiny w wersji długiej w spadku po jakichś wcześniej wydanych modelach w innej serii zagranicznej i je wykorzystali.

Nie twierdzę, że DeA inspirowało się samochodem z Targów. Może tak, a może nie. Może inspirowali się zupełnie innym samochodem o którym na razie nic nie wiemy, a może to tylko czyjaś radosna twórczość bez związku z konkretnym pojazdem. Model przeszedł bez echa więc chciałem tylko trochę ocieplić jego wizerunek 😀
Bo Mercedesy LP choć było to dawno, też w Polsce występowały.
I w tym kontekście szkoda, że nie zdecydowano się na wydanie wersji śmieciarki. Kabina jest w takiej samej, dłuższej wersji, a o samym samochodzie wiadomo znacznie więcej łącznie z numerami rejestracyjnymi, których Bartek nie musiałby już zmieniać 😉

Ja także byłem zainteresowany tym modelem i uważam, że pojawienie się takich klasyków w naszej serii jest wskazane. Można by w ten sposób wydzielić mini kolekcję "zachodnich" ciężarówek z lat 50' czy 60'. Razem z Pegaso 1064 i innymi ciężarówkami będącymi w europejskiej czołówce w tych latach, ten Mercedes 334 LP prezentowałby się znakomicie. Zauważyłem, że niemal w każdym Empiku model Mercedesa długo zalegał i nie było nim zainteresowania. Dlaczego?

Może dlatego, że moim zdaniem chłodnia jest fikcyjna. Jak już wcześniej pisał W126 i inni koledzy, brak jakichkolwiek przetłoczeń blachy. Przypomnę tylko, że wszelkie przetłoczenia mają za cel wzmocnienie konstrukcji, a nie są tylko ozdobą. Sam arkusz blachy jest w jednym kawałku (i to tak dużych rozmiarów?). Blacha ma zdolności falowania i trudno jest dopasować szczególnie tak duży rozmiar blachy. Wszelki łączenia, nitowania wzmacniają konstrukcje i czynią ją trwalszą. Proszę zwrócić uwagę, że autobus Berlieta miał poszycie z łączonych listwami kawałków blach. Owszem, Ikarus 260/280 miał już ją w jednym kawałku, ale to były lata 70' i jak widać wciąż niechętnie widziano takie rozwiązania.

Sam agregat chłodniczy jest moim zdaniem za małych rozmiarów. Do tego zawieszony na przedniej ścianie ( i tak wysoko? po co?). Czy taka ściana zdolna byłaby utrzymać ciężki agregat? Nadwozie izotermiczne jest na ogół lekkie z płaskowników, teowników aluminiowych i wątpliwym jest aby zdolne było utrzymać taki ciężar. Przecież praca agregatu wywołuje drgania, do tego nakładają się drgania silnika ciężarówki, praca amortyzatorów, resorów podczas jazdy. Dla porównania nasz ŻUBR, który powstał później, miał stelaż na dachu kabiny, który był do niej przymocowany i to kabina niosła ciężar agregatu.

I jeszcze jedna rzecz. Brak też jakiejkolwiek drabinki, prowadzącej do wysoko podwieszonego agregatu, też skłania do przemyśleń (jakby ktoś o niej zapomniał).
To są tylko moje przemyślenia i wątpliwości którymi się z Wami dzielę. Nie twierdzę też, że w oryginale nie istniał taki pojazd. Dobrze, że Kolega @max, wrócił do tego modelu, bo w wersji skrzyniowej z wysokimi burtami byłby znacznie ciekawszy. Ale to także moje zdanie

Nie chcę się tu rozpisywać na poboczne tematy bo to wątek o modelach, więc krótko tylko. Agregat chłodniczy zwykle mocowany jest do przedniej ściany komory nadwozia chłodniczego. Ściana jest elementem konstrukcyjnym i dostosowana jest do przenoszenia takich obciążeń. Agregat chłodniczy jest trwale połączony z komorą chłodniczą w sposób sztywny i szczelny. Umieszczenie go w innym miejscu, np. na kabinie spowodowałoby szereg problemów, głównie z utrzymaniem szczelności bo obydwa elementy (kabina i komora) są od siebie niezależne i "pracują" oddzielnie. Niemal wszystkie znane mi autochłodnie mają agregaty mocowane bezpośrednio na ścianach komory. Również Żubry/Jelcze i Stary. Podesty na dachu kabiny służyły do łatwiejszego dostępu do agregatu w celu obsługi, konserwacji etc. Na zdjęciu z Targów, które umieściłem na stronie 310 widać też, że agregat w wystawowym Mercedesie LP zamocowany jest na przedniej ścianie.
Koniec offtopu 🙂

Nadwozie z mode4lu nieco przypomina takie (ino bez agregatu):
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja tylko małe sprostowanie. Oczywiście Kolega @max (duże uznanie z mojej strony) ma rację. To musiała być solidna konstrukcja, ponieważ (własne przemyślenia i wnioski) tusze zwierząt były wożone w pozycji pionowej inaczej wiszącej, więc stelaż i cała konstrukcja chłodni musiała być solidna i raczej nie mogła być aluminiowa.
Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd. Koniec offtop. 🙂

O użyciu stopów lekkich w konstrukcji chłodni jest napisane w ''Polskich konstrukcjach motoryzacyjnych ...'''. Że coś jest na bazie aluminium nie znaczy, że jest niesolidne. Przemysł lotniczy, stoczniowy, zbrojeniowy. Koniec ot.

Ma ktos info od kogos z DaA kiedy pojawia sie zapowiedzi modeli w Wydania Cyfrowe ?

Dziś wracamy do pierwotnej listy z kolejnym numerem, a w nim - Tatra 148 CAS 32. Smile

Model w mojej ocenie jest bardzo dobry i nie musiałem absolutnie niczego w nim poprawiać. Jest efektowny a plastikowa zabudowa nie wygląda tandetnie.
Różnice pod względem proporcji czy wykonania przy naszej 148 wywrotce widać gołym okiem. Smile

W swoim egzemplarzu dodałem tablice i to wszystko. Nie wiem czy mogą być w takiej konfiguracji - nie bijcie. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec zdjęcie podwozia, pomyślałem, że Jarek chciałby zajrzeć. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

W zapowiedzi Tatra miała 4 lampy na zabudowie (szperacze) 😲

Chwała im za usunięcie tych bzdurnych reflektorów z dachu, które były w zapowiedzi! To jest mały krok wydawnictwa, ale ogromny skok dla kolekcjonerów Smile

Model wygląda bardzo dobrze patrząc po fotkach. Pewne elementy mogłyby być delikatniej zrobione, ale wtedy byśmy mieli pewnie mnóstwo połamanych. Wszak te modele muszą znieść trudy dystrybucji kioskowej. Zastanawiam się, czy kogut Tesli nie powinien być trochę bardziej spłaszczony i może szerszy. Nie będę się w nim jednak doszukiwał wad. Nie zaszkodziłby drugi z tyłu samochodu. Wiele egzemplarzy go miało. Gdyby ktoś pytał, to na dachu po bokach znajdują się dwie oparte o burty zabudowy drabiny. Można je sobie podmalować, bo w oryginale raczej nie zdarzały się czerwone. Były drewniane. Jeśli chodzi o tablice rejestracyjne, to oczywiście mieliśmy takie samochody w Polsce i to całkiem dużo. Przede wszystkim w strażach zakładowych, ale poza zakładami też. Bywały malowane całe na czerwono, ale równie dużo było tych w czeskim malowaniu z szerokim białym pasem i błotnikami. Tablice zatem mogą być, ja bym tylko dał takie z literką na końcu zamiast ostatniej cyfry.

Na tym samym podwoziu karosowano samochody gaśnicze wodno-pianowe w zachodnich firmach Rosenbauer i Skuteng oraz proszkowe w firmie Total. Wszystkie one były importowane do nas. Gdyby Dea zafundowało nam Skutenga albo Totala, to byłby prawdziwy sztos, bo tamte zabudowy to były ogromne i efektowne kolosy. Byłoby na co popatrzeć. Oryginalna Karosa to przy nich taki niski brat Smile

A można prosić o fotkę zapowiedzi kolejnego numeru?

[img]http://diecastia.com/img/th/1103.webp[/img]

[link widoczny dla zalogowanych]

W126 napisał:

(...) Bywały malowane całe na czerwono, ale równie dużo było tych w czeskim malowaniu z szerokim białym pasem i błotnikami. (...)

Posiadasz jakieś zdjęcia "z epoki" polskich staży w czeskim malowaniu?
Bo w modelu na pewno brakuje oznaczeń operacyjnych i można by je dorobić razem z rejestracjami gdyby były jakieś zdjęcia...