Legendy FSO - skala 1:43

Prawda jest taka, że jak się spojrzy na zdjęcie coupe i srebrnego z przodu, to ani jeden, ani drugi nie wygląda dobrze. Nie rozumiem polityki produkowania całkiem innej atrapy dla poszczególnych modeli z kolekcji, zamiast wyprodukować raz a dobrze poprawną atrapę do MRa i potem ją wkładać do każdego modelu. Z borewiczami mamy ten sam problem. Pickup 3 osiowy miał fajny przód, a reszta przedliftowych polonezów z niewiadomych powodów nie mogła dostać takiej samej wersji przodu. Poza skopanymi proporcjami szczególnie drażni mnie obecność bolców montażowych w lampach, a za chwilę wychodzi model z prawie takim samym przodem, gdzie te bolce nie są widoczne. Można się co najwyżej pocieszać, że w tej skali to nie jest tak rażące, a zdjęcia dość mocno powiększają wszystkie wady. Tak, czy siak, szału nie ma. Całe szczęście, że te modele nie są drogie, ale i tak coraz częściej zastanawiam się, czy jest sens to zbierać w takiej jakości i wykonaniu. Chciałbym chwalić te modele, ale bardzo dużo jest minusów, które się powtarzają w serii regularnie.

Z tym poldkiem mogli pójść na całość i zrobić wersję eksportową:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ło panie, to ten wzmocniony, na eksport...
To dopiero legenda (handlarzy) by była Laughing

Ten cały Polonez to karykatura - zobaczycie za parę dni po moich waloryzacjach - coś z niego może jeszcze będzie Smile

Ta dokładka pod zderzakiem wygląda jak pług do odśnieżania, w rzeczywistości była to cieńka gumowa listwa .
Co do atrap to może warto wybrać tą najlepiej odwzorowaną, wsadzić w silikon i powielić do reszty poldków .

Wojciech, karykatura czego? Czekam co takiego z niego zrobisz, bo poprawiać to tu za bardzo nie ma co. Chyba, że gazeta albo kocyk.
Jak dla mnie jest dużo lepszy od groszkowego MR83, nie jest zalany farbą, każda linia podziału jest widoczna a przód wciąż jest bardziej poprawny niż atrapa Coupe z ogromnymi ślepiami i wielkim logiem. Wystarczy porównać z prawdziwym noskiem.

Wylał się na dzisiejszy numer kubeł pomyj i za chiny nie wiem dlaczego.

Abstrahując od modelu... czy w obrocie krajowym był dostepny ten srebrny kolor?

Pytanie do posiadających model. Czy nosek to osobny, plastikowy element?

Wojciech1500 napisał:

Abstrahując od modelu... czy w obrocie krajowym był dostepny ten srebrny kolor?

Pewnie mnie max poprawi/uzupełni, ale z tego pamiętam to było to wykonanie niedostępne w kraju, najczęściej pojawiające się w połączeniu z fiatowskim silnikiem 2000 DOHC (szkoda, że ten nie ma tabliczki POLONEZ 2000). Takie dyrektorskie/ministerialne/partyjne/tajne milicyjne zapamiętałem z drugiej połowy lat 80.
Przynajmniej w roku 1987 kiedy to ojciec dostał asygnatę na Poldka i próbował kupić właśnie srebrnego, to mimo rodziny wysoko postawionej w Polmozbycie zakup srebrnego był niewykonalny.

Neo napisał:

Pytanie do posiadających model. Czy nosek to osobny, plastikowy element?

Tak i tak. Smile

Świetnie, dzięki Bartku. W takim razie pozostaje przeróbka na Poldka dyrektora Skotnickiego z 07 zgłoś się i wszystko będzie grało Very Happy

M5Q napisał:

Pewnie mnie max poprawi/uzupełni, ale z tego pamiętam to było to wykonanie niedostępne w kraju, najczęściej pojawiające się w połączeniu z fiatowskim silnikiem 2000 DOHC (szkoda, że ten nie ma tabliczki POLONEZ 2000). (.....)

Nie mam co poprawiać, masz rację, tak było 😉. W ofercie krajowej FSO, lakier metaliczny nie był dostępny. Można natomiast było go mieć (za sporą dopłatą) kupując samochód za waluty wymienialne w tzw. eksporcie wewnętrznym.

autobusy_prl napisał:

Ta dokładka pod zderzakiem wygląda jak pług do odśnieżania, w rzeczywistości była to cieńka gumowa listwa (.....).

Przedni spoiler nie był gumowy. Był wykonany z dość twardego tworzywa - modyfikowanego polipropylenu. W handlu były też dostępne zamienniki wykonywane rzemieślniczo. Miały taki sam kształt ale były z żywicy epoksydowej zbrojonej włóknem szklanym. Były jeszcze twardsze i bardziej kruche, zwłaszcza w zimie.
Wielkość spoilera w modelu z grubsza odpowiada oryginałowi. Być może jest ciut większy ale nie jest to rażąca różnica.
[link widoczny dla zalogowanych]
Foto: NET

Ogólnie model jest ok. Pomimo kilku niedoskonałości, mnie się podoba 🙂

W Polonezie niestety felgi znów zalane farbą. Reflektory na żywo aż tak nie rażą. Do pomalowania tylna belka pod spojlerem (o czym wspomniał już Bartek) i modelik bedzie całkiem zacny. Ogólnie sprawia całkiem pozytywne wrażenie. Teraz czekam na Fiaciora Smile

Wojciech1500 napisał:

Abstrahując od modelu... czy w obrocie krajowym był dostepny ten srebrny kolor?

Czy "obrocie krajowym" był tego nie wiem, ale miałem takiego w tym kolorze, z tym, że ten mój, to było jakieś dziwadło - przód niby ten sam, bok - akwarium,
tył - już Caro.

marck1, więc nie dziwadło tylko MR'89. Smile

Bartek, tak nie do końca, bo przedni zderzak był od Caro - do dziś pamiętam jak ludziska pytali " panie, że też się chciało się panu tak go przerabiać" a ja takiego już kupiłem.