Jak tworzyć nasze kolekcje ...

Hmmm...

Ja akurat zbieram to co mi się podoba i nie mam z tym problemu. Jednocześnie wyszukuję brakujących sztuk z serii, które chcę mieć kompletne. Mam modele w różnej skali i również różne tematycznie. Chociaż wszystko to pancerka. Ale mam wszystkie kraje, wszystkie fronty i różne wojny (lata). Mam działa kolejowe, pociągi pancerne czy choćby hummery. Modele mam z wielu firm. I poza brakiem miejsca nie mam problemu aby odnaleźć się w swojej kolekcji. Czasem kupię sobie jakiegoś uboota, samolot czy figurki żołnierzy. I to właśnie dlatego, że mi się to podoba choć z resztą nie ma nic wspólnego. Myślę, że każdy powinien sam sobie określić swoją drogę w kolekcjonowaniu. Choć ja w porównaniu z kolekcjonerami samochodów mam o wiele łatwiej. Ilość modeli pancerki na rynku w porównaniu z samochodami to kropla w morzu. Smile

Gdybym zbierał autka to pewnie miałbym spory problem. Smile

Xiedzu z całym szacunkiem (realnym i nie udawanym:P) jakoś nie potrafię się z tym zgodzić. Ostatnia wypowiedź wygląda co najmniej tak jak gdyby to co uczono X lat temu na modelarni było święte, a to co, nie daj bóg, ktoś pomyśli teraz było kompletną bzdurą Smile

No odpowiedz sobie szczerze, masz powiedzmy kolekcję wszystkich pojazdów policyjnych, ale twój dziadek, tata był strażakiem, jeździł wysłużonym Starem 25, Ciebie też woził, kochałeś to auto... Ale modelu nie kupisz bo Ci rozpieprzy spójność i koncepcję kolekcji Very Happy

No ludzie:D Przecież zawsze swoją "jedyną słuszną" kolekcję można trzymać w pięknie wyeksponowanym miejscu, całą i nieskażoną czerwonym pojazdem, a bogu ducha winnego Stara postawić w innym miejscu Smile

W żadnym razie "niebiescy" nie stracą na prestiżu, spójność kolekcji niby zachwiana ale tylko z pozoru Razz

Zresztą, moja kolekcja jest dla mnie, znajdują się tam tylko samochody które od początku chciałbym w niej widzieć, żadne inne. Nie jest przecież robiona na pokaz - no chyba że jest? Jeżeli coś mam na siłę upychać tylko dlatego, że było...

A jeśli chodzi tylko o spójność np. "wiekową" to nawet z moim szczeniackim podejściem mogę się zmieścić dzięki modelom między 1950 - 1989. I jest dobrze:P

xiedzu napisał:

równie ważna jak temat kolekcji jest cierpliwość...

Ja uważam, że cierpliwość jest najważniejsza. Moim zdaniem nie jest sztuką kupić model za 120 czy 150 zł tylko dlatego że to nowość i pierwszy raz pojawił się na allegro. Ja potrafię czekać pół roku a czasami rok i kupić ten sam model za 60 zł. Dlatego warto czasami dać sobie spokój i poczekać. Oczywiście nie wszystkie modele będą tańsze - bo niszowe jak wspomniany kraz nie będą.

AAA i jeszcze jedna sprawa. Allegro wcale nie jest takie drogie jak się wszystkim wydaje. Wielokrotnie kupowałem modele taniej niż na ebay-u. Ale to już raczej jest związane z nie wiedzą sprzedających i pseudo zbieraczy, którzy za tandetne przeróbki kapów płacili ponad 200 zł a wartościowe modele minichamps'a był po 50.

Buusoola ma racje - czasami na Allegro.pl pojawiaja się " okazje ". Wynika to jak Kolega wspomniał z niewiedzy sprzedających albo po prostu z chęci pozbycia się niechcianego prezentu lub wyprzedają kolekcje.
Fakt, kupuje często na allegro - pół roku temu zakupiłem BX 'a 16TRS z Altaya za 45 zł - teraz kosztuje 10zł więcej. Czasami z racji tego że jest się stałym klientem można liczyć na zniżki w postaci darmowej wysyłki czy obniżenia ceny jakiegoś modelu. Posiadam takie zniżki w jednym sklepie i u zaprzyjaźnionego faceta z allegro. Nie narzekam Smile

buusoola napisał:

xiedzu napisał:

równie ważna jak temat kolekcji jest cierpliwość...

Ja uważam, że cierpliwość jest najważniejsza. Moim zdaniem nie jest sztuką kupić model za 120 czy 150 zł tylko dlatego że to nowość i pierwszy raz pojawił się na allegro. Ja potrafię czekać pół roku a czasami rok i kupić ten sam model za 60 zł. Dlatego warto czasami dać sobie spokój i poczekać. Oczywiście nie wszystkie modele będą tańsze - bo niszowe jak wspomniany kraz nie będą.

Nie wiem jak wygląda w przypadku samochodów ale w pancerce jest odwrotnie. To co wychodzi tanie to po roku czy kilku latach jest już dość drogie. Problemem jest, że największa firma (Dragon) produkująca pancerkę produkuje modele w rzutach i już nie wraca tylko produkuje kolejne modele. Dlatego cena idzie w górę. I to czasem bardzo. Dlatego warto kupować jako nowości.

buusoola napisał:

AAA i jeszcze jedna sprawa. Allegro wcale nie jest takie drogie jak się wszystkim wydaje. Wielokrotnie kupowałem modele taniej niż na ebay-u. Ale to już raczej jest związane z nie wiedzą sprzedających i pseudo zbieraczy, którzy za tandetne przeróbki kapów płacili ponad 200 zł a wartościowe modele minichamps'a był po 50.

Tutaj się zgodzę. Sam trafiałem na okazjach modele za grosze. I od kilku lat systematycznie (codziennie) przeglądam wszystko co było wystawione w ciągu ostatnich 24h z pancerki. Taki już mam codzienny odruch. Raz na jakiś czas sprawdzam ebaya i ulubione sklepy internetowe w poszukiwaniu jakiś ponownie wystawionych staroci. Przykładowo pociągi pancerne kupiłem dopiero po 2-3 latach. Smile

Akurat trafiłem na okazję. A zawsze chciałem je mieć. Czasem zerkam na świstaka. Tam również się czasem coś trafi.

smookee napisał:

Xiedzu z całym szacunkiem (realnym i nie udawanym:P) jakoś nie potrafię się z tym zgodzić. Ostatnia wypowiedź wygląda co najmniej tak jak gdyby to co uczono X lat temu na modelarni było święte, a to co, nie daj bóg, ktoś pomyśli teraz było kompletną bzdurą Smile

No odpowiedz sobie szczerze, masz powiedzmy kolekcję wszystkich pojazdów policyjnych, ale twój dziadek, tata był strażakiem, jeździł wysłużonym Starem 25, Ciebie też woził, kochałeś to auto... Ale modelu nie kupisz bo Ci rozpieprzy spójność i koncepcję kolekcji Very Happy

No ludzie:D Przecież zawsze swoją "jedyną słuszną" kolekcję można trzymać w pięknie wyeksponowanym miejscu, całą i nieskażoną czerwonym pojazdem, a bogu ducha winnego Stara postawić w innym miejscu Smile

W żadnym razie "niebiescy" nie stracą na prestiżu, spójność kolekcji niby zachwiana ale tylko z pozoru Razz

Zresztą, moja kolekcja jest dla mnie, znajdują się tam tylko samochody które od początku chciałbym w niej widzieć, żadne inne. Nie jest przecież robiona na pokaz - no chyba że jest? Jeżeli coś mam na siłę upychać tylko dlatego, że było...

A jeśli chodzi tylko o spójność np. "wiekową" to nawet z moim szczeniackim podejściem mogę się zmieścić dzięki modelom między 1950 - 1989. I jest dobrze:P

smooki nie zgadzasz się ze mną ale przyznajesz mi rację Smile

kolekcja powinna być spójna i zbiór samochodów policyjnych jest tu dobrym przykładem... dobrym przykładem jest też zakup strażackiego stara, bo, sam napisałeś, nie będzie on częścią kolekcji ale bedzie sobie stał osobno jako sentymentalne wspomnienie dzieciństwa...
i o to mie chodzi... można mieć kilka kolekcji ale niech będą osobnymi całościami - razi mnie, osobowo, ustawianie wielu niespójnych tematycznie modeli obok siebie i nazywanie tego kolekcją - zbiorem tak, ale kolekcją - nie. ale nawet te same modele poustawiane tematycznie mają szansę stać się kolekcjami...
a że łatwiej stworzyć jedną kolekcję niż wiele to w dobie kryzysu oczywista oczywistość Smile

a co do tego czego uczono x lat temu... właśnie kiedyś uczono i dawano przykład i sugerowano własne myślenie - dziś nie uczą w modelarniach niczego Sad

No nie wiem jak jest dzisiaj, ja na modelarnię "uczęszczałem" jakoś ponad 10 lat temu i przyznam, że wyniosłem stamtąd same dobre nawyki i dobrze wspominam Smile

np. :

"-Proszę pana, dlaczego mam to malować skoro tego w ogóle po sklejeniu nie będzie widać?
- Dla czystego sumienia..."

Razz

pamiętam jak dziś i stosuję Razz

smookee napisał:

Ja np. zbieram tylko samochody z lat PRL które osobiście pamiętam, które wryły mi się w pamięć i które rzeczywiście są dla mnie kultowe. Nie rozumiem dlaczego z racji tego, że mam na półce Poldka lub Syrenkę, musi też obok nich stać Wartburg Cabrio którego na oczy nigdy nie widziałem i nigdy kultowy dla mnie nie był i nie będzie.

Ja mam preferencje podobne do Smookee. Jeśli model epoki PRL pamiętam z podwórka to na pewno chcę go mieć u siebie na półce. Pamiętam np rdzewiejące garbuski i sedany i te mam, ale Wawka pickup już mnie nie kręci - jej po prostu nie pamiętam.. poza tym 5 wersji jednego auta trochę mnie nudzi Smile

Dlatego między innymi staram się dla oryginalności nabywać lub samemu próbować przerabiać modele.

Ilość miejsca w mieszkaniu tez nie jest bez znaczenia. W tej chwili oprócz "wybiórczych" kultowych mam też kolekcje szwabskiej pancerki skali 1:144. Na ścianach PRL kolekcje w postaci banknotów, bonów Pewexu, kartek żywnościowych, czy propagandowych proporczyków; tu jakiś syfon, tu wpinki PZPR czy Solidarności a tu medal ZOMO czy Ormo, tam znów matrioszki czy kosta rubika ...Niby wszystko mała skala, ale coraz wiecej się tego zbiera.. i zaczyna się robić przesada..

Będąc miesiąc temu w swoim rodzinnym domu moja ciotka wyciągnęła skądś kilka resoraków Matchboxa i Majorette, którymi 30 lat temu się bawiłem. No i też mnie wzięło .. myszkuje po ebayu i allegro w poszukiwaniu tych które miałem, ale zaginęły przez 3 dekady. Więc z tym wypadku filtrem kolekcji jest to czy miałem czy nie miałem w ręku dany model resoraka jako szczeniak.. Przyznaję, że nie jest łatwo sobie przypomnieć Laughing

No to ja metodą filtracji z ostatniego Twojego akapitu nabyłem właśnie ZIŁa, przewinęło się ich przez moje ręce kiedyś sporo (bo np. musiałem sprawdzić czy kabina wytrzyma uderzenie dziesięciokilogramowego młota itp. Razz

), niestety żaden się nie ostał ale z pomocą przyszło allegro Smile

Kamaza też dobyłem, brakuje mi już chyba tylko Ziła 115, ale wszystko w swoim czasie Smile

Kolekcja - kolekcją, ale na tym forum brakuje kolekcji Sławka!
Sławek proszę do tablicy - czekamy na pokaz!!!???

Samik napisał:

Właśnie zrobiłem nowe foty kolekcji. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ładne te monitory w kolekcji.

Czekamy dość długo na pokaz kolekcji Sławka. Może w nowym roku pokaże wreszcie kolekcję. Poldi po co wklejasz kolekcję Samika i jeszcze nieaktualną.