Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

O proszę! Filmu nie kojarzę ale w takim razie ciągnik biorę na 100%.

Pociągnę temat amerykański.
Dość długo czekałem na kolejną dostawę samochodów z amerykańskiej serii z Włoch, ale najpierw uciekł mi jeden model, który bardzo chciałem i czekałem aż się znów pojawi, potem był problem z kolejnym. W końcu wymieniłem jeden na taki dostępny i paczka w końcu ruszyła do mnie.
Dziś zaprezentuję coś z lat 60, 70 i 80 – Mercury, AMC i Buick.

Ciekawy Mercury – fajnie wyglądają te podwójne światła ustawione pionowo.

1966 Mercury Comet Cyclone Cardinal Red IXO/Press:

Kolejny AMC – może nie wygląda tak charakterystycznie jak inne modele, ale nadrabia fajnym malowaniem. Nie znalazłem tylko nazwy koloru tego czerwonego paska.

1970 AMC Rebel „The Machine” Frost White/Electric Blue/Red IXO/Press:

Buick - bardzo ciekawy, późny muscle car z lat 80.

1986 Buick Grand National Pure Black IXO/Press:

Posiadam już Buicka GNX – model wyszedł w serii samochodów z filmów Szybcy i Wściekli – wyprodukował go Greenlight. Małe porównanie poniżej:

Zobaczymy co uda się załatwić w kolejnym rzucie. Zostało jeszcze kilka modeli, które widziałbym u siebie. Czekam cierpliwie. Następnym razem już zaprezentuję coś nie amerykańskiego, bo co za dużo to sami wiecie. Trzeba sobie odmienić.

Do zobaczenia.

GNX jest fenomenalny!

GNX F&F

Świetne doładowanie kolekcji. Właściwie każdy z nich mi się podoba.

Pure piękności 👍

Buick z F&F świetny.
Jakbyś chciał się go pozbyć ustawiam się pierwszy w kolejce
🥃

Jako ogromny fan Autoartu i otwieranych modeli w naszej skali uważam, że seria Signature od Autoartu to czyste złoto (ciekawe czy te modele są warte tyle ile w złocie ile ważą).

Zapowiedziany lata temu Atlantic został zawieszony i nigdy się nie ukazał, aż ktoś postanowił jednak zrobić użytek z form i wypuścić kolejny model z serii Signature. Jest to trochę dziwne biorąc pod uwagę stanowisko Autoartu, które wyraźnie kończyło z produkcją modeli w skali 1/43. Ale jednak stało się – Atlantic od AA został przedstawiony światu w dwóch wersjach: oryginalnej, niebieskiej ze szprychowymi kołami i po odbudowie, czarnej z pełnymi kołami.

Zdecydowałem się na oryginał. Szprychówki są fajniejsze według mnie, a moje zdanie o niebieskim lakierze znacie od dawna Smile

1938 Bugatti 57SC Atlantic Autoart:

Tu jeszcze porównanie ze staruszkiem z firmy RIO:

Mini-kolekcję Autoart Signature uważam za zamkniętą – nie sądzę, żeby ukazało się cokolwiek jeszcze w tym temacie.

Cóż mam powiedzieć/napisać? Genialny jest. To taki prezent urodzinowy, który zrobiłem sobie sam. Kolejny… następne prezenty są w drodze Smile

Bugatti mistrzostwo świata.

Genialne. 👌

Coś pięknego! Mclaren jest absolutnie fenomenalny!

Rewelacyjny model Bugatti. Mnóstwo detali i szczegółów. Jedyne co mi się w tych modelach nie podoba to wielkie i nierówne szczeliny przy otwieranych elementach. Tu jednak wygrywa plastik i herpowskie modele. Tam szczelina jest minimalna i po zamknięciu drzwi czy maski nie widać, że ona jest otwierana.

Nie ma co pisać. Trzeba delektować się pięknem i kunsztem wykonania.
Zazdroszczę, piękny model Smile

Bugatti zjawiskowe....

Bugatti, majstersztyk Shocked