Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Piękne, ale przy defenderach sprawia wrażenie bulwarówki wśród wołów roboczych Very Happy

Pozazdrościłem Ci Freightlinera i też nabyłem, w ręce znacznie lepiej się prezentuje niż nawet na fotkach.
Dodge Monaco z filmu BB chyba lepiej wykonany niż ten z Terminatora, w nim można się przyczepić do to tych wycieraczek czy lusterek. A propos US policyjnych z 60/70lat to ostatnio widziałem na necie policyjnego Torino z Kess-model i wyglądał na całkiem fajnie wykonanego. No ale to nie był wóz filmowy Wink

Camel trophy piękne - choć nie moja bajka

Modele z Camel Trophy naprawdę cieszą oko , tak samo jak te z Dakaru Smile

Powiem , że w pewien sposób po kolekcjonersku leci mi ślinka na ich widok Smile

"Biała" mini kolekcja Ok!

Camel Trophy kusi i to bardzo Wink

Wczoraj dojechała spora paczka za którą serdecznie dziękuję Marcinowi, Wieśkowi i Sławkowi. Plus parę przesyłek, na które czekałem oprócz tego więc przez jakiś czas będę miał co pokazywać i Was męczyć Smile

Dziś mam dwa koncepty, ale nie takie kosmiczne, awangardowe i wyprzedzające epokę. Taki po prostu koncepty. Pierwszy wydał Autoart, więc i tak musiał się u mnie znaleźć.

1998 Holden Coupe Concept Metallic Mustard AutoArt:

Świetny model – ma genialne zawieszenie – takie bez osiek – niezależne – po prostu mistrz.

Drugi koncept też wygląda tak, jakby miał po prostu jeździć po ulicy, a nie prezentować się na International Auto Show.
Ale bardzo mi się podoba to Subaru. Naprawdę fajnie to wygląda. Jeździłbym!

2013 Subaru WRX Concept NY Int. Auto Show Ebbro:

Generalnie Ebbro zawsze kojarzyło mi się z metalem, ale ten koncept jest żywiczny – lekki jak piórko.
Na prezentację czekają jeszcze dwa koncepty, teraz już bardziej futurystyczne.
Do zobaczenia.

Linia boczna i kolor Holdena od razu skojarzyły mi się z Volvo C70 Very Happy

Swoją drogą, nie był to concept zapowiadający Monaro? Bo bardzo podobne są.

Świetne modele jak zwykle.. Dużo Ci tych AutoArtow zostało do zebrania? Very Happy

masz jakąś listę wszystkich wypuszczonych?

Nie zrobiłem jeszcze sensownej listy ale mam to w planach. Według mojej wiedzy brakuje mi jeszcze dwóch modeli. No może dolożyłbym właśnie jeszcze nowożytnego Holdena, chętnie w wyścigowym malowaniu.
To jest jak najbardziej koncept Monaro, nie różni się strasznie od wersji produkcyjnej.

W zasadzie chyba tylko tylnym pasem i paroma detalami Smile

Lubię concepty z lat 90, niektóre totalnie kosmiczne, a inne bardzo realne, ale wszystkie czerpiące z modnej wtedy stylistyki.
Ogólnie uważam że końcówka lat 90 i początek 00 jest bardzo udana pod kątem designu Smile

W przerwie między konceptami (jeszcze dwa czekają na prezentację) wrzucę trochę klasyki.
Długo szukałem tego modelu, a w planach był właściwie od zawsze. Stare porządne wydanie Minichampsa i elegancka włoska limuzyna w stonowanym kolorze – idealne połączenie.

1963 Maserati Quattroporte I Grigio Ferro Minichamps:

Drugi model to Amerykanin z lat pięćdziesiątych – jest to wersja kolorystyczna na którą się uparłem ze względu na białe pasy na kołach – pięknie się to razem zlewa w całość i wygląda niezwykle ciekawie.
Sam model jest duży jak na USA przystało i masywny. Świetny.

1950 Mercury Monterey Coupe Cream Minichamps:

Pozdrawiam serdecznie z zaśnieżonych gór (ferie) i do zobaczenia przy okazji kolejnego wpisu.

Ładny ten Mercury w kolorze nietypowym.

Czy szperacz był na wyposażeniu dodatkowym w samochodach w tamtych czasach, czy to model z demobilu? Very Happy

Quattroporte przepiękne, niesamowita sylwetka, a fikuśna linia okien nadaje smaczku całości Smile

Uwielbiam takie posty, które są w całości poświęcone Autoartowi. Kiedy zaprezentowałem Monaro Coupe smigi zwrócił uwagę, że model seryjny niewiele różni się od konceptu. Postanowiłem to sprawdzić i faktycznie. Różnic jest nie dużo, ale są wyraźne.

2002 Holden Monaro V2 Red Hot Autoart:

Wspaniały kolor – doskonałe podwozie pod które się nie zagląda częśto, ale fajnie wiedzieć ze takie jest. Naprawdę porządny model.

No i stało się. Brakowało mi jednego, ostatniego modelu z serii Signature. Dodatkowo uparłem się, że będzie biały, bo stwierdziłem, że przy czarnym wszystko się będzie zlewać.
Fanfary!
Jest!

1994 McLaren F1 Pure White Autoart Signature:

Otwarty całkowicie model wygląda jak jakiś owad. Ilość detail jest powalająca. Drzwi są przytrzymywane w pozycji zamkniętej przez małe magnesy więc wystarczy je delikatnie podważyć by otwarły się same z delikatnym klikiem. Walizki to odlew z gumy i wszystkie można umieścić w bocznych schowkach. Kosmos i totalny odjazd. Nie wiem czy to nie najlepszy model z tej serii choć ciagle uważam, że wyskakujące reflektory w Countach są nie do pobicia.

That’s it folks! To by było na tyle serii Signature. Szkoda…

Przyznam się Wam, że jak mam zły dzień to biorę jeden z tych modeli siadam spokojnie – otwieram wszystko, potem delikatnie zamykam – odkładam na półkę i już mi o wiele lepiej.

McLaren F1 rozwalił system Shocked

Miazga 😳
Wygląda niesamowicie😳

A zbiorowe foto to ja poproszę z otwartymi modelami 😏😏