Nowości w kolekcji Abarth098

Bardzo ciekawa wersja Mustanga. Podoba mi się.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na starcie Rajdu Dakar 2014 pojawiły się dwa egzemplarze ciężarówek Hino 500 zespołu Hino Team Sugawara. Załogę auta z numerem #518 stanowili Teruhito Sugawara i Hiroyuki Sugiura, a z numerem #532 pojechali Yoshimasa Sugawara i Katsumi Hamura. Po 13 etapach pierwsza z wymienionych załóg znalazła się na 12 miejscu klasyfikacji generalnej ciężarówek i tym samym zwyciężyli wśród tych z silnikiem poniżej 10 litrów pojemności. W drugiej ciężarówce zainstalowano nowy silnik o pojemności 8,8 litra i oznaczeniu A09C z myślą o poleganiu na tej konstrukcji w obu autach podczas przyszłorocznej rywalizacji. Załoga ukończyła rywalizację na 32 miejscu, które stanowiło 2 miejsce w klasie poniżej 10 litrów. Prezentowaną miniaturę zauważyłem po raz pierwszy na OLX i Vinted wystawioną za aż 500 zł, po czym ten sam egzemplarz pojawił się też aż dwukrotnie w licytacji na eBay. W serwisie eBay przegrałem obie licytacje, które zakończyły się w całkiem dobrych cenach, więc uważałem, że model znalazł już na pewno nowego właściciela. Ku mojemu zdziwieniu nadal pozostawał wystawiony w innych serwisach i po pewnym czasie został przeceniony na Vinted do zdecydowanie lepiej brzmiącej kwoty niż pierwotna cena i bliskiej tego ile kosztowałby wraz z wysyłką w przypadku zwycięstwa w aukcji w serwisie eBay. Po negocjacjach ceny ze sprzedawcą zdecydowałem się zamówić model. Kiedy paczka dotarła dopiero podczas oglądania modelu zorientowałem się, że to miniatura marki Kyosho. Byłem przekonany, że tak samo jak w przypadku [link widoczny dla zalogowanych] producentem jest Norev. Hino od Kyosho charakteryzuje się nieco lepszymi detalami, a bardzo pozytywnym aspektem jest możliwa do bezproblemowego montażu i demontażu imitacja flagi o kształcie ryby na dachu.

Bardzo ciekawy model, a opis świetnie go uzupełnia. Dzięki temu prezentacja jest dużo ciekawsza. Ok!

[link widoczny dla zalogowanych]

W 1973 z inicjatywy Sobiesława Zasady zorganizowano w Polsce próbę pobicia rekordu średniej prędkości na dystansie 25000 kilometrów. Celem było pokonanie osiągnięcia Simki Aronde, która w 1952 przejechała ten dystans ze średnią prędkością 117,6 km/h. Do pobicia rekordu przygotowano model FSO 125p. Oficjalny przekaz określał auto jako egzemplarz seryjny, jednak zakres zmian był znaczny. Egzemplarz eksportowy i tym samym lepszej jakości niż na rynek wewnętrzny został dodatkowo złożony z podwyższoną dbałością o szczegóły m. in przy składaniu silnika. Zamiast standardowej 4-biegowej skrzyni zamontowano taką o 5 przełożeniach z nadbiegiem, umożliwiającą utrzymywanie wyższej prędkości przy niższych obrotach silnika. Większość elementów instalacji elektrycznej zdublowano, zastosowano powiększony zbiornik paliwa z wlewem o większym przekroju i zamontowano nawet tłumik o lepszej odporności cieplnej. W silniku znalazły się świece zapłonowe marki Champion, oleje dostarczyła firma Shell, w zawieszeniu znalazły się amortyzatory marki Bilstein, a w układzie hamulcowym znalazły się produkty marki Textar. Stomil specjalnie dla bicia rekordu wyprodukował lepszej jakości opony, które były przydatne również ze względu na nierówną nawierzchnię z płyt na trasie bicia rekordu, która stanowiła fragment autostrady pomiędzy Wrocławiem, a Legnicą. FIA zgodziła się w drodze wyjątku na homologowanie trasy o długości 32,5 km, a konieczność hamowania i zawracania na obu jej końcach była dodatkowym utrudnieniem w porównaniu do podjęcia takiej próby na torze owalnym. Kierowcami zostali Sobiesław Zasada, Andrzej Jaroszewicz, Robert Mucha, Marek Varisella, Andrzej Dobrzański, Ryszard Nowicki i Andrzej Aromiński. Później dołączył do nich jeszcze Franciszek Postawka. Start odbył się 15 czerwca 1973 i najpoważniejsza awaria nastąpiła już po 2 dniach i pokonaniu około 6000 km. Na skutek ustawienia zbyt ubogiej mieszanki w jednym z tłoków została wypalona dziura, a zgodnie z regulaminem próby naprawy można było dokonać tylko przy użyciu części przewożonych w bagażniku samochodu. Andrzej Aromiński przed startem próby postanowił umieścić w bagażniku zapasowy tłok i dzięki temu po półtoragodzinnej naprawie auto powróciło na trasę. Po 8 dniach od startu, 23 czerwca pokonano dystans 25000 km ze średnią prędkością 138,08 km/h i zdecydowano się kontynuować próbę. Kolejnym rekordem do pobicia było 25000 mil Forda Cortiny ze średną prędkością 118,6 km/h, który cztery dni później, 27. czerwca został pokonany wartością 138,18 km/h. Po kolejnych trzech dniach 30. czerwca udało się osiągnąć 50000 km, ze średnią prędkością 138,27 km/h i tym samym pokonać dotychczasowy rekord 117,3 km/h, który osiągnęła Simca Aronde. Łączny czas przejazdu wyniósł 361 godzin, 36 minut i 39 sekund.

[link widoczny dla zalogowanych]

W 1994 roku z inicjatywy holenderskiego importera przygotowano wyczynową wersję poloneza Caro oferowanego pod nazwą Prima. Pojazd otrzymał silnik brytyjskiej marki Rover znany również z cywilnej odmiany, w tym przypadku o mocy zwiększonej do 125 KM. Zgodnie z danymi z folderu reklamowego pojazd rozpędzał się do 205 km/h, a masa własna wynosiła 925 kg. Nadwozie spełniało wymogi FIA.

Oba powyższe modele pochodzą z prenumeraty premium kolekcji Rally Cars.

Świetne modele. Ok!

IXO mogło by teraz wydać gablotkowe wersje tych modeli.

Piękne modele, zwłaszcza Polonez. Smile

Fiata trochę "przedobrzyli" a poldka "zubożyli Very Happy

Generalnie jak ktoś nie "siedzi" dobrze w tematach to całkiem fajne modeliki.

fajne modeliki

Faktycznie fiat i polonez nawet ładnie im wyszły. Mam jednakże pytanie o kolor napisów TVP na rekordzie. Zdaje się że widziałem w classic auto artykuł o tym Fiacie i samym rekordzie i na zdjęciach (przynajmniej tych kolorowych) napis był/wydawał się czarny.

Pamiętam że bardzo dawno temu była chyba jakaś dyskusja na forum odnośnie przeróbek i zdaje się że ten wątek był poruszony ale nie mogę jakoś znaleźć tego tematu i nie pamiętam jaka była konkluzja.

Mogę napisać jedynie tyle, że w Internecie widać wiele zdjęć wyglądających na historyczne, gdzie te napisy są takie jak na modelu. Chętnie dowiedziałbym się też czegoś więcej na temat modelu FSO Prima, bo informacji dostępnych jest niewiele.

[link widoczny dla zalogowanych]

Niki Lauda w sezonie 1971 startował w Formule 2 z zespołem March Engineering. W trakcie sezonu uzyskał możliwość debiutu w Formule 1 wraz z tym samym zespołem i przystąpił do domowego GP Austrii za kierownicą konstrukcji o oznaczeniu 711. Wyścigu nie ukończył po tym jak wycofał się po 20 okrążeniach. W kolejnym sezonie kontynuował współpracę z zespołem March w Formule 2, ale wykupił również pełen sezon startów w zespole March w Formule 1 korzystając z kredytu udzielonego z uwagi na pochodzenie kierowcy z zamożnej rodziny, która w rzeczywistości była przeciwna karierze wyścigowej kierowcy i w żaden sposób nie gwarantowała spłaty. Drugim kierowcą zespołu pozostał Ronnie Peterson. Na sezon 1972 March przygotował model 721 stanowiący rozwinięcie modelu 711 i przeznaczony głównie dla klientów, ale używany również przez zespół fabryczny na początku sezonu przed wprowadzeniem eksperymentalnego modelu 721 X. Dodatkowo March na prośbę klienta w 9 dni na bazie modelu 722 z Formuły 2 zbudował model 721 G, z którego miał korzystać Mike Beuttler. Ze względu na katastrofalne osiągi 721 X z modelu 721 G od półmetku sezonu zaczął korzystać również fabryczny zespół. Ronnie Peterson za kierownicą 721 i 721 G zdobył 12 punktów przy czym zdobył 3 miejsce podczas GP Niemiec, natomiast Niki Lauda najwyżej sklasyfikowany został za kierownicą 721 podczas GP RPA, gdzie znalazł się na 7 miejscu, czyli wówczas poza punktami. Plan Laudy polegający na udanym debiucie i szybkiej spłacie kredytu nie powiódł się, a dodatkowo problemy finansowe zespołu nie pozwoliły na kontynuowanie planowanych startów w kolejnym roku. Na sezon 1973 Lauda zaciągnął kolejną pożyczkę w banku, dzięki której udało się uzyskać miejsce w zespole BRM, po czym kariera Laudy potoczyła się w dobrym dla kierowcy kierunku. Do kolekcji pierwotnie trafiła [link widoczny dla zalogowanych], z której po zakupie byłem bardzo zadowolony, jednak nie zdążyłem jej nawet rozpakować. Podczas lutowej edycji Pomorskiej Giełdy Modeli Samochodów jednym z modeli, które szczególnie mnie zainteresowały był 721 X marki Spark. Jako jeden z niewielu modeli jednego ze sprzedających nie miał widocznej ceny, a ta usłyszana po zapytaniu wydała mi się na tyle atrakcyjna, że postanowiłem zastąpić posiadany dotychczas model gazetowy. Obie miniatury zgodnie z opisem i numerem startowym przedstawiają konstrukcję z GP Belgii, a poza wykonaniem i detalami znaczącą różnicę stanowi kolor felg. Według mojej weryfikacji prawidłowe dla auta Laudy są czarne felgi, natomiast da się znaleźć również model marki Spark na felgach srebrnych, które wydaje mi się, że zostały zastąpione na prawidłowe przed wydaniem modelu.

Rewelacyjny model. Fajna historia. Gratuluję znalezienia 👍

Bardzo ciekawy model, a i opis świetny. Ok!