To co w motoryzacji najpiękniejsze, czyli Ferrari

Ferrari 365 GTB/4, Kyosho

Prezentowane Ferrari 365 GTB4 jest zdecydowanie jednym z najlepiej wykonanych modeli w mojej kolekcji. W miniaturce podoba mi się dosłownie wszystko. Odcień lakieru robi niesamowite wrażenie swoją głębią. Jest wprawdzie zbyt grubo położony ale zastosowana czerwień po prostu powala. Do tego jak, przystało na Kyosho, dostajemy najwyższy poziom wykonania szczegółów. Sceptycznie nastawionych do stosowania otwieranych elementów uspokajam - w żaden sposób nie psują one modelu a dzięki ich zastosowaniu możemy podziwiać pięknie odwzorowaną kabinę silnika oraz przestrzeń bagażową. Jestem bardzo zadowolony z zakupu modelu.

Przepiękny. Uwielbiam Kyosho właśnie za to połączenie. Detale plus otwierane elementy. Cudowny model.

Fototrawione wycieraczki?

Oczywiście, że fototrawione Smile

Zdecydowanie nie jest to oczywiste Wink

Ładne masz te autka! Faktycznie przedstawione wyżej Kyosho wygląda znakomicie! Ogólnie lubię tę firmę i za 1/43 jak i 1/18. Szkoda tylko, że w tej pierwszej skali mało robią wyściogowych/rajdowych, raczej same cywilne, ale przynajmniej Wy, miłośnicy takich właśnie odmian macie co zbierać Wink

Zakupy na pewno trafione i warte pokazania Wink

Ferrari 575M Maranello, IXO/Altaya

Długo się wahałem przed prezentacją 575M z mojej kolekcji, a to z racji tego, że od momentu kupna model w ogóle nie przypadł mi do gustu. Za każdym razem gdy brałem do ręki blister z tym modelem natychmiast go odkładałem z powrotem do szuflady. Irytację budziły we mnie przede wszystkim pomalowane srebrną farbą żarówki oraz spokojny charakter modelu spotęgowany nijakim moim zdaniem kolorem. Wszystko się jednak zmieniło gdy otworzyłem w końcu blister by zrobić zdjęcie do prezentacji. Krytykowany przeze mnie lakier okazał się być pięknie położonym srebrem, które świetnie podkreśla sylwetkę auta. Wszystkie elementy polakierowano bardzo starannie, tarcze hamulcowe nie są odlane razem z alufelgami a jasne wnętrze sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Podsumowując, mimo początkowych oporów, model spokojnie można zaliczyć do tych, które sprawiają radość Smile

Ferrari 348 TB, Bang

Dziś chciałbym zaprezentować jeden z najbardziej klimatycznych modeli w mojej kolekcji - Ferrari 348 TB firmy Bang. Uwielbiam ten model przede wszystkim za piękny, niebieski kolor oraz jasne wnętrze. Cieszy bardzo dobre wykonanie detali charakterystycznych dla tego modelu Ferrari. Wszystko to sprawia, że model zalicza się do kategorii dających dużo radości Smile

Ferrari 288 GTO, Kyosho

W dzisiejszym odcinku mojego serialu chciałbym przedstawić pierwszy w historii firmy z Maranello supersamochód - niesamowite Ferrari 288 GTO. Wielu fanów motoryzacji z tą tezą się jednak nie zgadza zarzucając 288 GTO pochodzenie. Prawdą jest, że zaprezentowany w 1984 roku model wywodzi się w prostej linii z Ferrari 308. Prawdą jednak jest również to, że w stosunku do modelu na którym 288 GTO oparto, konstruktorzy Ferrari wprowadzili wiele zmian radykalnie zmieniających oblicze nowego samochodu. Dzięki powiększeniu rozstawu osi możliwe było wzdłużne zamontowanie mocno zmodyfikowanej jednostki napędowej pod którą znalazła się skrzynia biegów. Zmiany nie ominęły także nadwozia, które we współpracy ze stylistami Pininfariny znacznie przeprojektowano oraz drastycznie odchudzono. Dzięki zastosowanym zabiegom otrzymano ważący zaledwie 1160 kg pojazd dysponujący mocą 400 KM, co dawało 330 KM/t i tytuł najszybszego seryjnie produkowanego samochodu świata. Myślę, że to wystarczy aby zaliczyć 288 GTO do grona supersamochodów Smile

Modelik, który prezentuje to miniaturka wyprodukowana przez Kyosho. Jak przystało na firmę, modelowi ciężko jest coś zarzucić. Bardzo go lubię i sprawia mi mnóstwo radości Smile

Ferrari 612 Scaglietti, IXO

Dziś na tapetę trafia Ferrari 612 Scaglietti. Wprowadzony do produkcji w roku 2004 model miał w chwili premiery niełatwe zadanie przed sobą. Po pierwsze zastępował pozostające od kilkunastu lat w produkcji Ferrari 456, a po drugie był dla firmy poligonem doświadczalnym w kwestii stylistyki, która miała być inspiracją dla projektantów F430 oraz 599 GTB Fiorano. Jak się później okazało nowa stylistyka aut z Maranello zyskała aprobatę fanów i klientów marki. Prezentowany model to produkcja IXO. Został wykonany na bardzo wysokim poziomie, z czystym sercem mogę go polecić wszystkim każdemu miłośnikowi modeli Smile

Ferrari 360 Modena, IXO/Altaya

Bohatera dzisiejszej prezentacji nie muszę chyba nikomu przedstawiać Smile

Jest nim doskonale znane Ferrari 360 Modena, model dodawany do pierwszego numeru serii z modelami włoskiej marki. Z racji tego, że o miniatura była już szeroko komentowana na naszym forum, mój opis ograniczę tylko do krótkiej, pozytywnej opinii o tym modelu. Największe wrażenie robi pięknie odwzorowana komora silnika. Dla takich właśnie widoków kolekcjonuje się Ferrari Smile

Mocną stroną prezentowanej miniatury jest również ładnie odwzorowane wnętrze utrzymane w moich ulubionych, jasnych kolorach. Wszystko to w połączeniu z piękną linią nadwozia składa się na bardzo udany model.

Ferrari FXX, Hot Wheels Elite

Dziś pod lupę trafia jeden z moich najnowszych nabytków – Ferrari FXX produkcji Hot Wheels Elite. Nigdy nie kryłem się z tym, że mam słabość do tego producenta, a tak świetnie wykonane modele jak prezentowane Ferrari tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, że jest to jedna z najlepszych obecnie marek na rynku. Jak przystało na firmę, również prezentowany model wyprodukowano z najwyższą dbałością o szczegóły. Nadwozie zdobi świetnie położony lakier oraz sporo fototrawionych detali. Absolutnym mistrzostwem świata jest komora silnika, która jest zdecydowanie najpiękniejszym elementem modelu. Podsumowując, wspaniale wykonany model, który daje mnóstwo radości Smile

Bardzo mi się podoba kolor - nie pasuje mi do moich założeń, ale trzeba przyznać, ze jest świetny. Fajne są te czerwone obręcze na felgach.

Ferrari California, IXO/Altaya

Po prezentacji fenomenalnego modelu produkcji Hot Wheels Elite tym razem nieco wystudzimy emocje i na tapetę weźmiemy Ferrari Californię. Z racji tego, iż pierwszy w historii marki model z otwieranym sztywnym dachem nie wywołuje we mnie większych emocji zdecydowałem się zakupić jedynie wersję gazetkową modelu. Zależało mi jednak na zdobyciu wersji dołączanej do zagranicznych wydawnictw, co wbrew pozorom nie było takie łatwe. Moje cierpliwość została ostatecznie nagrodzona bardzo fajnym modelem stojącym na całkiem niezłym poziomie wykonania.

bardzo mi się podoba kolorystyka FXX dużo bardziej jak z Serii Ferrari Collection