FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 emer dłubie Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
zetorski
User



Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 1378
Przeczytał: 105 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Kampinoska

PostWysłany: Nie 14:20, 28 Sty 2018 Powrót do góry

Ok!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
andy ns
User



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3493
Przeczytał: 53 tematy

Pomógł: 79 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 19:10, 28 Sty 2018 Powrót do góry

Marku, jesteś następny który połkną bakcyla RMC Wink
A modeliki niczego sobie , dawaj dalej Ok!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
QLIG
User



Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 3484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 93 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZO

PostWysłany: Pon 13:33, 29 Sty 2018 Powrót do góry

Całkiem dobrze to krojenie Opla wyszło Wink Przyznam, że dopiero na powiększeniu widać, że jest pocięty. Jakby nie było porównania przed/po, to bym się nie zorientował o co chodzi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:13, 31 Sty 2018 Powrót do góry

Cox.P napisał:
Fajne. Brawo Ty.
Smile Dzięki. Brawo ja Embarassed

zetorski -dzięki
andy ns napisał:
Marku, jesteś następny który połkną bakcyla RMC

W tej zabawie -jak z resztą w kolekcjonowaniu w ogóle- najbardziej mnie bawi "pogoń za króliczkiem". Wyszukiwanie zdjęć różnych samochodów startujących w RMC w latach 40/50., później znajdowanie modeli bazowych (w sensownej cenie!), potem kalki (czasem nowe, bo wcześniej nie było -Raf) i wreszcie na końcu dłubanina. Historia najstarszego rajdu jest fascynująca. Mam w zanadrzu kilka niespodzianek...
QLIG napisał:
Całkiem dobrze to krojenie Opla wyszło Wink
Dzięki. Zapewniam Cię, że łatwo nie było, bo to cienkie elementy, które trzeba było pociąć wzdłuż i na dodatek tak to wszystko zrobić, żeby za bardzo nie było widać bez malowania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
slawomir.ryn
User



Dołączył: 27 Sty 2018
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 20:46, 04 Lut 2018 Powrót do góry

Świetnie wyszły


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:40, 22 Kwi 2018 Powrót do góry

Długi dość czas polowałem na ten model bazowy. To stare Schuco, występował w kilku kolorach, ma "resory". Model naprawdę trudny do zdobycia w ogóle, szczególnie w rozsądnej cenie. Nikt go nie produkuje, chociaż tak niewiele się różni (a może właśnie dlatego?) od Ify z KAP i IST. W końcu się trafił. I wkrótce wystartował do Monte Carlo Laughing

DKW 900 3=6 #217 w XXV Rallye Automobile Monte Carlo niemieckiej załogi Schlueter / Eickelman.

Image

Image

Image

Image

Image

Potem przyszła pora na "łatwiznę" na bazie KAP. BMW 1600 ti polskiej załogi Antoni Weiner / Jan Karel, #206 w XXXVII RMC. Taką przeróbkę prezentował już Rafał, niestety nie ma już w jego wątku zdjęcia. Przy okazji warto jeszcze raz podkreślić talent tego kierowcy. W 1969 roku miał startować w podobnym samochodzie, ale przygotowanym przez fabrykę. Niestety w nocy przed startem jakiś "życzliwy konkurent" zakablował, że mają w samochodzie znaczną ilość waluty (na opłacenie kosztów przygotowania samochodu). Skończyło się rewizją, aresztowaniem i dożywotnim zakazem startów. Takie to były czasy... Mad
Moja przeróbka ma koła 15" produkcji Rat Project. Ten i następny model model prezentuję w trakcie przeglądu przed startem Wink na najazdach. Jeżeli takie najazdy przenośne kogoś ineteresują -zapraszam na PW.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Kolejny prezentowany model, to też ciekawa historia i mało znany epizod. W 1939 roku w XVIII RMC na samochodzie Opel Olympia (z montowni zakładów Lilpopa w Warszawie) z numerem 122 wystartowała załoga Tadeusz Marek / Witold Pajewski. Historię życia i dokonań wybitnego konstruktora silników Aston Martin - inżyniera Tadka Marka polecam wszystkim jako pasjonującą lekturę.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Nieustająco zapraszam tu. Na warstacie następne dłubaniny. Cool


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Cox.P
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2016
Posty: 656
Przeczytał: 73 tematy

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 0:17, 23 Kwi 2018 Powrót do góry

Mareczku, dłub dalej i pokazuj. I opisuj historie związane z poszczególnymi modelami - fajnie się to czyta i ogląda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cox.P dnia Pon 0:18, 23 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Golfpolo
User



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 1066
Przeczytał: 87 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:34, 23 Kwi 2018 Powrót do góry

Super Ok!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zetorski
User



Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 1378
Przeczytał: 105 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Kampinoska

PostWysłany: Pon 19:54, 23 Kwi 2018 Powrót do góry

Marku,
ciekawie opowiedziane zajawki historyjek,
przeróbki ok,
fajne najazdy przenośne (PW),
ale najbardziej mnie ta trzecia wycieraczka w dekawce zainteresowała...
zapasowa ?, drugi układ ?, też elektryczny napęd czy ręczna ?
Smile
Ok!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:36, 23 Kwi 2018 Powrót do góry

Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że dodatkowa na wypadek, gdy elektryczne zdechną. A może, żeby oszczędzić prąd dla dodatkowych świateł? Te samochody miały słabe prądnice, nie alternatory. Taką trzecią wycieraczkę zauważyłem nawet na Ferrari w wątku Wojtka Mgr. Może ktoś coś wie na ten temat?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
archivsoft7
User



Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 151
Przeczytał: 80 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:58, 24 Kwi 2018 Powrót do góry

Bardzo ciekawe modele. Chciałem tylko zwrócić uwagę na jeden szczegół, na zdjęciu, gdzie kierowca z pilotem stoją przy samochodzie, numer startowy jest dużo mniejszy niż na modelu, natomiast na zdjęciu ostatnim (w tle gablotki) numer jest taki duży, z tym, że wygląda jak napisany ręcznie, widocznie w czasie rajdu oryginalny numer się zgubił i był dorabiany przez załogę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:56, 24 Kwi 2018 Powrót do góry

Nie zauważyłem tego. To zdjęcie, gdzie stoją przy samochodzie jest jakby pozowane. Na marginesie -Weiner, to ten po stronie pilota. Jest jeszcze jedno zdjęcie, ale nie widać na nim boku samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 19:12, 26 Maj 2018 Powrót do góry

Dziękuję wszystkim za życzliwe zainteresowanie moimi wypocinami. Tym razem NIE Rajd Monte Carlo.
Jelczy nigdy dosyć. Mam ich trochę „w zanadrzu” czekających na większą ilość wolnego czasu. Nie wiem, czy kiedykolwiek to się ziści, tymczasem udało się skończyć jedną dłubaninę. Od razu uprzedzam: na miarę moich umiejętności i możliwości.
Kiedyś wpadł mi ręce model (a raczej zabawka) MANa. New Ray, ale z tych gorszych, na dodatek w stanie raczej na złom. Ale miał fajną bekę w wersji chyba na wodę czy inną spożywkę (??? –niech fachowcy coś powiedzą w tej sprawie). W toku dłuuuuuuuuuuuuuuugotrwałych prac (jak to na warstacie często bywa) powstało takie coś.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Pojazd ma skróconą ramę od wersji skrzyniowej z dorobionymi dodatkowymi elementami, nowe tylne światła od Michała MVS (które z resztą polecam do wszystkich tego typu przeróbek). Zbiornik dostał trapy na wierzchu z blachy ryflowanej (talerzyki jednorazowe). Od Wartburga lampę cofania i tablice rejestracyjne (pewnie całkowicie niezgodne z czymkolwiek). Halogeny przednie od kolegi, który je produkuje pokątnie, a schodek od Ify. I to w zasadzie tyle. Już żałuję, że nie pomalowałem elementów plastikowych i że nie zastosowałem elementów fototrawionych. Niestety z ich wytwórcą „mi nie po drodze”. Model za kilka dni trafi do znajomego kolekcjonera ciężarówek.

Image

Image

Model nie jest próbą odwzorowania jakiegokolwiek istniejącego pojazdu, co nie znaczy, że nie ucieszyłoby mnie, gdyby taki istniał. Miałem za to sporo zabawy tworząc go. I chyba generalnie o to chodziło…


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
emer
User



Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2346
Przeczytał: 32 tematy

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:10, 02 Lut 2019 Powrót do góry

Image

Dawno nic nie dłubałem. Trochę z powodu zawirowań, głównie, bo nie miałem natchnienia. W trakcie grzebania w graciarni, trafiłem na zestaw kalek od Rafa. Przypomniałem sobie, że prosiłem Rafa o przygotowanie tego setu, głównie ze względu na typowo polskie nazwisko pilota –Trojanowski. Jakiś czas temu zdobyłem model bazowy. Zdobyłem, bo to baaaaaaardzo rzadki model –stare Schuco. Pomyślałem, że to przecież prosta konwersja (halogeny, wycieraczki) i może gdy ją zrobię, wróci chęć do innych dłubanin. Nie przypuszczałem, że zagłębienie się w historię startu tej załogi będzie dla mnie „fascynującą przygodą archiwistyczną”.

O wiadomości na temat pana Trojanowskiego było łatwo. Jest w Wikipedii (olimpijczyk), chociaż niezbyt bogata to informacja.

Sokopp: co to za nazwisko? Niemieckie? Holenderskie? Szwedzkie? Nie. Polskie. Na początek rozszyfrowałem inicjały E. M. = Edward Mariusz. Potem listę startową RMC 1955. Polacy, a startowali z listy Monaco? Pan Sokopp był rodowitym Polakiem. Podobnie, jak Trojanowski studiował na Politechnice Warszawskiej. Obaj pracowali jako dziennikarze. Sokopp startował przed Wojną w rajdach i konkurował z ówczesnymi mistrzami Mazurkiem i Rychterem. Potem była kampania wrześniowa, w której brał udział, AK w Warszawie. Uczestniczył w Powstaniu, później obozy jenieckie i wreszcie emigracja. Potem obaj pracowali w RWE, czyli bez szansy na przyjazd do Kraju.

Kupiłem za „niebagatelną kwotę” 14,- zł. „Pisane na kolanie. Pamiętnik bez patosu” Edwarda Mariusza Sokoppa. Jest tam krótki opis tego nieudanego startu w RMC 1955. Zamówiłem wspomnienia Wojciecha Trojanowskiego „ Ach, jaka szkoda”. (To był jego ulubiony tekst w trakcie transmisji radiowych z zawodów sportowych.) Tam jest dokładniejsza relacja z tego niefortunnego zakończenia rajdu.

DKW 900 3=6 1955 XXV RMC #326 Edward Mariusz Sokopp / Wojciech Trojanowski

Image

Image

Image

Image

Image

Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami tej historii, to służę w miarę możliwości

Dozo!

PS Model do sprzedania. Jeżeli ktoś, to zapraszam na PW


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raf
Moderator



Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 2057
Przeczytał: 36 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oszczepowice k. Brzęczewa

PostWysłany: Sob 22:41, 02 Lut 2019 Powrót do góry

Rany, ile ja tu moich kalkomanii widzę... Wink Smile


Jak ktoś chce sprobować dogonić emera - [link widoczny dla zalogowanych] - pamiętajcie Wink
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin