Najlepszy sposób na przechowywanie modeli

Witam, chciałem się za się zapytać, jakie jest najlepsze miejsce dla przechowywania modeli. Czytając parę książek kolekcjonerskich dowiedziałem się, że najlepszym lokum są oryginalne pudełka. Ja podsiadam wiele modeli w wieku ok.20 lat (radzieckie) z oryginalnymi pudełkami i chciałbym je zachować w nienaruszonym stanie przez następne dekady. jakie są wasze najlepsze sposoby? Jak najlepiej dbać o modele? Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady.
Ja tak przechowuje starsze modele:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo będę wdzięczny za pomoc i rady.
Pozdrawiam

Ja swoje kamazy trzymam tak jak Ty, zawinięte w folie i schowane do oryginalnych pudełek jeśli takie posiadają, to samo z modelami NZG Smile

Po prostu szkoda mi tych modeli na działanie kurzu. Smile

Cytat:

Po prostu szkoda mi tych modeli na działanie kurzu.

Czyli zbierasz do szuflady Laughing

Nie są eksponowane dla gości.

Modele jakoś nie za bardzo ciekawią moich gości/znajomych Smile

A tak to sobie raz na jakiś czas wyciągnę, popatrzę i chowam dla potomnych Smile

Ale główny nurt kolekcji czyli 4x4 codziennie cieszą moje oczy Wink

W gablotce przechowuje tylko Kultowe i inne współczesne modele.

Jeśli głównym kryterium jest zachowanie modelu w stanie jak najmniej zmienionym - to szuflady są OK Smile

Generalnie ma być absolutnie sucho i ciemno. Można sie dodatkowo bawić w pakowanie pudełek w woreczki strunowe (byle w suchej atmosferze), w pakowanie w walizki czy zaklejane kartony... ale to już ekstremalne "bunkrowanie" Wink

W woreczki się zaopatrzyłem zgodnie z Twoja radą. Dlatego ich nie eksponuję w gablotce, ponieważ osoby nie znające sie na modelach mówiły, że wyglądają jak zabawki. A mi bardzo zalezy na ich dobrym zachowaniu, więc je dobrze zapakuje Smile

kurde jak Was cieszy takie kolekcjonowanie? Rozumiem schować w sejfie pudełka, ale same modele do plastikowych gablotek albo szklanej witryny... przecież trzeba nimi cieszyć oko..

co to za kolekcjonowanie , równie dobrze mogły zostać u sprzedawcy , a opinia znajomych mnie nie interesowałaby ,

Właśnie o tym pisałem w poprzedniej swojej wypowiedzi. Zbierać modele i chować do szuflady Shocked

A co powiedzą goście odwiedzający mnie

Cytat:

ponieważ osoby nie znające sie na modelach mówiły, że wyglądają jak zabawki.

to mnie nie rusza. Większość osób nie potrafi tego zrozumieć. Ale co tam jak koledzy woląą chować modele do szuflady. Mają takie prawo to ich modele.

No ja niestety ciągle jeszcze zbieram "do szuflady" ale tylko dla tego, że nie dorobiłem się porzadnej i szczelnej od kurzu gabloty (ale to się mam nadzieję w bliższej przyszłości zmieni) Wink

Natomiast co do znajomych - zawsze jak do mnie przychodzą, to wiedzą którą szafkę otwierać, żeby sobie porszaki pooglądać i wytwory własne Wink

Się bestie nauczyły nawet bezpiecznie z modelami obchodzić Wink

ja resztę modeli ( współczesne) mam w gablocie, ale mi tych modeli szkoda, ponieważ nie chce by wyblakły przez lata, a z racji wieku i obecnego stanu zachowania chce o to dbać.

No tak, ale to dbanie, to dbanie, a to już chyba małe zboczenie jest. Słuchaj, robisz maksymalnie szczelną gablotę, żeby się kurz nie dostawał. Na to są przeróżne sposoby. Choćby w szklanej gablocie można każdy model trzymać w osobnej małej z plexi. Do tego wieszasz taką gablotę w domu w miejscu, gdzie nie docierają bezpośrednie promienie słoneczne i masz kompromis - ekstra zabezpieczenie i super ekspozycję.

Ja również nie rozumiem takiego zbierania "do szuflady". Fakt, każdy robi jak uważa, ale to podobnie jak z samochodem, kupię, ale nie będę jeździł, bo przebieg, częściej olej trzeba zmienić, coś się popsuje... to po co kupować?

Właśnie gablotka tego typu jest idealna do takich rzeczy
[link widoczny dla zalogowanych]
Zero kurzu, a tyle co promienie UV zaszkodzą lakierowi to bez przesady.
Dużą zaletą takich gablotek jest łatwa możliwość wykonania samemu taniej i pod wymiar dla siebie.

A ja też zbieram do szuflady Very Happy

A właściwie to do magazynu z modelami Laughing

Niedalej jak wczoraj musiałem trochę poukładać te kartony, trochę się przestraszyłem, wielkie brzydkie pudła pełne wszelkiego dobra... Ale gablotkę jedną mam - pokazową jest tam kilka modeli wystawionych, co ciekawe wcale nie najładniejsze - kolejnść przypadkowa Laughing