Jelcz 317 ciągnik siodłowy.

gryngol napisał:

Jelcz w końcu ukończony (no w 98%). Jak na pierwszy raz, wyszło jak wyszło, cały czas się uczę.

Jeżeli to pierwszy raz to wyszło świetnie. Są trochę mało przezroczyste szyby, czy jakieśtam niedoróbki lakiernicze, ale to można zamaskować choćby brudzeniem. Jak dla mnie to model piękny. Ok!

No właśnie nie wiem, dlaczego te szyby tak zaszły mgłą, bo na pewno ich nie dotykałem rękami upaćkanymi w kleju. Od oparów kleju CA? Kupie jakiegoś złomka i wymienię je na nowe. Co do malowania, to pomału skłaniam się ku zakupowi aerografu. Tylko nie mam prądu w piwnicy, w bloku a w mieszkaniu malować bym nie chciał.
Na szczęście te niedociągnięcia uwydatniają zdjęcia, na żywo tego tak nie widać.

Jelcz wyszedł całkiem fajnie , szybki zapewne wklejałeś na cjanoakryl niestety zawsze kończy się to tak że opary matowią plastik .
Albo kleić je na żel ,albo na żywicę epoksydową bezbarwną .
Do dostania w każdym markiecie budowlanym .
I będziesz miał problem z głowy .

Człowiek uczy się na błędach. Jutro zakupie odpowiedni klej. Dzięki za cenną radę.

gryngol napisał:

No właśnie nie wiem, dlaczego te szyby tak zaszły mgłą, bo na pewno ich nie dotykałem rękami upaćkanymi w kleju. Od oparów kleju CA? .

Jeżeli to opary cyjanoakrylu to kup Debonder i zmyj. Tylko nie kupuj jakichś wynalazków w stylu Wamoda. Kup oryginalny czeski, jest dostępny w sklepie Exito
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdź najpierw na kawałku szybki czy nie reaguje z plastikiem (bo niestety są niektóre rodzaje plastiku, które rozpuszcza debonder). Jak nie ma reakcji to wacik i zmywaj.

mafo napisał:

gryngol napisał:

No właśnie nie wiem, dlaczego te szyby tak zaszły mgłą, bo na pewno ich nie dotykałem rękami upaćkanymi w kleju. Od oparów kleju CA? .

Jeżeli to opary cyjanoakrylu to kup Debonder i zmyj. Tylko nie kupuj jakichś wynalazków w stylu Wamoda. Kup oryginalny czeski, jest dostępny w sklepie Exito
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdź najpierw na kawałku szybki czy nie reaguje z plastikiem (bo niestety są niektóre rodzaje plastiku, które rozpuszcza debonder). Jak nie ma reakcji to wacik i zmywaj.

Ten czeski trzeba kupić za wczasu gdyż zniknie z rynku, niestety jego twórca odszedł z tego świata kilka dni temu.

Nie mogę go nigdzie znaleźć, wykupiony już. No nic, na przyszłość będę wklejał na żywicę albo na ten klej do blaszek. Co dziwne, tym klejem wklejałem szyby w innych modelach i tak się nie zmatowiły.

Ja stosuję zawsze cyjanoakryl (to chyba z wygody i lenistwa, bo szybko łapie i z racji tego nie próbowałem innych Wink

), na początku też mi parował i szyby wychodziły matowe, ale zastosowałem "patent" nurków i przed przyklejeniem szybek w modelu, biorę pałeczkę do czyszczenia z bawełną na końcu, dobrze poślinię i tym "paćkam" po szybie przed przyklejeniem, przyklejam szybkę . Po przyklejeniu wszystkich w modelu, pozostawiam go "otwartego" - nie montuję wnętrza, nie przykręcam reszty i odczekuję minimum pół dnia ( tzn. czekam do kolejnego dnia) i dopiero wtedy składam.
Po czymś takim, raczej opary nie osiadają na szybach i są ok Wink

Kiedyś kolega Smokee pisał, że po sklejeniu kierował strumień zimnego powietrza z suszarki (nie wieml czy teraz suszarki mają tą opcje jeszcze) na świeżo sklejone szybki i po kilkunastu minutach nie miało co już póżniej odparowywać. Po prostu wentylacja a nie od razu zamykanie kabiny. A najlepiej klej przeźroczysty poxipol z mrówki, casto czy leroy i po problemie. Nie wysycha w tubkach, starcza na 100 razy i można kleić wiele rzeczy

Albo można użyć clearfixa. Przy małych, płaskich szybkach można użyć go do.. zrobienia samej szybki. Wink

Edit: kiedyś pewien znajomy powiedział mi, że chodzą słuchy, że debonder to tak naprawdę rodzaj paliwa do modeli rc - ale bez szczegółów. I tak mnie naszło dziś, żeby nieco zgłębić temat. Jak się okazało nie mogłem poświęcić na to tyle czasu ile chciałem, ale udało mi się znaleźć info nt tego specyfiku:
[link widoczny dla zalogowanych]
gdzie jak byk jest podany skład - nitrometan:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zatem jeśli znajdzie się odważny, choć chyba lepiej napisać "zdeterminowany", to niech pochwali się swoimi wrażeniami. Wink

cysiorX napisał:

Po prostu wentylacja a nie od razu zamykanie kabiny. A najlepiej klej przeźroczysty poxipol z mrówki, casto czy leroy i po problemie. Nie wysycha w tubkach, starcza na 100 razy i można kleić wiele rzeczy

Myślę że tutaj popełniłem największy błąd. No nic, przy budowaniu 316 postaram się już go nie popełnić. Ten Poxipol o którym piszesz, też jest dwuskładnikowy?

Model kapitalny, jedynie co razi to to filtr powietrza, przważnie był cały biały i rura wzdłuż kabiny okrągła, a reszata super.

Ja do wklejanie szyb używam taśmy dwustronnej.takiej jak się używa do przyklejania wykładzin. Pewnie są różnej jakości i można dostać mocniejszą. Chodzi głównie o to by była cienka. Przyklejam na te cześć którą fabrycznie trzyma się na nitach i jak do tej pory na kilkanaście modeli musiałem poprawiać tylko raz. Zaletą największą dla mnie jest,że niczego nie ubrudzę klejem przy montażu.

Ja ostatnio w Lublinie wkleiłem na lakier bezbarwny do paznokci. Szybko zasycha, bezbarwny i nie reaguje jak CA zmatowieniami..
Poprzednio wklejałem na Wikol i klej z Trefla dodawany do zestawów budowlanych z cegieł.

Klej Magic z najbliższego papiernika - najtańsze i dostępne rozwiązanie. Jest to klej na bazie kazeiny (tak jak wikol albo kleje modelarskie do szybek), więc nie reaguje z tworzywem i daje się zmywać wodą w przypadku poprawek. Minus tylko taki, że zasycha w tubce po roku-dwóch, więc robienie zapasów nie ma sensu.