FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Najgorszy współczesny samochód jakim jeździłem... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Władek
User



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 893
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie - Zdrój

PostWysłany: Pon 22:00, 27 Maj 2013 Powrót do góry

Przeglądając forum pomyślałem że warto by było otworzyć dyskusję na temat najgorszych współczesnych samochodów. Zapewne każdy z nas miał/ma nieprzyjemność jechać samochodem na którego ponowny widok, jak się popularnie mówi, "nóż w kieszeni się otwiera". Zachęcam do publikowania własnych ocen i opinii samochodów produkowanych od 2000r. Może to okazać się przydatne dla osób zastanawiających się nad kupnem danego samochodu.

Mój "faworyt" to, niestety posiadany przez moich rodziców od nowości, Nissan Micra K13 z silnikiem 1.2 80km. Ten model, moim skromnym zdaniem, dobitnie pokazuje jak marka Nissan stoczyła się w produkcji miejskich samochodów. Osobiście posiadam Nissana Micrę K11 z 1996 więc na co dzień mam porównanie pomiędzy dawną generacją samochodu, produkowaną w Wielkiej Brytanii a tą obecną, produkowaną w Indiach.

Tak więc zacznę od początku czyli od wyglądu. Design samochodu przypomina ten znany z dróg Tajlandii czy China niż Europy. Wiem że są gusta i guściki ale poza moimi rodzicami nie spotkałem jeszcze nikogo komu wygląd tego samochodu by się podobał. Najbardziej reprezentatywny element samochodu - znaczek - wykonany został z... plastiku i poddany podobnej technice "chromowania" jak nasze modeliki. Efekt - po dwóch latach użytkowania "chrom" zaczyna powoli odchodzić... Żenujące. O "kołpakach", a raczej ich imitacji, nawet nie będę wspominał.

Ale jak to mówią "nie oceniaj książki po okładce". Przejdźmy więc do wnętrza. Wnętrze niestety jest ciasne, zwłaszcza z tyłu, ale to przecież nic dziwnego w miejskich samochodach. Tylne drzwi robią wrażenie dodanych na siłę. Łatwo chyba wsiądą tylko dzieci, ja choć niewysoki i nie gruby muszę się trochę nagimnastykować aby zająć miejsce z tyłu. Jeżeli już zajmę miejsce z tyłu to czeka mnie bardzo niewygodna i źle wyprofilowana kanapa. Jakość wnętrza jest zła, materiały plastikowe są brzydkie i bardzo kruche - wierzcie mi lub nie ale w moim starym K11 są znacznie lepszej jakości i lepiej dopasowane. We wnętrzu zabrakło nawet uchwytów co sprawia że jadąc jako pasażer na zakrętach czuję się jakbym dryfował tratwą na Pacyfiku.

Jak się zatem jeździ. Moim zdaniem źle. Widoczność jest kiepska, z przodu rażą bardzo grube słupki przednie natomiast z tyłu zbyt mała szyba, której 1/6 zajmuje wycieraczka. Skrzynia biegów pracuje niezbyt dobrze, problemy są przede wszystkim z przerzuceniem z 1 na 2 - haczy oraz z wrzucaniem wstecznego gdy bieg nie zawsze chce wejść (mimo że dociskam sprzęgło z siłą która chyba ustępuje tylko Pudzianowi na siłowni). Na forum miłośników tegoż modelu wyczytałem informację że haczenie to "wada konstrukcyjna wersji z silnikiem 80 km"... Zostawiam to bez komentarza. Na pochwałę zasługuje jedynie silnik który jak na tak mały samochód charakteryzuje się przyzwoitą elastycznością i całkiem porządnym przyspieszaniem.
Warto dodać że już po pół roku użytkowania samochodu akumulator "made in india" nadawał się jedynie do wymiany.

Tak więc wylałem swój żal. Zdaję sobie sprawę że posiadam prawo jazdy od zaledwie 2,5 roku ale zdążyłem pojeździć (jako kierowca) już znaczną liczbą różnych samochodów i Nissan K13 jest najgorszym ze współczesnych samochodów jakimi jeździłem.

Nie polecam, zwłaszcza gdy w tym przedziale cenowym są znacznie lepsze samochody. Ale to tylko moje zdanie.

Zachęcam do kontynuowania tematu.

Pozdrawiam !

Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jat02
User



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 3529
Przeczytał: 23 tematy

Pomógł: 67 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 9:20, 28 Maj 2013 Powrót do góry

no no , może być ciekawie , niestety , ze względu na zawartość kieszeni jeżdżę wyłącznie starymi pojazdami , aktualnie Peugeot 1,9GRD z 1989 roku , więc nie będę partnerem do dyskusji


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jat02 dnia Wto 9:21, 28 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
QLIG
User



Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 3484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 93 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZO

PostWysłany: Wto 12:11, 28 Maj 2013 Powrót do góry

Władek napisał:
Najbardziej reprezentatywny element samochodu - znaczek - wykonany został z... plastiku i poddany podobnej technice "chromowania" jak nasze modeliki.


Tylko tak teraz robią wszyscy ( może poza renomowanymi typu Bentley itp Smile ) W swoim byłym Volkswagenie dwa razy z tego powodu wymieniłem znaczek, za trzecim razem przemalowałem na czarno. Aktualnie z Forda wywaliłem tylne napisy - z tego samego powodu - "chrom" odpadał...

A co do "najgorszego" - dla mnie to był VW Lupo z silnikiem 1.0 - silnik napędzający to auto nadaje się tylko do napędu roweru, nie do auta...Kompletnie bez mocy - osiągi gorsze niż w Daewoo Tico, Matiz, czy Fiat Seicento ( czy nawet Cinquecento 900 ). Podczas wyprzedzania na trasie trzeba się albo 10 razy zastanowić, albo 10 razy pomodlić. Bo nie ma pewności, czy się zdąży. Lepsze osiagi miał mój Trabant 1.1. Poza tym spalanie - nawet 8 litrów w mieście, w trasie 7 - bo trzeba trzymać na obrotach, żeby sprawnie jechać.
Do tego wszechobecne drobne usterki, choć nie wpływające na jazdę, ale denerwujące - ciągle pękające klamki wewnętrzne ( wymieniałem dwa razy w ciągu 3 lat ), urywające się uchwyty zamykania drzwi. Problemy z klamkami zewnątrz ( od pasażera wchodziłem otwierając drzwi od wewnątrz ). Do tego szybko zużywające się tuleje drzwi, powodujace skrzypienie, strzelanie podczas zamykania/otwierania. To problemy wszystkich Lupo, nie tylko mojego. Bagażnik ? Na walizkę jedną, jak na takie auto, za mały.
Miejsce z tyłu - 2. Ale dla dzieci chyba tylko. Dorośli mają więcej miejsca w Cinquecento. Jak na auto tej klasy - znowu zdecydowanie za mało. Zazwyczaj producenci idą na kompromis - albo duży bagażnik a mniej miejsca z tyłu, albo na odwrót. A tu nie ma ani miejsca, ani bagażnika...
Żeby wymienić żarówki z przodu, trzeba rozebrać pół auta - zdemontować cała listwę między zderzakiem a atrapą ( tą z kierunkowskazami - więc trzeba je odłączyć ) A że listwa trzyma się na zatrzaskach, często jej wyjęcie powoduje konieczność kupienia nowych zatrzasków - bo te się urywają. A w najgorszym wypadku pęka sama listwa ( jak u mnie )

Mój obecny Ford Fusion w porównaniu z VW Lupo to auto luksusowe i bezawaryjne Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez QLIG dnia Wto 13:14, 28 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Władek
User



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 893
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie - Zdrój

PostWysłany: Wto 20:18, 28 Maj 2013 Powrót do góry

Dziękuję Qlig za opinię.

Z którego roku pochodzi Twój Volkswagen ? Moi rodzice mieli w latach 2003 - 2006 nowego VW Polo (okularnik) o pięknym, perłowym lakierze. Niestety, choć samochód robił bardzo dobre wrażenie estetyczne, to non stop jeździł do serwisu. Wariowała elektronika oraz były poważne problemy z podwoziem.

Czyżby Volkswagen miał więc jakiś słabszy okres ?

Pozdrawiam !

Piotr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
QLIG
User



Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 3484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 93 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZO

PostWysłany: Wto 20:31, 28 Maj 2013 Powrót do góry

Był ( pozbyłem się dziada ) z 2000 roku. O wiele mniej awaryjna od niego okazala się Nexia mojego Ojca, którą użytkuje nieprzerwanie od nowości do dziś.

Patrząc z perspektywy czasu drugi raz bym tego modelu VW na pewno nie kupił, nawet z większym silnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raf
Moderator



Dołączył: 08 Sie 2012
Posty: 2054
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oszczepowice k. Brzęczewa

PostWysłany: Czw 2:52, 30 Maj 2013 Powrót do góry

Pluriel.

Citroen.

Na szczescie - NIE MOJ Twisted Evil

Jedziemy sobie obwodnica 120... max...
nagle cos z mojej strony (pasazer) ...walnelo...poszuralo...
...a kierowca na to:

- SAM PLASTIK... widac... ODPADL.

- ...ze co????

- to jest plastikowe auto...ciagle cos odpada........

PS.

Na postoju okazalo sie,
ze odpadlo poszycie przedniego slupka,
ot,
tak,
po prostu.

Swoja droga - dzwiek przy g...predkosci
- jak by sie cale auto rozpadalo.

ODRADZAM TEGO TYPU WYNALAZKI.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sprzewo
User



Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 2458
Przeczytał: 94 tematy

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka

PostWysłany: Sob 15:33, 08 Cze 2013 Powrót do góry

Po przeczytaniu posta o tym Citroenie nawet nie będę sie wyglupial z KIA Ceed pierwszej generacji, choć to był koszmar. Silnik benzynowy (chyba 1.4), przy 100 km/h miałem wrażenie, ze samochód zaczyna sie wzbijac w powietrze...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Falcon
User



Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 19:04, 08 Cze 2013 Powrót do góry

90KM przy 1,3 tony = możliwy problem Wink
Ale z mocniejszym silnikiem fajny samochodzik. Już nie wspominam o 1 po lifcie, gdzie np polepszyli wygłuszenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kozik
User



Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 188
Przeczytał: 53 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: GST

PostWysłany: Sob 20:36, 08 Cze 2013 Powrót do góry

Falcon napisał:
90KM przy 1,3 tony = możliwy problem Wink


Ja jeżdżę autem o podobnych parametrach (co prawda ON, a nie PB) i nie narzekam... A przesiadłem się na nie z całkiem mocnej Mazdy MX-5...

Jestem zdania, że bardzo wiele zależy od techniki jazdy... Wink
Oczywiście, że im większa moc tym paradoksalnie bezpieczniej i przyjemniej jednak patrząc realnie na warunki w naszym pięknym kraju to nie jest to "o wiele za mało"... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Władek
User



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 893
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie - Zdrój

PostWysłany: Pon 19:48, 10 Cze 2013 Powrót do góry

Tak dla rozruszania tematu, Micra K13 przechodzi FL: [link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawiam się tylko w jakim świecie żyją od kilku ostatnich lat projektanci Nissana...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tracker
User



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Kalwaria

PostWysłany: Pon 20:16, 10 Cze 2013 Powrót do góry

VW Garbus - Nigdy więcej. I nie pitolcie, ze jest fajny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2561
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:44, 10 Cze 2013 Powrót do góry

Fajnie wygląda Razz

Ja co prawda niewiele (w porównaniu do co poniektórych tutaj obecnych Razz ) aut objeździłem, ale kilka na koncie jest. z czego najgorszym wszech czasów był Mercedes MB100D. Prehistoryczny, wolnossący diesel, prawie dwa i pół litra pojemności i ledwo ponad 70KM przy prawie 2 tonach samochodu.. wyprzedzanie było niemożliwe (chyba że rowerzystów, a to i tak tylko z górki..), 90km/h osiągało się po dobrych paru minutach rozpędzania, setkę osiągnąć dało się tylko z górki, ale na własne ryzyko. Poza tym gigantyczna kierownica z tak mocnym wspomaganiem i takimi luzami, że w pozycji "0" można było zrobić ćwierć obrotu i koła dopiero zaczynały łapać.. Skrzynia biegów działała jak pręt wsadzony do wiadra ze złomem, w dodatku gumowy pręt-dźwignia byłą tak długa i elastyczna, że zanim zaskoczył bieg można było ją mocno wygiąć Laughing
Jedyny plus to łatwość manewrowania (jak na tak wielkie auto-a posiadałem wersje przedłużaną, 9-cio osobową), stosunkowo mały rozstaw osi, mega mocne wspomaganie, wielka kierownica, wysoka pozycja za kółkiem i to przed przednią osią-także przed kolanami była już tylko atrapa chłodnicy (dosłownie, kolanem obijało się o gniazdo żarówek reflektorów). Przy odrobinie wprawy można było parkować tym prawie jak moim obecnym Cinquecento Laughing
Ale to jedyne do czego ten samochód się nadawał, bo jazda nim w trasie to katorga-silnik między przednimi fotelami odizolowany jedynie plastikową wytłoczką zapinaną na trzy spinki (dostęp do niego był z wnętrza), przez co hałas był niebotyczny... Niedociążony tył skakał na najmniejszych dziurach, a obciążony powodował, ze samochód w ogóle nie miał siły jeździć. W dodatku najbardziej niewygodne siedzenia jakie tylko można było wstawić do auta...
A to wszystko ze znaczkiem Mercedesa Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Pon 20:52, 10 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MaSCott
User



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2605
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Pon 20:51, 10 Cze 2013 Powrót do góry

Prawko od roku, niewiele aut przetestowanych, ale jedno, którego nienawidziłem od początku, upadło u mnie jeszcze niżej ... Opel Inżyg ... Insignia ...

Stylistyka - o gustach się nie dyskutuje. Jednak przyznać trzeba, że przełom dla Opla. Tyle w tym temacie Smile

Śmigałem ( teren mieszany ) liftbackiem 2.0 CDTi z automatem " Cosmo " ( pełna opcja ). Już jako pasażer zrzędziłem na twarde zawieszenie, oraz coś co nazywają podobno, przestrzenią na głowy na tylnej kanapie. Fajnym bajerem jest, woda wpadająca do bagażnika, przy otwartej klapie ... cóż Very Happy
Właściwości jezdne, bez uwag, w porównaniu do komfortu resorowania. Twardo, sztywno, nieprzyjemnie. Po przejażdżce C5 z hydro, nic nie będzie takie same :roll:
Widoczność i obsługa kokpitu woła o natychmiastową poprawę ... Gąszcz przycisków, oraz brak logiki w kokpicie jest straszny. Ogólnie czułem się stłamszony, oraz ściśnięty wewnątrz.
Największa chała, i niechęć sprawiła u mnie skrzynia automatyczna, połączona z wkurzającą turbo dziurą +/- 2000 obr./min. Na cholere mi nagły wcisk w fotel ?! Jeszcze raz, taki efekt odczuwałem przy przekroczeniu ok.3 - 3,500 obr./min. Skrzynia bez sensu zrzuca biegi, szarpiąc i robiąc to zupełnie bez potrzeby. Zdecydowanie lepiej radził sobie automat, w Mercedesie W124 250E z '89 Wink Niestety, nie bawiłem się w zmianę ręczną.
Ogólnie auto klucha, syf, kiła i mogiła ...

Ogólnie nie przepadam za nowoczesnymi autami, obładowanymi kupą plastiku. Dla tego śmigam prostym i archaicznym ( na dzisiejsze czasy ) kombivanem Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2561
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:59, 10 Cze 2013 Powrót do góry

Kangurek jest całkiem fajny, też parę razy miałem okazje prowadzić (pierwszą wersje osobową, jeszcze z pojedynczymi przesuwanymi drzwiami).
Co do stylistyki Opla to się zgadzam, samochód nijaki i opatrzył się już parę miesięcy po premierze, z resztą jak większość Opli. Wnętrze jest okropnie przekombinowane, zwłaszcza ta bulwiasta konsola środkowa, wygląda jak z jakiejś luksusowej terenówki pokroju Nissana Patrola z lat '90.. W porównaniu do konkurencyjnej Laguny III (też jechałem, ale tylko jako pasażer) nie ma absolutnie żadnego porównania-czysto, schludnie, minimalistycznie i z klasą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MaSCott
User



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2605
Przeczytał: 25 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin

PostWysłany: Pon 21:08, 10 Cze 2013 Powrót do góry

A jak można nim pośmigać w zimę ... Very Happy

Laguna III jest świetna ! Teraz, po kolejnym lifcie ( ph.III ) ma bardzo ładnie wkomponowane LED -y, co nie zawsze się udaje Wink
Co do wnętrza - oglądałem tylko w salonie. Brawa dla producentów, za wyeliminowanie paskudnego tunelu / konsoli środkowej - deska " wisi ", na jednej wysokości. Obsługa prosta i intuicyjna.

Bo Opel według marketingowców ma być premium. Coś się wszyscy chcą zrobić " premium " Fiat, Opel, Volkswagen.

Sory za OT.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin