Suzuki Vitara

Viertarka na nowych kapciach i felgach jak nowe.

Zderzaki zostawiasz jak są, czy zdejmujesz i kupujesz solidne metalowe? I jak w końcu przemyślałeś sprawę podnoszenia?

miki rempejcz. napisał:

Zderzaki zostawiasz jak są, czy zdejmujesz i kupujesz solidne metalowe?

Troszkę się u mnie pozmieniało, wyleciałem z pracy i nie bardzo wiem co robić.
Kapcie musiałem zapodać, bo na tych szrotach na których auto kupiłem strach jeździć zimą a te pożyczone okazały się nie do sprzedania (niech mu ku#%&*wa służą). Felgi już wcześniej poszły do piaskowania więc musiałem zrobić. Oszczędności zostało niewiele. Myślę, że polibusze pod sprężyny trzeba będzie zapodać.
A ze zderzakami to za dwa tysi jest ładny komplet.

W takim razie życzę szybkiego znalezienia dobrej roboty, bo to hobby naprawdę jest jak błoto, wciąga nas i nasze portfele Smile

Dzięki

A nie możesz zderzaków zrobić sam? Ewentualnie zlecić znajomemu blacharzowi?

Sam to raczej nie. Te o których pisałem robi radzik z suzuki.info

Ja robiłem tył. przodu nie zadążyłem ( sprzedałem autko )

Jakiej grubości blacha? Może bym namówił sąsiada blacharza?

skorpionman napisał:

Jakiej grubości blacha? Może bym namówił sąsiada blacharza?

Normalnie kawał balchy 3mm ( 1mx2m ). Dajesz go ślusarzowi, który ma fajną maszynerię do cięcia-gięcia. Pan maszynowy tnie z arkusza dwa paski blachy ( u mnie pasek miał 260mm ) i zagina je w ceownik ( 160mm x 50mm x 50mm )

Suzka przed podniesieniem:

I po podniesieniu

Na fotkach jakoś dużej różnicy nie widać. Ile ? 5cm?

Z przodu 5 z tyłu 7.

Jak Ci się jeździ na "kostkach" w zimie ? Smile

Ja pojechałem kiedyś na ferie do Szczyrku. Na Malatestach czyli bliźniaczy bieżnik.
Pamiętam, ze jakiś miejscowy wyciągał mnie z głębokiego śniegu... Citroenem BX na dobrych zimówkach.
Pewnie do dziś opowiada to zdarzenie przy każdej okazji Twisted Evil

Ale i tak na nich jeździłem. Jedni potrzebują głośnego wydechu a ja musiałem mieć głośne opony Smile

Przejazd tunelem przy otwartym oknie - bezcenne.

Najpierw mnie słychać a dopiero później widać. Dokładnie po to są. Sam się dość długo zastanawiałem jakie kapcie zapodać. Jakoś tak mniej się śmiga w teren niż kiedyś. Ale skoro już kupiłem Vitarę a nie L 300, to dostała MTeki. Landek miał Ateki i czasami brakowało trakcji. Chciałem tego uniknąć. Na niedzielę szykujemy jakąś lajtową pojazdówkę to sprawdzę jak to się sprawuje.