DeA, Hachette itp. - dystrybucja, perypetie, Hyde Park

Piotrze wiem, że masz już tego dosyć, ale trzeba wyjaśnić tym, którym ciężko jest prowadzić notatki. Do 14 kwietnia było wszystko normalnie, bo było wspomniane tygodniowe przesunięcie w wydawaniu modeli. Po zmianach, o których pisałem w poprzednim poście, wydawanie modeli skumulowało się i co dwa tygodnie mamy 3 nowe modele: 2 od DeA oraz 1 od Hachette.

Andrzeju to absolutnie nie było do Ciebie Idea

Tobie to ja dziękuję za fajne, merytoryczne wpisy!

Mój post odnosił się do wypowiedzi bezpośrednio pod Tobą (a nade mną). Nie muszę chyba tłumaczyć czemu... Albo nie, zrobię to! W autobusach się wstrzymałem, w ciężarówkach również. Ale skoro tutaj mamy HP to mogę napisać bez off-topu: stop męczeniu buły!

Nic się nie dzieje kolego Piotrek EPPK. To ciekawy wątek, który ma w nazwie słowo "perypetie". Chciałem tylko powiedzieć, że terminy dystrybucji mają również wpływ na stopień satysfakcji klienta z zakupu. Można powiedzieć, że są to zagadnienia immanentnie ze sobą związane. Gdy zjesz pierwszą czekoladę stopień Twojej satysfakcji wynosi 100%. Po drugiej tabliczce jest już znacznie mniej. Czy podobnie rzecz się ma z modelami z dwóch serii, które wydawane są tego samego dnia? Także jest to zagadnienie do przemyślenia przez Wydawcę by jednak powrócić do tygodniowego odstępu w czasie.

I jeszcze coś co może jest ważniejsze. Dwa modele z atrakcyjnych kolekcji tworzą dla siebie wewnętrzną konkurencję. Wiele osób stawia pytanie: ciężarówka czy autobus dzisiaj? Jak wiemy model nie kosztuje tyle co batonik jednak trochę więcej. Wewnętrzna konkurencja jest więc niepotrzebna.

Tylko musisz też zrozumieć że nie wszyscy co zbierają autobusy zbierają również ciężarówki i odwrotnie, błędnie sugerujesz się sytuacją na naszym forum gdzie zbieramy prawie wszystko ale jest to mały procent całego społeczeństwa zbieraczy w Polsce . A że akurat Ty masz problem co kupić to raczej Twoja sprawa, no i smacznego przy czekoladzie .

BUSSING napisał:

I jeszcze coś co może jest ważniejsze. Dwa modele z atrakcyjnych kolekcji tworzą dla siebie wewnętrzną konkurencję. Wiele osób stawia pytanie: ciężarówka czy autobus dzisiaj? Jak wiemy model nie kosztuje tyle co batonik jednak trochę więcej. Wewnętrzna konkurencja jest więc niepotrzebna.

Przepraszam, ale nie rozumiem takiego toku myślenia. Przecież, czy modele wychodzą dwa co dwa tygodnie, czy jeden co tydzień to dla kupującego suma wydanych pieniędzy na miesiąc jest taka sama. O jakiej konkurencji piszesz?

Ja tam wolę wydać dwa razy po 50zł niż raz 100zł... Rolling eyes

Ja po 2 czekoladach dalej czuje niedosyt...

Ja też wolę wydać dwa razy po 50 zł niż raz podwójnie. W ten sposób więcej się kupi. Konsument podejmuje często decyzję spontanicznie, w ostatniej chwili. Nawet kolekcjonerzy, miłośnicy serii nie zawsze są zdecydowani wchodząc do kiosku. Do końca nie wiedzą czy kupią dwa czy jeden model.

Gdy nie ma alternatywy i jest tak, że autobus w jednym tygodniu a ciężarówka w drugim, szansa jest większa, że kupisz to i to. Wchodzisz, kupujesz, cieszysz się, że model był.🙂

BUSSING napisał:

Ja też wolę wydać dwa razy po 50 zł niż raz podwójnie.

Kolego, z calym szacunkiem do Ciebie i Twojej wiedzy ale czy Ty aby napewno wiesz co piszesz?

Dyskusja z poczatku byla wesola ale Twoje wypowiedzi powoli robia sie irytujace, pozbawione sensu.

Mam wrazenie ze piszesz czasem tylko po to aby cos napisac - niewiem, chcesz nabic sobie liczbe postow?

Dochodzac do sedna - terminy przesuwaja sie z przyczyn niezaleznych od wydawcy, wiadomo jaka jest sytuacja na swiecie.

Nikt nie kaze Ci kupowac jednoczesnie dwoch modeli z dwoch roznych kolekcji naraz.

Czasem sie zdarza ze kupie model Samochodow PRL 1/24, autobus, ciezarowke, rajdowke w jednym momencie i nie robie z tego problemu.

Powtarzam po raz kolejny - swiat nie konczy sie na zbieraniu modeli gazetowych.

Czyli wydając w PON 25zł, we wtorek 25zł, we środę 25zł i we czwartek 25zł w piątek będę mógł stwierdzić, że więcej kupiłem? Niż jakbym w piątek zapłacił jednorazowo stówkę? Litości.

I tutaj wychodzi sedno tych wypowiedzi. Pisząc takie rzeczy, jak i wiele innych (wymieniać można długo) narażasz się na niepotrzebną śmieszność. Zawsze, nawet na początku, stałem po Twojej stronie. Podobała mi się pasja do tej serii Autobusów, której jednak większość nie rozumiała. Jednakże przez ostatnie pół roku szczególnie, produkujesz strasznie dużo postów dziwnych, mało merytorycznych, czasami po prostu irytujących. Staram się być na bieżąco w seriach gazetowych, ale niezwykle męczące jest czytać kolejne posty w stylu: "kolekcjonerzy, czy ruszycie do kiosków? czy wydawca stanął na wysokości zadania" albo "czy ukaże się Karosa? czy wydawnictwo usatysfakcjonuje nas tym modelem? czy seria wróci na właściwe tory? czy przywróci kultowość w nazwie?". Tego typu posty, połączone z totalnie dziwnymi akcjami (Tatra to fantastyczny model, ale zastanowię się nad zakupem, bo w książce/czasopiśmie z X-lat temu jest/nie ma jej zdjęcia/wspomnienia) to właśnie dla mnie: męczenie buły. I o nim już kiedyś wspomniałem. Absolutnie żaden inny użytkownik nie jest tak męczący w swoich wypowiedziach.

Przepraszam, że to napisałem. Obrazić Cię personalnie nie chciałem. Ile mogłem tyle stawałem po Twojej stronie. Dziś wygrała u mnie szczerość.

Nie przejmuj się za bardzo. Nie bierz do siebie różnych wypowiedzi.

Nie zamierzałem zostać klasykiem, tzn. nie spodziewałem się, że będę tak wiele razy cytowany 🙂 I nie wyznaję też zasady: nieważne czy o Tobie mówią dobrze czy źle ale lepiej, że mówią 😄

Miłego długiego weekendu🙂

Ja to odbieram tak, że kolega Bussing chciałby, żeby o tych modelach toczyła się bez przerwy żywiołowa dyskusja i to jeszcze najlepiej ciągle merytoryczna i z nowymi ciekawostkami. Chciałby sobie porozmawiać, bo lubi i najlepiej wciągnąć w to jak najwięcej osób. Ja też bym nieraz chciał. Czasem mam wolne popołudnie, czy wieczór i wchodzę sobie na forum w ulubione tematy, by zobaczyć, czy jest z kim pogadać o modelach, czy ktoś napisał coś nowego ciekawego, czy wyszły jakieś nowe przecieki itp. Wolę to od oglądania zdjęć cudzych modeli i wpisów typu "piękny model, podoba mi się". Gdy w temacie nie ma nowych postów, to człowiek musi się zająć czymś innym i nie spędzi miło czasu na pogawędkach na forum. Wchodzi z nastawieniem na kilka minut czytania nowych postów, a wychodzi z niczym. Przecież nie będzie gadał sam do siebie. Jak nie ma już o czym pisać, bo wszystko zostało powiedziane, to jedynym co zostaje, by podtrzymać rozmowę, są właśnie takie próby, jak Bussinga. Chłop by chciał pogadać o modelach autobusów, czeka z niecierpliwością na nowy numer, a tymczasem z naszej strony nikt nie reaguje. Wtedy chyba najlepiej wziąć sobie jakąś książkę i poczytać o samochodach z epoki, pooglądać jakieś stare filmy na youtube, wziąć pędzelek i odkurzyć modele albo pójść sobie na rower/działkę/piwo. Co kto lubi. Pisanie na siłę nie przynosi dobrych efektów. Ludzie się zamykają i nie chcą potem z takim pozytywnym "oszołomem" gadać, nawet jeśli pisze coś ciekawego.

Na innych forach jest coś takiego jak shoutbox. Można sobie wpisać cokolwiek się chce, pogadać na dowolne tematy, a po kilku dniach to znika. Szkoda, że na naszym forum tego się nie uda wprowadzić. To by było idealne miejsce dla chcących się wygadać. Tematy typu hyde park tego nie zastąpią.

Pozdrawiam Bussing. Też lubie Twoje wpisy. Chociaż faktycznie czasem są pisane trochę na siłę, to domyślam się, że intencja jest dobra.

I tak zaczyna się durnowata dyskusja , kiedy , ile razy po 50zł trzeba wydać .

Kogo to obchodzi ?

Ludzie . opamiętajcie się !!!

Więcej luzu. To jest Hyde Park, miejsce na durnowate dyskusje 😉
Udział nie jest obowiązkowy.

Ja też się nie zgadzam z Bussingiem! Lepiej zostać ochrzanionym przez żonę za kupno kolejnego autka raz na dwa tygodnie, niż raz na tydzień. Z przemyceniem modeli do domu po kryjomu też jest łatwiej! Powiedziałbym wręcz, że DeA zaczęło o nas bardziej dbać! Very Happy