Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Ciężko Rabę dostać bo Węgrzy wykupili prawie cały nakład (online).

Jak by ktoś chciał Rabe po cenie kioskowej + KW to pisać, jest w kiosku jeszcze jedna Smile

Czy mógłby ktoś porównać czy czasem zabudowa holownika z Raby nie pasuje do podwozia Jelcza 315 z nr 34?

Raba jest 3 osiowa. Jelcz nie.

Kuba_M napisał:

Czy mógłby ktoś porównać czy czasem zabudowa holownika z Raby nie pasuje do podwozia Jelcza 315 z nr 34?

Próbowałem odkręcić zabudowę, ale tym razem śruby są ukryte pod zawieszeniem, a zawieszenie jest przyklejone do ramy. Trzeba odrywać zawieszenie, żeby odkręcić śruby. Nie rozumiem takiego postępowania producenta... Utrudniają tylko przeróbki.

Nie pierwszy raz. Już nie pamiętam, który to był model, ale walczyłem już z wyrywaniem resorów piórowych z ramy w tej kolekcji. W czeskiej Tatrze 148, która była zmodernizowana względem naszej, też przerobione zawieszenie przykryło śrubę. Teoretycznie te modele nie są przeznaczone do demontażu i ponownego składania, więc nie można mieć o to pretensji. Dobrze, że nie stosują "nieodkręcalnych" wkrętów z gładkimi łbami albo nie nitują. Bez wiercenia nic byśmy nie zrobili.

Nie trzeba nic odrywać. Śrubki są nieco przykryte zawieszeniem ale jest do nich dostęp. Odkręciłem bez problemu cienkim trójkątnym śrubokrętem. Zabudowa jest zaskakująco długa, czego nie widać na pierwszy rzut oka. O Jelczu 315 nie wspomnę bo to nie ta bajka ale jest też za długa do Jelcza 640 i innych 3 osiowych modeli "z epoki PRL" 😉
Być może da się ją spasować bez cięcia z Jelczem 642 (holownik), tego jeszcze nie próbowałem ale będę mógł sprawdzić dopiero w weekend. Może ktoś da radę wcześniej?
Zabudowa Raby po odkręceniu oprócz długości zaskoczyła mnie bardzo słabym sklejeniem. Bez większego wysiłku i szkód odzieliłem od reszty żółtą skrzynię i obydwa żurawiki. Na razie tyle ale na pewno będę z tą zabudową coś kombinował w stronę Jelczy. Jak się uda to pokażę 🙂

To mogę tylko pozazdrościć max, bo u mnie sklejone z nadlewkami kleju i chyba będę musiał zawieszenie wyrwać lub odciąć od ramy. Śruby też są skutecznie przykryte wałem i tylnym mostem. Może mam pecha co do tych modeli, bo to kolejny strasznie mocno poklejony.

Wrzucam galerię wczorajszego modelu - Raby U26.256.

Generalnie model całkiem ładny i szczegółowy, jednak kompletnie mnie nie porwał. Nie dodawałem żadnych polskich oznaczeń, gdyż uznałem to za bezsens.
W jednym zdaniu - gdybym nie zbierał całej kolekcji, raczej bym go nie kupił.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Super się prezentuje ta Raba, ciekawie będzie wyglądać w zestawieniu z... ciągnikiem z Terminatora II Very Happy

Też mi się podoba. Nie wiem, czy gdziekolwiek w Polsce takie bywały, dlatego dużo chętniej bym widział żuraw Fadromy na Romanie, niż ten holownik. Nie zmienia to jednak faktu, że model naprawdę niezły.

Ale te dołożone stopnie pod drzwiami do kabiny to jakaś porażka...
Bardziej topornych się nie dało zrobić...?
Twisted Evil

Nie wyglądają najlepiej ale w oryginale też nie powalają finezją 😉
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziś przez zupełny przypadek trafiłem na stronę o Manach, Rabach, Romanach itd. i chyba znalazłem protoplastę wydanego u nas ROMAN-a wywrotkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Model całkiem OK Very Happy

Mnie jednak rażą odtworzone współczesne LED-owe światła do jazdy dziennej Razz

Chyba się trochę zapędzili Very Happy