FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mardar1969
User



Dołączył: 16 Lut 2021
Posty: 11
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:00, 22 Lis 2023 Powrót do góry

Uważam że model GCBA 6/32 jest na ocenę 8 w skali od 1do do 10, ma kilka wad, oczywiście ale jak by nie seria kultowe ciężarówki nigdy bym nie miał w kolejcji 005 ,czy właśnie ten 004.
Stoją dumnie obok siebie, i nie ukrywam że cieszą oko.
Wybaczcie to mój ostatni post tutaj, nie potrafię się tutaj odnaleźć. Życzę wszystkim spełnienia marzeń modelarskich i wszystkiego dobrego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mardar1969 dnia Pon 10:24, 27 Lis 2023, w całości zmieniany 8 razy
Zobacz profil autora
Edekyogi
User



Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 597
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:27, 23 Lis 2023 Powrót do góry

W126 napisał:
(...) Na prawej i lewej ścianie pionowej tej wnęki znajdowały się w rzeczywistości skrytki na sprzęt. (...) Powinny tam być pofałdowane roletki z tworzywa podobnego do ceraty albo żaluzje metalowe, a nie gładkie ściany. (...)

Czy o to chodzi?
Te blaszane (środkowa fotka) to wyglądają "prawie" jak gładka ścianka. Może na modelu zaznaczyć jakimś rysikiem i flamastrem krawędzie?
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Edekyogi dnia Czw 15:34, 23 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
gryngol
User



Dołączył: 26 Lis 2014
Posty: 1685
Przeczytał: 91 tematów

Pomógł: 35 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 16:36, 23 Lis 2023 Powrót do góry

Bede sie za to bral za jakiś czas to wrzuce fotki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
W126
User



Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 1960
Przeczytał: 20 tematów

Pomógł: 155 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 23 Lis 2023 Powrót do góry

Tak, o te skrytki z tyłu chodzi. Te czerwone blaszane drzwi to jak sądzę jakaś przeróbka w zakresie własnym w jednostce, chociaż była jakaś partia z drzwiami z blachy. Tak, czy siak powinno być widoczne, że tam są skrytki. Roletki z tworzywa rwały się na strzępy po dłuższym czasie użytkowania i różne patenty wstawiano w ich miejsce. Jako ciekawostkę dodam, że pierwsze wersje Jelcza 004 miały roletki z "ceraty" również w miejscu gdzie jest skrytka z panelem autopompy. Tradycyjne żaluzje pojawiły się tam w późniejszych modyfikacjach. Akurat nasz model jest z tych późniejszych, więc te boczne żaluzje są w nim prawidłowe.

Ciekaw jestem gryngol co wymyślisz z tymi tylnymi skrytkami, bo sam nie mam pomysłu co tam wykombinować. Myślałem o wydrapaniu jakimś rysikiem czegoś na kształt żaluzji i pomalowaniu na srebrno, ale chyba trudno będzie to zrobić jakoś równo. Od biedy można wyciąć tam prostokątne otwory i wstawić kawałki niby ceraty. To by pewnie wyglądało najlepiej, ale trzeba to zrobić idealnie precyzyjnie i pewnie bez podmalowania krawędzi na czerwono się nie uda.

Edit:
Jak ktoś lubi "patenty", to zobaczcie jakie cuda wymyślano z tyłu zabudowy w późniejszych latach. Fakt, że tam było trochę zmarnowanego miejsca i aż się prosiło coś podwiesić pod tym wydłużonym tyłem, a skrytki zrobić z dostępem od zewnątrz.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez W126 dnia Czw 22:27, 23 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
artemis
User



Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 258
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 19:39, 23 Lis 2023 Powrót do góry

Mardar1969 napisał:
W126 napisał:
Model Jelcza ogólnie wygląda dobrze, ale jak ktoś miał bliżej do czynienia z tym samochodem i trochę poszperał w jego skrytkach, to zauważy wyraźne mankamenty.

Po 1. nie pojmuję po co zrobiono otwartą skrytkę z tablicą sterowniczą autopompy. W takim wykonaniu to jest żaden plus i żadna atrakcja. Zamknięta żaluzja wyglądałaby o niebo lepiej. Liczyłem, że to się zmieni od czasów pierwszego przecieku zapowiedzi, ale zostało nieruszone. Razi to szczególnie, bo ten prostokąt o rozmiarach ponad 1/3 powierzchni skrytki, który widzicie po prawej stronie wnęki skrytki na prawo od tablicy, to w rzeczywistości była pusta przestrzeń na wylot aż do żaluzji po drugiej stronie samochodu. Było tam umieszczone zwijadło z linią szybkiego natarcia z tradycyjnych odcinków węży, zakończonych prądownicą. Co z tym teraz zrobić? Wyciąć, czy zamalować na czarno?

Po 2. nie wiem co się stało z tylną częścią zabudowy. Tam gdzie jest z tyłu wnęka z podestem z blachy ryflowanej i drabinka. Na prawej i lewej ścianie pionowej tej wnęki znajdowały się w rzeczywistości skrytki na sprzęt. To tam były chowane wszystkie odcinki węży tłocznych (bo gdzie indziej, jeśli innych skrytek oprócz tych z tablicą sterowniczą nie ma?). W modelu to pominięto kompletnie i zrobiono na gładko. Powinny tam być pofałdowane roletki z tworzywa podobnego do ceraty albo żaluzje metalowe, a nie gładkie ściany.


Całkowicie sie z Tobą zgadzam, sterowanie autopompą powinno być całkowicie zakryte, no i oczywiście boczne tylne skrytki, ostatnie modele miały je zrobione z jakiegoś brezentu, okropne rozwiązanie, często przecierał się materiał. Wcześniej z blachy,


A ja całkowicie się z tymi 3 opiniami nie zgadzam,
(komentarz między zacytowanymi tu dwoma pominę, bo wg mnie jest idiotyczny)

Ad 1. Otóż dla mnie odwzorowanie całkiem niezłe tablicy sterującej (moim zdaniem w budżetowym w końcu modeliku) jest czymś co go ubarwia i stwarza jeszcze ciekawszym. Kiedy porównuję zdjęcia otwartego schowka w necie i modeliku uważam, że zostało to wykonane dobrze, a pod lupą widać nawet zegary ! .
Przestrzeń czy zaślepkę po prawej stronie tablicy można zamalować czarną farbą , wyciąć dziurę (zabudowa ma podłogę i nie będzie to wyglądało źle) , czy nakleić czarną folię - nalepkę . A jeśli zabudowa jest z czarnego plastiku - zmyć srebrną farbę . Jak kto woli i tu jakiś sens takiej przeróbki też widzę.

Cóż w modelach tej skali, muszą występować pewne uproszczenia i trzeba się z tym po prostu pogodzić .

Ad.2 Cała dyskusja o braku żaluzji, czy schowków w wewnętrznych ściankach tyłu zabudowy przypomina mi pewną historię z czasów kiedy pracowałem w FSO jako konstruktor - technolog
Otóż kolega, który pracował na desce obok, opowiadał kiedyś jak na narzędziowni odbywały się próby i odbiór urządzenia które projektował . Próby odbywały się przed przekazaniem urządzenia na produkcję (nie pamiętam czy był to tłocznik / dziurkarka / przyrząd spawalniczy - nieważne).
Z zespole, który urządzenie oceniał był jeden "mądrala" (oczywiście z zupełnie innej komórki), który koniecznie chciał wyrazić swoje zdanie i powiedział:
"A ja to bym to zrobił inaczej". Kolega, uznany i doświadczony konstruktor-technolog zapytał więc: "A jak by Pan to zrobił ? "
Odpowiedź była zaskakująca :
"Jeszcze nie wiem jak, ale na pewno inaczej"

Otóż oglądałem dokładnie model i sądząc po kształcie ściany tylnej a zwłaszcza małych prostokątnych nadlewikach na niej mniemam, że forma wtryskowa odwzorowującą ścianę tylną "otwiera się" w tym obszarze do tyłu, prostopadle do tej ściany .
W takie sytuacji wewnętrze ścianki wnęki, te w których koledzy życzyliby sobie imitacji żaluzji czy schowków muszą być gładkie.
Co prawda z konstrukcją form wtryskowych miałem do czynienia bardzo dawno , ale nie wyobrażam sobie możliwości wykonania na wewnętrznych ściankach odległych o 2,6 mm i głębokich na 1,8 mm jakichkolwiek suwaków, czy wkładek które przed wypchnięciem detalu z formy chowałyby się w tę maleńką przestrzeń do środka (aby odwzorowanie np. żaluzji lub wnęki było dobrej jakości). Takie rozwiązanie niesamowicie komplikowałyby konstrukcję formy w tym obszarze.

Tak wiec cała dyskusja o wspomnianych wadach modelika przypomina kultywowanie starej dobrej polskiej tradycji "szukania dziury w całym" O brawo ! udało się !

A tak na koniec jeszcze raz, Cóż w modelach tej skali muszą występować pewne uproszczenia i trzeba się z tym po prostu pogodzić .

Model moim zdaniem jest znakomity, posiada wiele detali w stosunku do modeli KaP jest naprawdę fajny.

A komu coś się nie podoba, zawsze może sobie model przerobić

Ja w śmieciarce z KaP okleiłem czarną folią otwór w sicianie tylnej , w jelczu a 315 skrzyniowym przerabiałem środkową tylną część dołu skrzyni bo mnie to irytowało. [link widoczny dla zalogowanych]

To samo jest tutaj, jak kogoś to bardzo drażni niech przerabia !

Ja z jelcza jestem naprawdę bardzo zadowolony !

P.S.

Dobrze, że kolega Edekyogi pokazał różne wersje tyłu pojazdu

Prawdziwy samochód był wytwarzany w latach 1974–1991 i z tego co gdzieś znalazłem wyprodukowano łącznie ok 1300 sztuk . Tak więc nie była to produkcja wielkoseryjna a raczej małoseryjna (by nie rzec rzemieślnicza - 72 szt. na rok) znając zatem realia PRL wersji było zapewne też sporo, a nie wszystkie chyba się zachowały.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez artemis dnia Czw 20:11, 23 Lis 2023, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
W126
User



Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 1960
Przeczytał: 20 tematów

Pomógł: 155 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:51, 23 Lis 2023 Powrót do góry

No i się kulturalnie nie zgadzamy. Mógłbym jeszcze bardziej szczegółowo opisać, dlaczego moim zdaniem zamknięta skrytka byłaby lepsza, a ta otwarta jest brzydka, ale nie chcę tu nikogo do niczego przekonywać. Tylko nie mów proszę, że szukam dziury w całym albo się czepiam. Cieszę się, ale konstruktywnie krytykuję to, co mogłoby być lepsze. Nie dla każdego, tylko dla mnie lepsze. Nie nazywam też niczyich komentarzy idiotycznymi.

Opinia o rzemieślniczej produkcji zabudów pożarniczych w Jelczu jest chyba pisana z punktu widzenia pracownika FSO, gdzie tłukło się tysiące samochodów rocznie. 004 i 005 to były najliczniej produkowane pojazdy dla polskiej straży pożarnej, najbardziej seryjne i najbardziej zunifikowane w całej naszej historii tego typu produkcji. Jeśli 004 i 005 były rzemieślniczo robione, to które nie były? Wynika z tego, że w Polsce nigdy nie produkowano żadnych samochodów pożarniczych seryjnie, tylko wszystkie rzemieślniczo. A gdzieś na świecie w ogóle produkowano?

Poszczególne 004 (i 005 też) jako fabrycznie nowe nie mogły się między sobą różnić, bo filozofia w PRLowskiej straży lat 70-tych i 80-tych była taka, jak w armii. Sprzęt w różnych jednostkach ma być taki sam, a szkolenie strażaków w całej Polsce będzie robione według jednego schematu. Dzisiaj co jednostka, to inny sprzęt robiony na zamówienie, ale w PRL tak nie było. Były kursy w szkołach i ośrodkach szkolenia, skrypty, podręczniki i filmy szkoleniowe z dokładnie opisanymi dwoma podstawowymi samochodami. Każdy jeden Jelcz miał być taki, jak pokazany w tych kursach i skryptach. Wyposażenie było według normatywu. Otwierałeś skrytkę w takim samochodzie i w każdej jednostce, która go miała na stanie, w środku miało leżeć to samo. Ukompletowanie sprzętu było sprawdzane przy każdej porannej zmianie służby tuż przed 8 rano. Jak czegoś nie było, to się to odnotowywało. Dowódcy potrafili odpytywać strażaków w czasie rutynowych sprawdzianów, a ci mieli wiedzieć z zamkniętymi oczami jakie jest wyposażenie na przykład trzeciej skrytki po prawej stronie w GBA. Wszystko po to, żeby przy prawdziwej akcji robić rozwinięcie w kilkadziesiąt sekund, a nie kilka minut i szukać sprzętu. Miejsca w pojeździe nie były przypisane do osób na stałe. Na jednej zmianie strażak mógł być przodownikiem roty drugiej, a na kolejnej pomocnikiem przodownika roty pierwszej, bo kolega zachorował. Dlatego każdy z nich miał znać na pamięć cały samochód. W tych zabudowach nie było zbytnio miejsca na różnice w konstrukcji. Dlatego rzemieślnicza produkcja, w której jednego Jelcza zrobimy tak, a drugiego trochę inaczej, nijak się ma do tych zasad.

Miało to też inne ważne znaczenie. Na przykład przy planowaniu składu kompanii i batalionów odwodowych. Wydziały operacyjne w komendach wiedziały dokładnie, co dany samochód potrafi i jakie ma parametry. Można było jasno planować i liczyć ilość środków gaśniczych, wydajność pomp, długość linii wężowych, jakie można zbudować za pomocą jakiegoś samochodu itd. Wszystko miało się zgadzać na papierze i w rzeczywistości. To samo przy większych akcjach, gdy planowano dowożenie wody, przepompowywanie na duże odległości, gdy liczono siły i środki do tworzenia odcinków bojowych. Jak w wojsku. Ilość amunicji ma być taka i taka, żeby osiągnąć taki i taki zamiar taktyczny. W straży to samo. Kierujący działaniami wołał przez radio, żeby mu dosłać 2 GCBA i wiedział, że tym samym przyjedzie do niego 12 ton wody, konkretna liczba ludzi i że jego możliwości zwiększą się w z góry wiadomy sposób. Gdyby każdy samochód był rzemieślniczym ulepem, trochę się różniącym, to nic by z takiego planowania nie wyszło. Współcześnie te wypracowane w PRL standardy mocno się rozjechały i dużo trudniej jest cokolwiek zaplanować. Większe operacje coraz mniej przypominają te z wojska. Sprzęt jest produkowany zwykle na potrzeby danej jednostki i jej specyficznych wymagań. Ma to swoje plusy i minusy.

Modyfikacje w 004 na przestrzeni lat oczywiście były, ale są dziś ludzie - pasjonaci, żeby nie powiedzieć totalne oszołomy, którzy te zmiany śledzili i będą w stanie wyłapać każdy egzemplarz z niefabrycznymi przeróbkami. 004 przeszedł jedną dużą modyfikację i po niej nazywał się 004M. Dodałem kilka linków do zdjęć dziwolągów przerobionych w latach dwutysięcznych na końcu swojego poprzedniego postu. Zerknij sobie na fotki, jakie strażacy potrafili cuda dokleić z tyłu Jelcza 004 Smile Od zawsze wszyscy narzekali na te dwie beznadziejne skrytki z tyłu we wnęce.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
artemis
User



Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 258
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:23, 24 Lis 2023 Powrót do góry

Rozumiem, że moje uwagi kilku kolegów zirytowały , ale żeby była jasność:

RICA napisał:
Niestety DaA dość często chrzani fajne modele takimi detalami, choćby 006. Nikt sobie nie zada tam trudu żeby projekt poprawić pod względem merytorycznym z konfiguracją fabryczną. Jednym z niewielu poprawnie zrobionych modeli jest ............


Tak to ten komentarz uważam za idiotyczny ! A model za bardzo dobry !

A, co do otwartej skrytki po prawej podałem kilka sposobów jak ją przerobić (jeśli naturalnie ktoś MUSI)
Ale dla mniej wprawnych kolegów ostrzeżenie :
Od wielu lat naprawiam przerabiam i poprawiam modele i zepsuć coś, niechcący co wygląda całkiem dobrze jest łatwo ! Naprawić zaś jest naprawdę trudno - wymaga to wprawy, doświadczenia odpowiednich narzędzi i materiałów

Poza ty przy tego rodzaju przeróbkach często można niechcący uszkodzić coś, czego zupełnie nie miało się zamiaru dotykać !

Co do braku schowków w tylnych wewnętrznych ściankach nie uważam za błąd . Po prostu tam inaczej nic się tam zrobić nie dało ze względów technologicznych.
Poprawka tego to może być kalkomania lub naklejka
Żaden rysik czy flamaster ! (do wnęki nie ma jak się praktycznie dostać trzeba by rozbierać na kawałki cała zabudowę)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
max
User



Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2430
Przeczytał: 76 tematów

Pomógł: 269 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:07, 24 Lis 2023 Powrót do góry

artemis napisał:

RICA napisał:
Niestety DaA dość często chrzani fajne modele takimi detalami, choćby 006. Nikt sobie nie zada tam trudu żeby projekt poprawić pod względem merytorycznym z konfiguracją fabryczną. Jednym z niewielu poprawnie zrobionych modeli jest ............


Tak to ten komentarz uważam za idiotyczny ! (.....)

No i zrobiło się jakby nieco mniej kulturalnie...
Mógłbyś napisać skąd taka ocena komentarza kolegi?

artemis napisał:

Co do braku schowków w tylnych wewnętrznych ściankach nie uważam za błąd . Po prostu tam inaczej nic się tam zrobić nie dało ze względów technologicznych.

Jakie "względy technologiczne" masz na myśli?
Co na etapie tworzenia formy do wtrysku, Twoim zdaniem uniemożliwiło odtworzenie na tej powierzchni faktury brezentu, rolety lub czegoś podobnego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez max dnia Pią 8:14, 24 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Edekyogi
User



Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 597
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 62 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:11, 24 Lis 2023 Powrót do góry

max napisał:
(...) Co na etapie tworzenia formy do wtrysku, Twoim zdaniem uniemożliwiło odtworzenie na tej powierzchni faktury brezentu, rolety lub czegoś podobnego?

Kolego max - kol. artemis już próbował ten problem wyjaśnić:
"(...) nie wyobrażam sobie możliwości wykonania na wewnętrznych ściankach odległych o 2,6 mm i głębokich na 1,8 mm jakichkolwiek suwaków, czy wkładek które przed wypchnięciem detalu z formy chowałyby się w tę maleńką przestrzeń do środka (aby odwzorowanie np. żaluzji lub wnęki było dobrej jakości). Takie rozwiązanie niesamowicie komplikowałyby konstrukcję formy w tym obszarze. (...)"
Gdyby to był odlew żywiczny w elastycznej formie silikonowej - nie byłoby żadnego problemu.
Trudno jest w jednym poście tłumaczyć elementarne zasady projektowania form wtryskowych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
max
User



Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2430
Przeczytał: 76 tematów

Pomógł: 269 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:52, 24 Lis 2023 Powrót do góry

Dzięki, widocznie wcześniej tego nie doczytałem.
Ale nie jestem pewien czy myślę o tym samym. Wymiary tylnej części modelu są znacznie większe niż podane 2,6 mm i 1,8 mm. Być może to pomyłka w jednostkach.
Nie znam się na konstrukcji form wtryskowych, ale jeśli twierdzisz, że dodanie wzoru żaluzji na ściankach jest w tym wypadku tak trudne i kosztowne to ok, przyjmuję, że tak jest.
Ale chętnie bym się dowiedział na czym polega trudność 😉


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez max dnia Pią 12:29, 24 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
RICA
User



Dołączył: 10 Lut 2021
Posty: 254
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 13:11, 24 Lis 2023 Powrót do góry

Nikogo nie krytykowałem, jeśli tak to zostało odebrane to nie taki był zamiar. Krytyka dotyczyla podejścia DeA ogólnie i tyle. Z Jelcza 004 jestem zadowolony i jedynie to mi koła są niezbyt trafione ale to można sobie wymienić. Można się przyczepić bocznej konsoli ale to też można poprawić. Generlnie model jest super. Nigdy nie mam zamiaru tu nikogo krytykować a jedynie dodaje swoje spostrzseżenia i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
artemis
User



Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 258
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:06, 24 Lis 2023 Powrót do góry

max napisał:

Jakie "względy technologiczne" masz na myśli?
Co na etapie tworzenia formy do wtrysku, Twoim zdaniem uniemożliwiło odtworzenie na tej powierzchni faktury brezentu, rolety lub czegoś podobnego?


Sorry koledzy , nie chciałem nikogo uraźić, a moje komentarze mają na celu utrzymanie odpowiedniego poziomy merytorycznej dyskusji na tym forum !

Nie mogłem wcześniej odpowiedzieć bo cały dzień byłem w pracy

Może wyjaśnię jeszcze raz co mam na myśli :
Kwestię nie wykonania obok imitacji tablicy rozdzielczej jakieś wnęki po prawej stronie zabudowy jak i gładkich powierzchni równoległych do boków zabudowy ścianek we wnęcę nie uważam za błędy spowodowane niedbalstwem czy oszczędnościami, a po prostu za konieczne uproszczenia technologiczne mające na celu utrzymanie jakości widocznych powierzchni zabudowy !

Ot po prostu są to uproszczenia technologiczne modelu, takie same jak odlane wraz z kabiną imitacje uchwytów-rączek po szybą, obrysuwek na dachu, czy pogłębienie zamiast otworu w miejscu na drążek holowniczy w zderzaku przednim .
Niestety w tej skali takie uproszczenia technologiczne odwzorowania pewnych elementów są stosowane od lat (nie tylko w modelach serii gazetowych) ale i droższych również.

Co do nieszczęsnej wnęki z tyłu zabudowy.

Proszę wziąć lupę i ci, którzy modelik mają, obejrzeć go dokładnie, a zawłaszcza zabudowę !

Co widać :

Na zewnętrznych krawędziach ściany tylnej są dokładnie widoczne podziały formy . Wnęki na węże z boku zabudowy nie zostały odlane z całości (jak mogłoby się wydawać oglądając same zdjęcia), ale z formy wyszła tylko ściana boczną z podłużnym otworem pod węże, Tylna ściana tego schowka to osoby element przyklejony do podłogi zabudowy i zamykający od tyłu podłużne otwory na węże.
Czarne ramki wzdłuż ścian bocznych i ściany za kabiną zostały odlane razem z zabudową zaś ramki przy ścianie tylnej i wnęce, to osobne elementy przyklejone do zabudowy.

Dlaczego o tym wszystkim piszę ?
Otóż to wszystko wskazuje jak została podzielona forma wtryskowa, na jakie segmenty i w którym kierunku każdy z nich się przemieszcza w trakcie otwierania formy i wypychania z niej wtryśniętego gotowego plastikowego detalu - imitacji zabudowy.

I tak :

Wkładka odwzorowująca górną powierzchnię zabudowy otwiera się do góry . Wkładki odwzorowujące ściany boczne (wraz z ramkami) wysuwają się na boki prostopadle do ścian . Wkładka odwzorowującą ścianę za kabiną wysuwa się w kierunku kabiny . Wkładka odwzorowująca ścianę tylną wraz z nieszczęsną wnęką wysuwa się do tyłu ( świadczą o tym ślady na zewnętrznych kantach ściany tylnej oraz kształt białych odbojników nad lampami tylnymi )
Otóż kostka która odwzorowuje naszą wnękę w trakcie otwierania się formy przesuwa się właśnie po gładkich ściankach (w których w prawdziwym samochodzie były schowki). Obie ścianki lewa i prawa są w zasadzie równoległe (Mają rzecz jasna tzw. pochylenie technologiczne w granicach 2-3 stopni – niewidoczne gołym okiem a w tym modelu praktycznie nie do zmierzenia suwmiarką )
Wspomniana wkładka - kostka musi się wysunąć z modelika zabudowy o ok 2 cm do tyły aby wypychacze mogły zepchnąć gotową już wypraskę z rdzenia odwzorowującego niewidoczne wewnętrzne powierzchnie zabudowy.

Dlatego na wspominanej już powierzchni ścianek możliwe jest co najwyżej wykonanie rowków lub nadlewików ale tylko w kierunku otwierania się formy w tym miejscu (a więc prawdopodobnie tylko poziomych) wykonanie zatem imitacji otworów drzwiczek , brezentu czy pofałdowanego kawała plandeki jest niemożliwe.
Żaluzje można byłoby ewentualnie wykonać ale bez pionowych elementów klamki czy czegoś innego – po prostu byłyby to proste poziome paski i nic więcej (Pytanie jak to potem pomalować w tak małej wnęce )
Odwzorowanie bardziej skomplikowanych kształtów też było by trudne, bo kieszeń ma 26 mm szerokości 18 głębokości i 20 mm wysokości przy czym wkładki odwzorowujące każdą ze ścianek musiałoby się w trakcie otwierania formy przemieszczać w trzech zupełnie różnych kierunkach. (co fizycznie jest niemożliwe)

Producent mógł jedynie w trakcie wtrysku tak ukształtować formę aby tych ścianek nie wykonywać i wykonać je jako osobne elementy, tak jak wykonano ramki górne przy wnęce, czy wkładki zamykające podłużne otwory w ścianach bocznych na węże.

Pytanie tylko jest takie, czy pozbawiona tych ścianek dość ażurowa wypraska zabudowy nie deformowała by się w trakcie wypychania jej z formy, kiedy plastik jest jeszcze gorący a skurcz elementu w trakcie stygnięcia wynosi kilka procent?
Tak wiec moim zdaniem producent zostawiając w tym miejscu gładkie ścianki postąpił jak najbardziej racjonalnie bo dzięki temu udało mu się utrzymać jakość wszystkich zewnętrznych i najbardziej widocznych powierzchni zabudowy i jej sztywność, nie komplikując nadmiernie zarówno samej imitacji zabudowy jak i formy do jej wykonania.

Sorry za ten trochę przydługi technologiczny wykład ale teraz może łatwiej będzie zrozumieć dlaczego model został tak wykonany .


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez artemis dnia Pią 23:33, 24 Lis 2023, w całości zmieniany 7 razy
Zobacz profil autora
W126
User



Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 1960
Przeczytał: 20 tematów

Pomógł: 155 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:18, 25 Lis 2023 Powrót do góry

Widzę jeszcze jedną możliwość zrobienia tego w sposób właściwy. Prawą i lewą połowę zabudowy można wykonać jako osobne elementy, a złożyć w całość dopiero w trakcie montażu. Dostęp do wnęki będzie bezproblemowy. Powstaje nam wtedy niestety widoczne łączenie tych połówek. Dach z imitacji blachy ryflowanej może być osobnym elementem naklejanym na wierzch z góry i wtedy problem widocznego łączenia połówek znika w rzucie z góry. Zostaje jednak łączenie na ścianie zabudowy za kabiną i na środku wnęki z tyłu. To za kabiną byłoby praktycznie niewidoczne. To z tyłu można by było ułożyć w jednej linii z drabinką i pewnie też prawie by go nie było widać. Tyle, że takie wykonanie to pewnie więcej elementów i wyższe koszty.

Tak czy inaczej, ciekawie to wyjaśniłeś i wiem już o co chodzi. Aż się przyjrzę, czy mam jakieś modele z podobną wnęką w jakimś miejscu, bo wcześniej nie myślałem, że to stwarza taki problem w wykonaniu. Pewnie z podobnego powodu wnęka na dachu zbiornika polewaczki Skoda Liaz jest taka goła i bez detali.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez W126 dnia Sob 0:19, 25 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
autobusy_prl
User



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 65 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:06, 25 Lis 2023 Powrót do góry

Czy teraz będzie rajdowa Tatra ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sprzewo
User



Dołączył: 21 Gru 2012
Posty: 2495
Przeczytał: 109 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka

PostWysłany: Sob 21:34, 25 Lis 2023 Powrót do góry

Tak


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin