Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Dokładnie takie mam wrażenie.

Do tego "nóżki" krzywe. Miałem w ręku kilka egzemplarzy i w każdym albo jedno albo... cztery koła miały skopaną "zbieżność".

Jak by miała zawieszenie niżej o 1,5mm też by nie zaszkodziło. Niestety sposób rozwiązania mocowania kół wyklucza łatwe modyfikację.

Tylna oś może się wydawać za mocno przesunięta do przodu, ale realna Warszawa też tak miała. Tylne koła widoczne z boku wydawały się dotykać progów. Nie były umieszczone symetrycznie pośrodku w wykroju błotnika. Natomiast przednia oś w modelu faktycznie powinna być przesunięta do przodu i umieszczona trochę bardziej centralnie. Mimo wszystko dużo bardziej pasuje mi taki błąd, niż koła wystające na boki z nadkoli, jak to bywało w Skodach z tej serii.

Nie mam swojego modelu 223, więc patrząc na obfotografowany dość dobrze model należący do Bartka, powiem, że rzeczywiście osie wyglądają na przesunięte do środka względem nadkoli, ale patrząc z kolei na kilkanaście zdjęć rzeczywistych Warszaw widać, że jest różnie, niezależnie czy to przednia czy tylna oś (oczywiście samochody te przeszły swoje jeśli chodzi o lata eksploatacji i naprawy robione często w przysłowiowych kuźniach). Pamiętajcie jednak jak wówczas było z precyzją produkcji w samej fabryce. W latach produkcji modelu 223 i 224 tłoczniki były już mocno wyeksploatowane (to jeśli chodzi o blachy), podobnie było z innymi maszynami na linii produkcyjnej.

Na pewno opony są jak zwykle przeskalowane (może nie tak ordynarnie jak przy 126, ale jednak) - to też może potęgować wrażenie przesunięcia, bo zewnętrzna krawędź opony prawie dotyka do błotnika.

Pytanie do tych, którym udało się nabyć Numer 41 "Samochodów PRL". Czy podobnie jak w M20 pokrywa silnika jest plastikowa?

Tak, pokrywa jest plastikowa.

W126 napisał:

Tylna oś może się wydawać za mocno przesunięta do przodu, ale realna Warszawa też tak miała. Tylne koła widoczne z boku wydawały się dotykać progów. Nie były umieszczone symetrycznie pośrodku w wykroju błotnika. (.....)

Masz rację, tylne koła w Warszawie 223/223K umieszczone były bliżej przedniej krawędzi błotnika ale to przesunięcie nie było duże, całość zachowywała przyzwoite proporcje.
W modelu problemem też nie jest przesunięcie tylnej osi ku przodowi ale nieproporcjonalnie duże, przewymiarowane koła, które zniekształcają sylwetkę pojazdu i nadają mu karykaturalny wygląd.
Drugim błędem jest sam kształt felgi ze zbyt dużym offsetem (odsadzeniem), który powoduje odstawanie na zewnątrz jej środkowej części. Ale nie jest to takie rażące jak zbyt duże koła.
Poniżej porównawcze zdjęcia Warszawy 223 i 223K (taka sama płyta podłogowa) oraz modelu. Widać różnicę w wielkości kół i ich wpływ na sylwetkę samochodu.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Foto: Motor, Bartek, NET

Kazik353 napisał:

I znowu zrobił się śmietnik w temacie. Ogarnijcie się.

No i właśnie. Jak przeniesie się pierwsze wpisy sugerujące możliwość sprzeczki, to pretensje, że moderator usuwa... Jak się nie usunie i poczeka, to dyskusja przeradza się w sprzeczkę i zaśmieca temat.
Jeszcze raz proszę o ogarnięcie się i prowadzenie sprzeczek i tego typu dyskusji w prywatnych rozmowach.

Moja warszawa z ogumieniem ze skody 1000MB. Ze skody kiedyś wyleciało bo było tam zbyt masywne, i oponki tu akurat znalazły zastosowanie. Na pewno jest nieco lepiej. Koła nie wyglądają już tak ogromnie, a ogumienie nie chowa się aż tak za ranty błotników.
Nadal uważam jednak że przydało by się obniżyć jeszcze ciut zawieszenie. Felga jest za duża względem profilu opony. Ale jako całość gra to lepiej niż oryginał. Może skuszę się jeszcze na optyczne zgubienie tej dysproporcji opona/felga przez maźnięcie czarnego rantu na feldze.
pozdr.

Moim zdaniem jest dużo lepiej 👍
A po podniesieniu zawieszenia i wypełnieniu wnęk błotników, może być zupełnie dobrze 😉

Co do opon w modelu, u mnie są jakby kanciaste, jakby były lekko za duże i nie układały się ładnie na feldze. Też tak macie? O obcieraniu o błotnik nie wspominając. W M20 lepiej to ogarnęli.

BCI Batou napisał:

Tak, pokrywa jest plastikowa.

Dzięki, tak myślałem. Przedni wlot powietrza (tzw. grill) pewnie też? Niestety to kolejna wada modelu, chyba zaistniała tylko w Warszawach M20, 223 i zapewne zaistnieje w 223K (nie licząc chromowanych zderzaków, kierunkowskazów, felg, czy oprawek reflektorów w większości aut). Odwrotnie jest w Trabancie - to co powinno być z tworzywa (karoseria), jest metalowe.

Wyszedł jakikolwiek numer pojazdu który byłby żywcem identyczny z fabrycznym? Pytam się z ciekawości

A co to znaczy identyczny? Jak chcesz mieć identyczny, to musisz kupić w skali 1:1.