Samochody PRL Hachette - skala 1:24

Wysłany: Śro 11:30, 22 Mar 2023

poldek. z kolejnego numeru.

[/URL]

Co do dzisiejszej warszawy. To w czasie zakupu nie spodobała mi się domalowana boczna listwa na drzwiach i błotniku. Tak jakby nie trzymała poziomu. Obejrzałem 7-8 egzemplarzy każda miała to niestety w ten sam sposób odwzorowane. W pierwszej kolejności pomyślałem że za bardzo leci w dół ku reflektorowi. Jednak potem po obejrzeniu zdjęć dochodzę do wniosku że o ile na błotniku w okolicach reflektora i nadkola jest ok. to potem za bardzo się ta listwa wspina. Gdyby ja przedłużyć podchodziła by niemal pod zamek drzwi. W oryginale nie miało to miejsca. Czy każdy ma to tak samo ? Czy tylko ja oglądałem jakąś felerną partię ?

Zapewne listwy dekoracyjne ciągnące się przez cały bok w sedance i kombi w pierwszym fragmencie na przodzie przebiegały po tej samej lini. Więc można je ze soba na modelach łatwo porównać. Wynikało by z tego że listwa ta na Warszawie 200. jest niestety koślawo odwzorowana.

Wysłany: Śro 12:12, 22 Mar 2023

Tak samo. Oglądałem dwa i listwa była tak samo poprowadzona. Ktoś w fabryce lekko krzywo ustawił szablon i wszystkie tak pomalowali. Poza tym u mnie widać przy przednich kierunkowskazach prostokątny obrys pod lakierem, a przy atrapie kanciasto wycięte szczeliny po atrapie starego typu. Nie rzuca się to w oczy z odległości około metra, ale przy bliższych oględzinach widać. Model nie jest idealny, ale zły też nie. Odcień lakieru jest delikatnie inny, niż u poprzedniczki. Jaśniejszy, taki bardziej pomidorowy. Ale to też trzeba się mocno przyglądać, bo na pierwszy rzut oka nie różni się mocno.

Wysłany: Śro 15:46, 22 Mar 2023

W126 napisał:

Tak samo. Oglądałem dwa i listwa była tak samo poprowadzona.

A więc robią po taniości, mam na myśli te ślady po poprzednim modelu, może ze względów finansowych, ale w tej skali można trochę lepiej mimo wszystko, natomiast widzę że nikt nie odniósł się do zapowiedzi Poldka, zrobię to ja, polegli moim zdaniem, zawalili i to na całej lini Sad

odbiega on od oryginału w sposób znaczący, ale czego oczekiwać od nich skoro nawet Warszawę zrobili jak zrobili. Na nosek Poldka nie ma żadnego usprawiedliwienia, zwłaszcza w tej skali. co by nie mówić, ale Legendy Fso to i mniejsza skala i daleka od ideału a jednak tam jakoś nosek jest jak w oryginale a tu nie i hańba im za to Sad

Jeśli 125p MR'73 jest prawdą a nie plotką, to może będzie lepiej, wkońcu dają czarną atrapę chlodnicy, na te wgłębienia pod klamkami się przymknie oko i będzie gites majonez Smile

, seria i tak dobiega końca, trzeba cieszyć się z tego co jest. Tymi modelami nas zaskoczyli i tyle dobrze. Dobrze że dzisiejsza Warszawa różni się choć odrobinę kolorem.

Ps., dziwi mnie że niczym nie błysnęli u Czechów, mam na myśli Skodę 105, odlew już mają, a przecież Skody występowały one w różnych wersjach np. z podwójnymi reflektorami czy owalnymi, zrobić w różnych kolorach i już są dwa kolejne modele.

Wysłany: Śro 16:06, 22 Mar 2023

Polonez wygląda słabo i nie zachęca do zakupu. Niestety właśnie czegoś takiego się spodziewałem...

Wysłany: Śro 16:14, 22 Mar 2023

EDIT: Regulamin pkt 7, po raz kolejny.
Może w końcu przeczytasz Regulamin Forum i przestaniesz go łamać. Jedno ostzreżenie już masz.
Mod.

Mało wymagający klient i tak to kupi...

Wysłany: Śro 16:59, 22 Mar 2023

No dobra, ale co jest nie tak z Polonezem? Prócz cofniętej atrapy i niepotrzebnego napisu FSO. Kolor jest świetnie dobrany, koła wyglądają dobrze.

Wysłany: Śro 17:08, 22 Mar 2023

Panowie pojechali po Polonezie, żeby obrzydzić innym model i wykupić wszystkie w kioskach dla siebie Wink

A na poważnie - krytyka jest mocno przesadzona. Po pierwsze zdjęcie marakasa jest niefortunnie zniekształcone. Perspektywa szpeci ten model. Poniżej wrzucam swoje zdjęcie. Jedyne o co się martwię na ten moment, to czy koła nie wystają za bardzo na boki oraz jak będzie połączony nowy przód z resztą karoserii. Szpara może być widoczna, ale zapewne będzie to indywidualna cecha każdego egzemplarza i w miarę możliwości trzeba będzie wybrać dobrze złożony. Płycej osadzona atrapa wyglądałaby lepiej, ale niewykluczone, że da się to samodzielnie poprawić. Nie mam innych uwag patrząc na to zdjęcie. Zobaczymy, jak model wyjdzie na żywo. Mi się podoba na ten moment.

Wysłany: Śro 17:18, 22 Mar 2023

Coś z przodem jest mocno nie tak i stąd pierwsze, złe wrażenie. Kolor może być. Na plus na pewno koła, ale to w zasadzie tyle. Wybaczcie, ale przy wygórowanej cenie tego "przedłużenia" jestem o 50% bardziej krytyczny niż dawniej.

Wysłany: Śro 17:28, 22 Mar 2023

No to jeszcze takie zdjęcie porównawcze, chociaż kąt patrzenia nie jest idealnie taki sam. Nie patrzcie na wycieraczki, bo jedno zdjęcie oprócz kadrowania odbiłem też w poziomie, więc jest odwrotnie. Jest minimalnie zepsuty kąt przedniego noska i trochę za głęboko osadzona atrapa, o czym już było wspominane. Czy to są wady dyskwalifikujące model? Dla mnie nie, chociaż znowu trochę zabrakło do ideału, ale ta seria już tak ma. Zresztą prawie każda seria tak ma.

A co do napisu FSO na atrapie, to znalazłem taki napis szukając na szybko w google i wyszło mi takie zdjęcie atrapy MR89. Kliknijcie sobie w link.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem, czy w MR85 też takie napisy mogły być.

Wysłany: Śro 17:31, 22 Mar 2023

Nosek i zderzak wygląda na jeden odlew, więc słabo przy tej skali. Atrapę pewnie będzie się dało wysunąć jakoś. Koła bardzo fajne. Resztę znamy z numeru pierwszego. Zasadniczo modelik ma jakiś tam potencjał i ja bym go nie skreślał, czego nie można powiedzieć o maluszku milicyjnym…

Wysłany: Śro 17:38, 22 Mar 2023

Nosek tworzy wraz ze zderzakiem jakiś dziwny, płynnie zlany twór.
Jednak co najważniejsze, podobnie jak w srebrnym MR'85 z Legend, przód noska jest nieprawidłowy - ścięty pionowo zamiast być podcięty w dół, w kierunku tyłu samochodu. Taki pionowy nosek pojawił się dopiero w MR'88, jak nawet nie w MR'89.
Swoją drogą w momencie pojawienia się tego nowego, pionowego noska długo zostanawiałem się, co spowodwało konieczność tej zmiany. Raczej nie chodziło o stylistykę, w tamtych czasach fabryka raczej nie wydawała bez potrzeby pieniędzy na tak subtelne poprawki. Po cichu liczę na maxa Smile

Wysłany: Śro 17:47, 22 Mar 2023

Masz rację M5Q. Jaki z tego wniosek? Wydawnictwo skanowało MR85 po nieudanej renowacji, do którego ktoś wstawił nosek z późniejszej modernizacji? Nie śledzę rynku części, ale pewnie łatwiej kupić nowszy nosek i zdobycie pierwszej podciętej wersji na potrzeby renowacji mogło się komuś nie udać.

A może wydawnictwo zrobiło zunifikowany nosek z powodu cięcia kosztów i planuje nam zapodać w przyszłości MR89? Wyobraźnia działa.

Wysłany: Śro 17:54, 22 Mar 2023

W126 napisał:

Myślę, że powinniśmy rozmawiać o realnych możliwościach, a nie o jakimś science fiction. Nie mam pojęcia na przykład, jak chciałbyś z żuka blaszanego zrobić wersję skrzyniową poprzez nałożenie plastiku na tylną część zabudowy. Chyba nie przemyślałeś tej konstrukcji. Masz dość oryginalne spojrzenie na tę kolekcję (prototypy, nierealistyczne plastikowe nakładki, otwierane elementy, których nie było w tej serii i moim zdaniem dla zachowania spójnej całości nadal nie powinno być), więc nie podejmuję się dyskusji, bo się nie dogadamy. Pozdrawiam.

... a czy musimy sie dogadac? To forum więc miejsce wymiany opinii, byle trzymać fason i kulture wypowiedzi.

Nie pisze o żadnym science fiction, tylko o czymś zupełnie mozliwym wobec już zaistniałych modyfikacji różnych modeli. Po prostu nie powielam pomysłów tylko dodaje nowe. Nie każdemu musza się podobać, tak jak i mi nie wszystko się podoba, nawet jeśli trzyma poziom międzyludzkiej konwersacji, i nie komentuje.

Pytasz o Żuka? Masz. Z plandeka nie wszystkie Zuczki były z drewniana czy aluminiowa krypa. Były też, podobnie jak wcześnie w wersji "smutek", takie które poniżej pierwszej linii przetłoczeń wyglądały tak jak towos (tyle ze bez drzwi). Sprawdź tu: [link widoczny dla zalogowanych] . Wyglądałby dokładnie tak jak zaproponowałem. W internecie poza tym jest sporo zdjęć tego modelu.

Ot! i cała "science" Smile

(to w wolnym tlumaczeniu bo poprawnie powinno byc "lesson").

Marakas dzięki za zdjęcie ostatniej strony aktualnej gazetki z zapowiedzią Poloneza. Widzę, że odlane, malowane kierunki zostały. Nie zeszlifowano ich, w celu zastąpienia przez plastikowe przezroczste, więc widzimy, że w kierunku drobnych korekt odlanej formy nie pójdą i wgłębien pod klamkami w ewentualnym PF 125p model 1973 nie będzie.

Wysłany: Śro 18:16, 22 Mar 2023

Wiem o czym piszesz. O wersji pickup. O ile smutek występował w takiej wersji fabrycznej powszechnie (A03), o tyle nowszy żuk pickup (podobno nazywał się A13?) już rzadko i zdaje się, że głównie na eksport. W Polsce to biały kruk. No i teraz jak zrobić taką wersję, jeśli nasz model bazowy ma po prawej stronie dwoje drzwi. Co planujesz zrobić z tylnymi? Zaszpachlować, a zawiasy zeszlifować? W ten sposób możemy też wyżłobić zagłębienia pod klamki w fiacie MR73, ale to już są grube przeróbki, a pisaliśmy o tanich i prostych. Wydawnictwo nie przerabiało do tej pory gotowych odlewów. Musieliby zrobić nową formę.

Moja wizja jest taka, że mamy jeszcze bardzo dużo modeli podstawowych, których brakuje, dlatego na razie nawet nie zastanawiam się nad prototypami i modelami niszowymi.

Wysłany: Śro 18:41, 22 Mar 2023

Ja się naprawdę cieszę że seria odżyła, Warszawa z pewnej perspektywy (odległości) daje pozytywne odczucia, odcień też jest nieco inny od wcześniejszej Warszawy, a że biorę pod uwagę każdy lifting, to cieszę się jak dziecko, rozumiem że nie każdy kolekcjoner zbiera wszystkie lifty itd. W Polonezie najbardziej razi cofnięty wewnątrz pas przedni a na to nie każdy kolekcjoner chce lub da radę ingerować w nadwozie. Pytanie też o tylny spoiler, bo to jest element dodany, jak to im wyszło, oby nie tak jak ten nosek. Fiat 125p MR'73 to wciąż niewiadoma, nie wiemy nawet czy to plotka, czy fakt. Obstawiam, że dodadzą nowe klamki, a jakże, dodają, ale kosztem bez wgłębień pod nimi, a atrapa chłodnicy będzie czarna a jakże i to będzie jedyny pozytyw, tu paradoksalnie powinno być najlepiej bo nie wiele da się tu sknocić.