Muzeum Ratownictwa - opinie

Wynika! Wynika to, że pomalowany "z pędzla wóz" nazywają "przywróceniem blasku".
Jeszcze to, że gdy sprawa sprzedaży sanitarnej Nysy (za absolutnie nierealne pieniądze) rozniosła sie echem oburzenia w środowisku, to teraz możesz przeczytać, iz z tego projektu sie wycofali.
Całkowitym milczeniem pominięto dopisek "W ofercie inne zabytkowe pojazdy specjalne."
Nie ma nic, o pojazdach, które u nich były i zmarniały, albo w ogóle "zniknęły".
Jak również opcje kontaktu, brak adresu strony, a facebook tylko dla zarejesrtowanych.

I tak dalej w koło Macieju...

Piekny urzędniczy bełkot, z którego absolutnie nic nie wynika. I za tę umiejętność szczere brawa.

simon.templar napisał:

Wynika! Wynika to, że pomalowany "z pędzla wóz" nazywają "przywróceniem blasku".
Jeszcze to, że gdy sprawa sprzedaży sanitarnej Nysy (za absolutnie nierealne pieniądze) rozniosła sie echem oburzenia w środowisku, to teraz możesz przeczytać, iz z tego projektu sie wycofali.
Całkowitym milczeniem pominięto dopisek "W ofercie inne zabytkowe pojazdy specjalne."
Nie ma nic, o pojazdach, które u nich były i zmarniały, albo w ogóle "zniknęły".
Jak również opcje kontaktu, brak adresu strony, a facebook tylko dla zarejesrtowanych.

I tak dalej w koło Macieju...

Piekny urzędniczy bełkot, z którego absolutnie nic nie wynika. I za tę umiejętność szczere brawa.

Gratuluje zdolnosci do konfabulacji - pomalowane pędzlem hehh rozumiem że ten zdecydowany jakże wniosek to stąd, że stałeś za osobą malującą bo chyba nie po zdjeciu.
I ciekawa jestem skąd Ty tak dokładnie wiesz jakie auta były są jakie znikneły i że zniknęły....skoro nie miałeś okazji widziec aut. jakies zdolnosci nadprzyrodzone??

O kurcze, cóż za słownictwo wyszukane...
Ale do rzeczy. Świat kolekcjonerów/zbieraczy/pasjonatów motoryzacji, z wiadomych przyczyn z akcentem na polskiej motoryzacji, jest dośc małym światem i stosunkowo zamkniętym. Tak wiec i wieści szybko sie rozchodzą. Zaś z materialnych przesłanek, to wystarczy przeczytać fpm i podsumować stan wozów, potem prześledzić ich losy, popytać - no ogólnie zainteresowac sie tematem. Na koniec skonfrontować tę uzyskaną wiedze z fotkami, nawet tak skapo (teraz już wiemy czemu tak skąpo) udostępnianymi przez airrescue i s-kę.
Więc skoro tego nie wiesz, skąd można dowiedzieć się o dowolnym wozie (w znaczeniu zabytkowym/historycznym/specjalnym/innym ciekawym) to winszuję tak butnej postawy w bronieniu, skąd inąd słusznej, inicjatywy.

"Malowanie pędzlem" to przenośnia, ironia - widać i ty nie potrafisz tego odebrać poprawnie, ale rozumiem, slowo pisane różni się znacznie od słowa mówionego (tembr, nateżenie głosu, mimika...) W tym przypadku chodzi mi o to, iż pojazd przez was nazwany jako w "przywróconym blasku" nie dość, że jest źle zrobiony, to jeszcze wygląda gorzej od wielu jeżdżących na codzień innych jemu podobnych - w tym przypadku Nysek.

Natomiast zwróćcie uwagę w która stronę zmierzają wszelkie pisaniny moolly. Nie w kierunku odpowiedzi, a w kierunku rozmycia tematu i skierowania go na zupełnie inny tor. No ale to akurat mnie nie dziwi, po paruletniej znajomości wszelkiej pisaniny Airrescue i s-ki na różnych forach.

Simon.Templar - słowo złotem się stało

miałem już nie pisać , bo normalnie można dostać nieżytu żołądka
ale
czytając te wszystkie wypociny jestem prawie przekonany , że chyba nigdy nie doczekamy się prawdziwego obrazu działalności tzw.Muzeum Ratownictwa
--- jest hala , ale jej nie ma , budują
--- są eksponaty , ale wara wszystkim od nich
--- jest szumna nazwa , ale czy jej używanie nie jest nadużyciem , sam jp.Dyrektor w poście użył słowa FUNDACJA
--- jest album , ale T Y L K O dla KPR , jeżeli są tam same sanitarki to cieniutki ten albumik , oj cieniutki a jeżeli wszystkie eksponaty , to co ma KPR to straży czy wojska
--- wydali by album , ale nie ma kasy , to może molly albo KPR za sponsorują
--- sprzedają auta (w ofercie inne zabytkowe pojazdy specjalne) , nie ale skąd , nie sprzedają
--- zaprosili by , ale właściciel terenu się nie zgadza
--- napisać do nich meila , a jakże pomogą

czuję się jak w zaklętym kręgu , niemoc w załatwieniu czegokolwiek , to jak gryzienie kamieni zepsutą protezą i jak słusznie zauważono żadnych odpowiedzi na zadawane pytania i nie miejmy nadziei na to , że kiedykolwiek doczekamy się rzeczowej informacji a tak w ogóle "bicie po rękach" , które się do nich kiedyś wyciągały , dla mnie to jest sabotaż wobec własnego grona i "plucie do miski" , z której się wcześniej jadło.

wielu piszących zwróciło uwagę na brak profesjonalizmu w odpowiedziach włodarzy tzw. Muzeum i ich satelitów i właściwie czy jest sens dalej pisać o osobach i ich organizacji , to jak czarna dziura w kosmosie
--tajemnicza
--niezbadana
--i też jak ona , niedostępna

śmiech mnie ogarnia jak to wszystko czytam. Jest tutaj "jp" (cytat z jego posta) "urażona duma" oraz druga osoba, która mu przyklaskuje (mimo wszystko trochę racjonalniej podchodząc do sprawy) oraz trzecia, której nie znam, jednak broni ona muzeum. Generalnie nic z tego nie wynika i jak słusznie smookee zauważył - nikt nikogo nie przekrzyczy.

Natomiast awanatury na forach mają to do siebie, że nieźle się nakręcają, ale oczywiście na końcu nic z tego nie wynika. Tak, więc apeluje już zupełnie zdroworzsądkowo o zakończenie nic nie wnoszącej dyskusji.

jeżeli ktoś uważa , że domaganie się odpowiedzi jest awanturą , z której nic nie wynika , sam sobie wystawia niepochlebne świadectwo

Nie znam tematu od środka, tylko to co przeczytałem tu. Ale rozumiem (jeżeli źle to mnie poprawcie). Może i kiedyś były sprzedawane pojazdy z Waszej kolekcji, ale zmienił sie zarząd, który nie ma zamiaru już niczego sprzedawać. Czy dobrze rozumiem??

buusoola napisał:

Nie znam tematu od środka, tylko to co przeczytałem tu. Ale rozumiem (jeżeli źle to mnie poprawcie). Może i kiedyś były sprzedawane pojazdy z Waszej kolekcji, ale zmienił sie zarząd, który nie ma zamiaru już niczego sprzedawać. Czy dobrze rozumiem??

Nikt nigdy nic nie sprzedał i nie ma zamiaru sprzedawać. Łukasz już w zasadzie wszystko napisał w tej sprawie (czyt. wszystkie samochody są w Niepołomnicach) i tyle w tym temacie. Zarząd się faktycznie zmienił już dawno. Odpisuje Tobie, ponieważ uważam, że akurat tutaj warto (wiadomo dyskusja na poziomie) Wink

I jeszcze raz powtórzę to co już dwa razy napisałem - użytkownik Jat02 ma PRYWATNY zatarg z Muzeum, stąd te pełne jadu posty. I tak jak już wspomniałem wywlekanie tego na forum publiczne uważam za dziecinne i nieodpowiedzialne zachowanie wydawać by się mogło poważnej osoby. Amen.

i znowu żadnych konkretów , najpierw była awantura , teraz jad , co jeszcze jesteście w stanie wymyśleć , dyskusja ze mną jest nie na poziomie , żal mi was , faktycznie to nie ma z kim dyskutować , bo moja PRYWATNA zjadliwa dziecinna publiczna nieodpowiedzialna awantura szkodzi waszemu dobremu samopoczuciu , a TAK NAPRAWDĘ NA SAM KONIEC , proponowałem bezpośrednią dyskusję i też zapadła cisza w tym temacie.

CHYBA WYCZERPAŁEM WSZYSTKIE MOŻLIWE ARGUMENTY , ABY ZMUSIĆ DRUGĄ STRONĘ DO RZECZOWEJ DYSKUSJI , DLATEGO TEŻ PROSZĘ ADMINISTRATORÓW O ZABLOKOWANIE TEGO TEMATU