ANDY - Włoska klasyka exclusive i nie tylko......

emer - Mareczku, może nie do końca jak oryginał ale bardzo zbliżone Very Happy

mafo - dziękuję Smile

Maćku, temat od początku miał w założeniu modele z "wyższych półek". Wcześniej miałem włoszczyznę
"jak leci" ale dość szybko wjechałem na "właściwe tory" Very Happy

Ale i tak "słabsze" modele uzupełniają kolekcję.

toner7, emer - Obydwoje macie racje w odniesieniu do własnego odbioru modeli z danego okresu. Inni mogą mieć
podobne zapatrywania lub będzie im się podobać design z całkowicie innego okresu motoryzacji. Co do jednego
to dużo się z tym zgodzi: większość najładniejszych samochodów była przeznaczona dla bogatych i bardzo bogatych klientów Smile

And1 - znowu kłania się gust odbiorcy ale w sumie Masz rację że II seria bardziej kojarzy się z Ferrari. Dla mnie
osobiście przód ma coś z Citroenów, ale to moje odczucie Smile

Samochód osobisty nie można traktować w dosłownym
znaczeniu słowa - Enzo był jednym z użytkowników tych dwóch prototypów ale to właśnie ma znaczenie w historii
tych pojazdów.

Maiła być dziś parka Ferrari ale postanowiłem jednak pokazać coś innego. Modelik zaoferował mi Darek (dzięki) a w sumie ta marka
już dość dawno nie była u mnie prezentowana.

Pietro Frua "stworzył" jedyne istniejące cztero-drzwiowe Lamborghini (nie mówimy o współczesnych SUV-ach).
Lamborghini FAENA powstała w przeciągu 8 miesięcy na bazie modelu Espada. Została zaprezentowana w 1978 roku
na Salonie w Turynie a następnie w 1980 roku w Genewie. Pojazd nie odniósł sukcesu mimo ładnej budowy. Choć
Frua miał nadzieję na produkcję modelu w małej ilości to pojazd pokazowy pozostał jedynym zbudowanym egzemplarzem.
Po salonie genewskim pojazd został sprzedany szwajcarskiej firmie LAMBO-MOTOR AG a od niej kupił go niemiecki
kolekcjoner u którego jest do dziś. Ma dalej szwajcarską rejestrację i nie był do dziś restaurowany. Jest w bardzo dobrym,
oryginalnym stanie.

LAMBORGHINI FAENA FRUA 1978

KESS 1 z 400 sztuk

cdn....

lambo wymiata super model .

Kapitalny model. O samochodzie kiedyś słyszałem, ale nie wiedziałem o istnieniu modelu. Gratuluję posiadania takiego kąska kolekcjonerskiego.

To chyba pierwsze w historii sportowe 4-drzwiowe i 4-osobowe coupe. A ludzie się podniecali taką Panamerą jak weszła w 2009 roku Smile

Fenomenalny samochód, jak i sam model. Odwzorowany w idealny sposób i z każdym detalem.
Rarytas niezły Smile

zachwycający jest ten modelik !!!

Wysłany: Nie 10:04, 05 Mar 2023

ceru, mafo, And1, zetorski - dziękuję Very Happy

model wart jest pochwał. Widziałem kilka jego kitów
do samodzielnego wykonania jak i wykonane z niego modele ale to nie było jednak tak piękne
jak gotowy modelik od Kess. Darku, jeszcze raz dziękuję Smile

Vignale wykonał 13 sztuk Ferrari 212 Inter Coupe w tym 6 które różniły się pomiędzy sobą tylko detalami.
Na stronie 81 pokazałem jeden z nich. Wynikła z moich wpisów mała dyskusja dlaczego jest niezgodny
z oryginałem. Otóż nie. W miedzy czasie troszkę "pokopałem w historii" i okazuje się że wszystko jest
zgodne z historią jednego oryginalnego egzemplarza natomiast model który prezentowałem i ten który
prezentuję poniżej to te samo prawdziwe auto.
Ferrari o podwoziu 0197 EL ukończono 15 czerwca 1952 roku. Zostało dostarczone do Dignes we Francji.
Stamtąd trafiło do Stanów Zjednoczonych ściągnięte przez Chinetti, a ostatecznie do Jamesa Floria
w Connecticut. W 1963 roku samochód sprzedano po czym pomalowano go na czerwono. Historyk i fanatyk
Ferrari Stan Nowak, który został kolejnym właścicielem, zdawał sobie sprawę ze znaczenia wczesnych Ferrari.
Nowak w 1976 roku sprzedał auto Donowi Nelsonowi, brytyjczykowi, miłośnikowi i kolekcjonera Ferrari.
Nelson całkowicie odrestaurować Intera ale w miejsce oryginalnego silnikai zainstalował silnik 250GT.
W latach 90 Nelson przeniósł się na Florydę, a później sprzedał 212 Bamford, który przeprowadził gruntowną
renowację. Model ponownie zadebiutował w specyfikacji fabrycznej w 2001 roku w Paryżu.
Ferrari Vignale 212 Export Lungo, czyli S/N 0197 EL, pomalowany na czarno i żółto jest być może jednym
z najpiękniejszych 212-tek. Bardzo często zwany, ze względu na malowanie "Trzmiel" i ta nazwa przylgnęła
do niego.
Matrix wykonał model "Trzmiela" w malowaniu jak został wyprodukowany i w malowaniu jakie miał w międzyczasie
swojego " żywota" Smile

To jest moja kolejna teza co do wyglądu tych dwóch modeli. Bo jest jeszcze inna opcja a mianowicie może to być
również jeden z "bliźniaczych" czy też "siostrzanych" modeli 212 Vignale. I tak pozostaje ten temat dalej otwarty .....

FERRARI 212 INTER COUPE "BUMBLEBEE" VIGNALE 1952

Podwozie #197EL projekt Michelotti, wykonanie Vignale

MARTIX nr 62 z 240 sztuk

A tu obydwa modele wypuszczone przez Matrix`a.
Ferrari 212 Inter Coupe Vignale: Matrix 67z 240 "Trzmiel" i Matrix 66 z 240 czerwony Inter.

cdn.....

Wysłany: Nie 12:28, 05 Mar 2023

Ciekawa historia i piękne auta. Dla siebie, prawdziwego chyba bym wybrał jednak czerwonego...

Wysłany: Nie 13:45, 05 Mar 2023

Piękny model. W żółto czarnych barwach wygląda kapitalnie. Bardziej mi się podoba niż czerwony. Wspólne fotki też świetne. Matrix wykonał bardzo dobrą robotę wydając obydwie wersje kolorystyczne.

Wysłany: Nie 17:43, 05 Mar 2023

Rozwiązanie zagadek związanych z niektórymi modelami Ferrari do łatwych nie należy. W temacie 212 zbyt dobry nie jestem, bo jeszcze nie zagłębiałem dokładnych informacji.
A model piękny. Udał im się bardzo, oj bardzo Smile

Wysłany: Wto 23:02, 07 Mar 2023

...

Wysłany: Nie 10:19, 12 Mar 2023

toner7, mafo, and1, zetorski - dziękuję za komentarze Very Happy

W ciągu kilku miesięcy od premiery AR Tipo 33 Stradale we wrześniu 1967 roku, Alfa Romeo
wiedziała, że model nie spełni wymogu homologacji na 50 samochodów Groupy 4.
Zamiast złomować nadwyżki gotowych podwozi, firma zdecydowała się zlecić niektórym czołowym
włoskim studio projektowym wykonanie serii konceptów opartych na tym modelu.
Jako pierwszy był Bertone Carabo na podwoziu 109. Ten przełomowy projekt klina został
zaprezentowany na Salonie Samochodowym w Paryżu w 1968 roku.
Alfa Romeo P33 Pininfarina Roadster została zaprojektowana przez Paolo Martina na
podwoziu nr 108 i zaprezentowana na targach motoryzacyjnych w Turynie w 1968 roku.
Uważa się, że nadwozie zostało później usunięte przez Pininfarinę i zastąpione projektem
Cuneo, który zadebiutował w styczniu 1971 roku na targach w Brukseli.

Prezentowanym modelikiem zamykam mini kolekcję sześciu prototypów wykonanych i opartych
na Tipo 33 Stradale. Postaram się zrobić sesję wszystkim sześciu projektom wraz z modelem
"bazowym" Tipo 33.

ALFA ROMEO P33 ROADSTER PININFARINA 75083108 1968 r.

MATRIX nr 246 z 408 szt.

cdn....

Wysłany: Nie 19:43, 12 Mar 2023

Kolejny świetny model i bardzo ciekawe informacje. Jesteś kopalnią wiedzy o włoskiej motoryzacji. Ok!

Miło się czyta i ogląda takie prezentacje.

Wysłany: Nie 21:53, 12 Mar 2023

Kolejny niesamowity modelik Smile

Uwielbiam takie kliny,
i dzięki za interesujące historie przy okazji prezentacji modelików.
Ok!

Wysłany: Pon 8:37, 13 Mar 2023

Super model! Mnie stylistyka przywodzi na myśl auto z jakiegoś filmu sci-fi przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Jako dzieciak miałem chyba takiego Matchboxa z serii King Size...

Wysłany: Pon 9:07, 13 Mar 2023

Jest świetny. Ale ja jednak zdecydowałem się na inny.