ANDY - Włoska klasyka exclusive i nie tylko......

Wspaniały model !!!
obowiązkowo z czterolistną koniczynką,
No i co za historia.....opis jest ważny
dla zrozumienia kontekstu...
zobaczyłbym te Twoje poszczególne wersje razem Smile

Dziękuję Wszystkim za miły odbiór modelu Very Happy

Ale prawdziwe gratulacje należą się Pininfarinie i Matrix`owi Very Happy

Aby całkowicie zamknąć temat tej mini kolekcji, na prośbę zainteresowanych i chętnych do obejrzenia, przedstawiam
wszystkie modele na wspólnych zdjęciach. I tak, po kolei, chronologicznie od dawcy podwozia i mechaniki:

AR Tipo 33 Stradale 1968 TSM Models

AR Carabo 1968 Bertone Spark
AR P33 Roadster 1968 Pininfarina Matrix
AR Iguana 1969 Italdesign Matrix
AR Tipo 33/2 1969 Pininfarina Spark
AR 33 Spider Special Cuneo 1971 Pininfarina Matrix (drugie nadwozie za koncept 33 Roadster)
AR Navajo 1976 Bertone Matrix

Ciężko ogarnąć taką gromadkę na zdjęciu, więc wyszło jak wyszło Smile

cdn....

To jest jeden z lepszych zestawów jakie w życiu widziałem. Wszystkie są piękne. Cieszę się, że mam choć część tego zestawu Smile

Uuaa, to już jest naprawdę gruby zbiór. Mimo że prototypy nie są w moich zainteresowaniach to trzeba przyznać, że taka kolekcja i to z górnej półki robi niesamowite wrażenie.
Modele przepiękne. Gratuluję i dzięki za pokazanie 👍

Łukasz, Adam - dziękuję Ok!

, również Wszystkim którzy tu zaglądali Very Happy

Ferrari 250 GT (2819) to prawdopodobnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych Ferrari na świecie. I jak na ironię,
nie został zaprojektowany ani wykonany przez Ferrari. W 1961 z Ferrari rozstali się Bizzarrini i Chinti, jedni
z najważniejszych w firmie.W tym samym czasie hrabia Volpi (entuzjasta motoryzacji, sponsor i właściciel teamu)
zamówił do swojej Scuderia Serenissima dwie sztuki Ferrari 250 GTO. Bizzarrini i Chinti założyli zaś firmę ATS którą
sfinansował Volpi. Ferrari w odwecie anulował zamówienie Volpi`ego. Zakupiono jednak używane 250 GT SWB
(uczestnika Le Mans 1962) i zaczął powstawać jedyny w swoim rodzaju samochód. Bizzarrini zastosował wszystkie
pomysły jakie opracował podczas tworzenia GTO i wraz z byłym kierowcą Piero Drogo (opracowywał również swoje
konstrukcje) opracował zaawansowane aerodynamicznie nadwozie. Niższe niż GTO, z linią dachu przedłużoną do
tyłu i ściętą pionowo (teoria Kamma). Z tego powodu do pojazdu przylgnął, nadany przez dziennikarzy anglojęzycznych,
przydomek "The Bredvan". Francuzi nazywali go "La Camionnette". Czasem nazywany był również "karawanem"
(Znana jest historia, gdy jeden z właścicieli pojazdu kazał przemalować go na czarno ale że brakło farby, został czerwony
przód. Wykonany jest również model w tym malowaniu).
Historia samego pojazdu jest długa i ciekawa, za dużo do pisania ale polecam poczytać. Przytoczę tylko jedną z prawdziwych
historii w Stanach:
"Cofnijmy się do lat sześćdziesiątych. Wyobraź sobie, że jesteś policjantem stanowym w stanie Nowy Jork,
siedzisz za billboardem i właśnie zaczynasz swój trzeci bajgiel. Widzisz przejeżdżające kombi, czerwone z
błyszczącymi drucianymi kołami. Wygląda na to, że jedzie z nadmierną prędkością. Odpalasz swojego
cruisera 440 Dodge i ruszasz w pościg.
Przy prędkości 140 mil na godzinę zauważasz, że brudny, czerwony pocisk oddala się od ciebie. Z łatwością.
W ten sposób co najmniej jeden gliniarz spotkał The Breadvan."

Prezentuję dwa modeliki Bredvagen`a. Jeden to gotowy modelik żywiczny wykonany przez Tecnomodel prezentujący
pojazd z ostatniego wyścigu w jakim brał udział a drugi to żywiczny kit który jako "gotowiec" zakupiłem u Rafała.
Dla mnie dodatkowo dziwna jest pisownia Bradvan - różne firmy, w różnych artykułach jest pisane w trzech różnych pisowniach.

FERRARI 250 GT BRADVAN

COPPA GALLENGA HILLS CLIMP 1965 E. MUNGO

TECNOMODEL limit 35 z 70 sztuk

FERRARI 250 GT SWB BRADVAN

żywiczny kit

Takie zestawienie obu modeli. Oba ładnie zdetalowane ale wykonanie fabryczne
Tecnomodel bije zdecydowanie wykonany kit.

I jeszcze fotki oryginału:

cdn.....

Bardzo ciekawe miniaturki, a i historia fajna. Urodą modele nie grzeszą, przez ten ścięty tył, ale w kolekcji wyglądają zapewne świetnie.

Technomodel wybitny. Odwzorowanie bliskie ideału. Ogólnie bardzo ciekawy model z zawiłą historią.

mafo, And1 - dziękuję Very Happy

Trochę sportu nie zaszkodzi więc poniższe modele prezentują się tak:

FIAT X1/9 ABARTH Prototipo

1974 TOUR DE FRANCE BACHELLI - SODANO

SPARK 227 z 300 sztuk

Jak na Spark to wykończenie modelu pozostawia lekki niedosyt.

FIAT 131 ABARTH

1980 RMC ROHL - GEISTDORFER

IXO-ALTAYA

cdn....

andy ns napisał:

Jak na Spark to wykończenie modelu pozostawia lekki niedosyt.

Nie wiem czy to aktualne wydanie, ale w ostatnim czasie widać wiele opini, że Spark pod względem montażu nie jest już często tak dobry jak jeszcze niedawno.

zbiorek Alf wspaniały !
oba Breadvany ciekawe, zwłaszcza srebrny modelik, zdetalowany Smile

no i 131 abarth Ok!

Wow 1/9 Prototipo zjawiskowy. W ogóle 1/9 ma specjalne miejsce w moim sercu Smile

Pamiętam, że ktoś z naszego klubu 1/9 podejmował się zbudowania repliki Prototipo, ale finalnie nie wiem czy go dokończył.

Abarth098 - to aktualne wydanie i generalnie Spark (podobnie jak nie tak dawno NEO) zszedł trochę "na psy" Very Happy

Nie we wszystkich modelach ale coraz częściej zdarzają mu się takie wpadki.

zetorski - dziękuję Very Happy

And1 - dziękuję. Podobnie w Krakowie kilka lat temu chłopaki byli na ukończeniu repliki Prototipo ale również nie wiem
jak potoczyły się jej losy.

Trzecia seria Ferrari 410 Superamerica miała całkowicie nowe nadwozie ze zmodyfikowanym silnikiem
i podwoziem. Produkcja została ograniczona do dwunastu ekskluzywnych egzemplarzy. Silnik, który
został tak udoskonalony, że dostarczać 400 koni mechanicznych, To był naprawdę samochód stworzony
dla nielicznych.

Sam modelik niestety, jak to u KESS, prosiłby się o lepszy i dokładniejszy montaż.

FERRARI 410 SUPERAMERICA Seria III COUPE PININFARINA 1958

KESS 1 z 250 sztuk

cdn...

Mam identycznego i złego słowa powiedzieć nie mogę. Aczkolwiek Ty masz inne doświadczenia z modelami wyższej półki Smile

Jakoś przeoczyłem Twoje ostatnie sparkowe modele. Embarassed

Bardzo ciekawe barwy.
Ferrari fajne, ale rzeczywiście, przy montażu atrapy Kess nie wykazał się starannością Sad

.

And1, mafo - dziękuję za wpisy. Może Ty masz szczęście do dokładnie wykonanych KESS`ów bo ja nie za bardzo.
Maćku, atrapa to coś co najbardziej rzuca się w oczy. Pomijając uszczelki szyb przedniej i tylnej (bo tu niedokładności
zdarzają się i najlepszym firmom) to w tym modelu jest jeszcze min niedokładnie wklejone chromy na masce, tylne
odblaski krzywo, "skrzela" boczne jedno głębiej drugie za dużo na zewnątrz i kilka innych małych niuansów. A to,
jeżeli powtarza się prawie przy każdym modelu który do mnie dociera, zaczyna denerwować i zniechęcać do zakupu.
Z kolei nie zawsze jest możliwość wyboru innego producenta Crying or Very sad