Mini-kolekcje i pojedyncze modele Lucanera

Szybko dojechały nowości w temacie amerykańskich ciężarówek, więc wrzucam od razu kontynuując podróż przez USA.

1953 Mack B61 IXO:

1979 Peterbilt 352 Pacemaker IXO:

Ani się spostrzegłem, a powstała fajna mini-kolekcja amerykańskich ciężarówek.

Bardzo mi się podobają.
W zapowiedziach IXO ma jeszcze bardzo ciekawego International Harvestera oraz (dzięki za info msch00) Peterbilt 281 z UWAGA 1955 roku czyli dokładnie tę ciężarówkę, która „grała” w filmie Duel (Pojedynek na szosie) Stevena Spielberga. TO jest super wiadomość!

Coś pięknego i nie drogo Smile

Są jeszcze ciągniki od NEO, szukaj okazji.

Swietna mini-kolekcja Ok!

Nie ma chyba fajniejszych ciezarowek na swiecie niz te amerykanskie z epoki. Piekne Twisted Evil

Czekam na wiecej Wink

Mack B61 gazetowy ma wg mnie fajniejsze malowanie w barwach Gulf i bardzo extra wygląda z naczepą cysterną.

Postanowiłem nie pakować się w naczepy, żeby oszczędzić miejsce, ale może obejrzę model o którym mówisz 9 czerwca. Wink

Zobacz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
9. czerwca, to niestety Crying or Very sad

No właśnie o Twoim tzn tym modelu mówiłem Smile

No właśnie o tym mówiłem, że 9. mnie nie będzie Sad

Fajne te ciągniki,
można do zdjęć już zaaranżować konwój
Ok!

Nie można, Łukasz nie ma naczep Laughing

Hej Łukasz,

Ciągniki bardzo ładne, natomiast to, co bardzo rzuca mi się w oczy, to brak przewodów pneumatycznych jak i elektrycznych za kabiną (np Renault Magnum Ixo takowe posiada). Przy połączeniu z naczepami takie zestawy będą trochę dziwnie i jednocześnie nierealnie wyglądały. Być może mam zboczenie na tym punkcie, bo sam miałem i zawodowo jeździłem ciężarówkami.
Tak czy inaczej fajna mini kolekcja Cool

pozdrawiam

No niestety są małe braki, ale pamiętajmy, że te modele nie kosztują relatywnie dużo, po za tym nie planuję przyczep. Dla mnie to nie problem choć każdy dodatkowy detal na pewno podniósłby ogólny odbiór modelu.

Ale na razie dość ciężarówek.

Uwielbiam prezentować nowości.
Szczególnie takie nowości – no dobra – każde, ale dawno nie było konceptów i supersamochodów.

Włoska seria gazetowa prezentujaca supersamochody ma sporo odgrzewanych kotletów modelowych, ale pojawiają się w niej też perełki niedostępne nigdzie indziej w sensownej cenie. Myślę, że poniższy model można zaliczyć do jednaj z takich perełek. Po za tym zawsze z uśmiechem przyjmuję kolejne Lamborghini do kolekcji.

2014 Lamborghini Asterion Atlas:

Kiedyś pisałem, że w tym roku nowości od Almost Real mnie zrujnują no i zaczęło się. Na szczęście nie pokazują się jakoś strasznie często.

Dorwałem jedną z zapowiedzi. Huayra w wersji Roadster prezentuje się zjawiskowo.

2017 Pagani Huayra Roadster Bianco Fabriano Almost Real:

Model jest wyposażony w ściągany, przezroczysty dach jednak oczywiście lepiej prezentuje się bez niego.

Może kolor biały jest trochę zachowawczy i nudny, ale nie mogłęm sobie odmówić przyjemności posiadania dwóch Pagani bez dachu w jednym kolorze.

Na koniec jeszcze z zamkniętą Huayrą od AutoArtu. Widać klasę obu modeli, ale jednak AR ma więcej detali – jest naprawdę świetnym modelem.

Wiecie co jest najlepsze? Almost Real to diecast – nie trzeba rzeźbić w żywicy żeby osiągnąć oszałamiający efekt w skali 1/43. Ja to strasznie doceniam.

Ciekawostką jest też numer na podstawce – dokładnie 1 z 504 – nie wiem czy to pierwszy ze wszystkich czy pierwszy w tym kolorze, ale prezentuje się bardzo „kolekcjonersko”.

Do zobaczenia.

myślę ze raczej "Jeden z 504" Razz

Jak PMA

Swoją drogą piękna maszyna, rzeczywiście kolor mógłby być ciekawszy, ale i tak wygląda bosko! Te felgi, wnętrze i do tego zdejmowany dach... oj zazdroszczę bardzo!

Co do Asteriona to wygląda fajnie, zwłaszcza felgi, aczkolwiek jak prezentujesz dwa takie modele w jednym poście, to od razu widać który to gazetówka Very Happy

W pogoni za Autoartami…
Odcinek kolejny. Tym razem trafiło się w końcu ostatnie brakujące Lambo Murcielago – wersja jubileuszowa.

2003 Lamborghini Murcielago 40th Anniversary Artemis Green AutoArt:

Ze zwykłym Murcielago:

Model oprócz gamy kolorystycznej różni się właściwie tylko wstawkami z karbonu za bocznymi szybami. Tylko tyle.

Wszystkie moje Murcielago z Autoartu:

Mam już wersję w malowaniu Gulf z Daytony, ale nie odpuściłem sobie malowania Martini z toru Sebring.

1971 Porsche 917K Sebring AutoArt:

Długo poszukiwany Chaparral – nie było okazji – musiałem zapłacić dużo i ściagać to w końcu z Francji.

1965 Chaparral 2 Sport Racer AutoArt:

Model nie jest duży, ale ma świetne wnętrze i podwozie – bardzo fajnie odwzorowany silnik.

To jeszcze nie koniec nowości z Autoartu, ale czekam na jeden model z Niemiec i jak przyjdzie to zaprezentuję jeszcze trzy Autoarty prezentujące japońskie samochody.

Co do Lambo - wyśmienicie prezentuje się w tym kolorze Smile

Poza samym kolorem i karbonem - różni się jeszce felgami, są ciemniejsze, a za felgami są wentylowane tarcze, w przeciwieństwie do gładkich w standardowym Murcie Wink

No i jeszcze oczywiście okazjonalne napisy na karoserii i... napisy na oponach Smile